Jump to content
Dogomania

Domowa agresja. Pomocy


StickItArt

Recommended Posts

Witam wszystkich forumowiczow!
Pisze do was z wielka prosba o pomoc. Mam 4-letniego psa mieszanca. Nie wiem jak mam interpretowac jego zachowanie, a troche obawiam sie o nasze bezpieczenstwo, a w szczegolnosci mojego 4-miesiecznego synka.

Po krotce.
Do roku Borys przebywal z nami. Po tym okresie zdecydowalismy sie na wyjazd za granice, ze wzgledu na paszport i kwarantanne. Borysem zajmowala sie moja kolezanka. Po okresie roku wzielismy go do siebie. Pies zaczal sie bardzo dziwnie zachowywac. Stal sie bardzo zaborczy i nadopiekunczy wzgledem mojego partnera. Raz, gdy spal weszlam do pokoju i Borys mnie zaatakowal. Zostal skrzyczany. Bylo rowniez kilka innych atakow agresji wobec mnie, mojego partnera nie bylo w domu. Pies z uleglej pozycji probowal mnie ugryzdz. Wiele razy warczal na mnie. Zdaza mu sie tez warczec na swojego pana.
Gdy wychodzimy z domu Borys wyje, jest niespokojny, bardzo czesto sie trzesie, gdy wracamy, co jest normalne, skacze i sie cieszy, ale wystarczy wyjsc na 2 minuty, a Borys zachowuje sie jakby nie bylo kogos kilka godzin. Gdy ktos wychodzi z pokoju, albo jestesmy w roznych pomieszczeniach Borys biega i sprawdza, gdzie kto jest. Generalnie jest bardzo niespokojny i zestresowany. Zastanawiam sie czy kastracja by cos pomogla?

Dzisiaj zachowal sie w nastepujacy sposob:
Rano powital mnie z widoczna radoscia, podeszlam, poglaskalam go, Borys zawarczal, ja sie odsunelam. Gdy zaczelam go pytac;) dlaczego warczy i co jest nie tak, zaczal sie caly trzasc... Nie wiem, jak mam to interpretowac.
Kastracja moze pomoc w agresji, ale czy przez to, on nie stanie sie bardziej wylekniony? Poza tym nie mozemy go oduczyc skakania na ludzi, czy kastracja w tym pomoze? Przestanie byc taki emocjonalny?

Nie byl szkolony.

Boje sie, ze mogl by cos zrobic mojemu synkowi.

Bede wdzieczna za pomoc !

Edited by StickItArt
Link to comment
Share on other sites

[quote name='StickItArt']Witam wszystkich forumowiczow!
Pisze do was z wielka prosba o pomoc. Mam 4-letniego psa mieszanca. Nie wiem jak mam interpretowac jego zachowanie, a troche obawiam sie o nasze bezpieczenstwo, a w szczegolnosci mojego 4-miesiecznego synka.

Po krotce.
Do roku Borys przebywal z nami. Po tym okresie zdecydowalismy sie na wyjazd za granice, ze wzgledu na paszport i kwarantanne. Borysem zajmowala sie moja kolezanka. Po okresie roku wzielismy go do siebie. Pies zaczal sie bardzo dziwnie zachowywac. Stal sie bardzo zaborczy i nadopiekunczy wzgledem mojego partnera. Raz, gdy spal weszlam do pokoju i Borys mnie zaatakowal. Zostal skrzyczany. Bylo rowniez kilka innych atakow agresji wobec mnie, mojego partnera nie bylo w domu. Pies z uleglej pozycji probowal mnie ugryzdz. Wiele razy warczal na mnie. Zdaza mu sie tez warczec na swojego pana.
Gdy wychodzimy z domu Borys wyje, jest niespokojny, bardzo czesto sie trzesie, gdy wracamy, co jest normalne, skacze i sie cieszy, ale wystarczy wyjsc na 2 minuty, a Borys zachowuje sie jakby nie bylo kogos kilka godzin. Gdy ktos wychodzi z pokoju, albo jestesmy w roznych pomieszczeniach Borys biega i sprawdza, gdzie kto jest. Generalnie jest bardzo niespokojny i zestresowany. Zastanawiam sie czy kastracja by cos pomogla?

Dzisiaj zachowal sie w nastepujacy sposob:
Rano powital mnie z widoczna radoscia, podeszlam, poglaskalam go, Borys zawarczal, ja sie odsunelam. Gdy zaczelam go pytac dlaczego warczy i co jest nie tak, zaczal sie caly trzasc... Nie wiem, jak mam to interpretowac.
Kastracja moze pomoc w agresji, ale czy przez to, on nie stanie sie bardziej wylekniony? Poza tym nie mozemy go oduczyc skakania na ludzi, czy kastracja w tym pomoze? Przestanie byc taki emocjonalny?

Nie byl szkolony.

Boje sie, ze mogl by cos zrobic mojemu synkowi.

Bede wdzieczna za pomoc ![/QUOTE]

Nie, kastracja nie pomoże. Trzeba się po prostu wziąć za wychowanie psa, wprowadzenie zasad i egzekwowanie ich. Jeśli to jest pies lękliwy to MUSI mieć na prawdę zrównoważonego własiciela, który wprowadzi mu wojskowy dryl na chacie i nie odpuści w żaden sposób. Taki pies czuje wtedy że ma oparcie we właścicielu, wie że jak się dostosuje to wszystko będzie okay i nie ma potrzeby się stresować. Kastrowanie lękliwego psa (jeśli wasz taki jest) to strzelanie sobie w stopę. Testosteron dodaje psu odwagi, odcięcie go od tego najprawdopodobniej sprawi że będzie jeszcze gorzej.

nie bierz tego do siebie, ale pytając go dlaczego warczy liczyłaś że co? odpowie ci? :evil_lol: rozbawiłaś mnie tym :) swoją drogą to już taka rada na przyszłość- do wystraszonego psa się nie gada, nie pociesza go, nie zagaduje w żaden sposób, nie głaszcze, nie "ciucia" jaki to on biedny, a już tym bardziej nie pyta o co mu chodzi bo ci i tak nie odpowie :) w momencie gdy nad psem zaczynasz się roztkliwiać przekonujesz go że rzeczywiście dzieje się coś złego. To nie dziecko, to zwierzę a one nie mają ludzkiego sposobu postrzegania świata ;)

Weźcie się solidnie za niego, pokupuj sobie książki (tu na forum masz specjalne działy, w których ludzie polecają określoną literaturę)i czytaj bo niestety ale za mało wiesz o wychowywaniu psa. Po innym by to spłyneło, ale wasz jest najprawdopodobniej lękliwy i niepewny siebie i tu już trzeba mieć jakąś wiedzę żeby odpowiednio działać.

Czy umie jakieś komendy? Czy ma swoje miejsce w domu (legowisko, klatkę)? Czy ma jakiekolwiek zasady i granice wyznaczone przez was? Ile ma ruchu dziennie?

Edited by czi_czi
Link to comment
Share on other sites

Umie wiele komend, podaje lapy, daje glos, prosi, turla sie, generalnie zrobi wszystko, zeby dostac jakis przysmak:) Ma swoje legowisko. Wie, ze nie moze wchodzic do pokoju synka, i tego nie robi. W zasadzie, gdy jest opanowany, nie ma jakis nowych bodzcow z otoczenia, to nie ma z nim problemu. Wykona kazda komende, czy "prosbe", wyjdzie z pokoju, podejdzie, wejdzie do wanny na kapiel, choc nie lubi;) itd.. Gdy jest podekscytowany nie ma z nim kontaktu, tak samo na spacerze.
Na dlugie spacery chodzimy 3-4 razy w tygodniu.
Niestety jest lekliwy, juz od szczeniaka.

Dla mnie problemem jest jego agresja. Glownie do mnie, ale tez pokaze kly swojemu panu, gdy np chce go odsunac od drzwi, a za nimi cos sie dzieje (np ktos wszedl). Wiem, ze kastracja moze pozbawic go resztek odwagi, ale moze zniweluje agresje. Wedlug mnie, Borys zachowuje sie tak, jakby byl w domu szefem, musi miec wszystko pod kontrola. Gdy tak nie jest, zaczyna sie stresowac. Ale moge sie mylic.
Czy kastracja moze cos w jego przypadku zmienic?

Wiem, ze mi nie odpowie:) ale tonacy brzytwy sie chwyta.. a wigilia tuz tuz..;)

Edited by StickItArt
Link to comment
Share on other sites

Czy pies kiedykolwiek was 'strzelił' zębami, czy 'tylko' powarkuje i zęby pokazuje?

Jeśli to faktycznie na tle nerwowym i ze strachu to po kastracji będziecie mieli piekiełko, zamiast psa spokojnego namnożą wam się problemu. Kastracja nie jest rozwiązaniem na każde zło i brak wychowania.
Zamiast psu ciąć jaja lepiej zawołaj sprawdzonego szkoleniowca. Całkiem możliwe że pies ma wszystko poukładane w głowie, tylko wy nie wiecie jak się zachować.
Zamiast z nim 'ględzić' i pytać dlaczego warczy lepiej już dać krótką reprymendę typu 'EJ'.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='StickItArt']Umie wiele komend, podaje lapy, daje glos, prosi, turla sie, generalnie zrobi wszystko, zeby dostac jakis przysmak:) Ma swoje legowisko. Wie, ze nie moze wchodzic do pokoju synka, i tego nie robi. W zasadzie, gdy jest opanowany, nie ma jakis nowych bodzcow z otoczenia, to nie ma z nim problemu. Wykona kazda komende, czy "prosbe", wyjdzie z pokoju, podejdzie, wejdzie do wanny na kapiel, choc nie lubi;) itd.. Gdy jest podekscytowany nie ma z nim kontaktu, tak samo na spacerze.
Na dlugie spacery chodzimy 3-4 razy w tygodniu.
Niestety jest lekliwy, juz od szczeniaka.

Dla mnie problemem jest jego agresja. Glownie do mnie, ale tez pokaze kly swojemu panu, gdy np chce go odsunac od drzwi, a za nimi cos sie dzieje (np ktos wszedl). Wiem, ze kastracja moze pozbawic go resztek odwagi, ale moze zniweluje agresje. Wedlug mnie, Borys zachowuje sie tak, jakby byl w domu panem, musi miec wszystko pod kontrola. Gdy tak nie jest, zaczyna sie stresowac. Ale moge sie mylic.
Czy kastracja moze cos w jego przypadku zmienic?

Wiem, ze mi nie odpowie:) ale tonacy brzytwy sie chwyta.. a wigilia tuz tuz..;)[/QUOTE]

Piszesz, że jest lękliwy i rzeczywiście z twoich postów wychodzi że macie lękliwego psa w domu. Kastracja nie pomoże, zdecydowanie odradza się kastrację psów lękliwych dopóki nie ogarnie się ich wychowawczo i szkoleniowo. Nie kastrujcie go bo może być jeszcze gorzej niż jest teraz. Kastracja nie niweluje agresji, kastracja sprawia że pies ma mniej testosteronu. A to z kolei ma znaczenie tylko dla agresji o podłożu dominacyjnym w relacjach pies-pies. Gdyby wasz pies był pewny siebie, nie atakowałby ze strachu tylko ostro kozaczył do was i innych psów- wtedy OK, mozna by rozważyć kastrację. Ale wasz pies taki nie jest, jest zupelnym przeciwienstwem psa kwalifikującego się do tego zabiegu ze względów wychowawczych.

Wykastrowanie psa lękliwego to proszenie się o kłopoty, taka kastracja nie usunie agresji bo u waszego psa wynika ona ze strachu. Pies pokazuje zęby, kłapie bo się boi a nie nauczyliście go że w chwilach stresu może na was liczyć. Nie jest nauczony wyciszania się, czuje że musi kontrolować całe otoczenie bo wy tego nie robicie.
Weźcie się za wychowanie i tworzenie z psem prawdziwej relacji, on wyraźnie nie ma w domu żadnego lidera, bo sam próbuje ogarnąć wszystko (stąd to histeryzowanie i pokazywanie zębów). Ważne jest żebyście oboje w tym uczestniczyli żeby przypadkiem nie doszło do sytuacji, gdzie pies zachowuje się w porządku jedynie gdy w domu jesteś ty czy twój partner a jak jedno z was wychodzi to znowu następuje psie schizowanie

Link to comment
Share on other sites

kastracja w waszym przypadku sprawę pogorszy. tu trzeba popracować nad posłuszeństwem psa (a to nie jest to samo co wykonywanie poleceń za żarcie) i tego nie przeskoczysz. nie ma żadnego przycisku przełączającego psa w tryb "spokojny", to wszystko musicie sami wypracować.

Edited by Beatrx
Link to comment
Share on other sites

No dobrze, rozumiem juz o co chodzi z jego agresywnym zachowaniem. W zasadzie macie troche racji z brakiem lidera, w koncu opiekowaly sie nim 3 osoby na przestrzeni 4 lat... Czy znacie jakies metody, zeby to zmienic? Moglibyscie polecic mi jakas literature?
Mam nadzieje, ze sie uda go zmienic, bo szkoda psa.

Link to comment
Share on other sites

Powarkuje, czasem lekko podgryzie. Mnie raz solidnie ugryzl w lydke. Ale zrobil to w akcie ochrony swojego pana. Spal, a ja wchodzilam do pokoju i wtedy zostalam zaatakowana. Problem z trzesieniem sie jest nowy. I nie wiem, jak mam sie wtedy zachowac. Gdy na mnie warczy zawsze, zdecydowanym glosem, karze mu isc na miejsce.

Edited by StickItArt
Link to comment
Share on other sites

[quote name='StickItArt']No dobrze, rozumiem juz o co chodzi z jego agresywnym zachowaniem. W zasadzie macie troche racji z brakiem lidera, w koncu opiekowaly sie nim 3 osoby na przestrzeni 4 lat... Czy znacie jakies metody, zeby to zmienic? Moglibyscie polecic mi jakas literature?
Mam nadzieje, ze sie uda go zmienic, bo szkoda psa.[/QUOTE]


Ta zmiana miejsca zamieszkania, osób które się psem zajmują też musiała mieć ogromny wpływ na jego zachowanie. Pies lękliwy potrzebuje mocno stabilnego trybu życia, ciągłe rzucanie go po różnych osobach niestety ale nie pomaga.
Tutaj masz dział poświęcony książkom: [url]http://www.dogomania.pl/forum/forums/60-Ksi%C4%85%C5%BCki[/url]

Nastawcie się na dużą ilość pracy i przede wszystkim uzbrojcie w cierpliwość :)
Myślę, że warto też pomyśleć o zakupie psich feromonów D.A.P. ale używać ich należy tylko łącznie ze szkoleniem i wychowywaniem

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...