Jump to content
Dogomania

Wejście na wystawę z psem niewystawianym.


Barney

Recommended Posts

Nie wiem, jak to jest z punktu prawnego :niewiem: Fakt jest taki, że nie każdy pies nadaje się do zabrania w takie miejsce. I wszystko byłoby ok, ale nie każdy właściciel psa ma tego świadomość.
Poza tym, pies zgłoszony, jeśli coś zrobi, to ZK ma dane o psie/właścicielu ;)
A jak na wystawę wchodzi pies niezgłoszony, to jak kogoś ugryzie, narobi jakiś szkód itp. to organizator czy osoba poszkodowana, może szukać potem takiej osoby, jak wiatru w polu :roll:
Byłam na wystawie psów w Dortmundzie i tam każdy pies mógł wejść. Płaciło się wstęp za psa, pokazywało szczepienie i każdy mógł wejść ze swoim czworonogiem :) Tylko, że na tej wystawie, to oprócz samej wystawy, były też wielkie targi psich akcesoriów.

Link to comment
Share on other sites

[I]Naprawdę rożnie na to patrzą... Zależy od organizatorów, ale- jak napisał ktoś wcześniej jezeli taki pies kogoś pogryzie, zniszczy coś itd. To organizatorzy mogą zostac podani do sadu za niepilnowanie... Owszem, masz racje(ja osobiście uważam ze powinni coś z tym zrobic) w regulaminie wystaw psow nie ma nic o psach niewystawianych... Kiedyś jak byłam na wystawie (tylko teraz nie pamietam gdzie to było :() jezeli przyjechałas z psem ale nie wystawiasz go to kazali pokazać szczepienia, książeczkę zdrowia itd. Ale moim zdaniem bardzo ryzykowali... Jezeli coś zrobiłby pies zgłoszony na wystawę to zupełnie inna sprawa... Wtedy organizatorzy maja wszystkie dane właściciela psa i mogą podać do sadu itd. A z wystawy to od razu wyrzucają takiego psa. A wracając do psow nie zgłoszonych- skąd maja wiedzieć, ze dany pies nie jest agresywny, nie ma zaburzeń psychicznych itd? No dobra, rozumiem jezeli ktoś kto chce w przyszłości psa wystawiac i chce go z wystawami oswoić, pies jest rodowodowy ma zrobione testy psychiczne itd. To inna sytuacja... Ale gdybym to ja odpowiadała za wszystkie wystawy to byłoby bardzo pilnowane, aby żaden pies niewystawianych, nieznany itd. Nie został wpuszczony.[B]jak juz mówiłam inna sprawa z przyszłymi wystawcami. [/B] Wiec- podsumowując, zdania na ten temat sa naprawdę rożne i każdy ma inne.[U][B] Ale ja osobiście uważam, ze pies niezgłoszonych nie powinien na wystawie być.[/B][/U] jak masz rasowca to może jeszcze, jeszcze ale kundelek... No cieżko mi powiedzieć..... W końcu to wystawa [B]psow rasowych[/B]​... Najlepiej samemu zadzwonić do organizatorów i sie dowiedzieć :D
[/I]

Link to comment
Share on other sites

Ja również uważam, że nie powinno się wprowadzać psów niewystawianych. Wystawa jest również po to by edukować.
Na Wrocławskim CACIBie mogą wchodzić psy niewystawiane i oczywiście dziunie z pseudo jorkami i innymi dziewiątkami wchodzą na wystawę i ludzie myślą, że ta rasa tak właśnie wygląda...
Zamiast dawać do myślenia, dlaczego te biegające po ringu właśnie tak wyglądają.

Edited by Kyu
się
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Barney']Według mnie powinno się wpuszczać na wystawy psy niewystawiane , które należą do związku , aby je socjalizować
oraz aby hodowca mógł porównać swego psa z najpiękniejszymi danej rasy (wzorcem)[/QUOTE]

Ja na wystawy organizowane w Lublinie wchodze z moim kundelkiem i nikt nie robi z tego problemu (oczywiście bierzemy zaświadczenie o szczepieniu, choć znaczek zwykle wystarcza).
Trochę też po to, żeby się przyzwyczaił do dużej ilości różnych psów i do ludzi zgromadzonych na niewielkiej przestrzeni. W końcu wszystko jest dla ludzi. Pod warunkiem, że pies jest ułożony, mój zadziwiająco grzecznieje wtedy.

Link to comment
Share on other sites

Ja mając kundle uważam że powinno się móc swojego zabrać ze sobą, są stoiska z psim asortymentem i czasem naprawdę ciężko dobrać coś 'na ślepo' dla swojego kundla. Nie raz w pośpiechu i na oko czy tam z miarką źle dobrałam obrożę, później trzeba było albo przerabiać, albo komuś oddać w przypadku gdy się przerobić nie dało. Na ślepo również nie odważę się kupić droższych obróżek, np od zeszłego roku 'ślinię się' na ręcznie robioną skórzaną obroże - koszt 250zł+. Zapłakałabym się gdybym źle ją dobrała...

Piszecie tu o wychowanych psach itp. ja od lat jeżdżę na wystawę jako widz i muszę przyznać szczerze że zawsze widuje się psy które próbują się żreć poza ringiem, psy szczekające, jazgoczące, ludzi nie sprzątających po swoich pociechach (hodowców) itd. Więc gdzie tu to dobre wychowanie psów... Jednak to już zupełnie osobny temat.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maron86']
Piszecie tu o wychowanych psach itp. ja od lat jeżdżę na wystawę jako widz i muszę przyznać szczerze że zawsze widuje się psy które próbują się żreć poza ringiem, psy szczekające, jazgoczące, ludzi nie sprzątających po swoich pociechach (hodowców) itd. Więc gdzie tu to dobre wychowanie psów... Jednak to już zupełnie osobny temat.[/QUOTE]

Mi bardziej chodzi o to, że nawet jeśli pies niewychowany, to jednak psa zgłoszonego, da się szybko "namierzyć" ;) No a jednak pies nie zgłoszony i do tego niewychowany, to w razie potrzeby, będzie ciężko do ustalenia czegokolwiek, jeśli zajdzie taka potrzeba ;)

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie to mogą i skan książeczki zdrowia psa zrobić jeśli będzie taka konieczność, tylko właśnie czasem się zastanawiam dla kogo są te stoiska na wystawie.
Teoretycznie każdy może kupić, jednak żeby idealnie coś dopasować do psa to raczej trzeba go mieć przy sobie. Te obroże na które się 'ślinię' były 'hand made' chyba z Czech (chociaż tu głowy nie dam) i były naprawdę prześliczne, ale cena też powalająca. W tym wypadku nie odważę się kupić 'w ciemno' :-(.

Całkiem możliwe że widzę to inaczej niż wystawiający bo nigdy psa z rodo nie miałam, zawsze znajda lub schron. Jednak uwielbiam kupować na wystawach! Taki asortyment jak tam jest to często jedyna możliwość nabycia czegoś ślicznego o oryginalnym wyglądzie dla naszego pupila. W zoologach góruję niestety kolczatka lub obroża trixi (przynajmniej te w mojej okolicy) :roll:, a zwykła obroża skórzana z ćwiekami na mojego psa to wydatek w postaci 150+zł - gdzie na wystawie kupiłam identyczna za 56zł. Tak więc jak sami widzicie z kundlem czasem naprawdę chciało by się wejść po samo kupno asortymentu (oglądanie psów i ras to dla nas przy okazji, ale te wszystkie smycze, obroże, legowiska, nowości warto na to czekać cały rok *_*).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Szwajcarka234'][I]No dobra, rozumiem jezeli ktoś kto chce w przyszłości psa wystawiac i chce go z wystawami oswoić, pies jest rodowodowy [B]ma zrobione testy psychiczne[/B] itd.
[/I][/QUOTE]

Jakie testy psychiczne może mieć zrobione pies, który jest tak młody, że jeszcze nie jest wystawiany/oswojony z wystawami? ;) Szczególnie, że zgłosić psa na wystawę można już w wieku 4 miesięcy i nie ma lepszego sposoby na oswojenie psa z wystawami niż występy w klasach szczeniąt.

Mnie bardziej nurtuje kwestia stoisk i akcesoriów - wiele przydałoby się kupić z przymiarką, w końcu po to kupuje się na stoisku a nie zamawia na allegro ;) a akcesoria są nie tylko dla zgłoszonych czy rodowodowych psów i to leży również w interesie organizatorów. Stąd naprawdę sensowne byłoby wydzielenie części ze stoiskami dostępnej dla wszystkich z różnymi psami (oczywiście ze szczepieniem, etc.).

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Jeszcze tylko chciałam wrócić do miejsca wystawy opolskiej.

Chyba się w końcu zdecydowali, bo znowu jest informacja na ich stronie, w zakładce "miejsce wystawy" :

[h=3]XXXIII Międzynarodowa Wystawa Psów Rasowych
Opole, 26-27.04.2014[/h] [h=3][COLOR=#FFFFFF]MIEJSCE WYSTAWY
[/COLOR][/h] [CENTER][B][SIZE=5]CENTRUM WYSTAWIENNICZO - KONGRESOWE W OPOLU[/SIZE][/B][/CENTER] [CENTER][SIZE=5]ul. Wrocławska 158
45-835 Opole[/SIZE][/CENTER] [CENTER][URL="http://www.cwkopole.pl/"] [SIZE=5]http://www.cwkopole.pl/[/SIZE][/URL]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']wow, nie wierze, już nie obleśny "Okrąglak"? xD[/QUOTE]

A tego to jeszcze nie wiadomo, bo patrząc na to co robi oddział Opole, czyli zmienia co chwilę miejsce wystawy, trzeba być gotowym, że jeszcze może się to wszystko w Okrąglaku odbyć ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Szczerze mówiąc trochę idealizujecie rasowce (oraz ich właścicieli) ;)

Owszem, bywam na wystawach- póki co, jako widz. Rozróby, niesprzatnięte kupy itp - jakoś nie zauważyłam różnicy w zachowaniu opiekunów psów wystawianych i tych będących towarzysko.... proste, jak ktoś jest chamem, to mu pies z rodowodem ekstra nie pomoże...
Konsekwencje wyciągane "bo psa się da zidentyfikować"- no, nic tylko się turlać z radości- pokażcie mi chociaż jeden przypadek, proooszęęę- ja przez ładnych parę lat tylko raz widziałam jak ochrona wywaliła z wystawy faceta, który kopał swoją goldenkę "bo nie wygrała"- i była to inwencja własna ochroniarzy ;) był jakiś czas temu przypadek, że na wystawie na małe pieski rzuciły się dogi, w panice jeden toy uciekł i chyba się nie odnalazł- myślicie, że właściciel dogów (wystawianych a jakże) poniósł jakiekolwiek konsekwencje?

Rozumiem, że na niektóre halówki nie wpuszcza się psów nie wystawianych- bo jest zwyczajnie za ciasno. Ale na wystawy gdzie jest sporo miejsca, tak jak we Wrocławiu?
Aha, Kyu, ja praktycznie ZAWSZE jestem na wrocławskiej wystawie i jakoś tych stad "dziuń" z pseudopieskami nie widuję? A jak ktoś się chce doedukować, to cóż... "koniec języka za przewodnika"- zawsze można dopytać, wokół ringów siedzi mnóstwo hodowców, z reguły tłumaczących zielonym co i jak i dlaczego. A jak ktoś na wiedzę oporny to mu nic nie pomoże....

Aha, tak, ja we Wrocku zazwyczaj zabieram swoją kundlastą sukę na wystawę, raz, że zawsze jakieś zakupy uskutecznimy na stoiskach, dwa- ją wyraźnie szalenie bawi taka impreza. Więc jak ktoś spotka sporą, czarną, uchachaną kundlicę owczarkopodobna na wózku, to włąśnie my wpychamy się pogapić na rasową arystokrację ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']Szczerze mówiąc trochę idealizujecie rasowce (oraz ich właścicieli) ;)

Owszem, bywam na wystawach- póki co, jako widz. Rozróby, niesprzatnięte kupy itp - jakoś nie zauważyłam różnicy w zachowaniu opiekunów psów wystawianych i tych będących towarzysko.... proste, jak ktoś jest chamem, to mu pies z rodowodem ekstra nie pomoże...
Konsekwencje wyciągane "bo psa się da zidentyfikować"- no, nic tylko się turlać z radości- pokażcie mi chociaż jeden przypadek, proooszęęę- ja przez ładnych parę lat tylko raz widziałam jak ochrona wywaliła z wystawy faceta, który kopał swoją goldenkę "bo nie wygrała"- i była to inwencja własna ochroniarzy ;) był jakiś czas temu przypadek, że na wystawie na małe pieski rzuciły się dogi, w panice jeden toy uciekł i chyba się nie odnalazł- myślicie, że właściciel dogów (wystawianych a jakże) poniósł jakiekolwiek konsekwencje?

Rozumiem, że na niektóre halówki nie wpuszcza się psów nie wystawianych- bo jest zwyczajnie za ciasno. Ale na wystawy gdzie jest sporo miejsca, tak jak we Wrocławiu?
Aha, Kyu, ja praktycznie ZAWSZE jestem na wrocławskiej wystawie i jakoś tych stad "dziuń" z pseudopieskami nie widuję? A jak ktoś się chce doedukować, to cóż... "koniec języka za przewodnika"- zawsze można dopytać, wokół ringów siedzi mnóstwo hodowców, z reguły tłumaczących zielonym co i jak i dlaczego. A jak ktoś na wiedzę oporny to mu nic nie pomoże....

Aha, tak, ja we Wrocku zazwyczaj zabieram swoją kundlastą sukę na wystawę, raz, że zawsze jakieś zakupy uskutecznimy na stoiskach, dwa- ją wyraźnie szalenie bawi taka impreza. Więc jak ktoś spotka sporą, czarną, uchachaną kundlicę owczarkopodobna na wózku, to włąśnie my wpychamy się pogapić na rasową arystokrację ;)[/QUOTE]

We sumie racja ;)
Ale z dziuniami się nie zgodzę, wystawiając na ostatniej Wrocławskiej jamnika miałam ring koło jorków, stojąc przy ringu (mieliśmy sporo czasu, bo sędzia się ociągał, 5 babeczek, 3 z pseudojorkami, 2 z pseudowestami (nie potrafiąc nawet nazwać prawidłowo rasy) tłumaczyły co i jak zielonym widzą.

Więc kundelki na wystawie tak, pseudorasowce nie ;)

Co do początku wypowiedzi zgadzam się w STU procentach. Pod tym względem najpiękniej pozkazują to halówki, jak można dopuścić żeby pies załatwił się w hali, dla mnie nie do pomyślenia. Ale już pal licho (wolę myśleć, że to stres, a nie ,że komuś nie chciało się wyprowadzić psa przed wystawą) Kim trzeba być żeby stanąć, patrzeć w sufitkę i przejść dalej jak pies zrobi Ku, no błagam...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Odświeżę trochę wątek.
W tę niedzielę odbywa się wystawa w Bytomiu i czy ktoś orientuje się czy jest możliwe wejście na ową wystawę z psiakiem?
Chciałabym sprawdzić jak młody zareaguje, bo myślimy się w przyszłości powystawiać oraz porównać go z innymi malcami w rasie, bo widzę że kilka dzidź zgłoszonych.
Więc ktoś coś wie może? ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...