Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Drugi raz dzwoniła Pani spod Kozienic, zaoferowała, że pieska weźmie do siebie - jej znajoma z Niemiec chce go adoptować. Za miesiąc mąż Pani jedzie do Niemiec i mógłby psa odwieźć. 

Nie wiem co o psiaku myśleć, robi straszny bałagan, na werandzie rozwala wszystko, ściąga buty, ściąga inne rzeczy, nawet fotelik samochodowy Serduszka przewrócił i zaciągnął dwa metry dalej - co chciał z nim zrobić nie wiem bo usłyszałam mocny stuk i wyszłam. Możliwe że jego zachowanie doprowadziło do wystawienia go za drzwi. Ja się nie podejmuję opieki nad nim bo to kolejny wyjątkowo kłopotliwy pies. W sobotę zadecydujemy co dalej. TZ-a nie ma, a jak wróci to i tak o świcie jedzie do Warszawy więc czas na rozmowę będzie w weekend.

 

022.JPG

 

015.JPG

Posted

Może on tak się zachowuje ze stresu. Ma wokół dużo psiej konkurencji  i może chce się pokazać.Licho wie co w łebku siedzi.

Ja bym się zdecydowała po dokładnej informacji oddać go do Niemiec.Wielu psom jest tam naprawdę dobrze. A może nawet dałoby się wizytę PA zrobić? Nigdy nie wiadomo.

Jest parę dogomaniaczek mieszkających w Niemczech.

Posted

Nie wiem Poker, na werandzie jest sam i to raczej jest problem. To pies ruchliwy, chce się bawić, szaleć, jak dopada kota w ogrodzie to traktuje go jak miśka do zabawy. W każdym razie Pani spod Kozienic chce go przejąć na tymczas, a ja nie mam raczej nic przeciwko. Ja tylko zabrałam go na jeden dzień bo skończyłby pod samochodem. Tego się trzymam. 

  • Upvote 1
Posted

Qrcze, no .... kiepsko to wygląda :(

zobaczymy jak będzie się zachowywał w DT ....

 

Tzmestudio, dzisiaj powinna wpłynąć ostatnia wpłata, więc natychmiast rozliczę bazarek

i podcerujecie skarpetę

Posted

Witamy wszystkich zaglądających i wytrzymujących jeszcze z nami. Weekend deszczowy minął, chociaż wczorajszy dzień był całkiem miły i sporo czasu spędziliśmy w ogrodzie. 

Chwilowo nic się nie dzieje chociaż w sobotę byliśmy w Puławach i wracaliśmy drogami bocznymi nad Wisłą i niedaleko nas spotkaliśmy włóczącą się dalmatynkę i pekińczyka - pekińczyk płci niewiadomej. TZ podjechał w to miejsce jak mnie i Serduszko odstawił do domu, ale psy gdzieś poleciały. Nie wiem czy to wiejskie psy były czy wywalone? Domów w tych stronach jest niewiele bo to prawie przy samym wale nad rzeką. Z drugiej strony czasami jeździmy tą drogą i nigdy nie widziałam nigdzie dalmatyńczyka. 

 

Jordi i nasza Fiźka fiźnięta.

093.JPG

 

Jordi i Roza.

074.JPG

 

Jordi słonecznie.

026.JPG

 

Królewna w swoim nowym legowisku. Postanowiłam kupić wszystkim legowiska ze sztucznej skóry bo mamy jedno od dwóch lat i jest rewelacyjne. Zero kłaków, zero brudu, zawsze suche i łatwe do czyszczenia, zero prania co szczególnie jest ważne od jesieni do wiosny kiedy jest mokro, deszczowo. Wystarczy raz dziennie przejechać odkurzaczem i jest jak nowe.

036.JPG

 

A gdzie kupiłaś legowisko ? Poproszę namiary :]

 

Zrobię bazarek coś zawsze Wam wpadnie do skarpety :]

Posted

Sympatyczny maluch odwieziony. Będzie miał super poczekalnię :-). Jeśli nawet nie pojedzie do Niemiec do przyjaciółki pani Grażyny to będziemy wspólnie szukali dla niego domku. Do towarzystwa ma mikro sunię przesympatyczną kluseczkę i dwa nieduże psiaki chłopaki, z których jeden chciał mnie pożreć, a drugi jest bardzo rozbrykany więc będzie dobrym kompanem.  Oczywiście 2 minuty po wejściu do domu psina obsikała meble. 

W każdym razie mamy do pieska blisko i nie widzę żadnych minusów w tej sytuacji, Pani należy do tych bardzo, bardzo troskliwych.

 

Przylepa pokazała się z bdb strony (pomijając nasikanie) - przykleił się do pana i nawet nie bardzo chciał do mnie podejść jak go odwoływałam. Jest wyjątkowo miłym psem, szkoda, że taki z niego narwaniec koci i rozciągacz klamotów wszelakich. Jak go wieźliśmy samochodem to szczekał niemiłosiernie, no ale my takie maluchy wozimy w klatce zawsze, może to mu się nie podobało.

Ogólnie odetchnęłam z ulgą :-).

 

Dla potworów zakupiliśmy 5 kg mięska drobiowego - koszt 23 zł chyba. Potem sprawdzę i dopiszę do rozliczenia.

 

005.JPG

 

007.JPG

Posted

Jak DT ma tyle psów, to zachowanie psiaka nie będzie dla niego niczym nowym.Najwyżej będą rozrabiały 2 sztuki ,a nie jedna.

Fajnie ,że tak się dobrze ułożyło z łobuziakiem. On z tych ,jak ja mawiam, słodkich choler.

Posted

Całe szczęście ,że możecie się na dogo porozumiewać , hihihi

Też prawda :). Podejrzewam, że to taka forma zmobilizowania mnie - publiczne pokazanie co powinnam, a nie robię.

 

Wiadomości dotyczące pieseczka w nowym domku tymczasowym - piesek od nowej przyszłej pańci dostał imię Timmy, zachowuje się ładnie, nic nie zniszczył, w nocy grzecznie śpi, powoli normuje swoje stosunki z pewnym rezydentem, który przyjechał do Państwa aż z Rumunii i jest takim diablikiem zazdrośnikiem. Ponieważ tam nie ma kotów to jest w miarę normalnie bez takich wariactw jak u nas. Bardzo mnie cieszy taki obrót sprawy i bardzo mi ulżyło w sensie emocjonalnym.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...