Jump to content
Dogomania

Wyrzucony na drodze stateczny,starszy pan - jakiekolwiek przytulisko na wczoraj !!!!!


Recommended Posts

[quote name='asiuniab']tak się cieszę, że oba kochaniutkie są już bezpieczne (dziś już nie zaglądnę na inne wątki, Olcia mi się rozchorowała). Ale tak bardzo się cieszę, bo tak baardzo się bałam, że psy cierpią pragnienie i że nikt już ich nie uratuje.[/QUOTE]
Trzymajcie się, Oluniu zdrowiej szybciutko.

Link to comment
Share on other sites

Tak na szybko - bo zaraz jedziemy z Miśkiem,chociaż serce nam się rozrywa.
Przegrałam i spałam na dworze -dawno nie spało mi się tak dobrze,nie na polówce co prawda,ale na takiej ławce-hustawce.Od dzisiaj przenoszę sie na dwór.
Miśka na wszelki wypadek uwiązałam do hustawki na dziesieciometrowej lince,ale w zasadzie niepotrzebnie bo nie odchodził dalej niz na pół metra.
Piszczał trochę,szukając mojego TZ a rano na jego widok odtańczył taniec radości.
Do domu wszedł za mną bez problemów,"oznaczył" parę kątów,bardzo chciał się zaprzyjaxnić z psem,którego zobaczył w lustrze.
Musieliśmy go wziąć do domu,żeby odsikać pozostałą sforę,ale piszczy,woli być na dworze.Zastanawia mnie,dlaczego u Ewy nie mozna go było namówić na wejście do domu.
Kiedy Misiek wszedł do domu,nasza kota Celina nastroszyła się, zastanowiła chwilkę i prysnęła na górę.On w ogóle nie zwrócił na nią uwagi.
Teraz z Heniem poszli zrobić obrządek.A tak w ogóle to Misiek kocha Henia,Henio kocha Miśka - i to dopiero jest problem.Jeżli uda nam się znaleźć domy dla moich tymczasów,Misiek wróci do nas na stałe.Chyba że wcześniej znajdzie dom,na jaki zasługuje.
Z jego nogą jest coś nie w porządku - wczoraj spacerował bez problemów,dzisiaj,zanim się rozchodził,mocno utykał,noga jest lekko opuchnięta.Dziś obejtzy go weterynarz,to będzie wiadomo czy to coś poważnego

Link to comment
Share on other sites

Danuniu o mateńko jak dobrze ze sa dwa serduszka:iloveyou::iloveyou: czytam i czytam .....już pokochaliście Misienka Senoirra:loveu:oj jak cudnie Danuniu , ale się dzialo kochana .....sciskam za wszystko i lece do robotek.....milosci braterska z Heniem - huraaaaaaaaaaa!

Link to comment
Share on other sites

Danuniu kochana zdjęcia cudne :loveu: i Sebastain achhhhhhhhh prawy, cudowny czlek to dziecko kochane:iloveyou: ...A Twojemu Tezecikowi serce na piersi trza przykleić :buzi:trzymam trzymam mocnooooooo....a ten potwor - ktoty to uczynil- to jemu się odbyt zatka ! niechaj mu się zatka na wiele lat!

Link to comment
Share on other sites

To część wyprawki Miska

[IMG]http://imageshack.us/a/img35/7205/mamc.jpg[/IMG]

Udało nam się go zwabić do samochodu parówką i jedziemy


[IMG]http://imageshack.us/a/img834/157/l95b.jpg[/IMG]


W drodze - pies-ideał - siedzi spokojnie,nie ma choroby lokomocyjnej.
Dojechaliśmy - miejsce pieknie położone,a co ciekawe - nie słychać chrakterystycznego dla schronisk jazgotu.Zauważyłam w oddali pracownika schroniska bawiacego sie z gromadą psów.
W części hotelikowej każdy z psów ma duże pomieszczenie z wolnym dostępem do wybiegu,przewidzianego dla kilku psów.
Warunki tam są naprawdę wspaniałe,niejeden pies będący w domu stałym mógłby pozazdrościć.
Jest tam też sporo wolontariuszy,widzieliśmy kilku młodych ludzi wychodzących na spacery.
Póki co Nasz Misiek musi odbębnić 2 tygodnie kwarantanny.Nie może wychodzić poza teren,ale przy kojcach kwarantanny jest ogromny wybieg,z którego psiaki korzystaja.
A wszędzie widać wylegujące się na słońcu koty
Zaraz po przyjeździe Mmiśka zaprowadzono do kojca kwarantannego,poszłam załatwić formalności i wróciłam powiedzieć mu do widzenia.Na nasz widok wpadł w szał radości,podawał nam łapę przez kraty.
Ja ryczałam całą drogę powrotną,ale i mojemu TZ-owi łezka się zakręciła.

Do weta w końcu nie pojechaliśmy,pani Danusia zaproponowała że zrobią mu komplet badań,przy okazji zajmą się i obejrzeniem nogi

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania75']Aż się poryczałam :oops: .... to nic tylko szukamy domków dla Twoich tymczasów - dodaj tu proszę ich wątki :lol:[/QUOTE]

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/233407-Józio-zgarnięty-ze-skrzyżowania-i-Dino-z-Ruskiej-Wsi-szukają-swojego-miejsca-na-ziemi[/url]

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję że jesteście z nami i Misiuńkiem.
Wczoraj padłam wczesnym wieczorkiem.
Dzisiaj pojechalam na pocztę ,wysłać w końcu fanty bazarkowe,wrociłam ok.godz.13 i znowu padłam.Obudziły mnie moje czworonogi,domagając się kolacji.Nakarmione,otwarte drzwi na dwór,niech tam sobie robią co chcą,nie mam siły na spacery,ale prawie półhektarowe podwórze chyba im wystarczy?
Powiedzcie,jak często mogę dzwonić do hoteliku,żeby mnie nie pogonili.Zdaję sobie sprawę,że mają tam naprawdę dużo pracy,ale....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiuniab']no i ja się popłakałam, a Danusiu możesz Go tam odwiedzać??[/QUOTE]
Pewnie że mogę i będę,tylkoto troche daleko.Szczególnie teraz,w czasie żniw czasu brakuje.
Chociaż z drugiej strony.....czy to jest sens żniwować ? W ubiegłym roku sprzedawaliśmy żyto po 700 zł za tonę,w tym jest za tonę po 350 i jeszcze ma ponoć stanieć.Z pszenicą podobnie,ech,szkoda gadać
Ciekawe,o ile stanieje chleb ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='cancer43']Pewnie że mogę i będę,tylkoto troche daleko.Szczególnie teraz,w czasie żniw czasu brakuje.
Chociaż z drugiej strony.....czy to jest sens żniwować ? W ubiegłym roku sprzedawaliśmy żyto po 700 zł za tonę,w tym jest za tonę po 350 i jeszcze ma ponoć stanieć.Z pszenicą podobnie,ech,szkoda gadać
Ciekawe,o ile stanieje chleb ?[/QUOTE]
no masakra, chleb co najwyżej zdrożeje:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='cancer43']Pewnie że mogę i będę,tylkoto troche daleko.Szczególnie teraz,w czasie żniw czasu brakuje.
Chociaż z drugiej strony.....czy to jest sens żniwować ? W ubiegłym roku sprzedawaliśmy żyto po 700 zł za tonę,w tym jest za tonę po 350 i jeszcze ma ponoć stanieć.Z pszenicą podobnie,ech,szkoda gadać
Ciekawe,o ile stanieje chleb ?[/QUOTE]
To jakaś paranoja z tymi cenami :-(

Ciekawe jak Misiaty sobie tam radzi . Na pewno tęskni, Wy też tęsknicie, aż się spłakałam czytając relację z wyjazdu. Pocieszające to, że jest bezpieczny. Z Twojego Danuś opisu wynika, że warunki ma świetne, tylko swego ludzia jeszcze mu brakuje :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maruda666']To jakaś paranoja z tymi cenami :-(

Ciekawe jak Misiaty sobie tam radzi . Na pewno tęskni, Wy też tęsknicie, aż się spłakałam czytając relację z wyjazdu. Pocieszające to, że jest bezpieczny. Z Twojego Danuś opisu wynika, że warunki ma świetne, tylko swego ludzia jeszcze mu brakuje :shake:[/QUOTE]

Warunki swietne,ale on tak nie lubi zamknięcia .cały czas o nim yslę

Link to comment
Share on other sites

Danusiu pewnie jest Ci bardzo ciężko, że Miśka tam oddałaś, ale nie zadręczaj się, bo najlepszą rzeczą, jaka tego psa spotkała, to to, że Ty stanęłaś na jego drodze. Niestety taki to już los zwierzaków w naszym kraju, ale trzeba pamiętać, że to okres przejściowy, znajdziemy Miśkowi dom, w którym go będą kochać i rozpieszczać do końca jego dni i będzie to już jego ostatni "przystanek" :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...