Figunia Posted July 27, 2015 Posted July 27, 2015 Kochane Moje DZIĘKUJĘ z całego wzruszonego serducha za życzenia i kwiatuszki!!! :) :) :) Quote
anica Posted July 27, 2015 Posted July 27, 2015 To jeszcze proszę przyjmij Aniu, ode mnie szczere chociaż spóźnione Serdeczne życzenia imieninowe Quote
b-b Posted July 27, 2015 Posted July 27, 2015 To jeszcze proszę przyjmij Aniu, ode mnie szczere chociaż spóźnione Serdeczne życzenia imieninowe http://www.ekartki.wolsztyn24.pl/kartki/11/3319.jpg Aniu i Tobie składam najserdeczniejsze życzenia :) Quote
anica Posted July 27, 2015 Posted July 27, 2015 Z serca dziękuje Bogda, bardzo miło mi piękny bukiet! Quote
Bgra Posted July 27, 2015 Posted July 27, 2015 Z serca dziękuje Bogda, bardzo miło mi piękny bukiet! będzie mi bardzo miło,jeżeli moje życzenia wszystkiego co nalepsze zostaną także przyjęte :) Quote
Figunia Posted July 27, 2015 Posted July 27, 2015 Ale fajnie...zyczenia i kwiatuszki dla Anusi ale ja także nimi pasę oczy :) Quote
Figunia Posted July 27, 2015 Posted July 27, 2015 To jeszcze proszę przyjmij Aniu, ode mnie szczere chociaż spóźnione Serdeczne życzenia imieninowe Dziękuję Anusiu :) Quote
anica Posted July 27, 2015 Posted July 27, 2015 będzie mi bardzo miło,jeżeli moje życzenia wszystkiego co nalepsze zostaną także przyjęte :) Z wielką radością Dziękuję , bardzo milutko się zrobiło zresztą jak zwykle u Ani! to chyba tak jest... że dobre duszyczki, przyciągają dobre duszyczki ... dobre ciocie- dobre ciocie... dobrze ,że są takie wątki! ....aaa uwielbiam maki! a tak mało ich teraz można zobaczyć na polach, zawsze maki kojarzą mi się z wakacjami... słońcem... polami... radością.... 1 Quote
anica Posted July 27, 2015 Posted July 27, 2015 ....a było tak miło otrzymałam taką wiadomość od p Kasi " Niestety z powodu zmiany sytuacji rodzinnej,NIEZALEŻNEJ ode mnie( terminalnie chora osoba w domu) zmuszona jestem wycofać ofertę domu dla Loni, Przepraszam najmocniej jak potrafię. Katarzyna" nienawidzę przekazywać takich wieści... Quote
Figunia Posted July 27, 2015 Posted July 27, 2015 Chyba nie będę dzisiaj nic pisać, bo po tej wiadomości mam w głowie istny młyn. No i czuję tak wielki żal, że aż mi głupio... Dobra, nic nie piszę, bo jak to jutro przeczytam, to będzie mi jeszcze bardziej głupio... Po prostu - nie wyszło. Tak bywa. Aniu, dziękuję za Twoje pośrednictwo i pomoc. Wiem, że przeżywasz to równie mocno, a przecież nie musiałabyś aż tak się angażować. Mogłabyś tylko z daleka obserwować sprawę i od czasu do czasu napisać bardziej lub mniej śmieszny komentarz... Quote
b-b Posted July 27, 2015 Posted July 27, 2015 Filmik z Lońcią w roli głównej :) Nie wiem jak wstawić link tak aby było okienko z YT więc wklejam sam link :) Filmik wgrał mój syn bo ja nie mam tam konta. https://www.youtube.com/watch?v=QfN9-_ayzis&feature=youtu.be Quote
Figunia Posted July 28, 2015 Posted July 28, 2015 B-b ślicznie dziękuję raz jeszcze Tobie i Synkowi za pomoc :) Na filmiku widać tą opisywaną wielokrotnie zabawę Loni z kamyczkiem. Ona potrafi tak "tańcować" godzinami...Czasem przerywa zabawę, patrzy na mnie spode łba...groźnie warczy, potem szczeka i nigdy nie wiem, o co jej chodzi. Chyba tylko o to, by ją podziwiać, bo kamyczka za chiny nie pozwoli sobie zabrać... Quote
Figunia Posted July 28, 2015 Posted July 28, 2015 Napisałam pw do Wilmy,być może odezwie się. Anulko, myślę że Pani Wilma jest na bieżąco z tym, co dzieje się u Loni. Pisała, że będzie tu zaglądać. Dziękuję Ci bardzo, bo może jednak coś dobrego dla Loni z tego wyniknie...kto wie. Ja jakoś straciłam nadzieję, a przez to, że byłam tak pewna co do Pani Kasi, nie brałam już innych domków pod uwagę, a teraz jak widać, był to błąd. Przez to również nie miałabym śmiałości TERAZ proponować Lonię Pani Wilmie... Quote
Figunia Posted July 28, 2015 Posted July 28, 2015 Ale się narobiło.... :( Niefajnie się narobiło... Jeszcze dodam, że pomimo wszystko rozumiem i szanuję decyzję Pani Kasi. Jedynie mogę mieć żal o to, że nie zdecydowała się wcześniej, bo prawdopodobnie Lonia mogła już mieć swój DS. Poznałam Panią Kasię na tyle, że domyślam się, że naprawdę musiala się wycofać. Nasz pech, że potencjalny drugi domek (myślę oczywiście o Pani Wilmie) w tym czasie Loni uciekł... Quote
halszka Posted July 28, 2015 Posted July 28, 2015 oj :( w takim razie szukamy dalej domku,jak znajdę chwilę to odszukam post w którym dodawałam linki do ogłoszeń i sprawdzę jak to wygląda ( mimo,że staram się odnawiać i tak pewnie część wygasła) Edit.już znalazłam (str.103;post 2043) większość ogłoszeń jest aktywna ,ale,że były robione w kwietniu to i tak spadły na dalsze strony.Jeśli będą potrzebne nowe ogłoszenia,oczywiście pomogę,ale dobrze by było gdyby ktoś napisał nowy tekst. Zaciskam kciuki,aby Lonia miała szansę na domek u Pani Wilmy! Quote
anica Posted July 28, 2015 Posted July 28, 2015 Aniu, może jeszcze nie uciekł?... jest naprawdę niefajnie i też pomyślałam sobie ,że lepiej nic nie będę na razie pisać ( rozmawiałam więcej z p Kasią ale po przemyśleniu, nie piszę nic, żeby czasem w jakiś sposób nie popełnić jakiejś gafy, niezrozumienie słowa pisanego) bo tak najoględniej to sytuacja jest... patowa :( poprosiłam p. Kasię ,żeby jednak do Ciebie chociaż napisała, myślę, że należy się Tobie wyjaśnienie , osobiście ,chociażby za tak długie oczekiwanie( to moje zdanie)... do p Wilmy bym się jednak odezwała( to też moje tylko zdanie) Quote
Figunia Posted July 28, 2015 Posted July 28, 2015 oj :( w takim razie szukamy dalej domku,jak znajdę chwilę to odszukam post w którym dodawałam linki do ogłoszeń i sprawdzę jak to wygląda ( mimo,że staram się odnawiać i tak pewnie część wygasła) Halszko, kochana, ja też odnawiałam ogłoszenia. Jak tylko miałam w mailu wiadomość, że ogłoszenie niebawem wygaśnie, to je aktywowałam. Dziękuję pięknie, że także już myślisz o pomocy w szukaniu Loninego domku :) Quote
Figunia Posted July 28, 2015 Posted July 28, 2015 Aniu, może jeszcze nie uciekł?... jest naprawdę niefajnie i też pomyślałam sobie ,że lepiej nic nie będę na razie pisać ( rozmawiałam więcej z p Kasią ale po przemyśleniu, nie piszę nic, żeby czasem w jakiś sposób nie popełnić jakiejś gafy, niezrozumienie słowa pisanego) bo tak najoględniej to sytuacja jest... patowa :( poprosiłam p. Kasię ,żeby jednak do Ciebie chociaż napisała, myślę, że należy się Tobie wyjaśnienie , osobiście ,chociażby za tak długie oczekiwanie( to moje zdanie)... do p Wilmy bym się jednak odezwała( to też moje tylko zdanie) Anusiu, chcę wierzyć, że Pani Kasia nie wycofała się ot tak sobie, bo nagle stwierdziła, że w sumie to Lonia jest stara, brzydka, do tego szczeka na Jej sunię, więc po co jej taki kłopot.. Chcę wierzyć, że naprawdę jest to niemożliwe. W tej sytuacji zupełnie nie zależy mi na tym, by mi to udowadniała, uwiarygodniała...itp. Bo to niczego i tak już nie zmieni. Quote
anica Posted July 28, 2015 Posted July 28, 2015 Aniu, przepraszam ,że też tu u Ciebie szukam pomocy ale... jakieś "czarne chmury" chyba nad nami krążą :( ciągle pod górkę!... ale zamiast narzekać to może po prostu spytam, które jeszcze ciocie są z Wrocławia? konkretnie chodzi o przeprowadzenie wizyty p/adopcyjnej na Krzykach Jagodno? ja mogę na koniec tygodnia, zostałam sama na razie w pracy ,więc myślę jak można jeszcze pomóc ,żeby było szybciej?.... Aniu, to wszystko jest tak... skomplikowane, że ja piszę do Ciebie, kasuję, piszę .... i tak w kółko... jakiś chaos się wdarł w moje życie?... czy co??? Quote
b-b Posted July 28, 2015 Posted July 28, 2015 Aniu pisałaś do fundacji o zwrot pieniążków? Jeśli nie to kochana pisz! Tu nie ma co się wstydzić bo jak widać Lonia jeszcze u Ciebie pobędzie a pieniądze nie rosną na drzewach....niestety :( Quote
Figunia Posted July 28, 2015 Posted July 28, 2015 Aniu, przepraszam ,że też tu u Ciebie szukam pomocy ale... jakieś "czarne chmury" chyba nad nami krążą :( ciągle pod górkę!... ale zamiast narzekać to może po prostu spytam, które jeszcze ciocie są z Wrocławia? konkretnie chodzi o przeprowadzenie wizyty p/adopcyjnej na Krzykach Jagodno? ja mogę na koniec tygodnia, zostałam sama na razie w pracy ,więc myślę jak można jeszcze pomóc ,żeby było szybciej?.... Aniu, to wszystko jest tak... skomplikowane, że ja piszę do Ciebie, kasuję, piszę .... i tak w kółko... jakiś chaos się wdarł w moje życie?... czy co??? Niestety w tym nie pomogę, bo raz, że nigdy jeszcze takiej wizyty nie przeprowadzałam, a dwa (co bardziej istotne), z racji charakteru zupełnie nie nadaję się do tego. Jestem zbyt ufna i (niestety) łatwo mnie oszukać. I jeszcze ten brak śmiałości, który nie pozwala na zadawanie tzw. trudniejszych, kłopotliwych pytań... Strasznie żałuję, bo wiem, jak ważne są te wizyty i jak trudno czasem kogoś znaleźć... Quote
Figunia Posted July 28, 2015 Posted July 28, 2015 Aniu pisałaś do fundacji o zwrot pieniążków? Jeśli nie to kochana pisz! Tu nie ma co się wstydzić bo jak widać Lonia jeszcze u Ciebie pobędzie a pieniądze nie rosną na drzewach....niestety :( Napisałam w końcu Ciociu... Napisałam do Isadory najpierw PW, a potem przypomniałam sobie, że lepiej (jak mówiła) wysłać Jej maila, no więc wysłałam też wiadomość mailową. Jak dotąd nie mam odpowiedzi, ale może Ciocia Isadora jest na wakacjach... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.