Jasza Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Kasiu, ja tam lubię Śląsk..bo on może być też zielony, pachnący trawą, spokojny i piękny. Naprawdę. Nie lubię dużych kopcących miast, centrów, spalin, tłoku, ulic, klaksonów - gdziekolwiek - czy tutaj, czy w jakimkolwiek zakątku. I życzę Ci, żebyś znalazła Wasze miejsce spacerowe, wedrowkowe...- bo ja bez mojego ( naszego ) Hugobergu bym oszalała. Quote
maciaszek Posted September 7, 2011 Author Posted September 7, 2011 [quote name='Jasza']Kasiu, ja tam lubię Śląsk..bo on może być też zielony, pachnący trawą, spokojny i piękny. Naprawdę.[/QUOTE]Wiem, wiem że i na Śląsku są piękne miejsca. Sama znam kilka takowych ;). Moje nielubienie Śląska to sprawa bardziej złożona. Nie chodzi raczej o miejsca (choć Katowic nie lubię), ale głównie o ludzi. Ech, zresztą dużo by gadać, a po co? Wszak czekacie na relację z wyjazdu, a zwłaszcza foty ;)! -------------- [B]DZIEŃ PIERWSZY[/B] A w zasadzie noc ;), bo jak już wiecie właśnie o tej porze doby wyruszyliśmy. Dokładnie o 3:23. Wcześniej zapakowałam rzeczy do bagażnika, walcząc Bazylem, który już, od razu, koniecznie, teraz, natychmiast! chciał wsiąść do samochodu, a że otwarty był tylko bagażnik to... :evil_lol:. Z przyjemnością opuściłam ryczące Tauronem okolice i wjechałam w cichą i ciemną dal. Ta ciemna to akurat nie do końca mnie cieszyła, bo nocą gorzej widzę, ale była to droga dość dobrze mi znana, więc dałam radę bez problemu. Białas na początku nieco postękiwał, ale dość szybko się uspokoił i leżał grzecznie. Po 5 zaliczyliśmy piękny wschód słońca, przed ukochaną Łodzią mą i zrobiliśmy sobie przystanek. Białasowe siku, wodopój, moja kanapka i łyk kawy. Zdjęć nie ma, bo Bazyl wyczuł jakiegoś kota i bałam się trzymać go jedną ręką ;). Pojechaliśmy dalej. Jechało się fajnie, dobrze, powietrze rześkie, nie było gorąco. Bazyl grzeczny, samochód też ;). Kolejny przystanek zrobiliśmy po 9 rano, na Vetmedin, krótki spacer do lasu i kanapkę. Białas zrobił popas :). [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/3b125261f2c21d2c.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/9cdeb84e38a41868.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/387b8d607f5d1630.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/e681f020eed744eb.jpg[/IMG][/URL] Potem z chęcią wsiadł do samochodu... [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/6f49a71c0fd9fc1a.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted September 7, 2011 Author Posted September 7, 2011 [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/17b5cb7200101734.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/a354c70d778ef44b.jpg[/IMG][/URL] ... i pojechaliśmy dalej. Jak już wiecie mój przyjazd miał być niespodzianką dla TZta. W piątek był w robocie, na sobotę nocował w Olsztynie i koło południa miał wracać do Mrągowa autobusem. Pomyślałam zatem, że podjadę do Olsztyna i go zabiorę :). I tak też uczyniłam. W Olsztynie byliśmy po 500 kilometrach i 7 godzinach jazdy. Zaparkowaliśmy pod jakimś pierwszym z brzegu hotelem, wzięliśmy picie i jedzenie i poszliśmy na ławeczkę odpocząć chwilę i zadzwonić do TZta. Białas oczywiście sępić zaczął ;). [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/c2cb37d2c6bb8f80.jpg[/IMG][/URL] I z nadzieją w oczach patrzył na spadające okruchy :evil_lol:. [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/f51627de066c628e.jpg[/IMG][/URL] Ponieważ nie dostał za wiele to strzelił focha. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/fe26cdb79b8e1dcc.jpg[/IMG][/URL] Ale nie długo mu dane było fochować się, bo wpakowałam go do samochodu i pojechaliśmy do TZta :multi::multi::multi: :loveu::loveu::loveu:. Radość była ogromna. Hopki, galopki i kółka :multi::multi::multi:. TZ musiał jeszcze chwilę popracować, więc poczekaliśmy grzecznie przed firmą, pod drzewkiem, w cieniu wypoczywając. Białas zachwycony! [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/8fdd1dffb31d393e.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted September 7, 2011 Author Posted September 7, 2011 Jak dojechaliśmy do Mrągowa, rozpakowaliśmy się, siedliśmy spokojnie i białas poczuł, że już nikt nigdzie nie wychodzi, nie ucieka, to padł. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/72cc1f662be00671.jpg[/IMG][/URL] Przez te, w sumie, 9 godzin nie przespał prawie nic. W samochodzie robił małe 30-sekundowe drzemki, ale cały czas był czujny. A przed wyjazdem, w domu, pospał z jakieś 2-3 godziny (co wykorzystałam na bezszelestne pakowanie się ;)). Siedzieliśmy więc cichutko jak myszki pod miotłą i czekaliśmy aż Bazylątko się zregeneruje. Nastąpiło to, o dziwo, dość szybko. Białas wstał jak nowo narodzony i zażądał wyjścia. No bo przecież musiał sprawdzić cóż też zmieniło się w Mrągowie od ostatniego pobytu! ;) Poszliśmy więc nad jezioro Czos, gdzie Bazyl zażył pierwszej kąpieli. A raczej maczania :evil_lol:. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/ceaf35a6a469a058.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/0992ef4b9c9e595b.jpg[/IMG][/URL] Z wielką radością brodził sobie w wodzie, co jakiś czas.... ... się otrzepując :). [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/abc888b74a638873.jpg[/IMG][/URL] Potem na molo poprowadził krótkie obserwacje kaczuszek i innego, licznego ptactwa wodnego. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/7a29103c02af842e.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted September 7, 2011 Author Posted September 7, 2011 [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/b4d57901a265d467.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/31640c238fd38b26.jpg[/IMG][/URL] Powpatrywał się również namiętnie i wymownie w chleb, który mała dziewczynka rzucała zwierzynie ;). [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/6c9093157f05117a.jpg[/IMG][/URL] A jeśli chodzi o ptactwo to tym razem tylko patrzył i czoło marszczył. Nie miał zamiaru rzucać się w pogoń, jak to uczynił kilka lat temu, zapominając kompletnie o tym, że NIENAWIDZI pływać :evil_lol::evil_lol:. Quote
maciaszek Posted September 7, 2011 Author Posted September 7, 2011 Poplątaliśmy się jeszcze trochę po centrum, zrobiliśmy małe zakupy i wróciliśmy w TZtowe okolice. Poszliśmy posiedzieć na pobliskim zboczu, z które rozciąga się widok na całą okolicę, wspominaną z rozrzewnieniem przez TZta (spędził tam całe dzieciństwo). Siedzieliśmy przytulając się i piwko popijając, a Bazyl prowadził obserwacje ;). [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/24b22beda5d484f0.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/c085d8c410162f01.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/b3e7a400b01c3cba.jpg[/IMG][/URL] Normalnie mógłby mieć takie zbocze na własność, byłby najszczęśliwszym psem świata. Wieczór upłynął pod znakiem "dom". Bazyl (s)padł :evil_lol::evil_lol::evil_lol:.... [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/f60153cfeddb7e81.jpg[/IMG][/URL] ... przeszczęśliwy. Ja też! :loveu::loveu::loveu: Quote
ania shirley Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Wspaniały jest! Taki lekko melancholijny nad jeziorem.. Quote
maciaszek Posted September 7, 2011 Author Posted September 7, 2011 Ciąg dalszy relacji jutro :). Quote
Alicja Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 widać uśmiech na pysiu :loveu: [url]http://images8.fotosik.pl/2683/8fdd1dffb31d393e.jpg[/url] A ja Ci powiem Maciaszku , ze nie ma znaczenia czy Ślązak czy Kaszub , czy Mazur czy Góral ...ważny jest człowiek . Powiem Ci że biorac pod uwagę kilka zdarzeń z mojego życia musiałabym napisać ze nienawidzę górali ...ale skrzywdziłabym wielu fajnych ludzi których też tam poznałam , więc nie ma znaczenia gdzie kto mieszka , kim ktoś jest ....ważny jest jego charakter ...to co sobą reprezentuje Quote
maciaszek Posted September 7, 2011 Author Posted September 7, 2011 Słusznie prawisz. Nie wrzucam wszystkich Ślązaków do jednego wora. Są tu porządni ludzie. Ale jakoś ogólnie mentalność śląska mi nie odpowiada. Naprawdę widzę dużą różnicę między zachowaniami/reakcjami/życzliwością ludzi tu a np. w Łodzi czy Mrągowie właśnie. To widać na każdym kroku - w sklepie, na ulicy, w kontaktach z psiarzami. Nie umiem tego wytłumaczyć, jak kiedyś będę potrafiła sformułować to lepiej to napiszę ;). Quote
Jasza Posted September 8, 2011 Posted September 8, 2011 Czekamy na relacje dalsze. Się fajnie czyta ;-) (Tylko już nie piszmy proszę o animozjach regionalnych, bo to niepiotrzebne :razz::razz: ) Quote
maciaszek Posted September 8, 2011 Author Posted September 8, 2011 Chciałam wczoraj przeparkować samochód. Pomyślałam (niestety...), że upiekę 2 pieczenie przy jednym ogniu, żeby nie wychodzić dwa razy - zaliczę spacer z białasem, w trakcie którego przestawię samochód. Jak tylko zbliżyłam się do pojazdu Bazyl wpadł w szał radości :multi:. Wskoczył do środka jednym susem i dawaj gotowy do jazdy. A gdy zorientował się, że z przejażdżki nici rozczarowany był przeokrutnie... :( Wysiedliśmy i poszliśmy na dalszy spacer. A raczej próbowaliśmy iść, bo mniej więcej co 5 metrów było iście ośle zapieranie się i nawrót do samochodu :evil_lol:. Zmieniałam kierunki i trasy, ale nic z tego - cel był tylko jeden! Auto! Żadnego siku, żadnego kupalona. Tylko samochód i samochód. A jak przechodziliśmy nieopodal pojazdu to tak się zaczął cieszyć i mnie prosić (przytulać się, machać ogonem, patrzyć z nadzieją), że.... zmiękłam :evil_lol: :loveu:. Ależ była radocha, gdy mógł wsiąść z powrotem :multi:. Pomyślałam: "zrobię małe kółko, a niech ma!" Tylko zapomniałam, że w związku z wszelakimi przebudowami okolicznymi namnożyło się znaków i zakazów i małe kółko przerodziło się w znacznie większe. I niby nie byłoby problemu, gdyby nie to, że byłam bez żadnych dokumentów (przecież miałam tylko samochód przestawić) :evil_lol:. Ale czegóż się nie zrobi dla białasa ;). Nie wiem tylko czy panowie policjanci by to zrozumieli :diabloti:. Białasowi oczywiście nie chodziło tylko o przejażdżkę, więc nie był do końca usatysfakcjonowany i chciał jechać dalej i oglądał się z tęsknotą na samochód, gdy do domu szliśmy, ale przynajmniej już tak nie ciągnął do niego z powrotem. Obiecałam mu, że dziś się gdzieś przejedziemy. I zaraz wychodzimy :). Mamy do odebrania Vetmedin, a obok lecznicy park. Niech ma przyjemność jakąś z życia ten Bazyląt :). Quote
Alicja Posted September 8, 2011 Posted September 8, 2011 Myślę że jakby psy mogły robić prawko jazdy to Bazylek by je miał :) Quote
Jasza Posted September 9, 2011 Posted September 9, 2011 Moje też lubią jeździć, bo kojarzą, że najczęściej się to kończy lądowaniem na ogródku :-) Quote
soboz4 Posted September 9, 2011 Posted September 9, 2011 Kasiu zawsze możesz powiedzieć, że zasugerowałaś się najnowszymi doniesieniami, że dowód rejestracyjny i prawo jazdy nie trzeba będzie wozić przy sobie, taki jest projekt nowej ustawy, wystarczy tylko dowód, wpisanie do rejestru i policja ma wszystkie dane w terminalu... Quote
Maalwi Posted September 9, 2011 Posted September 9, 2011 Jaki super wyjazd! ja bym się bała tak sama jechać ;) A Bazyl jest piękny! Quote
maciaszek Posted September 9, 2011 Author Posted September 9, 2011 Jestem. Moje dni wolne mają to do siebie, że mam w nie mniej czasu niż wtedy, gdy pracuję ;). [quote name='Jasza']Moje też lubią jeździć, bo kojarzą, że najczęściej się to kończy lądowaniem na ogródku :-)[/QUOTE]Też myślałam, że chodzi o skojarzenie jazdy z fajnym zakończeniem (==> spacer), ale okazało się, że chodzi jednak o zupełnie inne skojarzenie... ==> wyjazd po pana. W końcu ostatnia jazda zakończyła się spotkaniem z panem, a potem bez pana wyjechaliśmy, to trzeba wsiąść w samochód i po niego pojechać... Dojechaliśmy wczoraj pod park. Białas radośnie wyskoczył, porozglądał się, a jak się zorientował, że tylko na spacer idziemy to posmutniał. I przez cały spacer chciał do samochodu wrócić i znowu jechać. I tak jest za każdym razem. Radocha jak wsiada, rozglądanie po wyjściu, smutek i chęć ponownej jazdy. Porządny pies! :loveu::loveu::loveu: [quote name='soboz4']Kasiu zawsze możesz powiedzieć, że zasugerowałaś się najnowszymi doniesieniami, że dowód rejestracyjny i prawo jazdy nie trzeba będzie wozić przy sobie, taki jest projekt nowej ustawy, wystarczy tylko dowód, wpisanie do rejestru i policja ma wszystkie dane w terminalu...[/QUOTE]Ale ja nie miałam ŻADNYCH dokumentów przy sobie :evil_lol::evil_lol::evil_lol:. [quote name='Maalwi']ja bym się bała tak sama jechać ;)[/QUOTE]Ja się nie bałam. Spokojnie mogłabym jechać jeszcze dalej. Lubię jeździć samochodem i nawet ta długa jazda, po nieprzespanej nocy, w ogóle mnie nie zmęczyła. Ech, chciałabym mieć samochodzik... -------------- [B]DZIEŃ DRUGI[/B] minął bez zdjęć, jeśli nie liczyć tych z imprezy urodzinowej siostrzenicy TZta ;-). Jakoś tak mi się nie fociło... [B]DZIEŃ TRZECI[/B] Rozpoczął się leniwie. TZ wyszedł rano z białasem, potem lenistwo, śniadanie, lenistwo ;). Zaległam sobie z książką. Od razu coś się do mnie przykleiło :evil_lol:. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/59fbecb4278e7a64.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/c6bc19a94bd87b35.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/2a865b3c12493456.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/c4cd3b7e7585005f.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/3d686c0fec1a9069.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted September 9, 2011 Author Posted September 9, 2011 Popołudnie spędziliśmy z białasem sami, bo TZ pojechał na grzyby. My z białasem miłością do grzybobrania nie pałamy. I nigdy nie pałaliśmy. Poszliśmy więc sobie nad Czos, gdzie Bazylątko znowu się w wodzie potaplało. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/3d919d60ac002cb4.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/7a71a31be4da3cdb.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/4375c23db7e5e14d.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/701328cfeb52e8fa.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/bf5a106a4d38718b.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted September 9, 2011 Author Posted September 9, 2011 [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/e3325a7b32b37e4e.jpg[/IMG][/URL] W drodze powrotnej kupiliśmy kuraka i ryż, bo Bazylowi wyraźnie nie pasowała karma, którą zabrałam z Katowic. Coś nie tak musiało być z tym konkretnym workiem, bo od początku wybrzydzał, a od drugiej połowy wora wyraźnie oprotestowywał żarcie, nawet głodówkami! A że za sobą mieliśmy sensacje żołądkowo-rzyganiowe to nie chciałam ryzykować i stąd ten kurak+ryż. Po powrocie miałam kupić mu nową karmę i tak też się stało. Teraz białas wciąga z namiętnością Brit Care, na zmianę jagnięcinę+ryż z łososiem+ziemniaki. Bardzo mu smakuje :). Zostawiliśmy zakupy w domu i poszliśmy na pobliskie zbocze. Z długą smyczą i książką. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/1dda03cbcaf29618.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/907b3a2de40b156f.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/e94e345bd4b4f80c.jpg[/IMG][/URL] Maminsynek ;) oczywiście musiał być blisko i mieć poczucie, że nie ucieknę, więc... [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/436dd1b38424b081.jpg[/IMG][/URL] A wieczorem to chyba poszliśmy się przejść w okolicy najbliższej, już z TZtem. Chyba. Nie pamiętam... Starość nie radość?! ;) Quote
maciaszek Posted September 10, 2011 Author Posted September 10, 2011 Dalszy ciąg relacji jutro. --------- Białas ciągle domaga się pójścia pod Spodek :(. Wymyślam już różne trasy i odwracania uwagi, ale bez skutku... Quote
soboz4 Posted September 10, 2011 Posted September 10, 2011 ja pod Spodkiem długo się nie pojawię, wczoraj od córki z Ordona pod spodkiem wyjechałam o 15:00, do domu na Graniczną przyjechałam 16:40, normalnie jadę 10 minut, myślałam że kierownicę pogryzę, nie dość że roboty budowlane to jeszcze targi górnicze, biedny Białasek tak mieć na codzień, to po prostu koszmar!!! Quote
maciaszek Posted September 10, 2011 Author Posted September 10, 2011 Wczoraj był ostatni dzień targów i pod tym względem luźniej się zrobiło. Ale za to za tydzień rusza regularna budowa... Quote
maciaszek Posted September 11, 2011 Author Posted September 11, 2011 [quote name='Alicja']biedny białasek ....:([/QUOTE]Ano biedny :(. Dziś się z nim uszarpałam, bo zapierał się i co rusz zmieniał kierunek spaceru. W wiadomym kierunku... Im więcej czasu mija od ostatniego pójścia pod Spodek tym bardziej tęskni i tym bardziej naciska, żeby się tam udać. Problem jest bardziej złożony. Bo tkwi nie tylko w tym, że nie ma gdzie białasa spuszczać i zabierać, ale w tym, że we wszystkich miejscach, w które mogę z nim pójść on musi chodzić, chodzić, chodzić. Na skwerku się nie położy i nie będzie obserwacji prowadził, będzie się plątał. Na skwerek trzeba dość, ze skwerka (skwerku?) wrócić. A to łażenie zaczyna się odbijać na białasowych stawach :(. Spodek był pod tym względem idealny. Bazyl poplątał się chwilę, a potem siedział i obserwował (co go mocno angażowało i męczyło też nieco). Przedwczoraj zabrałam go na dłuższy spacer, na oddaloną kawałek hałdę. Był zadowolony. Podobało mu się tam. Dojście i powrót go trochę zmęczyły, ale na samej hałdzie było ok. Poleżał trochę, poobserwował otoczenie, posiedział. Tylko następnego dnia ledwie chodził. Tylne nóżki szuraczkowały, chód sztywny :(. Nie mam pomysłu. Tak mi go żal :(. ---------------------- [B]DZIEŃ CZWARTY. [/B]TZ wyciągnął nas na grzyby. Mieliśmy nie jechać (bo grzybobrań nie lubimy), ale przekonał nas argument, że to lasy w przeważającej większość iglaste, a zatem chodzi się wygodnie i nie trzeba przedzierać się przez liczne krzaczory. A poza tym lubimy lasy iglaste :). TZ chodził zakosami i wypatrywał kurek, a my podążaliśmy za nim mniejszymi zakosami, wypatrując leśnej zwierzyny - białas, żeby stać się na chwilę łowcą, ja żeby powstrzymać jego zapędy ;). A jak się zmęczyliśmy to robiliśmy przystanki. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/454175a22eebeefb.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/229c7e9c3699e2e5.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/15ca3cb37d227101.jpg[/IMG][/URL] Obserwując jak TZ wynajduje kolejne okazy. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/a75fc6e66f07a484.jpg[/IMG][/URL] Albo przyglądając się leśnej florze ;). [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2683/87a4b3a29010c3cc.jpg[/IMG][/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.