iga1106 Posted December 1, 2013 Share Posted December 1, 2013 Hejka! Mój piesek (labrador, 4 lata, ok. 40kg) od ok. roku ma dziwne ataki . powtarzały sie one na początku co ok. 3 miesiące, ale teraz ma już je co ok. 2 tygodnie! Polegają one na tym że Np. Gdy idzie to sie przewraca, i ma takie drgawki, nie może wstać choć zawsze próbuje ale jak wstanie to nogi mu sie rozjeżdżają jak na lodzie. Je normalnie, nie ślini się itp. Jeśli ktoś spotkał się z takim przypadkiem to proszę o informacje. Czy to samo przejdzie i czy to jakaś poważna choroba? Czy trzeba sie szybko udać do weterynarza? proszę o szybkie informacje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mozarcik Posted December 1, 2013 Share Posted December 1, 2013 Poczytaj sobie w internecie o chorobie genetycznej EIC, na pewno znajdziesz też jakieś filmiki i porównaj, czy te ataki podobnie wyglądają u Twojego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iga1106 Posted December 1, 2013 Author Share Posted December 1, 2013 Ok za chwile popatrzę na filmiki takie. wszyscy moi znajomi mówią że to pewnie padaczka. :( nwm co robić. Podobno są jakieś leki stopujące rozwój choroby. Jeśli ktoś o takich słyszał to proszę o podanie nazwy i ceny:( proszę to bardzo ważne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dink Posted December 1, 2013 Share Posted December 1, 2013 Myślę, że najlepiej jak najszybciej udać się do weta. Trudno stwierdzić co to może być, ale lepiej sprawdzić co się dzieje z psem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iga1106 Posted December 1, 2013 Author Share Posted December 1, 2013 Pierwszą oznaką EIC jest chwiejny lub sztywny chód. Chore psy już po 5-15 minutach wysiłku fizycznego (np. podczas treningu lub w sytuacjach stresowych) wykazują objawy osłabienia mięśni i nie są w stanie utrzymać się na łapach. U większości psów choroba atakuje przede wszystkim kończyny tylne, jednak u niektórych osobników rozprzestrzenia się ona także na kończyny przednie sprawiając, że zwierzę leży nie mogąc się podnieść. Podczas zapaści psy są z reguły przytomne, ale w cięższych przypadkach choroby może się zdarzyć, że nastąpi utrata orientacji bądź tymczasowa utrata przytomności. Choroba może pozostać niewykryta, jeżeli pies nie jest narażony na duży wysiłek fizyczny bądź na znaczny stres. rzeczywiście to może być to :( a można to leczyć ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iga1106 Posted December 1, 2013 Author Share Posted December 1, 2013 Pierwszą oznaką EIC jest chwiejny lub sztywny chód. Chore psy już po 5-15 minutach wysiłku fizycznego (np. podczas treningu lub w sytuacjach stresowych) wykazują objawy osłabienia mięśni i nie są w stanie utrzymać się na łapach. U większości psów choroba atakuje przede wszystkim kończyny tylne, jednak u niektórych osobników rozprzestrzenia się ona także na kończyny przednie sprawiając, że zwierzę leży nie mogąc się podnieść. Podczas zapaści psy są z reguły przytomne, ale w cięższych przypadkach choroby może się zdarzyć, że nastąpi utrata orientacji bądź tymczasowa utrata przytomności. Choroba może pozostać niewykryta, jeżeli pies nie jest narażony na duży wysiłek fizyczny bądź na znaczny stres. Rzeczywiście to raczej jest to :( jak można to leczyć? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mozarcik Posted December 1, 2013 Share Posted December 1, 2013 EIC jest często mylone z padaczką, a to są dwie różne choroby. Żeby się przekonać, czy jest to EIC trzeba zrobić testy genetyczne. Jest to choroba nieuleczalna, można jedynie ograniczyć ataki, ograniczając psu wysiłek fizyczny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iga1106 Posted December 1, 2013 Author Share Posted December 1, 2013 A czy to ma jakieś przerzuty czy cos ? Np. Na serce, wątrobę itp. ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mozarcik Posted December 1, 2013 Share Posted December 1, 2013 To nie jest rak. Tu możesz poczytać więcej o tej chorobie [URL]http://www.labradors.com.pl/rogester/eic.html[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iga1106 Posted December 1, 2013 Author Share Posted December 1, 2013 Ja juz nwm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stepelkaa Posted December 1, 2013 Share Posted December 1, 2013 nikt Ci nie pomoże na odległość, udaj się do weterynarza. Ja to już z jęzorem na brodzie bym leciała po pierwszym ataku, bo czy to padaczka czy inne świństwo na pewno jest szkodliwe.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iga1106 Posted December 1, 2013 Author Share Posted December 1, 2013 Wiem już byłam ale on powiedział że musiało mi sie zdawac. Za tydzień jadę do innego :) mam nadzieje że będzie wszystko ok ... Bardzo sie martwie pomóżcie!!!! :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mozarcik Posted December 1, 2013 Share Posted December 1, 2013 To nie jest popularna choroba, dlatego nie każdy wet może wiedzieć, co się z tym robi. Tak jak napisałam, czy jest to EIC mogą potwierdzić tylko testy genetyczne. Mimo wszystko, ogranicz psu wysiłek fizyczny. Na forum raczej niewiele można pomóc. Z tego, co wiem na labradory. info są zarejestrowane osoby z chorymi psami [URL]http://labradory.info/index.php?redir=1[/URL] Możesz się tam zarejestrować, może znajdziesz więcej informacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maron86 Posted December 1, 2013 Share Posted December 1, 2013 [quote name='iga1106']Wiem już byłam ale on powiedział że musiało mi sie zdawac. Za tydzień jadę do innego :) mam nadzieje że będzie wszystko ok ... Bardzo sie martwie pomóżcie!!!! :([/QUOTE] Nikt ci na odległość nie pomoże... Weź psa do weterynarza, opisz ataki, albo nagraj na telefon/aparat/kamerę. Zrób psu potrzebne badania. Sama piszesz że trwa to od 3m-c, a ty się teraz zastanawiasz czy może psa wziąć do weta czy nie? :roll: Nie wiem u jakiego konowała byłaś skoro stwierdził że 'musiało ci się zdawać'... Jak mój pies dostał ataku padaczki w wieku 12lat(!)(wtedy nie wiedzieliśmy co to), od razu tego samego dnia polecieliśmy do weta. Wystarczyło opisać objawy i okoliczności w których do ataku doszło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iga1106 Posted December 1, 2013 Author Share Posted December 1, 2013 A co twoj pies wtedy mial Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maron86 Posted December 1, 2013 Share Posted December 1, 2013 Mój pies wtedy miał padaczkę... To się leczy i to od razu od wystąpienia pierwszych objawów inaczej się nasila. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iga1106 Posted December 2, 2013 Author Share Posted December 2, 2013 Współczuje ci :(a słyszałam a jakiś lekach stopujących rozwój padaczki/objawy choroby stosowałaś/eś je? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted December 2, 2013 Share Posted December 2, 2013 Iga, IDŹ DO WETERYNARZA, masz tu podane wszystkie informacje, jakie można podać online. Nie ma tu weterynarza, nikt nie widział atakó Twojego psa i nie wie, jak przebiegały, w efekcie czego. Na razie Twój pies się męczy od roku (!), a Ty siedzisz w necie i sie zastanawiasz, czy działać? Przecież to niepoważne, kompletny brak szacunku dla zwierzęcia, dla jego potrzeb. Mozesz w ten sposób psa po prostu wykończyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Faustus Posted December 2, 2013 Share Posted December 2, 2013 [quote name='Maron86'] Sama piszesz że trwa to od 3m-c, a ty się teraz zastanawiasz czy może psa wziąć do weta czy nie? :roll: [/QUOTE] Nie do końca tak.... "Mój piesek (labrador, 4 lata, ok. 40kg) [B]od ok. roku [/B]ma dziwne ataki . powtarzały sie one na początku co ok. 3 miesiące, ale teraz ma już je co ok. 2 tygodnie!" [B]iga1106[/B] Dziewczyno! Ogarnij się życiowo i zajmij się swoim psem. Bo trudno uznać, abyś do tej pory to robiła. Dawanie jedzenia, zabawy, wyprowadzanie na spacer to jeszcze nie wszystko. Pies potrzebuje Cię szczególnie w takich chwilach: a jak widać w takich chwilach zawodzisz. Twój pies ma ataki od około roku a Ty nie zrobiłaś w tej kwestii prawie nic. Więc zamiast szukać wsparcia na forum czy wiedzy u znajomych, zacznij działać w świecie realnym. Póki co jak dla mnie jesteś zwyczajnie: nieodpowiedzialna! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czekunia Posted December 2, 2013 Share Posted December 2, 2013 [quote name='Faustus']Nie do końca tak.... "Mój piesek (labrador, 4 lata, ok. 40kg) [B]od ok. roku [/B]ma dziwne ataki . powtarzały sie one na początku co ok. 3 miesiące, ale teraz ma już je co ok. 2 tygodnie!" [B]iga1106[/B] Dziewczyno! Ogarnij się życiowo i zajmij się swoim psem. Bo trudno uznać, abyś do tej pory to robiła. Dawanie jedzenia, zabawy, wyprowadzanie na spacer to jeszcze nie wszystko. Pies potrzebuje Cię szczególnie w takich chwilach: a jak widać w takich chwilach zawodzisz. Twój pies ma ataki od około roku a Ty nie zrobiłaś w tej kwestii prawie nic. Więc zamiast szukać wsparcia na forum czy wiedzy u znajomych, zacznij działać w świecie realnym. Póki co jak dla mnie jesteś zwyczajnie: nieodpowiedzialna![/QUOTE] AMEN. Mój pies po JEDNYM takim ataku byłby migiem zawieziony do weterynarza i zdiagnozowany od stóp do głów. Mało tego: gdyby uważała, że ten wet nie robi wszystkiego, co w jego mocy, szybko bym go pożegnała. Ostatnio tak zrobiłam z weterynarzem, do którego chodziłam odkąd pamiętam. Zawiódł mnie kilkakrotnie, więc nie chciałam ryzykować zdrowia moich psów i znalazłam innego. Dziewczyno, obudź się - przestań wypytywać ludzi na forum, tylko pędem do weterynarza! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maron86 Posted December 2, 2013 Share Posted December 2, 2013 Faustus miałam złudzenia że źle przeczytam... Nie wyobrażam sobie patrzeć jak pies przez rok cierpi i nic z tym nie robić. IGA rusz tyłek z psem do weta puki jeszcze może nie jest za późno... Jak tak dalej będziesz zwlekać to przy nasilonej padaczce pies ci zejdzie :angryy: Swoją drogą w życiu nie widziałam rasowego labradora z wagą 40kg (no chyba że zapasionego), te pseudo-blabladory i owszem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mozarcik Posted December 2, 2013 Share Posted December 2, 2013 [quote name='Maron86'] Swoją drogą w życiu nie widziałam rasowego labradora z wagą 40kg (no chyba że zapasionego), te pseudo-blabladory i owszem.[/QUOTE] no to mało widziałaś, bo mój pies ma rodowód i waży 45kg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maron86 Posted December 2, 2013 Share Posted December 2, 2013 [quote name='mozarcik']no to mało widziałaś, bo mój pies ma rodowód i waży 45kg[/QUOTE] To faktycznie mało widziałam, po wystawie nie biegały takiej wielkości psy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mozarcik Posted December 2, 2013 Share Posted December 2, 2013 [quote name='Maron86']To faktycznie mało widziałam, po wystawie nie biegały takiej wielkości psy[/QUOTE] ważyłaś je, czy oceniałaś na oko? bo ja Ci powiem, że mało, że biegają na wystawach, ale mają championaty Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted December 2, 2013 Share Posted December 2, 2013 Aż sprawdziłam we wzorcu, niby pracujący powinien ważyć do 37 kg. Jak to jest naprawdę, nie wiem, ale ciekawa kwestia. Tyle, ze OT. Jak dla mnie autorka chyba trolluje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.