Jump to content
Dogomania

Zerwane więzadło kolanowe, a ruch u AST?


Patka

Recommended Posts

  • Replies 474
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Kora jest juz po operacji. Czuje sie dobrze. Niestety okazalo sie ze jest duzo gorzej niz przypuszczano. Oprocz zwichnietej rzepki, zerwane zostaly nici zastepujace wiezadlo krzyzowe wiec cala poprzednia operacja na nic!!! Oprocz tego zaczely sie w stawie zmiany zwyrodnieniowe... Jestesmy zalamani. Tym bardziej ze uwazalismy bardzo na sunie!

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Nie, operacja zostala wykonana ta sama technika c poprzednio, tzn metoda zewnatrztorebkowa. Oprocz tego na zwichnieta rzepke zostala dodna jeszcze jedna nic stabilizujaca rotacje kosci piszczelowej. Jestesmy dobrej mysli, ale jesli chodzi o oszczedne zycie, to co masz na mysli Patka? Mieslismy inne plany co do suczki, miala chodzic np z nai na dlugie spacery, albo p gorach...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='cedra'] Mieslismy inne plany co do suczki, miala chodzic np z nai na dlugie spacery, albo p gorach...[/quote]
Takie życie, czasem plany trzeba sobie schować do kieszeni, dla następnego psa... ;)
Moja miała być mistrzem świata w agility, ale przy jej kulawych łapach, to nawet mistrzem podwórka nie zostanie, ale cóż... I tak ją kochamy ;)
[quote]Jestesmy dobrej mysli[/quote]
Tak trzymać! :kciuki: Za suńkę! :drinking:

Link to comment
Share on other sites

jasne ze wart!! Bardzo ja kochamy. Chcialam tylko zapytac co to znaczy spokojne zycie. Czyli po zerwaniu wiezadla nie ma szans zeby kiedykolwiek mogla isc z nami w gory? To dlaczego ludzie po takiej kontuzji wracaja normalnie do sportu? Oczywiscie kosztuje to wiele czasu i cierpliwosci, ale suczka jest mloda, ma 2 lata i cale zycie przed nia... Po prostu zal jej nam ze tyle przejdzie jej przed nosem. Suczke mamy ze schroniska i wczesniej na pewno nie miala tez rozowego zycia:(

Link to comment
Share on other sites

cedra moze być calkiem nieźle ale na razie nawet przez rok oszczędne życie bez "zrywów" i systematyczna rehabilitacja moja sucz nie wroci do aktywnosci bo ma luzy w implancie ale przy lekkim(wagowo), młodym psie moze być calkiem "normalnie", ale chyba jednka nie w Tatry - ja dmuchałabym na zimne a w Bieszczady :D
pozdrawiam i trzymam kciuki za pełne zdrówko :D

Link to comment
Share on other sites

Jezeli tylko jest cien nadziei to bedziemy robic wszytsko zeby odzyskala normalna sprawnosc. Myslelismy juz o skonstruowaniu ochraniacza na wzor takiego dla ludzi. Moj tata ma naderwane wlasnie wiezadlo krzyzowe (narty!) i poboczne, ale w nastepnym sezonie juz smigal po stokach w takim ochraniaczu! Martwi nas tez ze w stawie zaczely sie juz zmainy zwyrodnieniowe, ktore co prawda podczas zabiegu zostaly usuniete ale wyczytalam ze one beda sie juz tworzyc przez cale zycie. Czy to oznacza ze na starosc suczka nie bedzie chodzic? Nie jest lekka, wazy 24 kg ale przy swoim wzroscie wyglada dosc szczuplo i staramy sie to utrzymac.
Co do gor to po tatrach i tak nie mozna chodzic z psiakiem (co za chora ustawa!!!), ale bieszczady...to brzmi dobrze:) Mieszkamy we wroclawiu niedaleko odry wiec codzienne kapiele nie beda problemem, tylko ze teraz troszke juz zimno i obawiamy sie czy to Kotusi nie zaszkodzi bardziej niz pomoze? Dziekuje Ci Patka ogolnie za wyczerpujace odpowiedzi, i przepraszamy ze tak zawracamy glowe, ale dla nas jestes doswiadczonym autorytetem:) Zastanawiamy sie tez nad TPLO, czyli najnowoczesniejszej metody stabilizacji stawu kolanowego. W Polsce wykonuje ja dopiero od niedawna jeden lekarz, w poznaniu. Jest to zabieg bardzo koztowny ale przywraca psu 100% sprawnosc i hamuje dalsze wyrodnienie stawu. Stosowany jest u psow sportowych.

Link to comment
Share on other sites

Cedro nie ma sprawy mnie takze pomagano i ja będę z przyjmnością pomagać! Pytaj i męcz mnie to żaden problem a z tym autorytetem to bez przesady bo sie zarumienię ;) Trzymajcie się na razie ćwiczenia i huhanie dmuchanie a potem będzie smigała :) co do ochraniacza myślałam o takim dla Lilith ale ma bardzo masywne uda i wszystko spada z łapy ale na przednie łapy też ma zwyrodniena stawów nosi z pozytywnym skutkiem :)
pozdrawiam gorąco i zapraszam zobacz jak lilith ładnie biega juz po operacji

[url]http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=26032&start=0[/url]

Link to comment
Share on other sites

Sliczne fotki:) Szczegolnie te w czerwonych szeleczkach! One tez juz po operacji sa robione? Bo na nozce nie ma sladu:) Za to bidulka z tym gipsem tak smutno wygladala:( Znam to spojrzenie... Miejmy nadzieje ze nasze psiaki juz zawsze beda takie usmiechniete jak na tych zdjeciach!:)
Kupilam wczoraj Korusi bialko+weglowodany dla pakerow;) ktore maja jej pomoc odbudowac prawie zanily miesien. W poniedzialek zdejmujemy juz opatrunek usztywniajacy, chociaz w nim chodzi calkiem ladnie a i ja sie mniej tresuje jej naglymi zrywami w domu! Oprocz tego dostaje chrzastke rekina, glukozamine, reumaphyt, wit C i zastanawiam sie nad msm...o czyms zapomnialam jeszcze?:)

PS a jak zrobiliscie ten ochraniacz na przednie lapy? Z tylnymi to rzeczywiscie bedzie problem, trzeba to jakos zachaczyc o grzbiet.

Link to comment
Share on other sites

dzięki za komplemnet blizna jest ale jakos sucz ustawia sie jak modelka we właściwa stronę :) co do ochraniacza na przednich łapach nosi najzwyklejszy bandarz elastyczny z dwoma zapinkami. o tylnych nogach myslałamżeby zrobić taki z elastycznego materiału delikatnie usztywnionego w obrębie stawu kolanowego rozrysuję to zaprezentuję :D
Cedra o niczym nie zapomniałaś :) chyba że ja o czymś nie wiem ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...

Witajcie:)
Nie zakladamny Korusi ochraniaczy bo jej wszytsko spada (ma za grube udo i za chuda lydke chyba;)) Na szczescie chodzi juz slicznie, prawie nie kuleje!!:) Chodzimy wiec juz na polgodzinne spacerki tylko Kora niestety nie bawi sie jeszcze z kolegami za to puszczam ja kiedy nie ma innych pieskow w poblizu. Szkoda ze takj zimno bo by chetnie poplywala. A jak sie czuje Twoja suczka Patko?
Bylam ostatnio w sklepie medycznym i pani powiedziala ze jest firma ktora robi strabilizatory na kolano na zamowienie i ze mogli by mi zrobic pewnie taz dla psa. Tylko ze nie wiem czy to jest teraz koniczne - 11 tygodni po zabiegu chyba bez sensu ograniczac ruch kolana skoro caly czas i to ten najgorszy okres chodzila bez ochraniacza...?

Link to comment
Share on other sites

Witaj Cedra :)
Myślę ze jeśli w kolanie - implancie nie będzie "luzu" to nie ma co robic tego stabilizatora. Lilith ma "luz" jednka w niczym to nie przeszkadza po prostu nie mozę forsować tej łapy delikatnie odstawia nogę - ale nic jej nie boli i to super ważne (wiecznie to powtarzam) Teraz chcę jej podac preparat z kwasu -wiesz któruy ;) i szukam ze tak powiem dostawcy :)
rokuję z nim wielkie nadzieje w obliczu ciagle nawracającego zapalenia stwaów tych nieszczęsnych przednich łap .... :(
Bardzo sie cieszę ze Twoja pięknosc powraca do zdrowia wiem ze cieżko odmówic psiuni kontaktu z innymi kumlami i np jednego biegu za patykiem ale warto żeby potem nie musieć sie juz martwic ... na wisone będzie jak nowa ;)
gorąco pozdrawiam :)

Link to comment
Share on other sites

Patka co masz na mysli ze w stawie Lilith jest "luz". Jakis chirurg to stwierdzil? Z czego to sie wzielo? Korusia tez odstawia lapke lekko na bok i troszke kulej szczegolnie rano i to mnie sklonilo by wybrac sie do Doc. Osinskiego. Miala zrobiona unkcje i wyszlo ze ma zapalenie stawu, chroniczne, tzn nie ma juz opuchlizny ale maz stawowa ma czerwonawe zabrawienie. Mamy przez 2 tygodnie smarowac kolanko voltarenem i obserwowac... EEEEh.....

Link to comment
Share on other sites

Witaj przykro mi ze Cedra ma zapalenie stawu :( walczcie ...
Lilith ma obluzowany implany (nie wiem jak to dokładnie nazwać) lekarz stwierdził to podczas badania - normalnie robi sie je w zwiotczeniu) ale Lilith daje sobie to robic bez nie stawia oporu ;) Teraz jest lepiej staw nie jest przeciążony więc nie odstawia łapy...
co do pzrednich nadal czekamy na lek ... i robie przerwę w glukozaminie ... zeby trochę jej brzusio odpoczął ...
pozdrawiam gorąco :D

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Witam!!
Moj psiak niestety tez mial zerwane przednie wiazadlo krzyzowe kolana.
Niestety poczatkowe leczenie ( zastrzyki w staw, masci etc ) nie przynioslo rezultatu, wrecz przeciwnie przyczynilo sie do zmian zwyrodnieniowych. Operacje robilismy w Olsztynie u dr Adamiaka, metoda wewnatrztorebkowa(tasma), trzeba bylo usunac rowniez lekotke. Po miesiacu mial badanie ( w calkowitym zwiotczeniu miesni ) rowniez w Olsztynie. Niestety implant ma lekki luz. Teraz mija 3 mies od operacji. Chodzi b.ladnie, jednak po dluzszym (np spanie) lezeniu lapke stawia sztywno i musi sie troche rozchodzic. Lekarz zalecil podawanie mu Canivitonu forte.Skonczyl wlasnie druga puszke. Zastanawiam sie czy nie lepiej byloby przejsc teraz na inny preparat. Jak najmniej inwazyjny. Ma jeszcze problemy dermatologiczne (na tle alergicznym),bierze inne lekarstwa i nie chcialabym,aby mial klopoty np z watroba.Z gory dziekuje za ewentualne rady

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vogue']Witam!!
Lekarz zalecil podawanie mu Canivitonu forte.Skonczyl wlasnie druga puszke. Zastanawiam sie czy nie lepiej byloby przejsc teraz na inny preparat. Jak najmniej inwazyjny. Ma jeszcze problemy dermatologiczne (na tle alergicznym),bierze inne lekarstwa i nie chcialabym,aby mial klopoty np z watroba.Z gory dziekuje za ewentualne rady[/quote]

Jeśli mówisz o Canivitonie forte 30 to jest to preparat który można bezpiecznie stosować przez długi czas. Jest on w zasadzie suplementem diety i jeśli jest potrzeba może być podawany stale. Używany jest min. w okresie rekonwalescencji a wtedy jak wiadomo zwierzak jest zawsze obciążany innymi lekami. Tak więc spokojnie stosuj zgodnie z zaleceniami wet. i nie zamartwiaj się skutkami ubocznymi.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia psiakowi - Niufa

Link to comment
Share on other sites

Vogue witaj w krainie implantów ;) (My takzę olsztynowi :)Lilith tez ma lekki luz ale w niczym jej to juz nie przeszkadza, bo nie schodzi po schodach a to było najbardziej obciązajace dla niej :) nie ma sztywnosci ale podaję jej na zmiany zapalne w przednich łapach dwa preparaty Reumaphyt i glukozaminę+ np pod postacią arthronu :) Co do kanvitonu to mozesz go spokojnie podawać :) Takze boję sie o jej wątrobę, ale na razie jest OK :) 3 miesiace to bardzo krótki okres oszzcędzaj psa jak to tylko mozliwe - szzcegónie schody Lilith przez to ma luz a za pół roku będzie naprawdę OK :)
pozdrawiam gorąco :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...