Elurin Posted August 9, 2007 Author Posted August 9, 2007 Hala - to ja wyślę do Ciebie świnkę też koło 15 sierpnia. Bodaj na miau ktoś oferuje transport. Jutro nawiążę kontakt i się umówię. A co się stało, że już możesz? Quote
Evelin Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 A co sie dzieje z Lukrecjuszem ? Aniuś super zdjęcia...A Tobie Hala gratuluje decyzji (szybkiej)..... Świnki są kochane... Quote
pucka69 Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 czy ktoś ma tel do bounty? może napiszmy sms-a? Quote
BoUnTy Posted August 10, 2007 Posted August 10, 2007 Już jestem ;) Przepraszam, nie miałam internetu ;) A więc tak, byłam z Lukrem w Klinice w Katowicach (największa u mnie w regionie, lekarze z zagranicznym stażem - ogólnie bardzo fajnie) - oczywiście u chirurga zajmującego się tkanką twardą.... Łapa istotnie jest złamana, ale złamanie jest w dość paskudnym miejscu, którego złożyć nie ma się szans. Zostałam poinformowana, ze operacja na kościach świnki jest praktycznie niemożliwa i raczej nikłe szanse, że w Polsce kośby się tego podjął, bo "kości świnki są bardzo kruche i jeden błąd, a może się połamać jak zapałka" - czyli powiem szczerze, że wolę nie ryzykować ;) Lukier sam w sobie czuje się lepiej, już się przyzwyczaja do niedogodnej sytuacji, apetyt jak zwykle mu dopisuje, nawet ze zdwojoną siła xD Kurcze, nawet nie podejrzewałam, że świnka może tyle jeść :P Łapka bardzo ładnie się ułożyła, przy małym pomieszczeniu w którym musi przebywać, jest ona zwykle umiejscowiona pod nim, lub z niewielkim odchyleniem od ciała - jak tak się zrośnie, to będzie świetnie, bo śwince nie będzie nic 'haczyć' ;) Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego, jak Lukier to znosi i w jakim łapka jest stanie ;) Hmmm... Myślę, że będzie wszystko w porządku - za 2 tygodnie jedziemy do kontroli na prześwietlenie, które wykaże czy łapka się zrosła, jeśli nie to będziemy dalej leczyć ;) Ogólnie bardzo się cieszę z tego, ze Lukier szybko nauczy się sobie radzić z niedokońca sprawną łapką - już próbował się głupek nią drapać i jak mniej go boli to się na niej podpiera leciutko (z tym nic nie mogę zrobić, no bo wiadomo - śwince się nie wytłumaczy, ze nie może :P)... Mnie nie obchodzi, czy moja świnka będzie miała defekt urody (w pozytywnym znaczeniu), dla mnie będzie piękna i kochana ;) Ważne, żeby jej było dobrze, a co kto sobie pomyśli jak zobaczy jej łapkę to już jego sprawa ;) Quote
Elurin Posted August 10, 2007 Author Posted August 10, 2007 Bounty - to znaczy, że łapkę mozna uratować? Sama się zrośnie? Tak? Ulżyło mi... Aniuś - fotki cudne...szkoda, że moje psice świnki lubią...inaczej:evil_lol: BTW - moja suńka też Kama! I też ONka - ino czarna:lol: Oczko Andziejka wygląda całkiem nieźle. Powieka chyba się juz nie zawija...Łudzę się, że operacja nie będzie potrzebna... Basiu - paczka przyszła! Nie zdążyłem wczoraj otworzyć, ale pachnie smakowicie nawet dla mnie! Dziś cała świńska orda dostanie Twoje ziółka, zobaczę, co powiedzą, i przekażę. Quote
Aniuś Posted August 10, 2007 Posted August 10, 2007 [quote name='Elurin'] Aniuś - fotki cudne...szkoda, że moje psice świnki lubią...inaczej:evil_lol: BTW - moja suńka też Kama! I też ONka - ino czarna:lol: .[/quote] [B]Elurin[/B]... ja już wiem, że masz Kamcie :lol: . Doszłam do tego przeglądając Foto Blogi ;) . Śliczna jest... Jak wszystkie Kamcie :loveu: Pokażę Wam jeszcze coś... na to też Kama pozwalała Funi (tu ok. 3 miesięcznej) ;) : [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img263.imageshack.us/img263/2236/funiadn4.gif[/IMG][/URL] To oczywiście miska Kamy ;) PS. wszystko na przyjęcie nowych prośków jest już gotowe, przyszła klatka z allegro, jest już rozłożona, hamak wisi, wiórki i sianko pachną... dziś robimy pięterka... tylko kurcze - prośków jeszcze brak ;) Quote
zasadzkas Posted August 10, 2007 Posted August 10, 2007 Zasiałam wczoraj ziarnko i czekam, aż wykiełkuje do decyzji o adopcji dwóch świniaków. Myślę, że we wrześniu, jak świniaki też wykiełkują :p Quote
Kitka20 Posted August 10, 2007 Posted August 10, 2007 Basiu do mnie też wczoraj paczuszka doszła dziękuję:loveu: Prośki zadowolone. Ponawiam pytanie trochę w innej formie jak mogę się dowiedzieć o gryzoniowej skarpecie?? Quote
Kar0la Posted August 10, 2007 Posted August 10, 2007 Widzieliście to ogłoszenie? "Ze względu na przeprowadzkę musimy oddać naszą świnkę. Ma na imię Mimi, ma 10 miesięcy i jest bardzo przyjacielska. W komplecie klatka i specjalny koszyk do transportu. Najlepiej jesli trafi w ręce dziecka. Świnka jest biało-czarno-ruda." [url]http://www.gumtree.pl/warszawa/45/12369745.html[/url] Quote
Evelin Posted August 10, 2007 Posted August 10, 2007 [quote name='Kitka20'] Ponawiam pytanie trochę w innej formie jak mogę się dowiedzieć o gryzoniowej skarpecie??[/quote] Gryzoniowa skarpeta funkcjonuje w ramach AFN.Po prostu jesli masz zyczenie wpłacic jakieś pieniążki ,wpłacasz na AFN z dopiskiem Gryzonie. I to wszystko...Skarpetką zarządzaja Pucka i Elurin...Tylko oni mogą wyciągnąć pieniadze z tej skarpety....i np iść na piwo i pić za zdrowie gryzoni:diabloti: jak im fantazja dopisze...:evil_lol: A ja mam takie pytanie-co to jest BTW? Elurin,obyś miał rację,że Andziejowi nie będzie potrzebna operacja[B]..[/B] Quote
Elurin Posted August 10, 2007 Author Posted August 10, 2007 [quote name='Evelin']A ja mam takie pytanie-co to jest BTW? [/quote] BTW=By The Way. Przyzwyczaiłem się do stosowania tego skrótu, jest wygodny...Mogę pisać "a propos":evil_lol: Quote
Elurin Posted August 10, 2007 Author Posted August 10, 2007 [quote name='Evelin']I to wszystko...Skarpetką zarządzaja Pucka i Elurin...Tylko oni mogą wyciągnąć pieniadze z tej skarpety....i np iść na piwo i pić za zdrowie gryzoni:diabloti: jak im fantazja dopisze...:evil_lol: [/quote] Taaa....I będziemy mruczeć nad piwem:Mmmmm, dooobre piwo, ooohooo....OOOOO!!!!MARCHEWKA!!!!:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: BTW:eviltong: - wpłaciłem 100 zł na gryzonie...To już na klatkę 120 wystarczy:evil_lol: Quote
Evelin Posted August 10, 2007 Posted August 10, 2007 BTW:evil_lol: ,a propos :evil_lol: ja też cos wpłaciłam......:diabloti: Wystarczy na 120-tkę,ale uzywaną....:diabloti: Quote
bebebe1 Posted August 10, 2007 Posted August 10, 2007 [quote name='BoUnTy']byłam z Lukrem w Klinice w Katowicach (największa u mnie w regionie, lekarze z zagranicznym stażem - ogólnie bardzo fajnie) - oczywiście u chirurga zajmującego się tkanką twardą.... [/quote] Bounty, czy mogłabyś podać namiary na klinikę, a szczególnie na konkretnego lekarza? Wprawdzie mam nadzieję, że się nie przyda, ale lepiej na zimne dmuchać... [quote name='BoUnTy']Mnie nie obchodzi, czy moja świnka będzie miała defekt urody (w pozytywnym znaczeniu), dla mnie będzie piękna i kochana ;) [/quote] Mnie też nie obchodzi :lol: A jakby Ci ktoś podskoczył, albo miał uwagi, to pisz :mad: Quote
BoUnTy Posted August 10, 2007 Posted August 10, 2007 [quote name='Elurin']Bounty - to znaczy, że łapkę mozna uratować? Sama się zrośnie? Tak? Ulżyło mi....[/QUOTE] Tak, ten Pan nie powiedział mi co robić, zeby zmniejszyć Lukrowi cierpienie, jak się nim opiekować itp., a jak powiedziałam o tym, ze inna wetka powiedziała, z jest spore prawdopodobienstwo martwicy to on powiedział, ze jak łapką nadmiernie ruszac nie bedzie i będe się stosowac do zaleceń to wcale nie jest takie prawdopodobne - moze być, zasze jest jakiś odsetek prawdopodobieństwa, ale wcale nie jest powiedziane, ze tak musi być :) Świnka będzie normlanie funkcjonować, a łapka się zrosnie,tylko potrzebuje na to 1-2 miesiące... Quote
BoUnTy Posted August 10, 2007 Posted August 10, 2007 [quote name='bebebe1']Bounty, czy mogłabyś podać namiary na klinikę, a szczególnie na konkretnego lekarza? Wprawdzie mam nadzieję, że się nie przyda, ale lepiej na zimne dmuchać... Mnie też nie obchodzi :lol: A jakby Ci ktoś podskoczył, albo miał uwagi, to pisz :mad:[/QUOTE] Przepraszam nie oczytałam xD To jest 40-585 Katowice/Brynów ,ul. Brynowska 25c Quote
Evelin Posted August 10, 2007 Posted August 10, 2007 Bounty,to dobre wieści...Cieszę się, pozdrów ode mnie Lukrecjuszka... Quote
Elurin Posted August 10, 2007 Author Posted August 10, 2007 [quote name='Evelin']BTW:evil_lol: ,a propos :evil_lol: ja też cos wpłaciłam......:diabloti: Wystarczy na 120-tkę,ale uzywaną....:diabloti:[/quote] Evelin - z tym, co było, i co Ty wpłaciłaś, to i na nową:eviltong: Bounty - ja nie wiem, czy dobrze zrozumiałem - wet nie dał śwince nic p-bólowego? Jesli tak, to w sumie dobrze, proś nie będzie używał tej łapki. A świnkom się łapek nie usztywnia? Dwa - jest pewne prawdopodobieństwo martwicy, ale minimalne? A łapka powinna sama się zrosnąć najdalej za 2 miesiące? Quote
BIANKA1 Posted August 10, 2007 Posted August 10, 2007 Moje prosiaczki pojechały rano do nowego domku do Kareny . W morświnowej kwesti jestem wolna jak dzika świnia :diabloti: Karena pytała o umowe adopcyjną . Kto ma ją zawrzeć z Kareną ? Bo ja nic takiego nie miałam :cool3: Quote
zasadzkas Posted August 10, 2007 Posted August 10, 2007 Bianka, jak ja lubię wyrażenie "jak dzika świnia". Uwielbiam. Więc ciesz się dziku wolnością, póki możesz, bo wrzesień blisko ;) Quote
BIANKA1 Posted August 10, 2007 Posted August 10, 2007 [quote name='zasadzkas']Bianka, jak ja lubię wyrażenie "jak dzika świnia". Uwielbiam. Więc ciesz się dziku wolnością, póki możesz, bo wrzesień blisko ;)[/quote] Ta , tak ............nawet nie wiem , czy opłaca mi sie chować klatki :evil_lol: A ..........niedawno odwiedziła mnie kuzynka i powiedziała , że ktoś jej zostawił rozetkę 8 mieś. , czy przygarnę . No..... się zgodziłam przecie .................:lol: Ciekawe czy ją przywiezie , czy jednak zostawi sobie .:razz: Quote
BoUnTy Posted August 10, 2007 Posted August 10, 2007 [quote name='Elurin']Bounty - ja nie wiem, czy dobrze zrozumiałem - wet nie dał śwince nic p-bólowego? Jesli tak, to w sumie dobrze, proś nie będzie używał tej łapki. A świnkom się łapek nie usztywnia? Dwa - jest pewne prawdopodobieństwo martwicy, ale minimalne? A łapka powinna sama się zrosnąć najdalej za 2 miesiące?[/QUOTE] Nie, nie dał jej nic przeciwbólowego - a to jak dla mnie lepiej, bo jakby przestało boleć, to by mogła się jeszcze abrdziej uszkodzić (choćby tym drapaniem). Kości udowej nawet u psów sie nie usztywnia ewnętrznie, nawet psy mają tylko usztywnienie wewnętrzne - drutowanie, co jak mi wytłumaczono u świnek jest ryzykowne, bo kosci 'moją sie połamać jak zapłaki" (wiem, ze się powtarzam). Prawdopodobieństwo martwicy jest, ale to nie jest przesądzone tzn. Matwica to jest to 'ryzyko', a jak wiadomo 'ryzyko' pewnych określonych powikłań jest niezalezne od choroby (chodzi mi o to, że każda choroba niesie za sobą ryzyko, ale wcale nie jest powiedziane, ze dane stworzenie będzie miało powikłania, rozumiesz o co mi chodzi? Bo nire jestem pewna czy to obrazowo wyjaśniłam :P) Standardowy czas gojenia sie takiego złamania u dorosłej świnki to ok. 2 m-ce, ale że ona jest jeszcze młodziutka to moze to trwać tylko 1 m-sią lub nawet mniej :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.