Ewa Marta Posted August 20, 2015 Author Posted August 20, 2015 Gajulka ma wiele rozczulających zachowań. Jednym z nich jest złodziejstwo kapci:) Gdy Gaja jest śpiąca bierze w pysio mojego kapcia i wędruje z nim do miejsca gdzie ma zamiar spać. Wygląda to uroczo, najpierw mały piesek dzielnie niesie dużego kapcia, później się układa z kapciem obok. Często koło mordki. Kochane to jest. Kapciowi nic się nie dzieje, potrzebna jest tylko jego obecność. Kochany Gajuś potrzebuje czuć Twój zapach:) Niedawno panowie policjanci powiedzieli mi, że jak pies tropiący szuka kogoś, to najlepiej dać mu do powąchania buta takiej osoby, bo tam najdłużej i najintensywniej utrzymuje się zapach tej osoby:) Quote
Ellig Posted August 20, 2015 Posted August 20, 2015 Kochana Mordeczka, wakacje Gajula miała superowe :) Quote
Radek Posted August 24, 2015 Posted August 24, 2015 W weekend udało się nam wyrwać na działkę, oczywiście z Gajulcem:) Podczas pobytu na działce Gajka odkryła nowe miejsce godne uwagi. Na drzewie u sąsiada mieszkają ptaszki i wiewiórka, wcześniej psina tego nie zauważyła. Teraz jakoś wypatrzyła i prawie cały pobyt upłynął Gajce na pilnowaniu drzewa. Aż dziwne że psinki szyja nie bolała (a może i bolała, bo po całodziennym pilnowaniu zaległa:)) Oczywiście nie obyło się bez spacerków nad Pilicę Quote
Radek Posted August 24, 2015 Posted August 24, 2015 Można było podczas spacerku poszukać robaczków w trawie... Niestety trzeba było wrócić do miejskiej rzeczywistości. Gdy wracamy z działki Gajulec chyba nie ma ochoty wracać, bo próbuje negocjować wejście do samochodu. W końcu jednak udaje się psisko zapakować do samochodu:) 1 Quote
Mattilu Posted August 24, 2015 Posted August 24, 2015 Ja ja rozumiem, tez bym nie wracala znad Pilicy Quote
Radek Posted August 25, 2015 Posted August 25, 2015 Nam też nie chciało się wracać, szczególnie że nad Pilicą jest ładnie (co zresztą i na zdjęciach widać:)) Quote
Gusiaczek Posted August 26, 2015 Posted August 26, 2015 Nad Pylicą pięknie, Gajunia wkomponowana w krajobraz cudownie Klawo, że macie swoje miejsce Serdeczności :) 1 Quote
Radek Posted August 26, 2015 Posted August 26, 2015 Muszę naskarżyć na Gajulca;) Dziś pracowałem w domu, czasem spotyka mnie takie szczęście. Praca w obecności Gajki wygląda mniej więcej tak: 15 minut pracy i Gaja już siedzi obok mnie i wpatruje się. Oczywiście udaję że nie widzę. Po kolejnych 15 minutach psinka przynosi zabawkę, dalej udaję że nie widzę. Chwilkę bawi się sama, a później zaczyna wydawać zachęcające do zabawy dźwięki. Gdy się spojrzę Gajka zaczyna wymachiwać łapką, tak jakby dawała łapę. Nie mam wyjścia, trzeba się pobawić kilka minut:) Po zabawie wracam do komputera, a po około 30 minutach sytuacja się powtarza:) W efekcie praca zamiast 2-3 godzin zajęła 5. A teraz mała mordka śpi na poduszce, pomyślałby ktoś że takie niewiniątko:) Quote
Gusiaczek Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 Skarżypyta! ;) Radku, oddam na jeden dzień Ovolinę i się przekonacie, że Gajunia jest ... flegmatyczką :D Quote
Radek Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 Nie wiem, czy flegmatyczką. Odnoszę wrażenie, że Gajka w dziesięciostopniowej skali nadpobudliwości ma 11:) Ale wrażenie może wynikać z tego, że wcześniej w domu były owczarki, a to z reguły spokojniejsze psiaki. Quote
Ewa Marta Posted September 2, 2015 Author Posted September 2, 2015 Gaja doskonale sobie Ciebie "wychowała" Moje psiaki mnie też:) Nigdy nie zaczepiają pracującego Jacka. Ja niestety siadam do komputera, kiedy stadko śpi głęboko. Wcześniej stale mam któreś obok albo w nogach albo z pyszczkiem na kolanach:) Quote
Radek Posted September 2, 2015 Posted September 2, 2015 Asi Gajulec raczej nie zaczepia tak, jak mnie:) Widocznie tylko ja jestem wychowany. Zresztą Gajula wyraża zainteresowanie mną i w inny sposób. W lodówce są ulubione przysmaki Gajki - suszone kawałki kaczki (paski można kupić czasem w sklepach na wagę, tak lepiej bo pakowane droższe). Asia może pójść do lodówki spokojnie, a mi zawsze towarzyszy cień;) Ledwo otworzę drzwi lodówki już widzę wlepione we mnie oczyska Gajulca. Quote
Ewa Marta Posted September 3, 2015 Author Posted September 3, 2015 Asi Gajulec raczej nie zaczepia tak, jak mnie:) Widocznie tylko ja jestem wychowany. Zresztą Gajula wyraża zainteresowanie mną i w inny sposób. W lodówce są ulubione przysmaki Gajki - suszone kawałki kaczki (paski można kupić czasem w sklepach na wagę, tak lepiej bo pakowane droższe). Asia może pójść do lodówki spokojnie, a mi zawsze towarzyszy cień ;) Ledwo otworzę drzwi lodówki już widzę wlepione we mnie oczyska Gajulca. U nas jest tak samo! jacek może otwoerać lodówkę i żaden psiak się nawet nie ruszy, bo wiedzą, że Jacek nic im z lodówki nie daje. Ja mogę skradać się n apalcach i otwoerac lodówke cichutko, a mimo to natychmiast mam obok siebie trzy pary oczu wpatrzonych w drzwi lodówki ;) Oczywiście skutecznie osiągają to, o co im chodzi... Radek, a gdzie kupuje sie takie suszone kawałki kaczki? Ja kupuje tych smaczków masę i wolałabym kupić taniej:) Quote
Radek Posted September 3, 2015 Posted September 3, 2015 Ostatnio udało się nam kupić suszone kawałki kaczki w psim sklepiku na ul. Karmelickiej, vis-a-vis Muzeum Historii Żydów Polskich. Taki mały sklepik w parterze bloku, bardzo dobrze zaopatrzony. Przy trzech łakomych mordkach aż strach sobie wyobrazić ile takich przysmaków wychodzi;) Quote
Ewa Marta Posted September 3, 2015 Author Posted September 3, 2015 Ostatnio udało się nam kupić suszone kawałki kaczki w psim sklepiku na ul. Karmelickiej, vis-a-vis Muzeum Historii Żydów Polskich. Taki mały sklepik w parterze bloku, bardzo dobrze zaopatrzony. Przy trzech łakomych mordkach aż strach sobie wyobrazić ile takich przysmaków wychodzi;) Podskoczę tam po urlopie. A smaczków wychodzi masa, zwłaszcza teraz, kiedy rozpieszczamy chorego Semika bez opamiętania:) Korzystają na tym też obie sunie;) Quote
Radek Posted September 4, 2015 Posted September 4, 2015 Sklepik jest w parterze takiego dużego bloku pomiędzy Anielewicza, a Lewartowskiego. Można go przeoczyć, bo nie jest duży. Quote
Gusiaczek Posted September 4, 2015 Posted September 4, 2015 No proszę i znów"na moje" wyszło ;), że małe sklepiki są naprawdę wielkie przy okazji zajrzę - powinnam trafić,bo to moje dawne rejony Pozdrawiamy z Ovoliną, która ma gdzieś dobre wychowanie, dziaduje u każdego, albo przynajmniej próbuje :D Quote
Radek Posted September 5, 2015 Posted September 5, 2015 Też lubię małe sklepiki. W poprzednim miejscu zamieszkania robiliśmy psie zakupy w malutkim sklepiku "psi kącik" na Mokotowskiej. Pani pamiętała, co kupujemy, można było pogadać. Do tej pory tęsknię za zakupami w tym sklepiku, chociaż ponad pięć lat minęło. Na szczęście i w obecnym miejscu mamy mały sklepik przy psiej przychodni. Tam pani zna Gajkę, wie co zwykle kupujemy i też znajdzie się chwila na miłą pogawędkę. W dużych sieciowych sklepach jest jakoś tak bezosobowo. Quote
Mattilu Posted September 8, 2015 Posted September 8, 2015 pozdrowienia dla Gajki, która wie co można od kogo uzyskać ;) Quote
Radek Posted September 14, 2015 Posted September 14, 2015 Od strzyżenia Gajulca minęło już trochę czasu i Gajulec odrasta:) Oczywiście jak zawsze wygląda ślicznie. W niedzielę Gajka uczestniczyła w kolejnych zawodach, tym razem w Grodzisku Mazowieckim. Gajula była na zawodach z Asią i pewnie Asia napisze coś więcej o zawodach. Ja tylko muszę pochwalić Gajulca za podróż. Gaja nie bardzo akceptuje obce psy, a podróżowała w jednym samochodzie z kolegą ze szkoły. Zniosła to bardzo ładnie, nawet nie burknęła. Jak Asia mi to opowiadała to oczy robiły mi się coraz większe:) Taka dzielna potrafi być nasza mała mordka. Quote
Radek Posted September 27, 2015 Posted September 27, 2015 Dwa tygodnie ciszy na wątku Gajulca nie oznacza, że nic nowego się nie działo. Ostatni tydzień Gajulec spędził z Asią nad morzem. Psinka się wyhasała i to do tego stopnia, że szeleczki spacerowe zrobiły się ciut luźne:) Teraz psisko odsypia wrażenia. A tak się prezentuje Gajka nad morzem. Pozdrawiamy zaglądających. 2 Quote
Gusiaczek Posted September 28, 2015 Posted September 28, 2015 O matulu! do zacałowania Gajunia :) Ovolina z wczasów wraca jako szkieletor, nie ma mowy o spaniu, bo trzeba gonić za piłeczką/patykiem w zabawie nie ma umiaru ;) Quote
Mattilu Posted September 28, 2015 Posted September 28, 2015 Zazdrościmy hasania nad morzem i pozdrawiamy serdecznie :) Mattilu, Hopka i Polka Quote
Radek Posted September 30, 2015 Posted September 30, 2015 Dziękujemy za pozdrowienia:) Wyprawy w miejsca, gdzie Gajulec może się wybiegać to wspaniała sprawa dla psinki, która jest wulkanem energii. Teraz, jesienną porą, tej aktywności będzie niestety mniej. Dobrze, że Gajka cały czas chodzi do szkoły. Dzięki temu ma 2 razy w tygodniu 1.5 godziny dobrej aktywności:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.