Elisabeta Posted March 24, 2014 Share Posted March 24, 2014 Sabinko, pamiętam o jutrzejszej sterylce i trzymam kciuki. :thumbs: Neluniu, wszystko będzie dobrze. :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ayame Nishijima Posted March 24, 2014 Share Posted March 24, 2014 Pewnie, ze będzie dobrze. Skoro przezyła aż dwie kapiele w moim wykonaniu, to co tam sterylka ;) Będzie musiała susy skrócić po fakcie, ale spodziewam się, ze długo się przejmować nie będzie. Jednak Nelka jest twardzielka ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted March 24, 2014 Author Share Posted March 24, 2014 Oj denerwuje sie przed jutrzejszym dniem... :nerwy: Dzisiaj pojdziemy na ekstra dlugi spacer, bo po sterylce przez jakis czas Nelunia nie bedzie mogla sie przesilac. Napisze Wam jak poszlo jak juz bedzie po. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ayame Nishijima Posted March 25, 2014 Share Posted March 25, 2014 Czekamy, czekamy... i myślimy o Was. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted March 25, 2014 Share Posted March 25, 2014 Ja też czekam i myślę o Neli... :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted March 25, 2014 Author Share Posted March 25, 2014 Nelka jest juz po sterylce, wszystko poszlo pomyslnie. Narazie Nelka jest jeszcze oszolomiona po narkozie i widac ze jest obolala. Mam nadzieje ze to szybko minie, bo mi serce pęka patrzac na nia. Strasznie jest biedna... :( W ząbki nawet jej nie zajrzalam, bo nie chce jej męczyc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted March 26, 2014 Share Posted March 26, 2014 Biedna Nelunia... :-( Najważniejsze, ze już po. :smile: Ząbki pewnie są piękne... :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted March 26, 2014 Share Posted March 26, 2014 Pamiętam jak to przeżywałam z Nutką...z dnia na dzien bedzie coraz lepiej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ayame Nishijima Posted March 26, 2014 Share Posted March 26, 2014 Będzie dobrze. A co z guzioirem? Zakładam, ze okazał się niegroźny? Cieszę się, ze Nela ma już to za sobą. Teraz z każdą chwilą będzie lepiej. No i nie będzie powalać chuchem :) Buziaki dla naszej Kruszyny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted March 26, 2014 Share Posted March 26, 2014 Jak malutka się czuje Sabinko? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted March 26, 2014 Author Share Posted March 26, 2014 Niunia dalej nie czuje sie najlepiej, lezy sobie cichutko. Jest smutna, a ja mam wyrzuty sumienia ze dalam ja pokaleczyc. Wiem ze to dla jej dobra, ale patrzac na nia jakos teraz to do mnie nie przemawia. :( Wody troche sie napila, ale w ogole nie je. :sad: Juz chialabym zeby te kilka nastepnych dni szybko zlecialy zeby Nela sie lepiej juz czula. Nie moge patrzec jak sie meczy, tak samo jak nie moglam patrzec jak sie meczyla Kasia [*] pod koniec swego zycia. Jestem tym przygnebiona, a one sa takie dzielne i tak cierpliwie wszystko znosza. :( Guzek okazał się niegroźny i wet poradzil zeby go narazie nie ruszac. Musze tylko od czasu do czasu na niego zerknac zeby sprawdzic czy nie ma w nim zadnych zmian. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted March 26, 2014 Share Posted March 26, 2014 Wierze Ci,do mnie tez nie do konca przemawiało.Ale cokolwiek Nelusia wstała?Trzymajcie sie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted March 26, 2014 Share Posted March 26, 2014 A do mnie przemawia, bo to naprawdę dla dobra Neli. Sabina, jeszcze kilka dni, ale każdego dnia będzie lepiej. Zobaczysz, jak to wspólne cierpienie zbliży Was do siebie... :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ayame Nishijima Posted March 26, 2014 Share Posted March 26, 2014 [quote name='Sabina02']Niunia dalej nie czuje sie najlepiej, lezy sobie cichutko. Jest smutna, a ja mam wyrzuty sumienia ze dalam ja pokaleczyc. Wiem ze to dla jej dobra, ale patrzac na nia jakos teraz to do mnie nie przemawia. :( [/QUOTE] No, Sabino. Dość rozczulania się. Dla dobra Neli musisz być silna Panią. Inaczej dodatkowo ją zestresujesz. Poza tym jeden prosty argument. Lepiej tak, niż jako zabieg ratujący życie przy ropomaciczu. Nie myśl, na co ją naraziłaś. Pomyśl przed czym Ja uratowałaś. Trzymajcie się dizewczyny Póki co bruszek boli, nic dziwnego, ale przecież już się goi. Już jest lepiej, niż zaraz po zabiegu i cały cas idzie ku lepszemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted March 27, 2014 Author Share Posted March 27, 2014 (edited) Dziekuje Wam dziewczyny za slowa otuchy. Nela nadal czuje sie zle... albo spi albo siedzi w jakims kącie w bezruchu z oczami wbitymi w podloge. :( Unika swojego poslanka, nie chce jesc. Na szczescie pije wode gdy podsuwam jej ją w miseczce. To Nelunia pare godzin temu: [IMG]http://s26.postimg.org/vockdfiuh/image.jpg[/IMG] Edited March 27, 2014 by Sabina02 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted March 27, 2014 Share Posted March 27, 2014 Nelunia, ... :-( Boli ją... Tak samo było niedawno z Sonią od Dory, która jest u Murki. A dziś sunia już nie pamięta, że miała sterylkę. Nelka dojdzie do siebie za chwilę. Zobaczysz, Sabina. :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ayame Nishijima Posted March 27, 2014 Share Posted March 27, 2014 Biedusia... nie dostaje nic na bol? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted March 27, 2014 Author Share Posted March 27, 2014 (edited) [quote name='Ayame Nishijima']Biedusia... nie dostaje nic na bol?[/QUOTE] Nela dostaje tabletki przeciwbolowe Tramadol. Dzis dzwonilam do weta, bo dzis rano dalej zero poprawy. :( Weta jeszcze nie bylo, ale rozmawialam z jego asystentka, ktora mi powiedziala ze ten lek przciwbolowy dziala tak otepiajaco i Nela raczej dlatego jest taka osowiala. Wet ma do mnie dzisiaj oddzwonic, to jeszcze z nim pogadam. Nie zaluje ze adoptowalam Nelunie, bo to kochana psinka, ale w przyszlosci bede adoptowac tylko wysterylizowane sunie, bo patrzec na to jak suka po sterylce cierpi jest ponad moje sily. Nie chce tego znow przechodzic. :sad: Edit: Rozmawialam z wetem i potwierdzil ze osowialosc jest najprawdopodobniej wynikiem leku przeciwbolowego. Powiedzial rowniez tez ze Nela miala brzydka infekcje w pyszczku w zaawansowanym stadium i czyszczenie tych zebow bylo dosc inwazyjne i mysli ze dlatego Nela jest dodatkowo osowiala i nie chce jesc. :sad: Edited March 27, 2014 by Sabina02 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ayame Nishijima Posted March 27, 2014 Share Posted March 27, 2014 Aaa... Czyli po prostu naszprycowaliście Maluszka. :) Sabino, nie martw się, na tramadolu Nela raczej nie cierpi. To lek narkotyczny, trochę słabszy od morfiny, ale jednak wciąż bardzo silny. W Polsce nie miałaby tak dobrze, zapewniam Cię. Psiunia prawdopodobnie jest po prostu otępiała i trochę zagubiona. Może ciut się w łebku kręci, więc się wycofuje. Pies, który czuje że coś jest nie tak, zawsze ukrywa słabość. Ale naprawdę, jeśli jest na takich lekach, to nie dzieje się Jej krzywda. O ile fotka mnie zasuciła, to teraz już się nie martwię. Głowa do góry! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted March 27, 2014 Author Share Posted March 27, 2014 [quote name='Ayame Nishijima']Aaa... Czyli po prostu naszprycowaliście Maluszka. :) Sabino, nie martw się, na tramadolu Nela raczej nie cierpi. To lek narkotyczny, trochę słabszy od morfiny, ale jednak wciąż bardzo silny. W Polsce nie miałaby tak dobrze, zapewniam Cię. Psiunia prawdopodobnie jest po prostu otępiała i trochę zagubiona. Może ciut się w łebku kręci, więc się wycofuje. Pies, który czuje że coś jest nie tak, zawsze ukrywa słabość. Ale naprawdę, jeśli jest na takich lekach, to nie dzieje się Jej krzywda. O ile fotka mnie zasuciła, to teraz już się nie martwię. Głowa do góry![/QUOTE] No, na tych lekach ma byc przez tydzien. Nie wiem czy nie odstawic ich wczesniej. :niewiem: Dlaczego napisalas ze w Polsce nie mialaby tak dobrze? W Polsce nie daje sie psom po sterylce lekow przciwbolowych? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted March 27, 2014 Share Posted March 27, 2014 (edited) Moj wet nie dał Nutce.Powiedział,ze jak sunie boli/a twierdził,ze to nie jest ból nie do zniesienia/ to bedzie uważniejsza/bo była strasznie ruchliwa i skoczna/A ja miałam obserwowac.Co dwa dni jezdził do nas na zastrzyki,a sunia sumiennie lezała ,poza załatwianiem sie,czyli króciutkim spacerem za potrzebą.W zasadzie dokąd miała kołnierz,uważała się/sama/za chorą,choc szybko wracała do normy.Cholera moze zmniejszyc dawke?Ale w porozumieniu z wetem....?Trzymajcie sie.Popatrz,a w schronisku walną psa do boksu czy brudnej izolatki,bez leków,opieki,zaglądania....i pies musi ból i niedołężnosc jakos zwalczyc...A w domu sie chucha dmucha ,przeżywa i jeszcze nie zawsze jest "dobrze" Edited March 27, 2014 by halcia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted March 27, 2014 Author Share Posted March 27, 2014 [quote name='halcia']Moj wet nie dał Nutce.Powiedział,ze jak sunie boli/a twierdził,ze to nie jest ból nie do zniesienia/ to bedzie uważniejsza/bo była strasznie ruchliwa i skoczna/A ja miałam obserwowac.Co dwa dni jezdził do nas na zastrzyki,a sunia sumiennie lezała ,poza załatwianiem sie,czyli króciutkim spacerem za potrzebą.W zasadzie dokąd miała kołnierz,uważała się/sama/za chorą,choc szybko wracała do normy.Cholera moze zmniejszyc dawke?Ale w porozumieniu z wetem....?Trzymajcie sie.Popatrz,a w schronisku walną psa do boksu czy brudnej izolatki,bez leków,opieki,zaglądania....i pies musi ból i niedołężnosc jakos zwalczyc...A w domu sie chucha dmucha ,przeżywa i jeszcze nie zawsze jest "dobrze"[/QUOTE] Nela teraz nawet nie mysli o skakaniu. Kolnierza jej nie zakladam, bo ona nie grzebie w tej ranie, a po co mam dodatkowo ją dreczyc? Nie wiem czy zminiejszyc jej dawke tego leku, Ona juz i tak bierze polowe tabletki. :niewiem: Nawet mi Halciu nie mow o tych sterylkach w schroniskach, bo normanie zaraz tu padne. :placz: Ciezko znosze cierpienie zwierząt, chyba bardziej niz ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted March 27, 2014 Share Posted March 27, 2014 Jak masz mozliwosc skonsultuj z wetem.Moze ćwiartka wystarczy?Moze krócej,ale sma bała bym sie decydowac czy zmieniac.Wiem ze jak Mama brała tramal i kiedys samodzielnie dodała sobie jeszcze jedną tabletke,to miała "odlot"...nic nie kumała,a taka psina przeciez prawie nic nie waży...To dzis trzeci dzien tabletkowy?Rozumie Twoja rozpacz,przerabiałam to....tez cierpienie zwierząt gorzej chyba znosze... Na pocieszenie :zaczepia mnie sąsiad"o wzieła pani jakiegos młodego psiaka."Ja na to :"nooo,15 latek"a pan:"o matko,a tak szybko śmiga,ze myslałem,ze młodziutki :)"Dopiero dowiedział sie,ze moje nie zyją,bo tu taka okolica,ze każdy żyje "za swoim płotem"bez kontaktów sąsiedzkich. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ayame Nishijima Posted March 27, 2014 Share Posted March 27, 2014 Nie pchałabym się do zmniejszania na pałę. Ból męczy i sam w sobie szkodzi, spowalnia powrót do zdrowia. Na całym świecie jest to juz stwierdzony fakt, ból traktuje się nie mniej powaznie, niż wywołującą go jednostkę chorobową. Tylko w Polsce pokutuje podejście "czasem musi boleć" i nawet ludziom odmawia się leczenia bólu w imię nie wypisywania silnych leków. To, że Nela jest otumaniona jest o tyle dobre, że własnie nie rozrabia, nie skacze. A że wygląda żałośnie... No cóż, lepiej wyglądać źle, niż źle się czuć. O tym, ze w Polsce nie miałaby tak dobrze napisałam dlatego, że u nas panuje właśnie pogląd "nie podawać" albo podaje sę znacznie słabsze leki a i to zaledwie jeden, dwa dni. A zwierzak nie powie, że cierpi :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted March 27, 2014 Author Share Posted March 27, 2014 (edited) [quote name='halcia']Jak masz mozliwosc skonsultuj z wetem.Moze ćwiartka wystarczy?Moze krócej,ale sma bała bym sie decydowac czy zmieniac.Wiem ze jak Mama brała tramal i kiedys samodzielnie dodała sobie jeszcze jedną tabletke,to miała "odlot"...nic nie kumała,a taka psina przeciez prawie nic nie waży...To dzis trzeci dzien tabletkowy?Rozumie Twoja rozpacz,przerabiałam to....tez cierpienie zwierząt gorzej chyba znosze... Na pocieszenie :zaczepia mnie sąsiad"o wzieła pani jakiegos młodego psiaka."Ja na to :"nooo,15 latek"a pan:"o matko,a tak szybko śmiga,ze myslałem,ze młodziutki :)"Dopiero dowiedział sie,ze moje nie zyją,bo tu taka okolica,ze każdy żyje "za swoim płotem"bez kontaktów sąsiedzkich.[/QUOTE] Wiesz Halciu, juz wole zeby miala odloty niz zeby cierpiala. Zostawie tak jak jest z tymi tabletkami, przynajmniej teraz znam przyczyne takiego jej zachowania i wiem ze to nie przez jakies wielke cierpienie. Tak, dzisiaj trzeci dzien tabletkowy. Bradzo sie ciesze ze Ecia taka żwawa. Oby Ci żyla w zdrowiu jak najdluzej. :) Ucaluj pycholek ode mnie. :) [quote name='Ayame Nishijima']Nie pchałabym się do zmniejszania na pałę. Ból męczy i sam w sobie szkodzi, spowalnia powrót do zdrowia. Na całym świecie jest to juz stwierdzony fakt, ból traktuje się nie mniej powaznie, niż wywołującą go jednostkę chorobową. Tylko w Polsce pokutuje podejście "czasem musi boleć" i nawet ludziom odmawia się leczenia bólu w imię nie wypisywania silnych leków. To, że Nela jest otumaniona jest o tyle dobre, że własnie nie rozrabia, nie skacze. A że wygląda żałośnie... No cóż, lepiej wyglądać źle, niż źle się czuć. O tym, ze w Polsce nie miałaby tak dobrze napisałam dlatego, że u nas panuje właśnie pogląd "nie podawać" albo podaje sę znacznie słabsze leki a i to zaledwie jeden, dwa dni. A zwierzak nie powie, że cierpi :([/QUOTE] Nie rozumiem takiego podejscia zupelnie. Jak to "czasem musi boleć"? Dlaczego niby musi? Jak to odmawia sie ludziom lekow przeciwbolowych? Nie rozumiem. Jak powiesz ze chcesz to co, nie dadza??? Edited March 28, 2014 by Sabina02 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.