Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='zuzolandia']witanko witanko :loveu:
ano przelazlam przez calego blogaska heehee nie spie po nocach to se wedruje po dogo :evil_lol::evil_lol:
no widzisz moja Zuzolka to byl ANIOŁ ! NIE ZROBILA KOMPLETNIE NIC !
juz pierwszego dnia po przybyciu do naszego domku nauczyla sie ze siusiamy na podworku :crazyeye: w ciagu calej swojej szczeniecej kadencji jedyny wybryk to nasiusianie do legowiska ale w sumie z naszej winy bo za dlugo ją przytrzymalismy bez wyjscia .....BYLAM W SZOKU z ktorego wychodze do dzisiaj , bylam przygotowana na niezly sajgon tym bardziej ze moja bokserka doslownie zdemolowala mi mieszkanie jako szczeniak a tu NIC :crazyeye:
...zeby chociaz jakies gazety potargała ,kapcie pogryzla,kwiatki lobżarla ....a tu NIC Z TEGO :crazyeye: JESTEM GRZECZNA I BASTA :crazyeye:
Sama takze zostawala bez problemu ..wzielam sobie 3 dni wolnego zeby z nia posiedziec i przyzwyczaic do nieobecnosci ....spoko ....na 4 dzien byla sama 6 godzin...i NIC ....potem 8 i tez NIC ...
Ale zeby nie bylo ze to taki IDEAŁ :evil_lol:...MA WADY ..eheheheheh[/quote]
[B][COLOR=Purple]dżizas.... :crazyeye:zazdroszczę Ci... naprawdę... :roll: bo myśmy przygarnęli gadzinęęę!!
jak przypomnę sobie... jaka to słodka klucha była, jak była malutka... chociaż... dziobem to od początku zaczynała kłapać:cool3: ech... a teraz... zjada mi przedpokój :cool3:
jakie Twoja Zuzolka ma wady?? ja nie zauważam:loveu:


[/COLOR][/B][quote name='evaxon']hej pracusie:multi:[/quote]
[B][COLOR=Purple]hejka śpiochu!! :multi:
matulu.. do 3-4 rano siedzieć... :crazyeye: zobaaaaczysz.. jak będziesz tak stara jak ja... to będziesz wcześniej padać :evil_lol: :diabloti:


[/COLOR][/B][quote name='evaxon']Efy w to nie mieszajcie:evil_lol:
bom z pabianic:eviltong:[/quote]
[B][COLOR=Purple]Effusiu... wybacz to faux paux :oops:
ale Pabianice to jak Łódź prawie... przecie... więc nie fikaj :eviltong:
a jakby to powiedziała babcia mojego Mariuszka... "nie fiksuj!" :evil_lol:
[/COLOR][/B]

Posted

[quote name='clockwork'][FONT=Arial][COLOR=Blue][B]nie nadrabiam :mdleje: jak było od wczoraj od 17tej pisane coś istotnego prosze o przytoczenie... nie dam rady nadrobić :mdleje:
[/B][/COLOR][/FONT][/quote]
[B][COLOR=Purple]oj no oczywiście, że wszystko było istotne!! :cool3:
cienki bolek... :turn-l:yy... znaczy Madzialena :p no pooddać się tak bez waalki :cool3::evil_lol:[/COLOR]

[/B][quote name='Alicjarydzewska'][COLOR=Red][FONT=Arial][I][B]:hmmmm: a wy tak o tej pracy .............[/B][/I][/FONT][/COLOR][/quote]
[B][COLOR=Purple]Alusiu urlopowa... Ty tu nie podkręcaj :cool3:
nie wszystkich życie obdarzyło kartą nauczyciela... czy jakoś tak...:cool3: :diabloti: no to o czym mamy gadać... ;)


[/COLOR][/B][quote name='an_bzik']Ło matko, tu też jakieś istne szaleństwo, w ciągu dnia 5 stron topicu, a ja to mam czytać :cool3: Ogarnąć się, ludzie :eviltong:
Czekamy na dzisiejsze doniesienia z Zuzolandii (jakieś nowe zniszczenia...? :diabloti: Oby nie! :lol:)[/quote]
[B][COLOR=Purple]eee tam... zaraz żeby szaleństwo... :cool3: wczoraj to i foootki były... gadania niedużo:) ;)
doniesienia były:)

[/COLOR][/B][quote name='Sznaucerka-Balbina']Cześć Zuzki:loveu:[/quote]
[COLOR=Purple][B]ooo... Balbina!! witaj i Ty :)[/B][/COLOR]

Posted

No to cud miód i orzeszki skoro się Zuza już 'naprawiła':loveu: Myślę, ze potrzebowała paru dni po urlopie do przywyknięcia, ze musi sama trochę posiedzieć. No i musiała oczywiscie wyrazić własne zdanie, ktore objawiło się zniszczeniami na taką skalę :cool3: No ale jak widać już zawiesiła broń ;)
A o pieniek jej nie można winić bo to jej zabawka i ma prawo się nią bawić (czyt. dewastować:evil_lol:) a nawet powinna więc się ciesz! :loveu:

Posted

Suuuuuuper :multi: chyba rzeczywiście Zuzka potrzebowała troche czasu żeby sie znowu przyzwyczaić do zostawania :) może to dobrze, że klatki nie kupiliście, bo może okaże sie zbędna :) trzymam kciuki baaardzo mocno, żeby tak już zostało! Buziaki dla grzecznej Zuzki :loveu:

Posted

[B][COLOR=Purple]Właśnie wróciłam ze spaceru z Zuzkową... no ale się wściekłam!! :angryy::angryy::angryy:
ale nie na Zuzkę...
niektórzy właściciele psów to są pojebani!! :crazyeye: no debile pierdzieleni!!:wallbash:
[/COLOR][COLOR=Purple]spacerujemy... leci ogromny wilczur!! w kagańcu ale luzem... facet się do niego pruje, ale nie wziął go na smycz.... pies jakiś narwany... zaczął się rzucać do Zuzki... nazywał się... Demon! :crazyeye:na oazę spokoju też nie wyglądał :-?
mówię do faceta, żeby wziął psa na smycz.... (Zuzka się rwie na smyczy.. plącze, bo nie wie, co ma zrobić...; tamten wilk hula na nas) - a facet do mnie z tekstem, że pies jest w kagańcu :crazyeye: no i qrwa co z tego?? :angryy: większy od Zuzki 5 razy, jak by ją tak rąbnął kagańcem, to nie wiem... pewnie mógłby żebro złamać czy jakąś inną krzywdę zrobić... a facet sobie spaceruje beztrosko! :-? no szok po prostu! z tym samym psem zdaje się rano wychodzi babka... też kretynka!! pies luzem lata... już nie raz się dziwnie zachowywał... babka też nie reagowała i nie wzięła psa na smycz

potem.. spotkaliśmy innego czubka - inwazja jakaś?? :crazyeye: Zuzka chciała się spokojnie załatwić... leeeci na nią wielkie jakieś bydlę... też luzem... i do Zuzki..... zaczepia... skacze na nią... Zuzka już poirytowana, bo się nie mogła za przeproszeniem nawet wys*ać :mad: :angryy: mówię do faceta, żeby psa na smycz wziął i że generalnie jak jest nieznany pies, to się swojego bierze na smycz (to ja niespełna półroczną Zuzkę zapinam do smyczy a ludzie z wielkimi psiurami tego nie robią :crazyeye:) - facet też zero reakcji..
Zuzka znowu próbowała się załatwić... a pies znowu na nią hula... jeszcze raz powtórzyłam facetowi... tamten pruje się na psa, pies ma go w doopie, masakra jakaś w ogóle... jak mnie mijał i odchodził to powiedziałam tylko "co za debil" - też zero reakcji :crazyeye: durny stary dziad...

i co z takimi robić?? wyjechać z mordą, bo po prośbie nie skutkuje? czy od razu eliminować ze społeczeństwa? tacy to sobie chomiki powinni hodować, a nie się psami zajmować [/COLOR][/B][B][COLOR=Purple]:wallbash:

czy ja mieszkam na osiedlu kretynów?? :roll:
[/COLOR][/B]

[quote name='an_bzik']No to cud miód i orzeszki skoro się Zuza już 'naprawiła':loveu: Myślę, ze potrzebowała paru dni po urlopie do przywyknięcia, ze musi sama trochę posiedzieć. No i musiała oczywiscie wyrazić własne zdanie, ktore objawiło się zniszczeniami na taką skalę :cool3: No ale jak widać już zawiesiła broń ;)
A o pieniek jej nie można winić bo to jej zabawka i ma prawo się nią bawić (czyt. dewastować:evil_lol:) a nawet powinna więc się ciesz! :loveu:[/quote]
[B][COLOR=Purple]no ja mam nadzieję, Aniu, że Zuzka się naprawiła:) że to nie jest jakaś czasowa metamorfoza i że Zuzka za parę dni mi nie powie "time out" i zacznie znowu demolować:cool3:
a za pieniek przecież jej nie winię :cool3: :evil_lol: pozmiatałam szczątki i tyle;) jak dla mnie... to może go sobie nawet zjeść :evil_lol:[/COLOR][/B]

Posted

[quote name='agaciaaa']Suuuuuuper :multi: chyba rzeczywiście Zuzka potrzebowała troche czasu żeby sie znowu przyzwyczaić do zostawania :) może to dobrze, że klatki nie kupiliście, bo może okaże sie zbędna :) trzymam kciuki baaardzo mocno, żeby tak już zostało! Buziaki dla grzecznej Zuzki :loveu:[/quote]
[B][COLOR=Purple]cenne kciuki:) trzymaj mocnooo!! :p

[/COLOR][/B][quote name='evaxon']nooo to super ze Zuzka nie narozrabiala i dzisiaj:cool3:
oby tak dalej :multi:[/quote]
:):):) :multi:

[quote name='Alicjarydzewska'][COLOR=Red][FONT=Arial][I][B]:evil_lol::evil_lol::evil_lol:Zuzka poczytała jak ja tu obsmarowałaś ...i postanowiła sie poprawić ....:grins:[/B][/I][/FONT][/COLOR][/quote]
[B][COLOR=Purple]no i wydało się, że gadzina umie czytać :cool3:[/COLOR][/B] :evil_lol:

Posted

i jeszcze się do kompa dobiera pod Waszą nieobecność :grin: , żeby poczytać co pańcia o niej napisała na dogo! :diabloti:

No a kretyni są wśród nas... u mnie jest to samo... Luzem bez kagańca lata wyżeł, facet w ogole znika z zasięgu wzroku a ten warczy mi na psa... juz raz go sowicie opierniczyłam ale kto by sie siedemnastką przejmował...
Biega też luzem , ale z kagańcem rottweiler... Facet go poprostu puszcza luzem po osiedlu ! Nawet nie wychodzi z nim z klatki!

Posted

Cześć Zuzanki :buzi:

[quote name='basia2202'][B][COLOR=purple]Właśnie wróciłam ze spaceru z Zuzkową... no ale się wściekłam!! :angryy::angryy::angryy:[/COLOR][/B]
[B][COLOR=purple]ale nie na Zuzkę...[/COLOR][/B]
[B][COLOR=purple]niektórzy właściciele psów to są pojebani!! :crazyeye: no debile pierdzieleni!!:wallbash:[/COLOR][/B]
[B][COLOR=purple]spacerujemy... leci ogromny wilczur!! w kagańcu ale luzem... facet się do niego pruje, ale nie wziął go na smycz.... pies jakiś narwany... zaczął się rzucać do Zuzki... nazywał się... Demon! :crazyeye:na oazę spokoju też nie wyglądał :-?[/COLOR][/B]
[B][COLOR=purple]mówię do faceta, żeby wziął psa na smycz.... (Zuzka się rwie na smyczy.. plącze, bo nie wie, co ma zrobić...; tamten wilk hula na nas) - a facet do mnie z tekstem, że pies jest w kagańcu :crazyeye: no i qrwa co z tego?? :angryy: większy od Zuzki 5 razy, jak by ją tak rąbnął kagańcem, to nie wiem... pewnie mógłby żebro złamać czy jakąś inną krzywdę zrobić... a facet sobie spaceruje beztrosko! :-? no szok po prostu! z tym samym psem zdaje się rano wychodzi babka... też kretynka!! pies luzem lata... już nie raz się dziwnie zachowywał... babka też nie reagowała i nie wzięła psa na smycz[/COLOR][/B]

[B][COLOR=purple]potem.. spotkaliśmy innego czubka - inwazja jakaś?? :crazyeye: Zuzka chciała się spokojnie załatwić... leeeci na nią wielkie jakieś bydlę... też luzem... i do Zuzki..... zaczepia... skacze na nią... Zuzka już poirytowana, bo się nie mogła za przeproszeniem nawet wys*ać :mad: :angryy: mówię do faceta, żeby psa na smycz wziął i że generalnie jak jest nieznany pies, to się swojego bierze na smycz (to ja niespełna półroczną Zuzkę zapinam do smyczy a ludzie z wielkimi psiurami tego nie robią :crazyeye:) - facet też zero reakcji..[/COLOR][/B]
[B][COLOR=purple]Zuzka znowu próbowała się załatwić... a pies znowu na nią hula... jeszcze raz powtórzyłam facetowi... tamten pruje się na psa, pies ma go w doopie, masakra jakaś w ogóle... jak mnie mijał i odchodził to powiedziałam tylko "co za debil" - też zero reakcji :crazyeye: durny stary dziad...[/COLOR][/B]

[B][COLOR=purple]i co z takimi robić?? wyjechać z mordą, bo po prośbie nie skutkuje? czy od razu eliminować ze społeczeństwa? tacy to sobie chomiki powinni hodować, a nie się psami zajmować [/COLOR][/B][B][COLOR=purple]:wallbash:[/COLOR][/B]

[B][COLOR=purple]czy ja mieszkam na osiedlu kretynów?? :roll:[/COLOR][/B]

[/quote]
Ło masakra, wspolczuje :shake:Niektórzy to są naprawde poje*ani :shake:

Posted

najlepszym sposobem jest zadryndolic do strazy miejskiej:p o ile wiesz gdzie mniej wiecej ci ludzie mieszkaja (nie chodzi mi o nasylanie strazy zaraz) ale poinformowanie ze takie rzeczy maja miejscie i powinni poobserwowac osiedle:cool3:
albo miec kija i napierdzielac po dupsku nieznajome psy :pja tak robilam jak bylam mlodsza jak mnie atakowaly narwane kundle bo moja suka cieczkowlala ... wlasciciele szybko sie nauczyli ze ze mna nie ma zartow:diabloti:

Posted

Nooo, aleś mnie kobieto o o 10 lat odmłodziła:cool3: no miło mi, nawet bardzo:lol: widocznie na starego strupla jeszcze nie wyglądam;)

a co do incydentu na osiedlu to ja też mam podobnie, ale żeby się nie denerwować łaże z Bimbrem na pola:cool3:

Posted

[quote name='basia2202'][B][COLOR=Purple]

Zuzankowa nie nabroiła dziś znowuuu :laugh2_2::Cool!: [/COLOR][/B][B][COLOR=Purple]:sweetCyb:[/COLOR][/B]
[B][COLOR=Purple]było siku - standard... niestety była i koopa :roll: (to jej się już nie zdarzało! :roll:), no ale.. była taka.. drewniana - rzekłbym.... bo się pieńka najadła chyba (może ją ruszyło...) - więc wybaczam - lepsze to, niż totalna demolka
było trochę wiórów z pieńka do pozmiatania... ale poza tym - gites malina!! :kciuki::cool2:
nic mi nie ubyło w przedpokoju!! juhuuuuu :multi:

Wasze kciuki pomagają!! trzymajcie dalej!! bo to magiczne kciuki :loveu:

[/COLOR][/B][/quote]


[B][COLOR=Olive]świetnie :multi::multi::multi:

a że tak spytam co jej zrobiłaś? :eviltong:
Bo ja pochwaliłam za wcześnie Salse...najpierw ten gorset, teraz listwy przy podłodze zaczęły ją korcić :roll: a miałam nadzieje że skończy się na poduszkach
[/COLOR][/B]

Posted

[quote name='an_bzik']i jeszcze się do kompa dobiera pod Waszą nieobecność :grin: , żeby poczytać co pańcia o niej napisała na dogo! :diabloti:

No a kretyni są wśród nas... u mnie jest to samo... Luzem bez kagańca lata wyżeł, facet w ogole znika z zasięgu wzroku a ten warczy mi na psa... juz raz go sowicie opierniczyłam ale kto by sie siedemnastką przejmował...
Biega też luzem , ale z kagańcem rottweiler... Facet go poprostu puszcza luzem po osiedlu ! Nawet nie wychodzi z nim z klatki![/quote]
[B][COLOR=Purple]noo.. to widzę, że też na osiedlu kretynów mieszkasz :roll:

[/COLOR][/B][quote name='evaxon']najlepszym sposobem jest zadryndolic do strazy miejskiej:p o ile wiesz gdzie mniej wiecej ci ludzie mieszkaja (nie chodzi mi o nasylanie strazy zaraz) ale poinformowanie ze takie rzeczy maja miejscie i powinni poobserwowac osiedle:cool3:
albo miec kija i napierdzielac po dupsku nieznajome psy :pja tak robilam jak bylam mlodsza jak mnie atakowaly narwane kundle bo moja suka cieczkowlala ... wlasciciele szybko sie nauczyli ze ze mna nie ma zartow:diabloti:[/quote]
[B][COLOR=Purple]niee wiem, gdzie mieszkają...
a psa co mam bić... to właściciel jest debilem... a jak pies bez kagańca będzie i jeszcze na mnie się rzuci?:roll: ech... brak słów... następnym razem nie będę prosić, żeby wzięli na smycz, tylko od razu zje**ę na funty! :mad:
szlag mnie trafia, jak widzę takich typów :angryy:

[/COLOR][/B][quote name='Imbir1']Nooo, aleś mnie kobieto o o 10 lat odmłodziła:cool3: no miło mi, nawet bardzo:lol: widocznie na starego strupla jeszcze nie wyglądam;)

a co do incydentu na osiedlu to ja też mam podobnie, ale żeby się nie denerwować łaże z Bimbrem na pola:cool3:[/quote]
[B][COLOR=Purple]hehe... Ci się trafiło, cooo? :evil_lol: a i tak nie wiem, na ile wyglądasz, bom Cię nie widziała, Bimbrowaaa - co jeszcze raz powtórzę:)

a ja niestety idąc na łąki, muszę przejść przez osiedle... poza tym... jak już ciemno jest, to się na łąki nie zapuszczam... ech... dziadooostwo po prostu
[/COLOR][/B]

Posted

Co za ludzie... współczuje :shake: ja narazie takich przygód raczej nie miałam... raz tylko spacerowałam z koleżanką i Sarą po takiej spokojnej ulicy domków jednorodzinnych.. puściłam Sare żeby troche luzem pobiegała, chociaż sie troche bałam.. bacznie obserwowałam co sie dzieje.. A tu nagle wybiega z otwartej bramy wieeelki pies i od razu na moją Sare :angryy: ja ją zdążyłam złapać za smycz i od razu na ręce wzięłam bo pies leciał z zębami :shake: jakoś go odgoniłam i sobie poszłam. Chciałam iść powiedzieć ludziom co o nich myśle, ale sie bałam tego psa :shake: naprawde, powinny być jakieś testy psychologiczne dla chętnych na psa :roll:

Posted

[quote name='jonQuilla'][B][COLOR=Olive]świetnie :multi::multi::multi:

a że tak spytam co jej zrobiłaś? :eviltong:
Bo ja pochwaliłam za wcześnie Salse...najpierw ten gorset, teraz listwy przy podłodze zaczęły ją korcić :roll: a miałam nadzieje że skończy się na poduszkach
[/COLOR][/B][/quote]
[B][COLOR=Purple]ano... powiem Ci żonkilku, że nic nie zrobiłam :roll: :diabloti:
Zuzkowa tak sama z siebie się jakoś odmieniła :evil_lol:
ja podejrzewam, że to tymczasowe takie... zawieszenie broni - rzekłabym... no ale... obym się myliła i oby tak na zawsze zostało :p

[/COLOR][/B][quote name='agaciaaa']Co za ludzie... współczuje :shake: ja narazie takich przygód raczej nie miałam... raz tylko spacerowałam z koleżanką i Sarą po takiej spokojnej ulicy domków jednorodzinnych.. puściłam Sare żeby troche luzem pobiegała, chociaż sie troche bałam.. bacznie obserwowałam co sie dzieje.. A tu nagle wybiega z otwartej bramy wieeelki pies i od razu na moją Sare :angryy: ja ją zdążyłam złapać za smycz i od razu na ręce wzięłam bo pies leciał z zębami :shake: jakoś go odgoniłam i sobie poszłam. Chciałam iść powiedzieć ludziom co o nich myśle, ale sie bałam tego psa :shake: naprawde, powinny być jakieś testy psychologiczne dla chętnych na psa :roll:[/quote]
[B][COLOR=Purple]ooo!! popieram!! a Ci co testów nie przejdą, niech sobie kolonię mrówek założą i obserwują, jak mrówki ziarnka piasku sobie noszą hehe;)[/COLOR][/B]

Posted

[quote name='basia2202'][B][COLOR=Purple]ooo!! popieram!! a Ci co testów nie przejdą, niech sobie kolonię mrówek założą i obserwują, jak mrówki ziarnka piasku sobie noszą hehe;)[/COLOR][/B][/quote]

No dokładnie... albo rybki niech hodują czy cuś :roll: a najlepiej to niech sie sobą zajmą :eviltong:
Basiu, a jakieś foteczki może dziś będą?

Posted

[quote name='agaciaaa']No dokładnie... albo rybki niech hodują czy cuś :roll: a najlepiej to niech sie sobą zajmą :eviltong:
Basiu, a jakieś foteczki może dziś będą?[/quote]
[B][COLOR=Purple]oj niee kochana... dzisiaj już nie dam rady... jeszcze mam tu sporo pracy...
jutro powstawiam :loveu:[/COLOR][/B]

Posted

[quote name='basia2202'][B][COLOR=Purple]oj niee kochana... dzisiaj już nie dam rady... jeszcze mam tu sporo pracy...
jutro powstawiam :loveu:[/COLOR][/B][/quote]

No jak mus to mus... poczekam :razz:

Posted

[quote name='pinczerka_i_Gizmo']Cześć Basiu!
Ile zaległości :-o

To ja może poczekam na fotki :evil_lol:[/quote]
[B][COLOR=Purple]poddajesz się bez walki? :cool3: :diabloti:


WITANKO WSZYSCYYYY!! :multi: :cool1:

[/COLOR][/B][quote name='Imbir1']Witam się z Wami przy porannej kawce:multi:[/quote]
[B][COLOR=Purple]znaczy się... z kawką przychodzisz? ;) bo u nas herbatka :)
witanko Bimbrowa!! :) yy.. Julia - tak? czy pamięć mnie zawodzi?;)[/COLOR][/B]

Posted

[quote name='basia2202']
[B][COLOR=Purple]znaczy się... z kawką przychodzisz? ;) bo u nas herbatka :)
witanko Bimbrowa!! :) yy.. Julia - tak? czy pamięć mnie zawodzi?;)[/COLOR][/B][/quote]
owszem, ja rano zawsze z kawką po dogo buszuję:cool3:

owsze, dobrą masz pamięć:p:evil_lol:

Posted

[quote name='basia2202'][B][COLOR=Purple]
Zuzkowa tak sama z siebie się jakoś odmieniła :evil_lol:
ja podejrzewam, że to tymczasowe takie... zawieszenie broni - rzekłabym... no ale... obym się myliła i oby tak na zawsze zostało :p
[/COLOR][/B][/quote]

[B][COLOR=Olive]Hej :multi:
Nie no mam nadzieje, że to nie jest chwilowe zawieszenie broni...będę kciukać za to żeby nie odmieniło jej się znów :) będzie dobrze
[/COLOR][/B]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...