Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dziękujemy, a jak Ciocine Maluchy???

Odpukać Aniu Bobik doszedł do siebie...ale ciiiii .Wiadomo jak to z panami w podeszłym wieku. Oby nic się więcej nie czepiało :)

A mała. Mała ma mieć operacje na nóżkę. Z niej to taka psio kociara. Spadła ze stołu i ma kłopoty z rzepką w tylnej łapce. Bierze leki i się odchudza do operacji.

Posted

Trzymam mocno zatem kciuki za oba Maleńtaski.

Podeszły wiek, nie musi oznaczać choroby, wierzę w to, zatem Bobikowi wielu szczęśliwych lat w zdrowiu życzę i tak być musi.

Tak samo dla kocinkowo-kózkowo (bo skakała...) Małej.

Pewnie ta operacja to konieczność...przykre to bardzo. Wyobrażam sobie, co przeszłaś Bogduniu z tymi Swoimi Maluchami...

Oby było już lepiej, a potem tylko dobrze!!! 

Posted

Odpukać Aniu Bobik doszedł do siebie...ale ciiiii .Wiadomo jak to z panami w podeszłym wieku. Oby nic się więcej nie czepiało :)

A mała. Mała ma mieć operacje na nóżkę. Z niej to taka psio kociara. Spadła ze stołu i ma kłopoty z rzepką w tylnej łapce. Bierze leki i się odchudza do operacji.

a ja nic nie wiem o Twoich ogonkach :( i nie wiedzieć dlaczego nigdy nie spytałam,wstyd :(

Bobik wielu lat w zdrowiu :) Mała ...tak bardzo mi przykro! Bogda Twoje ogonki masz gdzieś tutaj ?

Posted
 

Trzymam mocno zatem kciuki za oba Maleńtaski.

Podeszły wiek, nie musi oznaczać choroby, wierzę w to, zatem Bobikowi wielu szczęśliwych lat w zdrowiu życzę i tak być musi.

Tak samo dla kocinkowo-kózkowo (bo skakała...) Małej.

Pewnie ta operacja to konieczność...przykre to bardzo. Wyobrażam sobie, co przeszłaś Bogduniu z tymi Swoimi Maluchami...

Oby było już lepiej, a potem tylko dobrze!!! 

 Nie chcę na małej oszczędzać ale też i nie chcę niepotrzebnie poddawać jej temu zabiegowi wiec planuję odwiedzić jeszcze jednego dobrego weta.  Zobaczymy co on powie.

 

a ja nic nie wiem o Twoich ogonkach  :( i nie wiedzieć dlaczego nigdy nie spytałam,wstyd  :(

Bobik wielu lat w zdrowiu  :) Mała ...tak bardzo mi przykro! Bogda Twoje ogonki masz gdzieś tutaj ?

Jaki wstyd? A psiaków tutaj nie mam.

Ja chyba właśnie kiedyś na Lońki wątku pisałam o swoich psiakach. Prawda Aniu? Bo ja już sama nie wiem :/

Bobik to około 14-16 letni psiak, który się do nas  13 lat temu w sylwestra przybłąkał a raczej wpadł na podwórko przez otwartą bramę. Od kilku dni dzieciaki po wsi petardami strzelały i mały wpadł strasznie przestraszony.  Wleciał i został chociaż nie planowaliśmy drugiego psa. Tym bardziej ,że mieliśmy wielkie obawy czy będzie żyć w zgodzie z naszym samcem. No ale się chłopaki dogadały. Niestety straszy Cwaniak - imię nadane mu z powodu jego mądrości. Potrafił kombinować jak zdobyć coś co chciał - odszedł kilka lat temu. Też był znajdą. No a mała to dziewczynka shih. Jedyny pies jakiego miałam do tej pory ,który został kupiony a było już ich kilka. 

  • Upvote 1
Posted

a ja nic nie wiem o Twoich ogonkach :( i nie wiedzieć dlaczego nigdy nie spytałam,wstyd :(

Bobik wielu lat w zdrowiu :) Mała ...tak bardzo mi przykro! Bogda Twoje ogonki masz gdzieś tutaj ?

Ja też jeszcze niedawno nie wiedziałam nic o ogonkach Cioci b-b...

Tak to jest, że czasem człek nawet nie pomyśli, by spytać, bo skupia się na tych, którym potrzebna jest pomoc.

  • Upvote 1
Posted

 

 

 Nie chcę na małej oszczędzać ale też i nie chcę niepotrzebnie poddawać jej temu zabiegowi wiec planuję odwiedzić jeszcze jednego dobrego weta.  Zobaczymy co on powie.

 

Jaki wstyd? A psiaków tutaj nie mam.

Ja chyba właśnie kiedyś na Lońki wątku pisałam o swoich psiakach. Prawda Aniu? Bo ja już sama nie wiem :/

Bobik to około 14-16 letni psiak, który się do nas  13 lat temu w sylwestra przybłąkał a raczej wpadł na podwórko przez otwartą bramę. Od kilku dni dzieciaki po wsi petardami strzelały i mały wpadł strasznie przestraszony.  Wleciał i został chociaż nie planowaliśmy drugiego psa. Tym bardziej ,że mieliśmy wielkie obawy czy będzie żyć w zgodzie z naszym samcem. No ale się chłopaki dogadały. Niestety straszy Cwaniak - imię nadane mu z powodu jego mądrości. Potrafił kombinować jak zdobyć coś co chciał - odszedł kilka lat temu. Też był znajdą. No a mała to dziewczynka shih. Jedyny pies jakiego miałam do tej pory ,który został kupiony a było już ich kilka. 

 

To życzę, byś Ciociu trafiła na dobrego i mądrego weta. 

Gdybyś była we Wrocku, to namawiałabym Cię na wizytę u doktora Szczypki. Jest właśnie ortopedą i wetem, o jakim każdy kochający psy opiekun marzy. Fachowiec i do tego z sercem.

Takiego specjalisty więc Ci życzę i żeby stwierdził, że operacja niepotrzebna...

 

A Bobik to miał szczęście niebywałe, lepiej wpaść nie mógł. 

Sprawdza się znowu powiedzenie: "nie ma tego złego..." Bo gdyby nie ten przeklęty zwyczaj obłędnego strzelania na Sylwestra, to piesio nadal wiódłby prawdopodobnie marne życie. A tak, żyje jak królewicz, zadbany i kochany, czego, jak można sie domyślać, w poprzednim domu nie miał.

Ten zadziwiający nasz dualistyczny świat...zło i dobro. Bez zła nie byłoby dobra...i raz to przygniata i dołuje, to znów raduje i uskrzydla...

  • Upvote 1
Posted

Ja też z przyjemnością poczytałam o ogonkach b-b.

Przyznam się ,że kiedyś zastanawiałam się nad tym czy ma futrzaki i pomyślałam sobie, z różnym powodów nie ma ich ,ale  chce pomagać im.

Posted

To życzę, byś Ciociu trafiła na dobrego i mądrego weta. 

Gdybyś była we Wrocku, to namawiałabym Cię na wizytę u doktora Szczypki. Jest właśnie ortopedą i wetem, o jakim każdy kochający psy opiekun marzy. Fachowiec i do tego z sercem.

Takiego specjalisty więc Ci życzę i żeby stwierdził, że operacja niepotrzebna...

Dobrze by było zasięgnąć opinii znawcy tematu....bo ja jakoś nie bardzo jestem przekonana co do potrzeby tej operacji teraz.

No ale nie zostawię tego tak i to sprawdzę.Będę miała na uwadze Aniu Pana doktora - chociaż wiesz jaka jest u nas sytuacja.

Chwilowo mamy czas bo zgubić musi jeszcze prawie 1,5kg 

 

Ja też z przyjemnością poczytałam o ogonkach b-b.

Przyznam się ,że kiedyś zastanawiałam się nad tym czy ma futrzaki i pomyślałam sobie, z różnym powodów nie ma ich ,ale  chce pomagać im.

Też sobie z przyjemnością poczytałam o futrzakach b-b:) :)

No i się wydało, że jednak mam :)

Posted

Bogda no to teraz pora na fotki ;) i zdradź jak się wabi mała :)

 Bo my tu wszyscy uwielbiamy pieski i ich fotki...gdybyś akurat Ciociu tego nie wiedziała... ;)

Prawdę powiedziawszy to aktualnych zdjęć Bobika nie ma. On ucieka przed aparatem a jak nie daj Boże jeszcze lampa błyśnie no to koniec świata. Mały strasznie boi się burzy i pewnie flesz  mu się z nią kojarzy. Postaram się mu zrobić telefonem na dworze chociaż i "celowanie" czymś w niego też powoduje u niego chęć ucieczki. Niestety to pozostałości z jego przeszłości i choć z nami tyle lat nadal ma swoje lęki. 

Mała pozować lubi i burzy się nie boi :)

Mała to Yoko. Zębuszka  i Chcę spać

Posted

Yoko jak na porządnego shih przystało ma najpiękniejsze zdjęcia w pościeli :)

Bogda zakochałam się po uszy :) ma takie cudownie mądre i ufne oczka :) prześliczna plaskata,powinna zostać dobrym duszkiem każdego Twojego bazarku a zdjęcia Yoko sprzedawać na nich zamiast cegiełek :) :) :)

  • Upvote 3
Posted

Yoko jak na porządnego shih przystało ma najpiękniejsze zdjęcia w pościeli :)

Bogda zakochałam się po uszy :) ma takie cudownie mądre i ufne oczka :) prześliczna plaskata,powinna zostać dobrym duszkiem każdego Twojego bazarku a zdjęcia Yoko sprzedawać na nich zamiast cegiełek :) :) :)

Popieram  świetną propozycją .Od dziś Yoko musi być patronką bazarków be(a)busi.

Posted

I tak malutka Yoko zostanie celebrytką :)

A sławą dorówna swojej imienniczce Yoko Ono...albo i przewyższy...

Przemyśl to b-buniu, zwłaszcza że malutka ma (jak piszesz wielkie zadatki na artystkę) :)

Posted

I tak malutka Yoko zostanie celebrytką :)

A sławą dorówna swojej imienniczce Yoko Ono...albo i przewyższy...

Przemyśl to b-buniu, zwłaszcza że malutka ma (jak piszesz wielkie zadatki na artystkę) :)

nie może być inaczej :)

 

 

Figuniu u malusiej wszystko ok ?

ściskam mocno :)

Posted

nie może być inaczej :)

 

 

Figuniu u malusiej wszystko ok ?

ściskam mocno :)

Dziękujemy, jest (tfu, tfu...) dobrze. Apetyt jest i chęć do zabawy także. 

Byłam dziś u weta, a On nadal nie ma dla mnie rachunków...Kobieta, która prowadzi Mu księgowość taka widać słowna, bo wciąż daje kolejne terminy i nie przychodzi. Nawet zadzwonił przy mnie do niej, obiecała że przyjdzie w piątek. Wet wziął mój telefon i zadzwoni do mnie, bo widać Mu już głupio, że tak chodzę i nic. Ale Gabinet jest po drodze na targ, na który chodzę prawie codziennie, więc to nie jakiś wielki dla mnie problem, na szczęście.

Teraz tylko nie wiem, co zrobić, czy pieniądze, które otrzymałam z bazarku Ewuni przeznaczyć na opłacenie np. trzech faktur (90zł za badanie u dr Szczypki z ub. roku, plus 120 za Prillium plus 40zł za  leczenie pierwszego Loni zatrucia z maja tego roku. Jeszcze miałabym zwrot za odrobaczenie i taksówkę na ostry dyżur (10 i 30 zł) Wyszłoby razem 290zł. A do Fundacji wysłałabym  tylko rachunek na 209zł (krwotoczne zap. jelit) i ostatnie badanie krwi - chyba będzie to jakieś 60-70zł - czyli razem do Fundacji ok. 280zł.

Co o tym sadzicie Ciocie, a może jestem już za bardzo zachłanna i tak jak liczykrupa liczę wszystko, nawet 10 zł za odrobaczenie..może trzeba mi trochę zmyć głowę...

Posted

Wszystkie faktury ślij do Fundacji.Pieniądze z bazarku przeznacz na karmę, taxi i inne wydatki udokumentowane tylko paragonami.

Na wszelki wypadek dobrze by było zrobić ksero faktur.

  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...