soboz4 Posted March 7, 2013 Posted March 7, 2013 Kasiu, dawno nie byłam u Ciebie, a tu Bazyl chory? Dobrze, że masz windę w domu, przynajmniej nie musi chodzić po schodach! Quote
maciaszek Posted March 7, 2013 Author Posted March 7, 2013 No, ta winda to jest jak zbawienie czasami! Dzisiaj białas ma nieco gorszy dzień, ale to pewnie ma związek z pogodą (mokro, deszczowo). Quote
3 x Posted March 7, 2013 Posted March 7, 2013 [quote name='maciaszek']No, ta winda to jest jak zbawienie czasami! Dzisiaj białas ma nieco gorszy dzień, ale to pewnie ma związek z pogodą (mokro, deszczowo).[/QUOTE] Fredziuch stróżowałnm dzisij na spacerze z 8 razy coś mu nie szło dzisiaj chodzenie może u nas też biometr niekorzystny był ;) Quote
maciaszek Posted March 8, 2013 Author Posted March 8, 2013 A dziękujemy, dziękujemy :). Odwzajemniamy. [B]3 x[/B], zbadajcie Fredzia, co? Może taki jego urok, ale jeśli to coś np. z sercem to lepiej wcześniej wiedzieć. Bazylek dziś jakby nieco lepiej. Wczoraj dałam mu 4 dawkę Cimalgexu. Dziś już chyba nie dam. Pomyślę ;). Quote
maciaszek Posted March 8, 2013 Author Posted March 8, 2013 Bazylątko zadbało o to byśmy się dziś w nocy nie nudzili. Podczas naszej nieobecności dokonał włamu do kubła z jedzeniem (pierwszy raz w życiu!). Wydobył jeden z worków (bo rozsypujemy żarełko do worków strunowych, żeby się nie "utleniało"), rozpruł go i wyżarł część kulek (z jakieś 5-6 porcji :roll:). Wszystkiego pochłonąć albo nie zdążył albo nie dał rady. Obstawiamy tą drugą opcję :evil_lol:. I mamy teraz jęczącego z powodu przeżarcia i bolącego brzuszka psa, który dziś w nocy niewątpliwie nas zagazuje :diabloti:. Jeśli nie wykończy spacerami. Wychodzenie pewnie będzie niejedno. Głównie w celach sikaniowych, bo pije jak smok. Częściowo pewnie z powodu zalegającej w żołądku karmy, ale w dużej mierze pewnie z powodu podrażnionego żołądka (a ten ma wrażliwy i na większą, niż 1 porcja, ilość suchej karmy już od jakiegoś czasu reaguje nadkwasotą i bólem). Sierota... Na co mu to było? Dam mu Anesteloc, powinno mu troszkę pomóc. Na resztę potrzeba czasu, musi strawić po prostu. Ach, gdybyście słyszeli, jak się żali i jak mu źle... Borok jeden i głupol ;). [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Dyc-fJIo1Tg/UTpnMV6-Q4I/AAAAAAAAD64/8M85X-xk7W0/s512/Kopia%20DSC_4198.JPG[/IMG] Quote
Alicja Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 śmiać mi się chce z goopecka ale też mi go żal ...dziadulo goopiutkie , żarłok kochany , przepadzitek Quote
Jasza Posted March 9, 2013 Posted March 9, 2013 Padłam. Wyobrażam go sobie jak w cichości i skrycie buszowal i wyjadał... Ależ musiał być z siebie dumny :diabloti: Quote
maciaszek Posted March 10, 2013 Author Posted March 10, 2013 A wyobrażacie sobie to, że mimo takiego przeżarcia był zainteresowany jedzeniem i patrzył z nadzieją, gdy kolację konsumowałam :lol:? Strawił dość szybko, już rano był jak nowo narodzony, gotowy do napełniania bandziocha na nowo :evil_lol:. A kupalony od tego czasu wali jak szalony :evil_lol:. Dziś była pobudka o 8 rano. Na wielkie siiii i wielkie kuuu. Quote
Alicja Posted March 10, 2013 Posted March 10, 2013 [quote name='maciaszek']A wyobrażacie sobie to, że mimo takiego przeżarcia był zainteresowany jedzeniem i patrzył z nadzieją, gdy kolację konsumowałam :lol:? Strawił dość szybko, już rano był jak nowo narodzony, gotowy do napełniania bandziocha na nowo :evil_lol:. A kupalony od tego czasu wali jak szalony :evil_lol:. Dziś była pobudka o 8 rano. Na wielkie siiii i wielkie kuuu.[/QUOTE] ma chłopak spust ;) Quote
Jasza Posted March 11, 2013 Posted March 11, 2013 Ja teraz jestem na sterydach i hormonach, od prawie dwóch tygodni pochłaniam mniej więcej trzy razy tyle co wcześniej każdego dnia, nie mogę zapanować nad chorobliwym apetytem, zjadam trzy, cztery bułki i zagryzam dwiema tabliczkami bialej czekolady, po kwadransie ssie mnie tak, jakbym nic nie jadła... Bazylku, aż nadto cię rozumiem, niedługo zacznę wyjadać psom z misek...:shake: Quote
3 x Posted March 11, 2013 Posted March 11, 2013 [quote name='Jasza']Ja teraz jestem na sterydach i hormonach, od prawie dwóch tygodni pochłaniam mniej więcej trzy razy tyle co wcześniej każdego dnia, nie mogę zapanować nad chorobliwym apetytem, zjadam trzy, cztery bułki i zagryzam dwiema tabliczkami bialej czekolady, po kwadransie ssie mnie tak, jakbym nic nie jadła... Bazylku, aż nadto cię rozumiem, niedługo zacznę wyjadać psom z misek...:shake:[/QUOTE] biedna psiaki ;) Quote
maciaszek Posted March 11, 2013 Author Posted March 11, 2013 Jaszo, nie zazdroszczę... I wolę sobie nie wyobrażać co by było, gdyby Bazyl był na sterydach, skoro on bez nich jest żarłoczny... :diabloti: Pogoda brzydka, stawy znowu dokuczają (dziś w nocy znów był spacer na rozruszanie kości), chyba będziemy musieli wrócić do leków. Siusiak znowu jest wylizywany. Zaczynam rozważać koncepcję oddania białasowego moczu do badania. [img]https://lh5.googleusercontent.com/-5-JnGMo2K98/UTpnMYoxiXI/AAAAAAAAD7A/Uzk_yercmf8/s639/Kopia%2520DSC_4199.JPG[/img] Quote
3 x Posted March 11, 2013 Posted March 11, 2013 maciaszek tak sie patrze i patrze na Bazyla i tylkojedno przychozi mi na myśl [B]duży pies to jest to [/B]:) oddanie moczu do badania nie zaszkodzi kuta felek, czmu on sie tam liże? (pomijam przyjemność ;) ) Quote
maciaszek Posted March 11, 2013 Author Posted March 11, 2013 Zawsze chciałam mieć dużego psa i nie żałuję, że mam! W ogóle jak myślę o psach, które mi się podobają to jakoś tak praktycznie o... samych dużych ;). Czemu się tam liże? Hmmm, obstawiam jakieś nadkażenie drożdżakami (może dlatego teraz się lizanie nasiliło, bo jest wilgotno i drożdże się namnażają). Nie sądzę, by to coś z pęcherzem było, bo wtedy by pewnie więcej pił (kiedyś przynajmniej tak było). Ale siki do badania oddam, żeby czegoś nie przeoczyć! Quote
Alicja Posted March 11, 2013 Posted March 11, 2013 Może posmarować mu siusiaka clotrimazolem ??ale tak by nie lizał , łagodzi świąd i leczy Quote
Alicja Posted March 11, 2013 Posted March 11, 2013 [quote name='maciaszek']Też o tym myślałam :).[/QUOTE] to nic tylko wypróbować ;) Quote
maciaszek Posted March 12, 2013 Author Posted March 12, 2013 Siki złapane, poszły się badać. Pachną witaminą C :D. Tak, wąchałam :diabloti: Quote
Alicja Posted March 12, 2013 Posted March 12, 2013 [quote name='maciaszek']Siki złapane, poszły się badać. Pachną witaminą C :D. Tak, wąchałam :diabloti:[/QUOTE] nas to czeka :) bieganie z kubeczkiem ;) Quote
3 x Posted March 12, 2013 Posted March 12, 2013 [quote name='maciaszek']Siki złapane, poszły się badać. Pachną witaminą C :D. Tak, wąchałam :diabloti:[/QUOTE] o losie świrus ;) nasze smierdzą sikami po prostu mało tego sraka wali gównem i nie musimy specajlnie wąchać jest tak nawoniona że sama atakute zmysł węchu ;) Quote
maciaszek Posted March 13, 2013 Author Posted March 13, 2013 Wyniki odebrane. Z grubsza ok. Nieliczne bakterie i erytrocyty też nieliczne (w normie), ale u psów tak być może. Bilirubina (niewielka ilość), której być nie powinno, ale to myślę ma związek z lekami, które Bazyl ostatnio dostawał, a które wątrobę nieco obciążają. Czyli ok :). Tak, jak myślałam - lizanie nie ma związku z chorobą pęcherza ;). Quote
Mia85k Posted March 20, 2013 Posted March 20, 2013 O Maciaszku! Jaki Bazyl jest piękny! Że też ja dopiero dzisiaj wlazłam na ten Wasz wątek! I widzę, że prawie, prawie jesteśmy sąsiadami katowickimi - my mieszkamy ponad pętlą słoneczną ;) a Wy troszkę niżej :) Quote
maciaszek Posted March 20, 2013 Author Posted March 20, 2013 Witamy w Bazylkowej galerii :multi: :multi: :multi:!!!! Dziękujemy za miłe słowa. Nie zaprzeczę - białas jest piękny :loveu:. Ostatnio, podczas wystawy w Spodku, widziałam (na spacerze z Bazylem będąc) 2 dogi argentyńskie i... nasza dożyna jakaś taka zdecydowanie ładniejsza mi się wydała :). Troszkę tu rzadko ostatnio zaglądam, mam nadzieję, że to się zmieni (tzn. życie jakoś sensowniej zacznie się układać). Idzie wiosna, pogoda lepsza będzie to i może jakieś lepsze (nie śpiące) fotki się pojawią? ;) Z najnowszych wieści mamy takie, że Bazylek wkroczył w 12 rok życia! Nie świętowałam tu, bo mam teraz taki dwojaki stosunek do jego urodzin - z jednej strony cieszę się, że tak długo z nami był/jest, ale z drugiej te kolejne i kolejne urodziny jakoś tak uświadamiają, że już krócej z nami będzie niż dłużej :(. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.