Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

błogie lenistwo :)
[url]https://lh4.googleusercontent.com/-lXEnTDy2vtU/UnPczs5yn9I/AAAAAAAAFUI/w3zhrzrrin0/s639/Kopia%20DSC_7408.JPG[/url]


super pasują :cool2:
[url]https://lh4.googleusercontent.com/-8OEi58wx30s/UmVwstTgq3I/AAAAAAAAFHo/N01BaS65vQg/s512/DSC_7006.JPG[/url]

kurcze , wyobrażasz sobie TZta z małym pieskiem , jakimś puszystym ? ja mojego wcale ... ba nawet ja mam z tym problem

Posted

[quote name='Alicja']

kurcze , wyobrażasz sobie TZta z małym pieskiem , jakimś puszystym ? ja mojego wcale ... ba nawet ja mam z tym problem[/QUOTE]

he he he
ja kiedyś swojemu tz'owi zrobiłam zdjęcie z jorkiem miniaturka
kilka lat temu to było ale do dzis go szantazuję, że je opublikuję ;)

Posted

Ojtam ;-)

Mój brat kiedyś młodzieńcem będąc prawie dwumetrowym i mocno przypakowanym wstydził się z naszym chudym Pajtkiem wychodzić. I nie wychodził.

A teraz ma półkilogramowego psa i go nosi na rękach.
I wyglądają bossko.

Posted

To zależy z jakim psem. Z jamnikiem na przykład sobie Go wyobrażam (z jamniorem moich rodziców dobrze się prezentuje ;)), ale z chichuachuą już chyba nie :eviltong:. Chociaż byłby to rozczulający widok, na swój sposób :).

Posted

Jeśli nie będziesz w naszych okolicach to raczej marna szansa ;). Bazylątko już nie wybywa daleko...

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-tiQAsfcnSSc/UmVxlN_oN1I/AAAAAAAAFJg/9T-zakISSlg/s639/DSC_6980.JPG[/IMG]

Posted

[quote name='maciaszek']Jeśli nie będziesz w naszych okolicach to raczej marna szansa ;). Bazylątko już nie wybywa daleko...

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-tiQAsfcnSSc/UmVxlN_oN1I/AAAAAAAAFJg/9T-zakISSlg/s639/DSC_6980.JPG[/IMG][/QUOTE]

chyba, że do łodzi ? ;)

Posted

Garść zdjęć zaległych. Nie bazylkowych.
Katowice by night ;).

[img]https://lh4.googleusercontent.com/-A_RHj5_pHkg/UmVwtzcbLoI/AAAAAAAAFIE/Uh4vlK_Fuos/s639/DSC_7026.JPG[/img]

[img]https://lh4.googleusercontent.com/-QEEwqbkdZHA/UmVwuDa61YI/AAAAAAAAFII/0CzdDZbrFN4/s512/DSC_7027.JPG[/img]

Pszczółka w wydaniu płynnym ;).
Przepyszna!

[img]https://lh3.googleusercontent.com/-OvJycywA7YI/UmVwuT90lEI/AAAAAAAAFIQ/0eciJjJtP24/s512/DSC_7028.JPG[/img]

Dworzec po liftingu i operacjach plastycznych.

[img]https://lh6.googleusercontent.com/-gRq3OzEHLp0/UmVwuvG2uZI/AAAAAAAAFIc/upUsU5LV-MA/s640/DSC_7033.JPG[/img]

A koło dworca...

[img]https://lh6.googleusercontent.com/-Dej-p5VqKI0/UmVwu27VFpI/AAAAAAAAFIk/2v9gRNEhvVw/s512/DSC_7034.JPG[/img]

Posted

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-KAz6XNeHD00/UmVwvc9T64I/AAAAAAAAFIo/v2Zlf5qI76g/s512/DSC_7035.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-R2oiYVrSMHs/UmVwvyd_cOI/AAAAAAAAFIw/nGP4lLcr4Jk/s640/DSC_7038.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-S1W8ZGF1HqY/UmVwwFl4g6I/AAAAAAAAFI8/So1z5a1qSig/s639/DSC_7044.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-xgw7Pnhq8f0/UmVwwnviRNI/AAAAAAAAFJA/F1WDCHsozVM/s512/DSC_7051.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-ao8JqCrf60E/UmVww_M-0cI/AAAAAAAAFJI/mx9RgYMqZJY/s639/DSC_7057.JPG[/IMG]

Posted

[img]https://lh5.googleusercontent.com/-DrNViknfQvc/UmVwxGMzPjI/AAAAAAAAFJQ/MS9LEoaFEdc/s639/DSC_7059.JPG[/img]

[img]https://lh4.googleusercontent.com/-9ulEoBLszxE/UmVwxdJR4RI/AAAAAAAAFJU/1nM4Y6DptyA/s639/DSC_7064.JPG[/img]


A Bazylek?
Bazylek śpi i chrapie.
Obżarty.
Zadowolony.
Dziś było Wielkie Gotowanie :).

Posted

kurna belek
nigdy nie byłam w katowicach
ani na dworcu ani nigdzie
kiedys przejeżdzałam obok ;)
w kielcach byłam
na dworcu
ale to się chyba nie liczy ? :cool3:

ładnie tam macie :)

Posted (edited)

Ja w Katowicach ( nie licząc średnicówki i naszej pracy w Dąbrówce Małej ( no, ale to też Katowice ) ) to nie byłam chyba kilka lat...
No, to powiedzmy w Centrum nie byłam.
Żabę pamiętam.
A co to za pszczółka?
Wygląda smakowicie.
Mam nadzieję, że nie ajerkoniak z colą ...:roll:

Edited by Jasza
Posted

[quote name='Jasza']A co to za pszczółka?
Wygląda smakowicie.
Mam nadzieję, że nie ajerkoniak z colą ...:roll:[/QUOTE]O nie! To byłoby obrzydliwe...
Pszczółka to coś na kształt "Wściekłego Psa", czyli połączenie wódki z sokiem (ale tym razem bez tabasco). Sok imbirowy i wódka cytrynówka. Trzeba wypić jednym haustem. Pychota!

Posted

Zaległe spacerowe.

Bazyl i Bora :). Oboje w tym samym wieku. Borutek przygarnięty z fundacji opiekującej się labkami. A białas niezadowolony z konieczności pozowania ;).

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-HaSMqXEK8DU/UmVx2BCDJmI/AAAAAAAAFJ0/P5utZ3WFTjA/s640/DSC_7068.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-d6P6m10Y3F0/UmVx2ETj_LI/AAAAAAAAFJ8/sZHy6WqvjYk/s640/DSC_7074.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-WFhyzfYcctI/UmVx2E8qw5I/AAAAAAAAFKE/rNS9V-uMt1k/s639/DSC_7075.JPG[/IMG]

Drzemeczka ;).

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-Z-G6A4XQCAA/UmVx3Gb-i9I/AAAAAAAAFKQ/BaHBx5yg6yY/s639/DSC_7077.JPG[/IMG]


Pojawił się w pobliżu nas sklep zoologiczny. Białas odwiedził go jeszcze przed otwarciem. Po prostu poszedł, walnął kagańcem w drzwi, został wpuszczony, dostał kiełbaskę ze strusia i od tamtej pory upiera się by był to stały punkt jego spacerów. Nawet tych o 5 rano :D.

Od dziś ma też drugie ukochane miejsce i ukochanego kucharza :). Tak skutecznie robił dziś do pana maślane oczka i tak się uparł że chce wejść na zaplecze kuchenne restauracji, że pan postanowił poczęstować go wołowinką. A ponieważ białas miał namordnik to doszedł do wniosku, że zapakuje mięsko na wynos. I w ten oto sposób Bazylek otrzymał ponad kilogram przepysznego, przyrządzonego już mięcha :). Mówiłam panu, że teraz ma jak w banku, że białas będzie wracał i to pewnie kilka razy dziennie, ale pan się nie przejął ;).

Normalnie, że ten nie wpadliśmy na to wcześniej... trzeba było od zawsze Bazylątko zabierać w różne miejsca (sklepy, restauracje, itp.), gdzie robiłby cudne minki i prezentował swe argentyńskie wdzięki, otrzymując dary przeróżne. Ileż byśmy zaoszczędzili :D.

Posted

Oj to Bazylątko ma dużo wspólnego z Ozzym :) ....Ozzy też ma sklepik ZOO , po drugiej stronie ulicy , gdzie z okazji urodzin nawet załapał się na darmówki a zawsze wchodził na jakieś drapane ;) i miche wody , oraz sklepik drobiowy gdzie kupujemy mięsko .

[url]https://lh4.googleusercontent.com/-Z-G6A4XQCAA/UmVx3Gb-i9I/AAAAAAAAFKQ/BaHBx5yg6yY/s639/DSC_7077.JPG[/url]
zmęczyłas pieseczka :)

Posted

Sam się zmęczył. Nicnierobieniem ;).

A tak poważnie, to on teraz już tak ma. Przysypia w wielu miejscach. W domu sporo się izoluje. Czasem śpi tak mocno (albo tak źle już słyszy), że nie zauważa, że ktoś wszedł do domu. Potem jest WIELKIE zdziwienie i jeszcze większa radość :). Taki dziadziuś kochany :loveu:.

Tylko z tym łażeniem do zoologicznego to zaczyna być upierdliwe. Zwłaszcza o 5, 6 albo 7 rano :mad:. O krótkich spacerach na siku i koo, można zapomnieć. Gdzie te czasy, kiedy szło się za blok i domu, z powrotem do łóżka?! Teraz jest chodzenie po 20-30 minut... Bo białas ma swój plan i MUSI go zrealizować! A jak nie, to się obrazi i będzie wracał jak osioł na postronku, kilometr za nami, przystając co jakiś czas. I jeszcze na złość koo nie zrobi :mad:.

Posted

[quote name='maciaszek']Sam się zmęczył. Nicnierobieniem ;).

A tak poważnie, to on teraz już tak ma. Przysypia w wielu miejscach. W domu sporo się izoluje. Czasem śpi tak mocno (albo tak źle już słyszy), że nie zauważa, że ktoś wszedł do domu. Potem jest WIELKIE zdziwienie i jeszcze większa radość :). Taki dziadziuś kochany :loveu:.

Tylko z tym łażeniem do zoologicznego to zaczyna być upierdliwe. Zwłaszcza o 5, 6 albo 7 rano :mad:. O krótkich spacerach na siku i koo, można zapomnieć. Gdzie te czasy, kiedy szło się za blok i domu, z powrotem do łóżka?! [B]Teraz jest chodzenie po 20-30 minut... [/B]Bo białas ma swój plan i MUSI go zrealizować! A jak nie, to się obrazi i będzie wracał jak osioł na postronku, kilometr za nami, przystając co jakiś czas. I jeszcze na złość koo nie zrobi :mad:.[/QUOTE]

szcześciara
u nasz, szybki spacertzn fizjologiczny trwa z Fredziem min. 40 minut

Posted

[quote name='maciaszek']Taki w środku nocy też?![/QUOTE]

nie
taki nocny jest krótszy
jakies 38 min trwa ;)

a tak poważnie to odpukać w niemalowane ale już dawno dawno Fredek nie dziamgolił w nocy
ale też nie dostaje żadnych smaków i nie ma żadnych odstępstw od 'diety' czyli je w kóło to samo
ale dzięki temu nie ma rewlucji zołądkowych

Prodziak to co innego
on ma bardzo urozmaiconą dietę
wczoraj kosmetyczka i termomert alkoholowy
dzisiaj buty
boję sie myśleć co bedzie jutro ;)
ale przez te kilka miesiecy kiedy robi już tylko na dworze to raz poprosił o niezaplanowane wyjście

Posted

No proszę, jakie Bazyl ma urozmaicone życie!
A ja miałam całkiem mylne, fałszywe wyobrażenie,
że głównie śpi, je i rozgląda się za kotami :diabloti:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...