Jump to content
Dogomania

Zerwane więzadło kolanowe, a ruch u AST?


Patka

Recommended Posts

Melduje na biezaco - dzis bylismy u 3 vetow.
u naszego powiedzielismy sterydom stop (akurat niestety nie było jaszego veta, tylko na zmianie inny). Powiedziano nam ze rtg nic nie da bo nic nie bedzie widac tralalalallala
potem u 2 innych - powiedziano nam ze rtg koniecznie :roll:
wiec przyjelismy leki wzmacniajaco-witaminowe (1 tabletke mam podzielic na 5 czesci i dawac po 1/5 kazdego dnia, nie ma to jak miec oooogromneeego psa i dziubac mu tabletke na drobiazgi :lol: ). I w piatek idziemy sie obejrzec
teraz lekarze sklaniaja sie do wersji ze to niekoniecznie wiezadło, ale moze cos nie tak w tym operowanym bioderku.
Fakt faktem ze pies ani naturalnie, ani przy pomocy veta nie prostuje nogi do konca, ciagle ma ja w lekkim przykurczu.
tak mi go zal strasznie :(((((
znow przerwa w hasaniu w psim przedszkolu i po torze przeszkod. Bledne kolo, jak chce go odchudzic i dac sie wyzyc to cos mu pada z łapami :(

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 474
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='julita104']Melduje na biezaco - dzis bylismy u 3 vetow.
u naszego powiedzielismy sterydom stop (akurat niestety nie było jaszego veta, tylko na zmianie inny). Powiedziano nam ze rtg nic nie da bo nic nie bedzie widac tralalalallala[/quote]I to jest - tralalalala - prawda. Więzadło to tkanka miękka, której nie widać na RTG. U ludzi takie urazy diagnozuje się - przynajmniej na zachodzie - przy pomocy rezonansu magnetycznego. W Polsce robią USG - o wiele, wiele tańsze, ale nie wiem, na ile działa. A jak to diagnozują u psów to nie wiem.

[quote name='julita104']teraz lekarze sklaniaja sie do wersji ze to niekoniecznie wiezadło, ale moze cos nie tak w tym operowanym bioderku.[/quote]No w tym przypadku RTG mogłoby pomóc coś wyjaśnić.

Link to comment
Share on other sites

U nas po 2 miesiącach od rozpoczęcia choroby mogę powiedzieć spokojnie, że nie było to zerwanie więzadła. Nie jest to również niedobór mazi stawowej. Najprawdopodobniej sucz zerwała mięsień lub ścięgno. Ale tego się nie dowiem, bo już po ptokach. Jest w 100% sprawna, biega z patykami (oczywiście zabawa kontrolowana jeszcze długo), nie kuleje. Ufff... całe szczęście wszystko ok :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire']I to jest - tralalalala - prawda. Więzadło to tkanka miękka, której nie widać na RTG. U ludzi takie urazy diagnozuje się - przynajmniej na zachodzie - przy pomocy rezonansu magnetycznego. W Polsce robią USG - o wiele, wiele tańsze, ale nie wiem, na ile działa. A jak to diagnozują u psów to nie wiem.
[/quote]

no to skoro nie widac to ok
niemniej jednak uwazam ze lepiej zrobic jakas diagnostyke niz rozłozyc lapki i powiedziec ze nie mozna zadnych badan robic
ot-moze zaproponowac własnie rezonans

Link to comment
Share on other sites

No dobra niech zrobia rtg bo przeciez biodro też wypada obejrzec - czy będzie miał wtedy glupiego jasia?? DIAGNOZA ZERWANIA POLEGA NA BADANIU W ZWIOTCZENIU więzadeł stabilności stawu kolanowego I STWIERDZENIU EFEKTU SZUFLADY oraz wszelkich "luzów" w obrębie kolana .... ja zrobiałbym tak wzmocniła cały układ staowowy podając Bonharen czyli kwas [SIZE=-1]hialurinowy do tego glukozaminkę z hondroityna i msm, oraz galaretkę to maluszek wiec koszt kuracji nie bedzie duzy (na przykladzie mojej suki widzę, że po bonharenie motoryka jej sie poprawiła)
Tak wszytkie badania usg rezonans są ok jesli umie je ktoś odczytac - bo z tego co widze takich specjalistów jest niewielu ... i tu mamy ambaras ... Julita z wynikami zglos sie do dobrego ortopedy ...

[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

moze pomozecie mi. Moj psiak rasy pinczer min. ma zerwane wiezadlo. Miał RTG oraz badanie po podaniu głupiego jasia. Teraz ma usztywniona łapke na 3 tygodnie. Nie wiem co dalej bedzie. On nie nadaje sie na operacje z racji wieku (8,5 roku) oraz z powodu choroby watroby :( itp. Jesli nadale bedzie kulal to co dalej?? moze polecicie mi jakies masaze?

Ale najpierw napisze jakie byly objawy. Po dłuższym leżeniu albo szybkim chodzie moj psiak podkurczal lapke i szedl na 3. Nic go nie bolalo ani nie mial zadnych oporow zeby usiasc czy polozyc sie. Noga zupelnie mu nie przeszkadzała. Gdyż tak jak mówiłam operacja wykluczona musi sobie jakos radzic z uszytwiona na 3 tyg. noga. Jesli potem bedzie nadal kulal... najprawdopodobniej bedzie juz tak do konca zycia, ale naszczescie lapka go nie bolala gdy kulal... Dlatego prosze poradzcie mi jakies sposoby np. masaze itp.?
PROSZE O SZYBKA ODPOWIEDZ!!

P.S czytalam na stronie VetSerwis, że u psow do 7 kg. mozna leczyc to bez przeprowadzania operacji [URL="http://www.vetserwis.pl/staw_kolanowy.html"]http://www.vetserwis.pl/staw_kolanowy.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze pies musi być już zawsze poniżej wagi, powinnaś zmienić mu karmę - ja już zawsze będę swojemu CC /po operacji rekonstrukcji więzadła kolanowego pół roku temu/ podawać zalecony przez weta Royal Canin Mobility Special. Przed operacją dla wzmocnienia dostawał krople dr. Bacha, oprócz tego Caniviton Forte, na zmianę z arhroflexem,flexodonem. Podawałam tez bonharen dożylnie i homeopatyczne pastylki Mineral D-6, inaczej zwane Vermucilite D-6, aby wzmocnić mięśnie, osłonić stawy. Zalecam Ci też kontrolę u conajmniej dwóch specjaliśtów ortopedów. pies powinien pływać jaknajwięcej, nie powinien skakać przez przeszkody, biegać, schodzić po schodach,bawic się z innymi psami.
To tyle ile mi przyszło na szybko do głowy - jeśli coś jeszcze mogłabym pomóc to proszę o kontakt.
Pozdrawiam - Ela, Szon / 3letni Cane Corso/ i 11-letnia kotka perska Amanda

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

moj Beny (york) zerwal dzisiaj rano więzadlo w kolanie(?) po poludniu pojechalismy do weta, dostal znieczulenie i byl zbadany, potem rtg, bo wetka powiedziala ze czesto pojawiaja sie jakies zwyrodnienia. na zdjeciu nic nie bylo, w piatek (za 2 dni) mamy operacje. mam nadzieje ze wszystko bedzie ok.
watek bardzo sie przydal dzieki

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial]Dziewczynki i chłopcy (jeśli takowi tu są),[/FONT]
[FONT=Arial]Pilnie potrzebuję helpika – wydrukowałam sobie cały wątek i obiecuję, że go przeczytam od deski do deski, ale szczerze mówić w tej chwili jestem w takiej panice, że czytanie tego od początku nie bardzo do mnie trafia.[/FONT]
[FONT=Arial]Wczoraj dowiedziałam się, że moja doginka niemiecka ma naderwane więzadło kolanowe i trzeba je operować jak najszybciej bo są już lekkie zwyrodnienia. Byłam u dr Janickiego – słyszałam, ze jest to jeden z najlepszych ortopedów. Mam teraz kilka dni na podjęcie decyzji. Moje pytanie: co sądzicie o tym lekarzu, czy znacie jakichś innych godnych zaufania, może macie jakieś sprawdzone kliniki gdzie można taki zabieg wykonać nie obawiając się, że lekarze pomylą nogi (proszę się nie śmiać – przykład mam z życia wzięty), coś piszecie na początku wątku o klinice w Olsztynie i zabiegu laparoskopowym – czy ktoś z tego korzystał???[/FONT]
[FONT=Arial]Piszcie wszystko i dokładnie – PLEASE!!!!!![/FONT]
[FONT=Arial]Zrozpaczona i spanikowana Dorota oraz obolała Dianka[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Bardotka laparoskop mi odradzano niepotrzebny spory wydatek ... przeczytaj początek wątku tam sporo osób podaje namiary na dobrych wetów ...
juz zacznij wzacniać stawy psa (glukozamina hondroityna msm ale pewnie podajesz) + galarekta z nóżek namnaża kolagen i tan ... ja stosowałam kurację bonharenem (o kwasiku tez przeczytasz w tym wątku i na molosach) i widze rezultaty ....

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 5 months later...
  • 6 months later...

moja 15 miesięczna onka ma prawdopodobnie zerwane wiezadło w tylnym kolanie (jeszcze idziemy na następne badania bo ze względu na obrzęk nie jest to końcowa diagnoza) jeżeli tak to tylko operacja czy inne metody leczenia i jakie są to koszty operacji. Będę wdzięczna za rady. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Przeleć wątek :razz: Jest dużo cennych informacji.

Zależy od przypadku - w niektórych operacja konieczna, w innych nie.
Przede wszystkim: szczegółowa diagnostyka, konsultacje z hirurgami i ortopedami.

Mój Icek był operowany już ze dwa lata temu, koszt to kilkaset złotych, zależy od miasta i lekarza.

Operacja, o ile do niej dojdzie, to tylko pierwszy krok. Najważniejsza jest ostrożność po zabiegu, umiejętna rehabilitacja i odpowiednia dieta.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Greven, przejrzałam wątek. Właśnie wróciłyśmy z kolejnej wityty u weta. Ulga, więzadła nie zerwane, obrzęk zszedł lecz wyczuł jakieś nadpęknięcie, czy coś w tym stylu. W środę idziemy na RTG, mam nadzieję, że ostatecznie się wszystko wyjaśni i będzie dobrze. Częściową poprawę już widać sunia mniej kuleje, dostała też trzeci już zastrzyk (przeciwzapalny, przeciwobrzękowy). Pozdrawiamy wszystkich dogomaniaków i dużo zdrówka dla pupili.

Link to comment
Share on other sites

kochani uja mam mixa jak cholera.prosze a nawet błagam o pomoc.moj pies 2letni ast-Bullet okolo 6tyg temu zderzyl sie z drugim pieskiem w zabawie,na drugi dzien po zabawie zaczol kulec,zaraz mnie to zaniepokoilo bo ja taka jestem,martwie sie kazdą oznaka jakos swoich psow,pobieglam do weta,kazala mi czekac moze przejdzie.to dobry wet zawsze u niej leczylam moje psy od 14lat.ale czekalismy,dostal kuracje tabletkowa na tydzien ale nic nie pomoglo,wiec zas do weta,noi odeslala mnie do innego weta-chirurga-ortopedy,on zbadal go recznie noi cos tam przeskakiwalo mu w kolanie na 2milimetry,czykli diagnoza byla naderwane wiazadlo krzyzowe w kolanie.kupilam artroflex noi podawalam mu przez 5tygodni,ale nic nie pomoglo,moj pies od 6tyg nie biega,noi nawet moge rzec ze nie chodzi,bo wychodze z nim za blok na siku i kupke trzy razy dziennie,wirec on ma super ograniczony ruch,bo wiem ze tak trzeba,ale nic nadal mu sie nie polepszalo.poszlismy zas do kontroli,zrobil badanie,narkoza i zdjecie,noi potwierdzilo sie z tymi wiazadlami rzyzowymi,powiedzial jedno opersacja,mam sie z tym przespac i dac mu znac.nie wiem co mam robic. zawsze w zyciu sobie dawalam rade,ale teraz jestem bezsilna i zalamana,nie hce popelnic kolejnego bledu,zeby pies nire cierpial.on zas po operacji gwarantuje mi ze bedzie dobrze,jakis czas po operavcji bez ruchu musi byc noi na wiosne moze chodzic na dlugie spacery i biegac.powiedzil tylko ze zadnych skokow i zadnego ciagniecia ciezarow. co mam robic pomozcie.Bullet dla mnie jak syn,zreszta dzieci nie mam razem z mezem mamy tylko ich dwa asty nasze kochane.

Link to comment
Share on other sites

cześć Figasia. Z tego co się orientuję to jednak radzę ci zmianę weta. przecież w urazach stawów, kolan i więzadeł czas ma znaczenie. U mojej Kajci operacja nie jest konieczna, ale już po pierwszej wizycie dostała serię zastrzyków przeciwzapalnych i jakiś antybiotyk, coś na obrzęk. W sumie już po trzecim była bardzo duża poprawa. Dwa tygodnie od momentu gdy okulała chodzi prawie normalnie, czasem tylko lekko się potknie. Cały czas ma ograniczone chodzenie i jest po kontrolą weta, który stwierdził nadpęknięcie i jeszcze będzie prawdopodobnie kontrola rtg . Z tego co piszesz 6 tygodni to długo, życzę cierpliowści. Pozdrawiam Ciebie i pieska, któremu dużo zdrówka.

Link to comment
Share on other sites

cześć Figasia. W czerwcu tego roku mój 1.5 letni wtedy labek zerwał więzadło krzyżowe w kolanie. Bardzo cierpiał, kulał itp, byliśmy na potwierdzeniu u 3 wetów każdy mówił to samo. Ostatni z wetów z wojewódzkiej kliniki powiedział nam , że może zrekonstruować więzadło ale nie daje 100% pewności że to wytrzyma ponieważ piest jest ciężki i energiczny. Polecił nam pewną klinikę w poznaniu gdzie jako jedyni leczą więzadło innowacyjno metodą TPLO, która daje największą (praktycznie 100%) pewność, że po zabiegu pies wroci do normalnej sprawności. Operacje robiliśmy 1 lipca, po niej na drugi dzień Kolosik już chodził na operowanej nóżce. Na dzień dzisiejszy nie widać żeby mu cokolwiek dolegało jednak grudzień/styczeń będzie miał wyciąganą płytkę TPLO z nóżki i wtedy będzie już w 100% sprawny. Głowa do góry, my też byliśmy tym przerażenie ale naprawdę wszystko fajnie i bezproblemowo poszło. Jeżeli to naprawdę zerwane więzadło nie ma co czekać tylko jak najszybciej pomóc pupilkowi bo niestety sama ta kontuzja nie przejdzie.
Pozdrawiam, trzymam kciuki i jak coś służę pomocą.
PS. za pomocą zdjęcia RTG nie zdiagnozuje się zerwania więzadła, jedynie poprzez badania ręczne, RTG służy do stwierdzenia czy przez kontuzje nie zrobiły się jakieś zwyrodnienia.

Link to comment
Share on other sites

nbadal go najpier recznie,potem zdjecie,zwyrodnien nie ma,wiazadlo nie jest calkiem zerwane,tylko naderwane,wet chce je tak jakby podwiazac sztucznymi czterema wiazadlami.noi potem czas na zagojenie noi wiosna ma byc niby nasza,to znaczy ze na wiosne juz bedzie Bullet moj chodzil.ja juz nie wim co mam zrobic,jestem z Żor woj śląskie kolo Katowic,gdzie tam do Poznania.a termin mamy na 09.11.2007r czyli juz za pare dni.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Niestety, mimo, że bardzo nie chciałam dołączyłam do Waszego zacnego grona posiadaczy psów po operacji stabilizacji więzadła krzyżowego....w poniedziałek minie tydzień....

Nadal jestem przerażona, bo wiem, że proces rehabilitacji dopiero przed nami....a ja tylko zadaję sobie pytanie: jak okiełznać bokserski charrrakterek...., co robić, żeby nie popełnić jakiegoś głupiego błędu.....czy mój piechol będzie mógł jeszcze normalnie poszaleć....etc.

Doskonale znacie te wszystkie pytania i uczucie serca w gardle, jak pies wstaje, żeby np. się przejść po mieszkaniu...koszmarrrrr

Jak wyciągniemy psa na prostą, to będę WAS prosiła o wskazanie dobrego psychiatry :diabloti:

Pozdrawiamy z naszego domowego szpitala

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Małgośka z Boksą']Nadal jestem przerażona, bo wiem, że proces rehabilitacji dopiero przed nami....a ja tylko zadaję sobie pytanie: jak okiełznać bokserski charrrakterek...., co robić, żeby nie popełnić jakiegoś głupiego błędu.....czy mój piechol będzie mógł jeszcze normalnie poszaleć....etc.

Doskonale znacie te wszystkie pytania i uczucie serca w gardle, jak pies wstaje, żeby np. się przejść po mieszkaniu...koszmarrrrr [/quote]
Ja przez pierwsze dni po operacji Icka byłam skrajnie przerażona. To niesamowicie żywiołowy pies, który dzień po zabiegu wywijał korkociągi uwiązany na 15 cm smyczy do nogi stołu, żeby ograniczyć mu ruch.

To jeden wielki cud (i dobra robota lekarza), że nie doszło do ponownego uszkodzenia i Icuś obecnie jest w adopcji, gdzie biega przy rowerze i pływa w jeziorze.


[quote name='Małgośka z Boksą']Jak wyciągniemy psa na prostą, to będę WAS prosiła o wskazanie dobrego psychiatry[/quote]
Na początek proponuję jakieś piwko, albo dobrego drineczka :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

GREVEN- dziękuję bardzo za słowa otuchy, nam na szczęście jak narazie udaje się okiełznać charakterek naszej suki....
jutro, tj. 28.12. jedziemy na ściągnięcie szwów....czyli znowu krok do przodu....mój pies mnie znienawidzi....słyszy ostatnio tylko....nie chodź tyle, no połóż się, przestań szaleć, etc.....ale dzielnie znowi moje uwagi i w sumie leży, leży i leży.....

czyli mówisz Greven, że mamy jeszcze szanse na spacer po lesie i bieganko na działeczce ....
pozdrawiamy

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...