ZEMAT Posted February 25, 2004 Share Posted February 25, 2004 u mnie idzie pała policyjna :evilbat: Do chol.ry ktoś musi wiedzieć kto tu jest Dominatorem na biologi uczyli coś o łańcucho pokarmowym a najlepiej wiedzą o tym Chińczycy itp. :evilbat: :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eryka Posted February 25, 2004 Author Share Posted February 25, 2004 kurcze dzis mi pies uciekl :Dog_run: masakra o 12 uciekl ze skwerku pod moim domem na pola mokotowskie. jakism cudem przebiegl po 4 pasach ruchu dla samochodow i pobiegl do parku myslalam, ze umre na zawal albo cos takiego mnie trafi... grrrry juz go do konca zycia nie spuszcze ze smyczy a raczej sprawie sobie lancuch :evilbat: podobno psy czasami tak maja... przezyliscie cos takiego? jak mam odzyskac zaufanie do niego? eryka i maly dezerter Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_dingo_ Posted February 25, 2004 Share Posted February 25, 2004 Eryka, współczuje ci - dobrze że teraz będziesz uważać na psa. To dla jego dobra. Bulterier biegający samopas może wywołać żywiołową reakcję tłumu, w skrajnej postaci przybierającą postac paniki i zamieszek :D No może troszeczkę przesadziłem z tymi zamieszkami. Ale tylko troszeczkę :D O jego odbiorze społecznym niech świadczy rozmowa, którą niedawno odbyłem z moją matką: ja: - Wiesz mamo, kupię sobie boksera. Matka: NIEEE !! ONE SIĘ TAK STRASZNIE ŚLINIĄ ! Wyobraź sobie, że się do ciebie taki obśliniony przytuli - i garnitur albo nowe ubranie - do pralni... ja: - Hmmm... No a bulterier ? Matka: NO, NA WIDOK TYCH TO SIĘ ŚLINIĄ PRZECHODNIE NA ULICY... ... Jak to można czasem ze starszą pogadać :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eryka Posted February 25, 2004 Author Share Posted February 25, 2004 wiesz dingo reakcja byla na szczescie dla mnie dobra bo samohody hamowaly a ahsan sie przygarna do milego pana ktory odkurzal samochod w myjni na cale szczescie pan nie zacza go straszyc odkurzaczem i nie zaczal paniki tylko go jakos tam zabawial martwil sie, jak mi potem tlumaczyl, ze ktos pozucil tak pieknego psa... nie chce nawet myslec co by bylo gdyby ktos nie zahamowal... ale kurcze jaki ahsan jest perfidny tak dobrze zapamietal droge miedzy podworkami do tego parku :2gunfire: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_dingo_ Posted February 25, 2004 Share Posted February 25, 2004 A może tam jest jakaś suczka i on poczuł "zew natury" ? BTW. Do mojego ojca też sie kiedyś przypałętała bulterierka i zaczęła się domagać, żeby się z nią bawić :) Na szczęście bulle to ulubiona rasa mojego staruszka, więc nie pozostał obojętny :) Właściciel przyszedł zziajany po około 15 minutach utyskując, że szukał jej po całej okolicy :D Widać buliki to są takie "przylepy" :D PS. Co to znaczy "Ashan" po arabsku ? :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eryka Posted February 25, 2004 Author Share Posted February 25, 2004 najlepszy :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dag Posted February 26, 2004 Share Posted February 26, 2004 u mnie idzie pała policyjna :evilbat: Do chol.ry ktoś musi wiedzieć kto tu jest Dominatorem na biologi uczyli coś o łańcucho pokarmowym a najlepiej wiedzą o tym Chińczycy itp. :evilbat: :wink: ZEMAT- ja nie wiem, czy Ty czasami po prostu próbujesz być zabawny, czy też... *tu udziabuję się w jezyk* :evilbat: A może by tak jakaś konstruktywna porada? Masz przecież doświadczenie, z psami przeżyłeś nie jedno... No proszę Cię... :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matisse Posted February 26, 2004 Share Posted February 26, 2004 Jak byl mlodszy, czasem dostal klapsa w tylek bo bywal tak nieznosny, ze nawet wrzeszczenie nie dzialalo ani odizolowanie go, teraz juz mu troche przeszla chec na wyglupy a przynajmniej nieznosny bywa nieco krocej i rzadziej niz kiedys...ale teraz wystarczy juz tak porzadnie wrzasnac i Ati juz wie o co biega. Ale nie wyobrazam sobie nawet lac psa gazeta, mnie sie wydawalo, ze zawsze jak sie czyms psa walnie to on sobie to zapamieta jako wroga i jak tu potem zwykla gazete w spokoju przeczytac? :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eryka Posted February 26, 2004 Author Share Posted February 26, 2004 jasne rozumien on sobie to zapamieta jako wroga i jak tu potem zwykla gazete w spokoju przeczytac? moj w swojej glowce zakodowal sobie, ze odkurzacz jest wrogiem numer jeden i sie nie da odkurzyc!! :evil: i dlatego zyjemy w balaganie hi hi hi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matisse Posted February 26, 2004 Share Posted February 26, 2004 A odkurzacz tez jest u mnie obwarkiwany i obszczekiwany totalnie, siersc mu cala sterczy i udaje takiego groznego :lol: Choc jeszcze gorzej jest chyba z umyciem podlogi mopem, nie ma lepszej zabawy niz polowanie na latajace po podlodze kawalki materialu :evilbat: Wiec cos o tym brudzie wiem :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eryka Posted February 26, 2004 Author Share Posted February 26, 2004 hi hi hi mojemu tez sie wydaje, ze jak sie nastroszy na mopa to jest grozny hi hi hi chociaz ostatnio przegial bo jak mnie nie bylo w domu to jakos upolowal taka mala koncowke do odkurzacza z wloskami (taka mala szczoteczke chyba do odkurzania pulek) i ja oskubal :evilbat: byl z tego strasznie dumny... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matisse Posted February 26, 2004 Share Posted February 26, 2004 Moj jest za to na etapie walczenia z kompleksem nizszosci bo wszystkiego do niszczenia szuka na takiech wysokosciach, ze zby to sciagnac musi pofruwac, no i udaje mu sie to... :evilbat: Jedyny problem w tym, ze on nie tylko skubie, ale to co mu sie uda zepsyc zjada... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eryka Posted February 26, 2004 Author Share Posted February 26, 2004 uuu to niezby fajnie, ze zjada. a w jakim jest wieku? bo moj jak byl malutki to jakdl WSZYSTKO a teraz to tak wybiorczo a z tym lataniem to taki uzdolniony bull, moj cwiczy sciaganie przedmiotow wzrokiem. wyglada to tak: siada np przed biurkiem na ktory stoi kiwiatek, albo sloik z przysmakami, wiec siada w pozycji siad zadziera glowe i grucha i wpatruje sie blagalnym wzrokiem w przedmiot jescze nie wpadl na to, ze jakby podskoczyl to by to sobie wzial :) moj slodziutki gluptasek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted February 26, 2004 Share Posted February 26, 2004 A odkurzacz tez jest u mnie obwarkiwany i obszczekiwany totalnie, siersc mu cala sterczy i udaje takiego groznego :lol: Choc jeszcze gorzej jest chyba z umyciem podlogi mopem, nie ma lepszej zabawy niz polowanie na latajace po podlodze kawalki materialu :evilbat: Wiec cos o tym brudzie wiem :wink: Kurcze, az zaczelam sie nerwowo rozgladac, czy Beri jest w domu i nie uciekla na Slask ;) Zwykla miotla tez wzbudza olbrzymie zainteresowanie :) i tylko jest juz wybrakowana - cos te wlosy nie sa za mocno przymocowane ;) Beri niezmiennie uwielbia wszystko, co plastikowe - butelki, sprzaczki przy plecakach, doniczki... Z plecakiem ze stelazem wygladam jak staly mieszkaniec dworca - pozwiazywany sznurowadlami, bo zachowala sie na razie jedna sprzaczka... 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
333 Posted February 26, 2004 Share Posted February 26, 2004 Widzę , że odkurzacz to wróg nie tylko mojego bula. On go tak nienawidzi , że jak dorwie rurę lub końcówkę to ta nadaje się do kosza. Podobnie jest z mopem i szczotką do zamiatania. Na czas sprzątania Jeep jest zamykany , a i tak jak odkurza się pod drzwiami to tylko patrzę czy wyjdzie razem z nimi , żeby dorwać to hałaśliwe zwierzę na kółkach :lol: . Monika i Jeep Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matisse Posted February 26, 2004 Share Posted February 26, 2004 Eryka moj mam nadzieje, ze jeszcze mu przejdzie wcinanie wszystkiego. Czy ja wiem czy uzdolniony, one chyba maja do tego predyspozycje, Athamasa juz nie interesuja rzeczy na poziomie podlogi ew. jego glowy, to juz za proste. Aha, wrog numer dwa mojego psa to kosz na smieci a konkretnie klapa z kosza, jak sie otwiera albo zamyka to on sie tak wscieka, ze chyba by rozniosl ten kosz jakbym mu pozwolila... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eryka Posted February 26, 2004 Author Share Posted February 26, 2004 hmmm ja matisse nie mam kosza tylko ssyp w scianie wiec nie ma sie czego bac moj bullek no czasem ma napady na suszarke do wlosow... ale wtedy mu dmucham w nos i obrazony idzie do kata :lol: ale tak naprawde najwiekszym postrachem wszechczasow jest PRYSZNIC Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dag Posted February 26, 2004 Share Posted February 26, 2004 Bo wy ewidentnie macie za dużo sprzętów w domu.... zobaczycie... da się bez nich żyć :evilbat: . Szczotka do odkurzacza została mi tylko ta podstawowa, szczotka do zamiatania jest już trzecia, szufelka druga. Mop chyba 5ty. Chrumie juz powoli przechodzi faza na demolkę, ale raz na jakieś dwa miesiące udowadnia, że jeszcze nie zapomniała, jak to fajnie jest otworzyc sobie szafę i pogryźć wszystko, co tam znajdzie. Co do latania- to ona jest wybitna. Tyle razy, ściągneła mi coś, czego nie miała prawa ściągnąć (najwyraźnij prawa fizyki nie działają na staffika, jeśli tylko bardzo się postara). No i generalnie ona nic nie połykała, tylko rozgryzała na drobne kawałeczki, tak, że czasem trudno było zidentyfikować zwłoki. raz tylko zeżarła włosy od szczotki i potem robiła kupę na nitce... (takie koraliki) :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eryka Posted February 26, 2004 Author Share Posted February 26, 2004 daaaag z ta kupa bylo okropne :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted February 26, 2004 Share Posted February 26, 2004 jakie tam okropne! :D A dlaczego prysznic to postrach? Mi Beri do wanny wskakuje, zeby sie ze mna wykapac :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eryka Posted February 26, 2004 Author Share Posted February 26, 2004 jej moj jak wchodze do wanny to siedzi i sprawdza caly czas czy nic mi nie jest. najgorzej si edenerwuje jak zanurzam glowe brrr a jak musze go umyc to staczamy mini walke masakra i znowu wychodzi na to, ze jestesmy brudaskami 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.