konfirm13 Posted March 5, 2014 Author Posted March 5, 2014 Też mi go żal :(. Od Bafi wieści nie mam i wierzę, że brak wiadomości = dobra wiadomość. Jesli ktoś sam nie chce dzwonić do mnie - nie narzucam się (choćbym chciała ;)). Jak napisałaś na wątku Alutki - Bafi była i nadal (w jakimś sensie) jest[B] moim [/B]psem. Mamy od DS zaproszenie na wizytę [B]poadopcyjną[/B] w cieplejszej porze roku. Nie omieszkamy z tego zaproszenia skorzystać :) Quote
Nutusia Posted March 5, 2014 Posted March 5, 2014 Narzucać się to nie, ale jakoś... zanęcić do choć zdanka o Bafi - czemu nie? ;) Quote
konfirm13 Posted March 5, 2014 Author Posted March 5, 2014 [quote name='Nutusia']Narzucać się to nie, ale jakoś... zanęcić do choć zdanka o Bafi - czemu nie? ;)[/QUOTE] Czyli - zadzwonić - bo "zachęcić' wysyłając np "fluidy";) - nie potrafię :). No, chyba że DS podczytuje dogo - wtedy - "sprowokowani" zadzwonią sami. Wiele razy mówiłam, żeby w przypadku jakichkolwiek trudności - dzwonili do mnie - chętnie pomogę. Nie dzwonią? = trudności nie ma(ufam) Pozostaje mi czekać do cieplejszej pory roku i zobaczenia Bafulca naocznie :). Maxowy domek, też podejmuje niezależne decyzje i nawet nie jest nadmiernie chętny do przesyłania fotek :shake: . Cóż, taki (pewnie) bywa los DT:evil_lol: Quote
Nutusia Posted March 5, 2014 Posted March 5, 2014 Oj, los DT czasem nie do pozazdroszczenia jest! Np. wtedy, gdy wysyłasz maila albo smsa z pytaniem czy wszystko OK i nie dostajesz odpowiedzi. Ja od razu przerabiam wszelkie najczarniejsze scenariusze wtedy :( Zachęć nie dzwoniąc, ale wysyłając sms wyrażającego nadzieję, że brak wiadomości = dobra wiadomość ;) Quote
Nutusia Posted March 5, 2014 Posted March 5, 2014 O, widzisz ile sposobów na oporne informacyjnie DS! ;) :) Quote
yumanji Posted March 6, 2014 Posted March 6, 2014 Zadzwon Krysiu,to nie jest narzucanie sie.Masz prawo dowiadywac sie o psa,ktorym sie tak troskliwie zajmowalas.Poza tym z doswiadczenia wiem,ze czesto te domki nie wiedza,ze to Nas interesuje. Quote
konfirm13 Posted March 6, 2014 Author Posted March 6, 2014 [quote name='yumanji']Zadzwon Krysiu,to nie jest narzucanie sie.Masz prawo dowiadywac sie o psa,ktorym sie tak troskliwie zajmowalas.Poza tym z doswiadczenia wiem,ze [B]czesto te domki nie wiedza,ze to Nas interesuje[/B].[/QUOTE] Wiesz, że o tym nie pomyślałam? No, teraz - pomyślę :) Quote
yumanji Posted March 6, 2014 Posted March 6, 2014 [quote name='konfirm13']Wiesz, że o tym nie pomyślałam? No, teraz - pomyślę :)[/QUOTE] Ja mam Pania z Wwy,ktora dwa lata temu w wakacje wyadoptowala psa,zadzwonilam z pol roku temu z pytaniem,jak uroslo,jak wyglada i Pani Justyna byla b zdumiona,ze my jestesmy ciekawi tych zdjec ,no i teraz nadrabia.Bardzo nadrabia:evil_lol:ale to mile widziec psiaka zgarnietego z ulicy w domowych pieleszach,albo na spacerach na Szczesliwicach z innymi psiorami. Quote
Nutusia Posted March 7, 2014 Posted March 7, 2014 (edited) Bo czasami też tym ludziom może się wydawać, że my się pozbyliśmy kłopotu, zrobiliśmy wielkie ufff i dalej nas los psa nie interesuje, bo... pomagamy innemu ;) Skoro już się wymądralowałam, to jeszcze sobie pozwolę zaprosić na Piąty Regał książkowy: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/251527-PIĄTY-Regał-z-książkami-na-Nuśkę-i-BDT-Kwiaciarenki-do-17-03-godz-21?p=21944160#post21944160[/url] Edited March 7, 2014 by Nutusia Quote
yumanji Posted March 7, 2014 Posted March 7, 2014 [quote name='Nutusia']Bo czasami też tym ludziom może się wydawać, że my się pozbyliśmy kłopotu, zrobiliśmy wielkie ufff i dalej nas los psa nie interesuje, bo... pomagamy innemu ;) Skoro już się wymądralowałam, to jeszcze sobie pozwolę zaprosić na Piąty Regał książkowy: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/251527-PIĄTY-Regał-z-książkami-na-Nuśkę-i-BDT-Kwiaciarenki-do-17-03-godz-21?p=21944160#post21944160[/URL][/QUOTE] Dokladnie tak ,jak napisalas. Quote
konfirm13 Posted March 7, 2014 Author Posted March 7, 2014 Przekonałyście mnie. Zbieram (się) na odwagę :) Quote
konfirm13 Posted March 8, 2014 Author Posted March 8, 2014 [quote name='Mattilu']No i co? Zebralas sie juz?[/QUOTE] Zebrałam i zadzwoniłam. Było "zajęte" i Pani oddzwoniła. Wszystko jest OK - Państwo raz jeszcze dziękują za psa :). Jedyny kłopot , to podrażnione oczka u Bafi. Powiedziałam, że trudno gdybać(inna karma, "wiosenna" alergia, infekcja) i.....lepiej iśc do weta. Państwo przyznali mi rację. Quote
Nutusia Posted March 8, 2014 Posted March 8, 2014 No i super! :) Teraz by się jeszcze jakaś fotka przydała ;) Quote
konfirm13 Posted March 27, 2014 Author Posted March 27, 2014 Zebrałam sie na odwage i zadzwoniłam do pańciostwa Bafi. Rozmawiałam z Panem Mężem - akurat był z psicą na spacerze. Wszystko wspaniale. Pies jest idealna(wiedziałam :)). I Dzieci I Państwo, nieustannie nim=nią zachwyceni. Pan zapytał retorycznie, jak ktoś mógł takiego wspaniałego psa wyrzucić? no, bo w ogóle, nie należy psów wyrzucać - człowiek jest za niego odpowiedzialny, jak już go ma! Ale - [B]takiego psa?[/B] Jak to było możliwe? Strasznie się cieszę :loveu: i zaraz o tej miłej rozmowie, poinformowałam P.T. Panie Opiekunki, które też bardzo się ucieszyły. A teraz - Was informuję :) Quote
konfirm13 Posted March 28, 2014 Author Posted March 28, 2014 W maju planujemy wycieczkę z cyklu "z Kolbergiem po kraju" - tym razem na Ziemię Łódzką i w odwiedziny do Bafi(pewnie bedzie na nas mocno obrażona) Quote
Nutusia Posted March 28, 2014 Posted March 28, 2014 Brawo za odwagę i dzięki za wieści cud-miód-i-malina :) A jeśli chodzi o retoryczne pytania, to przy 99,9% moich tymczasów mogłoby paść identyczne i też pozostałoby bez odpowiedzi... Quote
malagos Posted March 28, 2014 Posted March 28, 2014 A ta sunia-szczenior, którą widziałam wczoraj w Makowie przy Zalewie, nadal się błąka po Makowie? Śliczna, czarna z białym kołnierzem, tak z 7 miesięcy, szła za dziećmi do szkoły, potem leżała na trawniku.... Quote
konfirm13 Posted March 28, 2014 Author Posted March 28, 2014 Nie wiem :(. Ode mnie, to dosyc daleko - mieszkam "na drugim końcu" MM. Wiem o niej? o nim? tylko tyle, co od Ciebie, malagosku :(. A z Twojego biura, nikt nie wie, czyj to może być psiaczek? W dodatku, zaraz zaczniemy sezon działkowy (= beznetowy), domeczek malutki, potem przyjedzie wnuk..... Tymczasować mogę tylko mieszkając w miasteczku, czyli w "chłodnych porach roku "(net i "spokojna" głowa, normalne warunki). Jak biedaka zobaczę, to tylko się zestresuję, a - nie pomogę:(. Chyba, że ktoś ma jakiś pomysł - mogę się włączyć w akcję np łapania. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.