Jump to content
Dogomania

Rico- łipet z daleka, z bliska kundel :D


Małgonia

Recommended Posts

Nieco starsze zdjęcia.
Niski parter=grzejące się koty na parapecie :D Z rana nas taki powitał.
[IMG]http://i.imgur.com/QtODCap.jpg[/IMG]


:loveu: Taki troche zombie
[IMG]http://i.imgur.com/hbdfPWF.jpg[/IMG]

A tu ładnie prosimy i bierzemy dopiero na komende "weź" :D Miche też tak dostaje, czasem nawet trzeba mu powtórzyć " no weź, możesz już jeść. No BIERZ " :D
I chyba był tu przed obcięciem pazurków.
[IMG]http://i.imgur.com/zSZsYye.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://imgur.com/SX0tVtu"][IMG]http://i.imgur.com/SX0tVtu.jpg[/IMG][/URL]

[IMG]http://i.imgur.com/BTEqbz1.jpg[/IMG]

Obydwoje tacy grzeczni :D

Dzisiaj zaś pada, nawet nosa z chałupy nie wystawiłam... Psa za to po pokojach przegoniłam a dla rozrywki zjadł kawałek marchwi :D był ubaw z małego kawałka.

Link to comment
Share on other sites

Jakie leniuchy na ostatnim zdjęciu :lol:
Grzeczne psisko :loveu:
Leżaczek macie z wibratorem? :diabloti: Moja mamuśka zabroniła kategorycznie taki dziecięciu kupować, chyba że bym ja się w nim kładła i włączała :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='*Monia*']Jakie leniuchy na ostatnim zdjęciu :lol:
Grzeczne psisko :loveu:
Leżaczek macie z wibratorem? :diabloti: Moja mamuśka zabroniła kategorycznie taki dziecięciu kupować, chyba że bym ja się w nim kładła i włączała :evil_lol:[/QUOTE]


Z wibratorem :D Mi mama sama go kupiła, nie broniła ;p
Ale wib racje jakoś na nią nie działają, woli być w nim bujana, wtedy odpływa. Ew sama sie buja jak się wierci, a wierci sie strasznie. Głowe trzyma jak stara maleńka.

Link to comment
Share on other sites

:diabloti:Hania ma 3tyg i jeden dzien wiec wlasciwie jeszcze sie po niej goje :)
Pies chwilami ma dosyc jej placzu i ucieka do drugiego pokoju, nawet swoje zabawki juz tam znosi jakby sie przeprowadzal :D
Poki co jeszcze nikt nie kazal nam psa usypiać " bo dziecko". I lepiej żeby nikt nie kazal bo chyba zmienilabym sie nagle z milej kruchej dziewuszki

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Panna Cotta']Z wibratorem :D Mi mama sama go kupiła, nie broniła ;p
Ale wib racje jakoś na nią nie działają, woli być w nim bujana, wtedy odpływa. Ew sama sie buja jak się wierci, a wierci sie strasznie. Głowe trzyma jak stara maleńka.[/QUOTE]
Też Maniulę bujałam ale już jej się znudziło i woli się w łóżeczku wyginać, na szczęście bo i nogi i ręce by mi w końcu poodpadały :p
A jak z leżeniem na brzuchu? lubi?

Mi też psów nie kazali jeszcze oddawać ani usypiać, jedynie ubolewają że pies przebywa i śpi w jednym pokoju z dzieckiem i jej tlen zabiera :evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

A ja już w ciąży słyszałam żeby jakoś gdzieś Waldka się pozbyć, bo lepiej mieć problem z glowy w razie wu... Jak wyjeżdzam na wieś to sąsiadka mi to codzień wałkuje :loveu:

Właśnie, pozwalacie psom przebywać z dzieciaczkami non stop??
Myśmy wyznaczyli sobie granicę że pies nie wchodzi do pokoju.
Właściwie nie dlatego że się go obawiamy, a dla wygody , braku kłaków itd, zaakceptował to pięknie mimo że wcześniej wszystkie kości żarł na naszym dywanie. Na wsi z kolei odkryłam widok piekny, bo Wald codziennie rano podchodził do łóżeczka i się z Kinią witał :loveu: Tu conajwyżej staje w drzwiach i merda, aż mała sama do niego nie poleci.
Przeprowadzamy się niebawem i zastanawiam się co zarządzić w tej kwesti, szczerze mówiąc pozwoliłabym mu - pod warunkiem że obieca że nie będzie rzucał jej na głowę piłki,ani ziewał i otrzepywał się kiedy ona właśnie zasypia :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

O tak, otrzepywanie się to jest to :mad:
U nas sucz przebywa w pokoju z małą zwykle jak i ja w nim przebywam, nie było innej opcji bo ona jest moim cieniem i w innym przypadku wali w drzwi żeby się do mnie dostać. Raz zapomniałam o niej i zamknęłam z małą to prawie z drzwiami wyszła :evil_lol:. Jak nie chcę żeby wędrowała to zamykam klatkę i sucz śpi albo się gapi co my robimy. Druga sucz ma zakaz wejścia dalej niż do michy z wodą z powodów skomplikowanych relacji międzypsich, wchodzi tylko na moje zaproszenie. Kudłów mam i tak wszędzie pełno więc czy przyniosę na skarpetkach czy psice przyniosą to i tak codziennie trzeba sprzątać.

Link to comment
Share on other sites

My na razie urzedujemy wszyscy w jednym pokoju- mamy salono-sypialnie :D Łóżeczko jest u nas, pokój przyszły dziecięcy jest w trakcie urzadzania, ale Hania jeszcze malutka to się nie spieszymy. Tym bardziej, że wynajmujemy tu tylko, nie wiadomo ile jeszcze pomieszkamy :)

Tak więc pies jest i tak wszedzie, do łązieki jedynie nie wchodzi ale to ze względu na kąpiel- nie przepada, ale też i nie protestuje, więc po deszczowym spacerku grzecznie wchodzi do brodzika, o ile uda nam się go już zapędzić do łazienki :D

Jak go wzięłam ze schronu to 2 tyg jeszcze mieszkałam z rodzicami- tam miał zakaz wejscia do łazienki. Skubany 2 dni i już załapał, że tam się nie wchodzi. Wtedy nie przewidywałam kąpieli, żeby go jeszcze nie stresować, ale po spacerze na którym moj kochany tatuś pozwolił mu się w czym strasznie śmierdzącym wyatrzac- musiałam go wykąpaąc. 30 min zaganiałam go do łązienki, a że łazienka ogromna to łatwo mu się było wywinać. Pomogło dopiero zapięcie na smycz i na luzie wszedł do kabiny :D

Link to comment
Share on other sites

Straszne fajny. Tez bym takiego ze schronu wykradla. Uwielbiam takie psy w charcim typie ( co widac po moich psach, hahaha), czyli chudzielce z waska mordka :loveu:
i Hania tez super, w dodatku ma imie zarezerwowane dla mojej przyszlej corki, kiedys tam w przyszlosci ;)
bede odwiedzac :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='katasza1']Straszne fajny. Tez bym takiego ze schronu wykradla. Uwielbiam takie psy w charcim typie ( co widac po moich psach, hahaha), czyli chudzielce z waska mordka :loveu:
i Hania tez super, w dodatku ma imie zarezerwowane dla mojej przyszlej corki, kiedys tam w przyszlosci ;)
bede odwiedzac :)[/QUOTE]

Witamy witamy :D



Rico znowu dostał marchewke :D przy takim kawałku surowej ma straszną radoche, na szczęscie super ją trawi więc może jeść.

[IMG]http://i.imgur.com/O2zLxrP.jpg[/IMG]
O! Taki zadowolony przy jedzeniu był!

Link to comment
Share on other sites

No zaciesz taki ma zawsze przy smakolychac ktorymi najpierw sobie moze porzucać :) kiedyś oberwalam supełkiem z kosci gratisowej do karmy :D teraz dostaje takie smaki w drugim pokoju dla bezpieczeństwa Hanki :).

A dzisiaj mialam wychodne :) pojechalam sobie sama na zakupy, po ubrania jakieś ale oczywiscie nic mi nie pasowalo i wrocilam tylko z bluzeczka i spodniami. No i dwie pary spodenek dla malej. Psa ominelam w zakupach tym razem

Link to comment
Share on other sites

Moje nie rzucają na szczęście już niczym, ewentualnie maskotkami ale to nieszkodliwe :lol:

Fajne takie wychodne jest, ja też sobie od czasu do czasu robię takie wolne popołudnia :). tzn. wolne max. 2-3 godziny ale zawsze jakieś wolne :p. Ale na zakupach ciuchowych dla siebie byłam ostatnio chyba w tamtym roku :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Panna Cotta']No wiec rozwiązałam się już ponad 2 tyg temu :)
[IMG]http://i.imgur.com/dYAVtf7.jpg[/IMG][/QUOTE]
Gratuluję piękności takiej :loveu::loveu::loveu:



Ta psia radość :) [url]http://i.imgur.com/O2zLxrP.jpg[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Collie']Gratuluję piękności takiej :loveu::loveu::loveu:



Ta psia radość :) [url]http://i.imgur.com/O2zLxrP.jpg[/url][/QUOTE]

dziekujemy :)
psia radosc czasem mnie rozwala swoja mimika :D
wlasnie zaatakowal moja noge i musze go stopa drapać po udzie :D:loveu:

Link to comment
Share on other sites

A ja sobie nie wyobrażam nie mieć wychodnego.
Na początku strasznie szalałam w roli matki, prałam ,sprzątałam, bawiłam małą, gotowałam, nie wychodziłam nigdzie prócz zakupów spożywczych do pobliskiego sklepu...
Teraz wynegocjowałam z tż że on zostaje w domu a ja idę np sama z psem, mam jakieś tam pasje które realizuję, bo nie może być też tak że nie mam wogóle czasu dla siebie.

Link to comment
Share on other sites

No ja z psem wychodzilam sama juz wcześniej, ale teraz wyjscie bylo do miasta wraz z dojazdem i zakupami... TZ nawet mi pieniądze dal :D ale kupilam tylko jedne spodnie i jedna bluzkę, a bylam juz tak zrezygnowana ze nic nie ma co mi sie podoba, ze tej bluzki nawet nie przymierzylam i wzielam na oko... Zawsze wracam z takich zakupów trochę niezadowolona bo nie podoba mi sie to co obecnie jest mega modne wszystko na jedno kopyto... Hanka za to ma piękne spodenki a mama jak wiesniak będzie dalej chodzic :(


trzymajcie jutro kciuki-tz wraca do pracy na 12h i zostaje sama na polu bitwy "dziecko i pies". Pewien watek w dziale Wszystko o psach podpowiada, abym psa do kojca wyslala :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Wiem chyba nawet który wątek, bo byłam ;)

Ja powiem szczerze lubię być sama w domu. Mam wtedy święty spokój, nie ma teściowej, nie gra tv, nie siedzi i nie inwigiluje mnie, nie ma tż nie ślęczy przy mnie ,Kinkę uśpię i mam czas, gary sobie spokojnie pomyję, odkurzę, coś zrobię, na dogo posiedzę ;):)

Link to comment
Share on other sites

Ja już półtora miesiąca zupełnie sama z psami całe dnie i psy żyją, nie wywaliłam jeszcze do kojca a mam podwórko i miejsce na kojec by się na pewno znalazło :cool3:. Ale jak pogoda zbyt paskudna na długie wędrówki to trochę nudno samej bo ileż można sprzątać i gadać z tymi co i tak niewiele kapują :evil_lol:. Będzie dobrze, przywykniesz ;). A i pogoda będzie coraz przyjemniejsza do spacerowania.

Mi się nawet zbytnio nie chce sobie nic kupować, jedynie spożywcze duże zakupy jeżdżę sobie zrobić bo jak nie popatrzę na półki to nie wiem co bym zjadła. U mnie ten problem że chętni się nie zabijają żeby z małą sam na sam zostać, bo jak np. zgłodnieje czy coś rozboli to będzie ryk i nic poza cycem jej nie uspokoi :roll:.

Wrócisz do figury i ciuchów sprzed ciąży to będziesz miała co założyć :lol:
Jak brzuszek malutkiej? Nadal się utrzymuje dobre samopoczucie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='*Monia*']
Mi się nawet zbytnio nie chce sobie nic kupować, jedynie spożywcze duże zakupy jeżdżę sobie zrobić bo jak nie popatrzę na półki to nie wiem co bym zjadła.
[/QUOTE]

Mam to samo :D " Misiek, zjadłabym coś, ale nie wiem co. "

A brzuszek już dużo lepiej. Dostaje koper włoski, pare łyków chociaż żeby wzięła między mlekiem :)
Wtedy co taka mocna kolka ją złapała to ja musiałam coś zjeść nie tak, teraz uważam bardziej.

Figure sprzed ciąży juz prawie mam, mi wszystko tylko w brzuchol poszło, na chwile obecną mam tylko 4kg wiecej niż przed ciązą i to tylko na brzuchu :D

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://i.imgur.com/EVXQP33.jpg[/IMG]

Joga jak zwykle, tym razem na parapecie :)
Jest już tam dywan z jego sirści, nie nadążam tego wycierać. No ale w końcu "jego" parapet... Na szybie tyle śladów po nosie, że ostatnio już doszukiwaliśmy się tam literek, kształtów itp. Wyszedł nam wierzowiec w chmurach :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...