ala123 Posted December 2, 2016 Posted December 2, 2016 Dziękuję sharko za wpłatę 30zł :) Przekazałam je dla Pucka. 1 Quote
Murka Posted December 2, 2016 Posted December 2, 2016 ozliczenie psów za listopad: MALWINA -360 zł hotelowanie (1-30.11) Razem: -360 zł PUCEK -300 zł hotelowanie (1-30.11) +30 zł ala123 (od Locaibenio) Razem: -270 zł DASZA -300 zł hotelowanie (1-30.11) Razem: -300 zł Razem wszystkie pieski -930 zł Wpłaty w listopadzie: +300 zl jess +30 zl sharka +20 zł ranias +3500 zl Stowarzyszenie Chelmska Straz dla Zwierzat +5 zl ranias +55 zl Olena84 (bazarek) +20 zl Elf i Mango +10 zl ranias Razem: +3940 zl -930 zł + 3940 zł = +3010 zł RAZEM ZA PAŹDZIERNIK +3010 zł Dług za poprzednie miesiące wynosil -4155,80 zl + 3010 zł (za listopad) = -1145,80 zł (całość długu) Quote
Tyśka) Posted December 3, 2016 Posted December 3, 2016 Bardzo się cieszę, że rudasek ma DS. Funia jest cuuudna, nie rozumiem czemu nikt nie dzwoni w sprawie tej krówki :( Quote
ala123 Posted December 3, 2016 Posted December 3, 2016 Dziękuję Murko za rozliczenie :) Jak widać, warto wpłacać 1% swojego podatku na organizacje prozwierzęce. Dzięki temu uzbierało się trochę kasy na koncie Chełmskiej Straży Ochrony Zwierząt i można je teraz wykorzystać. To nie jest tak,że Organizacja ma mnóstwo pieniędzy i szasta nimi wszędzie, gdzie są potrzeby. Ja po prostu wykorzystuję te pieniądze, które wpłacili moi znajomi i ja ( 9zł). Wymaga to trochę pracy, żebrania i proszenia, ale efekty są wymierne :). Dlatego bardzo proszę również cioteczki z Dogomanii o wpłaty dla naszych zwizraczków. W miarę oczywiście możliwości, bo przecież nie tylko "moje" psy potrzebują wsparcia. Quote
ala123 Posted December 8, 2016 Posted December 8, 2016 Spieszę donieść,że dwa moje kocie tymczasy są w drodze do domków w Warszawie.. Cieszę się, ale też i drżę cała, aby wszystko było w porządku. Wczoraj dowiedziałam się,że Dora1020 organizuje wyjazd dla swoich podopiecznych i udało się zmieścić i moje dwa maluchy. PatiC właśnie kilkadziesiąt minut temu wyjechała z kocio-psim towarzystwem z Zamościa. Ode mnie pojechała mała, bura kicia: I bury kocurek znaleziony na cmentarzu: Quote
ala123 Posted December 8, 2016 Posted December 8, 2016 A ten kocurek pozdrawia z domu w Lublinie, do którego pojechał w poniedziałek: Quote
Tyśka) Posted December 8, 2016 Posted December 8, 2016 Bardzo się cieszę, że kociaki znajdują domki. To ile masz jeszcze kociąt i kotów pod swoją opieką? Quote
ala123 Posted December 9, 2016 Posted December 9, 2016 14 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Bardzo się cieszę, że kociaki znajdują domki. To ile masz jeszcze kociąt i kotów pod swoją opieką? Ja też się cieszę :) Mam jeszcze małą białą koteczkę, która niestety aktualnie choruje, od kilku dni jest na antybiotyku ( koci katar): jej brat, również od przedwczoraj chory: ich mama, dzikuska, mam nadzieję,że już zdrowa i 20 grudnia będzie mogła być sterylizowana: Oraz dwa koty u wetki: burą kotkę z połamaną łapką i jej burego, przerażonego syna: Quote
ala123 Posted December 9, 2016 Posted December 9, 2016 Koty z Radecznicy pochodzą z osiedlowego stada, które jest tępione na wszystkie sposoby, powstał tam nawet pomysł wytrucia kotów :( Zabrałam dwa pierwsze i zamierzam z Bożą i Waszą pomocą ogarnąć jakoś temat, wysterylizować i zabrać gdzieś te koty, aby ich już nikt nie krzywdził. Ta kotka dostała łopatą od gospodarza osiedla, chciał ją zabić, ale złamał "tylko" łapkę... Wydawało mi się,że kicia może trafić do jakiegoś gospodarstwa, a tymczasem okazuje się po kilku dniach,że mieszkanie w domu tak jej się spodobało,że nawet nie spojrzy w stronę drzwi. Szukam więc dla niej odpowiedniego domu. Synio jest przerażony,lecz nie agresywny, myślę,że trochę cierpliwości ze strony człowieka i kot mógłby normalnie funkcjonować . Quote
Olena84 Posted December 9, 2016 Posted December 9, 2016 4 minuty temu, ala123 napisał: Koty z Radecznicy pochodzą z osiedlowego stada, które jest tępione na wszystkie sposoby, powstał tam nawet pomysł wytrucia kotów :( Zabrałam dwa pierwsze i zamierzam z Bożą i Waszą pomocą ogarnąć jakoś temat, wysterylizować i zabrać gdzieś te koty, aby ich już nikt nie krzywdził. Ta kotka dostała łopatą od gospodarza osiedla, chciał ją zabić, ale złamał "tylko" łapkę... Wydawało mi się,że kicia może trafić do jakiegoś gospodarstwa, a tymczasem okazuje się po kilku dniach,że mieszkanie w domu tak jej się spodobało,że nawet nie spojrzy w stronę drzwi. Szukam więc dla niej odpowiedniego domu. Synio jest przerażony,lecz nie agresywny, myślę,że trochę cierpliwości ze strony człowieka i kot mógłby normalnie funkcjonować . Ludziom wszystko przeszkadza, sama mam dwa koty, jeden luzak ale boi sie obcych, a druga przez miesiac nie wychodziła nam zza łóżka a i do tej poty po 4 miesiacach boi sie chłopaka, który chodzi przy niej już na czworakach żeby ją pogłaskać Quote
ala123 Posted December 9, 2016 Posted December 9, 2016 No i jest jeszcze Zorro w innej lecznicy: U tej samej wetki Wyciorek z białaczką. I Miodzia z białaczką na tymczasie w Kielcach ( za koszty wyżywienia i leczenia). Quote
Tyśka) Posted December 9, 2016 Posted December 9, 2016 Miodzia i Wyciorek nadal bez domu? :( A mnie się wydawało, że już mają DS :( O rany, sporo mruczków. Quote
ala123 Posted December 14, 2016 Posted December 14, 2016 O 9.12.2016 o 18:21, Tyś(ka) napisał: Miodzia i Wyciorek nadal bez domu? :( A mnie się wydawało, że już mają DS :( O rany, sporo mruczków. Bez domu... dziękuję LocaiBenio za wpłatę 30zł dla Pucka :) Quote
ala123 Posted December 17, 2016 Posted December 17, 2016 Chłopak czeka na transport do Lublina, ma już dom, który, mam nadzieję nie rozmyśli się. Miałam dzisiaj osobiście go zawieźć, ale pochorowałam się i nici z wyjazdu. Dom ma zaczekać. Mama wczoraj została wysterylizowana. Jak dobrze pójdzie, to na początku stycznia pojedzie do domu w okolice Chełma. Dzisiaj natomiast zadzwoniła do mnie jakaś dziewczyna z prośbą o pomoc, ktoś podrzucił jej na posesję małą, ok. 12 tygodniową, szylkretową koteczkę: Kobieta nie może jej zatrzymać, bo ... nigdy nie miała kotów i nie zamierza mieć... Wspomniała o wywiezieniu kotki do schroniska, ale u nas na szczęście nie ma jeszcze (chyba ) kociarni. Obiecałam jej pomoc w ogłoszeniach i na fb. Może ktoś ma jakiś pomysł? Quote
Tyśka) Posted December 17, 2016 Posted December 17, 2016 Zdrowiej, Alu! Trzymam kciuki za koty! Aby miały już swoje domki. Kotka naprawdę ma 12tyg.? Wygląda na ciut starszą... Mam nadzieje, że gdzieś znajdzie swój domek. Jest naprawdę urodziwa. Quote
Murka Posted December 17, 2016 Posted December 17, 2016 ala123, na wątku zamojskim Havanka szuka szylkretki dla jakiegoś domku, zapodałam jej info, że u Ciebie jest. Quote
Havanka Posted December 17, 2016 Posted December 17, 2016 1 godzinę temu, Murka napisał: ala123, na wątku zamojskim Havanka szuka szylkretki dla jakiegoś domku, zapodałam jej info, że u Ciebie jest. Dziękuję Murka. Pani szuka koniecznie szylkretki. Pozwolę sobie przesłać zdjecie kici. ps. Pani odpisała: Super Pani Elu! Jestem zainteresowana, poproszę świeże zdjęcie i kilka słów o charakterze kotki:) serdecznie pozdrawiam Quote
Figunia Posted December 24, 2016 Posted December 24, 2016 Pieknych Swiat! W zdrowiu i radosci!!! Niech to dobro, ktore dajecie, wraca do Was bez ociagania sie! Quote
Murka Posted December 28, 2016 Posted December 28, 2016 Malwinka zapoznaje się z nową sunią, Szansą:) 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.