Jump to content
Dogomania

*~~ Mieszko - prawie jamnik , jak mleczna czekolada ~~*


figa33

Recommended Posts

I przybyła do Boguchwały kolejna bida . Tym razem młodziutki Mieszko , taki prawie jamnik , o fajnej brązowej jak czekolada mleczna sierści , waży 8.5kg . Jednak sierść jest mocno zaniedbana , są ubytki , piesek w dniu przybycia śmierdział niemożliwie . Ludzie , którzy się nim zajmowali trzymali go w ...chlewiku .
Jego pani zmarła , rodzina nie chciała się nim zajmować . Może dobrze ,że go oddali , bo widać ,że piesek jest bardzo zaniedbany . Nie miał chyba nawet imienia ...Jest trochę wystraszony i bardzo smutny, jak siedzi w boksie to powarkuje zza kratek .
Ogólnie widoczne jest duże zaniedbanie Mieszka , nóżki pokrzywione , ogromniaste pazury . I niestety kuli się na gwałtowny ruch ....
Jednak po dwóch dniach w przytulisku widać ,ze uwielbia się tulić , jest przesympatyczny , łakomczuszek , w ogóle strasznie fajny z niego psiak.
Mamy nadzieję ,że niedługo dojdzie do siebie , odkarmiony , odchuchany , będzie wyglądał pięknie i domki zaczną się o niego bić .
I niech tak będzie .

[CENTER]
To Mieszko w dniu przybycia do przytuliska w Boguchwale k /Rzeszowa .



[IMG]http://img37.imageshack.us/img37/1695/0mbe.jpg[/IMG]



[IMG]http://img34.imageshack.us/img34/4076/0c2z.jpg[/IMG]


a teraz proszę bardzo , po DWÓCH dniach ,jaka przemiana !!! mamy nadzieję ,ze niedługo chłopak będzie nie do poznania !



[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Opfz0fDgEA8/Uw-iW-lr4OI/AAAAAAAAFxk/k8_kw1FumIM/s640/DSCF7098.JPG[/IMG]


[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-vDoC1fDaNr4/Uw-iVStXpGI/AAAAAAAAFxc/i1s3AvdUeYA/s512/DSCF7099.JPG[/IMG]


[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-v7hqhap1D0E/Uw-iK65jdzI/AAAAAAAAFw8/0tZebJifFqM/s512/DSCF7119.JPG[/IMG]


[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-AUuautgUlW8/Uw-h_UA4MeI/AAAAAAAAFv8/HqlHfjqWdvM/s512/DSCF7134.JPG[/IMG]


pozostałe zdjęcia można obejrzeć tu
[URL]https://picasaweb.google.com/103708767168284502423/Mieszko#[/URL]
a jest co oglądać , bo zdjęcia są naprawdę fajne :lol:




zapraszamy do odwiedzania Mieszka , kibicowania mu , bo dobre fluidy będą mu bardzo potrzebne ...

[SIZE=5][COLOR=#0000cd]Zamiast kupić czekoladkę, lepiej Mieszka weź na chatkę!!!! [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/cool3.gif[/IMG][/COLOR][/SIZE]
[/CENTER]

Edited by figa33
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 196
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Normalnie nie wierzę w to co widzę na zdjęciach ! Jamnior na kolanach ?! Chcieliśmy go wziąć na spacer z Wiolą i Niedźwiadem ale już od razu było widać że będzie ciężko, zachowywał się jak totalny dzikus nawet nie chciał podejść. Zaczęłam go oswajać parówą (komuś podwędziłam z lodówki, odkupie ! :diabloti:) , było już nawet dobrze dawał się delikatnie podrapać za uchem a jak się ośmieliłam dotknąć boku to mnie skubaniec ugryzł. Był totalnie przerażony, nawet jak parówę brał to zachowywał się jakby pierwszy raz widział jedzenie na oczy. Daliśmy mu spokój w końcu, nie było sensu mu robić dodatkowej traumy.

Link to comment
Share on other sites

ja nie wiem czy on się już do adopcji nadaje, domyślam się że z Majuską się oswoił ale skoro reaguje na obcych dziamiąc pyskiem i nawet się dotknąć nie da to może na razie go nie ogłaszać i zająć się budowaniem mu poczucia bezpieczeństwa. Na razie się chłop cały trzęsie na tych powykręcanych łapinach jak widzi podchodzącego cżłowieka, zaraz kogoś chapnie ze strachu i wróci do przytuliska szybciej niż wyjechał.

Link to comment
Share on other sites

U Mieszka rzeczywiście poprawa w zachowaniu w porównaniu do zeszłego tygodnia; dzisiaj nawet sam do mnie podszedł, dość długo obwąchiwał, a potem wsunął główkę pod moją rękę do drapania za uszkami, a jak przestawałam, to uparcie domagał się pieszczot ciągle wsadzając główkę pod rękę. W porównaniu do zeszłotygodniowego powarkiwania zza kratek to duża poprawa. Zauważyłam też, że próbuje przyjaźnie merdać ogonkiem do Czestera i Mailo. Czester nie szczeka na niego, ale Mailo jest nieugięty: warczy i szczeka, dopóki Mieszko nie odsunie się.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karolakola']Normalnie nie wierzę w to co widzę na zdjęciach ! Jamnior na kolanach ?! Chcieliśmy go wziąć na spacer z Wiolą i Niedźwiadem ale już od razu było widać że będzie ciężko, zachowywał się jak totalny dzikus nawet nie chciał podejść. Zaczęłam go oswajać parówą (komuś podwędziłam z lodówki, odkupie ! :diabloti:) , było już nawet dobrze dawał się delikatnie podrapać za uchem a jak się ośmieliłam dotknąć boku to mnie skubaniec ugryzł. Był totalnie przerażony, nawet jak parówę brał to zachowywał się jakby pierwszy raz widział jedzenie na oczy. Daliśmy mu spokój w końcu, nie było sensu mu robić dodatkowej traumy.[/QUOTE]

ojej to nie wiem co ...ja mam takie podejście do nowych psów, że stwarzam wrażenie jakby mnie nie obchodziły, siadam sobie nieopodal i nie patrzę nawet na nie, po 10 minutch coś tam cmoknę, po kolejnych 10 wyciągnę rękę do obwąchania, a po kolejnych dziesięciu mam kundla na rękach lub leżącego u podnóży z brzuchem do góry:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majuska']ojej to nie wiem co ...ja mam takie podejście do nowych psów, że stwarzam wrażenie jakby mnie nie obchodziły, siadam sobie nieopodal i nie patrzę nawet na nie, po 10 minutch coś tam cmoknę, po kolejnych 10 wyciągnę rękę do obwąchania, a po kolejnych dziesięciu mam kundla na rękach lub leżącego u podnóży z brzuchem do góry:eviltong:[/QUOTE]

Noi dobrze robisz...wiem że przedobrzyłam, dodatkowo był Niedzwiad z Wiolą z jakims dziwnym aparatem, zagoniliśmy go trochę w kozi róg, nic dziwnego że spanikował. Ale póxniej juz latał za mna żeby mu dac końcówkę parówy więc widać że potrzebuje czasu. Jak o tej adopcji pisałam nie w tym sensie że nic z niego nie będzie tylko że skoro póki co tak reaguje na nowego cżłowieka to tez nie bardzo jest opcja że ktoś przyjeźdża hop siup bierze Mieszka bo on póki co potrzebuje czasu żeby zaufać. Trzeba mu póki co naprostować stosunek do człowieka na dobry początek, ale myśle że tak jak Aza z dnia na dzień będzie coraz lepiej.

Link to comment
Share on other sites

podobnoż Agula miała z nim wczoraj jakieś "akcje" spacerkowe, dał się zapiąć na smych, na spacerze łądnie maszerował, ale po powrocie do przytuliska nie było opcji, żeby mu smycz odpiąć....mamy do czynienia z przypadkiem szczególnym :) ..no sama nie wiem czy ogłaszac już czy jeszcze chwilke poczekać....jak ogłaszać to z dopiskiem, że potrzebuje trochę cierpliwości i socjalizacji bo jest psem po przejściach, na pewno nie do domu z dziećmi...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...