Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 344
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Ania z Bytomia']:cool1: nie da sie dokłądnie zmierzyć, ale z głową na siedząco i na stojąco ma ok 60 cm może odrobine mniej bo ją naciągłam :eviltong: :cool3: dziś mnie nie będzie w domu(jade na poszukiwania nowego większego mieszkania - nie wiem do której także podam swój nr tel 510 77 42 79, email @ [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] i gg 263 22 27 jak wróce to odpisze ( aha na gg przeważnie jestem na niewidocznym, więc prosze pisać, jeśli mnie niebędzie odpisze jak wróce;)[/quote]

Dzieki za szczegoly ! Widac wiec, ze to duza dziewczyna, wiec taka, jakiej szukaja.
Wszystkie informacje przekazane , czekam tylko, zeby wrocila z wyjazdu .
[B]I mysle, ze na weekend zalatwiamy transport.[/B]
Bedzie tam jechala kolezanka, ktora zawozi na G. Slask sunie.
Wracac bedzie w sobote po poludniu do Wroclawia. Wioec transport juz by byl.
O przywoz z Wroclawia poprosze inna dogomaniaczke (jest z Boleslawca i jezdzi w weekendy do Wroclawia ), wiec moze mi ja przywiezie blizej domu ). A z Boleslawca juz ja sama odbiore.

Posted

[quote name='asiakas']Karusiu kochana kciuki trzymane za wspaniały domeczek dla Ciebie słoneczko :-)[/quote]


Aniu - zadzwonie do Ciebie dzis lub jutro.

Posted

OK !

DOMEK juz obejrzal sunie !
.......
..... i prawie mi monitor wycalowali z zachwytu ! ! ! :evil_lol: :lol:

Wiec , Aniu - meska decyzja, czy mam dzwonic do Justyny, zeby ja zabrala do siebie - do Wroclawia w sobote ?
A we wtorek ( lub srode ) Magda ja zabierze do siebie do Boleslawca, skad ja juz odbiore.
Tak wyglada plan.

A co Ty na to ?

Posted

O jejku!!! :multi: Jaka cudowna wiadomość!!! :loveu: Domecek dla Karusi jest!!! :loveu: Nareszcie!!! :loveu: Hurrra!!! :multi: Hurra!!! :multi: Hurra!!! :multi:
Trzymam mocno kciuki za powodzenie całej akcji!!!

Posted

przepraszam ale od kilku dni mam problemy z internetem :angryy: wczoraj miałam neta tylko 2 min przez cały dzień :mad: bardzo sie ciesze że Karusia dostała szanse na nowy dom :multi: tylko pozostanie mi jeszcze do spłacenia dług w lecznicy :shake: ale mam nadzieje że kochani dogomaniacy wesprą mnie w spłacie długu :roll: :loveu: jak Kara znajdzie dom to trafią do mnie prawdopodobno 2 kiciusie dzikuski na oswajanie a potem czeka mnie chyba przeprowadzka :roll: Karusia była dziś grzeczna pod naszą nieobecność w domu ( mój maluch ma 2 urodzinki :lol: ) nic nie napsociła i nawet siku w domu nie zrobiła :multi: mam nadzieje że będzie sprawiała wiele radości nowym opiekunom :roll: :loveu:

Posted

[quote name='Ania z Bytomia']
Karusia była dziś grzeczna pod naszą nieobecność w domu ( mój maluch ma 2 urodzinki :lol: ) nic nie napsociła i nawet siku w domu nie zrobiła :multi: mam nadzieje że będzie sprawiała wiele radości nowym opiekunom :roll: :loveu:[/quote]


Oj, to mnie bardzo cieszy, bo Justynka sie zgodzila przetrzymac karusie do wtorku lub srody u siebie, wiec jest szansa, ze maz jej z domu nie przegoni :evil_lol: i nie bede musiala u siebie szykowac pokoju dla Justyny :evil_lol: :lol: .

Aniu, Justyna pytala tylko, czy da rade dowiezc Karusie do Sosnowca, bo tam wlasnie bedzie z nasza sunia. A nie zna G. Slaska, wiec prosilabym o dowiezienie psiny do Justyny. Jeszcze bedziemy rozmawialy, wiec podam Ci wtedy telefon do Justynki ( bo sms-y nadal do Ciebie nie dochodza ? ).

Posted

tak dowioze ją do sosnowca (choć nie znam tego miasta :evil_lol: ) tylko powiedz dokładnie gdzie... daj jakiś konkretny namiar na ul, nr domu ewentualnie... a kiedy Kara trafiłaby do domku docelowego ? przeprowadzka będzie napewno dla niej dużym stresem i może piszczeć Justynie w domu pod jej nieobecność, jak wychodzi najlepiej ją przywiązać wetdy jest duża gwarancja że nie załatwi sie w domu... sprawdziłam to ;) jak zostawie ją luzem to mam niespodzianki, a jak jest przywiązana ( nie na długo) to jest czysto, lubi koncertować jak zostaje sama ale tylko przez chwile - później sie uspokaja, poprostu wymusza aby zabierać ją z sobą :diabloti: tak jak mówiłam ci przez tel jest bardzo energiczna trudno jej usiedzieć na doopie nawet kilka sekund :evil_lol: uwielbia zabawy w wodzie ( do mojego oczka wodnego władowała sie z ogromną przyjemnością :diabloti: ) bardzo lubi szaleć, biegać, bawić sie jak każdy szczenior :lol:
aha jak jestem w domu to potrafie z trudem odczytać smsa jak podświetle fona halogenem :oops: wiem że to troche głupio brzmi ale inaczej nic nie widać bo diody podświetlające fona miały zwarcie ( jak mój maluch wrzucił mi tel do wc) i nie działąją :shake: :oops:

Posted

Wiec juz Ci, Aniu wysylam na PW numer telefonu do Justyny. Musisz sie juz z nia co do adresu odbioru umowic, bo ja go nie znam.
A Justynie wysle Twoj numer.

[B][U]Ja bede od godz. 13-tej dzisiaj do poniedzialku rano ... wylacznie pod telefonem ( nie mam internetu w domu ). 0695 555 221[/U][/B]

Posted

[quote name='zuziaM'].

[B][U]Ja bede od godz. 13-tej dzisiaj do poniedzialku rano ... wylacznie pod telefonem ( nie mam internetu w domu ). 0695 555 221[/U][/B][/quote]


Nikt tu juz nie zaglada, a sprawa juz dograna !

Justynka odbierze w sobote sunie w miejscu, gdzie bedzie na Gornym Slasku tj. w Sosnowcu ( Aniu - musisz sie umowic z Justyna telefonicznie - poda Ci adres ).
Sunia w sobote wieczorem przyjedzie z Justyna do Wroclawia i u niej zostanie do poniedzialku wieczoreb. Wezmie ja wtedy Magda i przywiezie do boleslawca, a ja juz na nia bede czekala w Boleslawcu i zawioze do siebie.
U mnie przenocuje, a we wtorek rano pojedzie ze mna do pracy, gdzie ja przekaze nowej pani.

Posted

Ludzie pomóżcie spłacić dług w lecznicy! Ania sama sobie nie daje rady, ja tez jako 17-latka nie mam jak pomóc :( Długu nie jest kolosalnie dużo, więc jakby nawet parę osób wpłąciło po marne 10-20 zł. to się nazbiera!

Posted

[quote name='BoUnTy']Ludzie pomóżcie spłacić dług w lecznicy! Ania sama sobie nie daje rady, ja tez jako 17-latka nie mam jak pomóc :( Długu nie jest kolosalnie dużo, więc jakby nawet parę osób wpłąciło po marne 10-20 zł. to się nazbiera![/quote]


No ja nie za bardzo moge, bo sama mam swoje 4 psiaki ( w tym jedna chora potrzebujaca sporo wiecej niz pozostale ), ale za to zobowiazalam sie zaszczepic Karusie na swoj koszt.

Posted

[quote name='zuziaM']a we wtorek rano pojedzie ze mna do pracy, gdzie ja przekaze nowej pani.[/quote]
A nam przekażesz zdjęcia z zapoznania Karusia z nnową pancią :razz:

Posted

Zuzia powiedz mi prosze na jakie dane mam ją zastrzepić p/w wściekliźnie ! czy może być na moje czy na jakieś inne... zapomniałam sie że wet koło mnie jest w soboty nie czynny :shake: :angryy: będe musiała pojechać z nia do radzionkowa rano tam jest wet co ma lecznice przy swoim domie, tylko cholera za co ja zapłace !!!! :-( gdzie indziej nie dam rady zaciągnąć dług w lecznicy, jestem kompletnie bez kasy i nawet nie mam gdzie pożyczyć (już i tak pożyczałam) jeśli jest ktoś kto może zfinansować szczepienie Kary to bardzo prosze o pomoc... :help1: :niewiem: :modla: bez szczepienia p/w wściekliźnie Kara nie będzie mogła przejechać przez granice a Zuzia nie będzie miała czasu jej zastrzepić :placz: jestem w kropce ! jedyny ratunek to zaszczepienie jej jutro w Radzionkowie ( gościu ma lecznice na swojej posesji i jak go poprosze powinien ją zastrzepić ! :roll: tylko ja mimo dobrych chęci nie mam nawet gdzie pożyczyć tych 20 zł :placz: [B]POMÓŻCIE... INACZEJ KARUSIA STRACI MOŻLIWOŚĆ WYJAZDU ZA GRANICE !!! :shake: :shake: :shake: [/B]

Posted

Aniu, jeśli podjedziesz jutro do 12.00 do lecznicy na Piłsudskiego w Zabrzu, Formica zaszczepi sunię, a ja dam Ci te 50 zł... pracuję w szkole na Piłsudskiego, więc to na tej samej ulicy...

Posted

Za szczepienie u weta w Radzinkowie zapłace ja, co Ani jest bardziej na ręke. Aniu bądz w umówionym miejscu o umówionej godzinie, niestety gg mi nie działa...


KARUŚ ŻYCZĘ CI POWODZENIA!

PS. Przepraszam Aniu, że tak musiałam szybko z gg schodzić, ale siostra jest gorsza niż brat :/

Posted

za godzine bede z Karuchną już w autobusie, Kara już jest przygotowana do wyjazdu, wykapana, pachnąca i najedzona ( wczoraj zerwała mi sie ze smyczy - karabinczyk puścił, i wytarzała sie w jakimś świństwie, normalnie cuchneła jak rozkładający sie trup :diabloti: nie było innej rady niż szybka kąpiel bo Justyna nie wytrzymałaby nawet 3 minut z nią w samochodzie :evil_lol: Zuziu prosze podpisz z nową Panią Kary umowe adopcyjną, ja niestety nie mam jak Ci umowe wydrukować bo mam przegryziony kabel z drukarki :oops: domyślcie sie czyja to sprawka :diabloti: no i chciałabym aby została wysterylizowana, narazie jest za wcześnie na zabiego bo nie miała jeszcze pierwszej cieczki - a wiadomo po 1 cieczce jest na to najlepsza pora... hmm... :roll: to chyba na tyle, jak czegoś zapomniałam to później dopisze :oops: sorki ale stresuje sie tym wyjazdem bo to mój pierwszy na dogo :shake: i czuje sie tak choćbym to ja miała jechać :roll: ;)

Posted

Znalazłam watek. ja odbieram niuńkę we w-wiu i zawiozę ją do B-ca, jeszcze dokładnie nie wiem czy pociągiem czy busem, będę się starała tym drugim, bo szybciej i mniej ludzi. Mam nadzieję, że wszystko sie uda i we wtorek zostanie członkiem nowej rodziny:)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...