-
Posts
55 -
Joined
-
Last visited
Converted
-
Location
Warszawa
333's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
Niestety nie będziemy -są urodziny mojej córci. Jeśli bym mogła przyjść to i tak bez Jeepa z uwagi na jego dolegliwości sercowe. On był tak zmęczony po ostatnim spotkaniu , że ledwo dychał , a niestety jemu wydaje się , że jest młodzieńcem w sile wieku i tak też się zachowuje. Bardzo żałuję , ale liczę na fotki i pozdrawiam wszystkich gorąco.
-
Tufi czy hodowle minitur też wpisujesz , bo jak tak to -Kia. Szkoda , że nie wszystkie hodowle mają strony w internecie.
-
Bardzo to dziwne , bo mój ma już 11 lat i oprócz tego że stał się powolniejszy to jest zdecydowanie bardziej spokojny i przytulaśny. A moje dzieci jako malutkie nie raz lądowały na podłodze zderzając się z psem. Wynikało to jednak z tego ,że nie zdążyli się wyminąć. Może tym ludziom zabrakło w sercu miejsca dla "kochanego" pieska.
-
Myślę że się znajdziemy przy ringu bulków.
-
No mnie to chyba poznasz , widziałyśmy się na zlocie. Tylko nie wypatruj psa , bo Jeep zostaje w domu.
-
Bulteriery są wystawiane od 10.
-
Jeep ma kilka rodzajów szczekania. Bardzo groźny- na spacerku jak jest ciemna noc i nagle zaszeleści papierek /ogon pod siebie i do domu-odważniak :lol: /, jazgotliwy - jak pani nie chce dać tego co właśnie konsumuje, albo nie chce rzucić piłeczki i gulgoczący -chyba z nudów.
-
Jeep senior też będzie :D .
-
Marek nie jedz negatywów jak Cię Dag prosiła , bo mogą Ci zaszkodzić :D . I wstaw koniecznie zdjęcie na forum żebyśmy w końcu mogli poznać naszą Moderatorkę. :D
-
Obawiam się , że Jeep też wybierze piwko /uwielbia/ , chyba że jakaś dziewczyna go oczaruje :iloveyou: .
-
Eryka , czy tam o tej porze spaceruje dużo piesków , żeby nie było za dużego zamieszania. Chyba , że my do pubu :popcorn: , a potwory się bawią :lol: .
-
to niech się inni wypowiedzą , tylko czy taka gromadka morderców spacerujących razem nie spowoduje zamieszek na polach.
-
a jak daleko do tego pubu od miejsca parkowania , bo nie wiem czy Jeep dojdzie. Teraz leży i stęka , dostał już lekarstwo , ale nie wiem jak rano zejdzie po schodach. A to wszystko dlatego , że odbył dłuuuuuugi spacerek z drągiem w mordzie i teraz plecki wysiadły. Mam nadzieję , że szybciutko mu się polepszy , ale na wszelki wypadek wolę zapytać.