cancer43 Posted August 7, 2013 Author Share Posted August 7, 2013 Bardzo wam dziekuje za obecność Nagrode obiecałam za informacje o losie MIska. Koscioła u nas nie ma.To jest maleńka wieś w sensie ilości mieszkańców - 30 zabudowań,oddalonych od siebie o 200-300 metrów.Naokoło lasy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 [quote name='cancer43']Bardzo wam dziekuje za obecność Nagrode obiecałam za informacje o losie MIska. Koscioła u nas nie ma.To jest maleńka wieś w sensie ilości mieszkańców - 30 zabudowań,oddalonych od siebie o 200-300 metrów.Naokoło lasy[/QUOTE] no to też krąg podejrzanych jest dość wąski; co te psy komu zawiniły; boję się te upały, brak wody i tułaczka, albo nie wiem co jeszcze:( oczywiście dorzucę się do nagrody, tylko niech One się znajdą; Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 [SIZE=3][B]Misiek znaleziony:):):)[/B][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 I tylko tyle :mad: Dawac mi tu wiecej info! A co z tym drugim psem z kojca? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 [quote name='LILUtosi']I tylko tyle :mad: Dawac mi tu wiecej info! A co z tym drugim psem z kojca?[/QUOTE] Nie wiadomo. Danusia rano zadzwoniła przeszczęsliwa.Jechali i zobaczyli Misia na odludziu, duży zabudowany teren, pusty, ogrodzony wysokim płotem. Szukają właściciela żeby móc tam wejść. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 Misiek był za tym ogrodzeniem. Cały zdrowy:):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 Mam nadzieję ,że ten drugi też tam jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 Może to hycel, bo dziwne to znikniecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 [quote name='LILUtosi']Może to hycel, bo dziwne to znikniecie.[/QUOTE] Hycel by nie wchodził na posesję żeby odcinać kłódki z kojca.... To zupełnie inna sprawa.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 Danusia siedzi tam pod płotem i czeka na właściciela posesji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cancer43 Posted August 8, 2013 Author Share Posted August 8, 2013 Do ewu dzwoniłam spod bramy,za którą siedział Misiek,zaraz zdam relację. Około 1,5 km od nas,otoczone polami są zabudowania nieczynnej już pieczarkarni.Szczelnie ogrodzone wysoką siatką około 1,5 hektara. Mój TZ stwierdził że tam jezcze nie byliśmy,no to pojechaliśmy - za płotem siedział nasz Senior.Mało nie umarłam !!!!! Ktoś ewidentnie tam go wrzucił,nie ma możliwośći żeby sam wszedł. W niedzielę utykał,w tej chwili nie staje na tylną nogę,pojedziemy z min do weta,najwyżej zostanie dzień czy dwa w lecznicy. Zgłupiałam do tego stopnia,że pojechalismy do domu po jedzenie dla niego - jak dojeżdżaliśmy,to TZ mi uświadomił że przecież mamy w samochodzie wyprawkę Miśka. Wróciliśmy,a Miśka pod bramą nie ma,mignął w oddali między zabudowaniami. To cud,że akurat kiedy podjechaliśmy był przy bramie. Chyba pojadę tam i będę czekać pod bramą na faceta z kluczami,tak na wszelki wypadek. Gorzej że ten z kluczami pracuje i nie będzie wcześniej niż o godz.16 - 17. Jest jeszcze opcja z przystawieniem drabiny i wyciągnięcia go tą drogą. Co do Skubiego - nie widziałam go tam,ale on jest mniejszy od Miśka,mógł wejść prze dziurę do któregoś z budynków i nie może wyjść. Niestety,syn właścicielki Skubiego też będzie dopiero ok.godz.16 Podejrzewam że są tam obydwa. Tego kretyna,co je tam wrzucił,skazując na smierć głodową powiesiłabym za..wiecie co na ostatnim piętrze wieżowca,żeby wisiał tak długo aż mu odgnije i odpadnie. Chyba jednak pojade pod tą brame i będę tam czekać na odsiecz.Wysypaliśmy tam jedzenie,więc pewnie przyjdzie. idziałam tam jakieś wiaderka,to mam nadzieję że chociaż deszczówki mógł się napic Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 [quote name='cancer43']Do ewu dzwoniłam spod bramy,za którą siedział Misiek,zaraz zdam relację. Około 1,5 km od nas,otoczone polami są zabudowania nieczynnej już pieczarkarni.Szczelnie ogrodzone wysoką siatką około 1,5 hektara. Mój TZ stwierdził że tam jezcze nie byliśmy,no to pojechaliśmy - za płotem siedział nasz Senior.Mało nie umarłam !!!!! Ktoś ewidentnie tam go wrzucił,nie ma możliwośći żeby sam wszedł. W niedzielę utykał,w tej chwili nie staje na tylną nogę,pojedziemy z min do weta,najwyżej zostanie dzień czy dwa w lecznicy. Zgłupiałam do tego stopnia,że pojechalismy do domu po jedzenie dla niego - jak dojeżdżaliśmy,to TZ mi uświadomił że przecież mamy w samochodzie wyprawkę Miśka. Wróciliśmy,a Miśka pod bramą nie ma,mignął w oddali między zabudowaniami. To cud,że akurat kiedy podjechaliśmy był przy bramie. Chyba pojadę tam i będę czekać pod bramą na faceta z kluczami,tak na wszelki wypadek. Gorzej że ten z kluczami pracuje i nie będzie wcześniej niż o godz.16 - 17. Jest jeszcze opcja z przystawieniem drabiny i wyciągnięcia go tą drogą. Co do Skubiego - nie widziałam go tam,ale on jest mniejszy od Miśka,mógł wejść prze dziurę do któregoś z budynków i nie może wyjść. Niestety,syn właścicielki Skubiego też będzie dopiero ok.godz.16 Podejrzewam że są tam obydwa. Tego kretyna,co je tam wrzucił,skazując na smierć głodową powiesiłabym za..wiecie co na ostatnim piętrze wieżowca,żeby wisiał tak długo aż mu odgnije i odpadnie. Chyba jednak pojade pod tą brame i będę tam czekać na odsiecz.Wysypaliśmy tam jedzenie,więc pewnie przyjdzie. idziałam tam jakieś wiaderka,to mam nadzieję że chociaż deszczówki mógł się napic[/QUOTE] Danusiu prędzej czy później zgnije.....i odpadnie..... Boże co za kanalia..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paula_t Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 Co za historia:crazyeye: Miśku, biedaku, kto cię tam wsadził? Jak ty się tam znalazłeś?:shake: Danusiu, dobrze, że szukaliście chłopaka i wpadliście na pomysł, żeby tam podjechać i teraz już wiadomo, gdzie Misiek przebywa i lada moment będzie wolny:modla: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 ufff, oby też Skubi tam był:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 Danusiu, tak bardzo się cieszę, że Misiek się odnalazł ! też mam nadzieję, że Skubi jest razem z nim. Wieczorkiem zajrzę do Was Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania75 Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 Dziewczyny jakie wieści :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maruda666 Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 Przeczytałam wczoraj w nocy, że Miśko zaginęło :-( Zaraz po pracy zaglądam, a tu takie wieści :multi: Miśka dałby radę ktoś przerzucić przez płot? :crazyeye: Szkoda że Misiek nie użarł go w to coś, za co chcecie go wieszać :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cancer43 Posted August 8, 2013 Author Share Posted August 8, 2013 [SIZE=3][B]SĄ OBA !!! [SIZE=1]Skubi zaczepił się obrożą o drut ,ale jak usłyszał głos swojego ludzia,dał taki koncert że odnalezienie go nie było problemem.Wskoczył do samochodu Czarka i pojechali Misiek,owszem,bardzo się cieszył że nas zobaczył,ale o wejściu do samochodu nie było mowy.Do tego zgubił gdzieś obrożę,jakoś zamotałam mu smycz na szyi i jego powrót do nas wyglądał tak [IMG]http://imageshack.us/a/img266/2595/9uxg.jpg[/IMG] Ten co go prowadzi to Sebastian,ale dawaliśmy sobie zmiany. Moj TZ oznajmił że do jutra pies zostaje u nas,bo znowu ktoś go zwinie Chłopak na dzień dobry wychłeptał pół wiadra wody,i zwiedzał teren [IMG]http://imageshack.us/a/img819/4700/ai9f.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img703/6628/i8t5.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img842/2613/2mqi.jpg[/IMG] Obrożę pożyczył mu nasz Biedron,ale Biedronek i tak chodzi w szelkach,bo szyję ma grubszą od głowy(taki cud natury) A teraz Misiek leży przed moim TZ i chyba jest zadowolony.A nawet chyba obaj są zadowoleni [IMG]http://imageshack.us/a/img28/2050/jn0r.jpg[/IMG] Na pomysł pojechania do pieczrkarni wpadł właśnie mój TZ.Przyznam że miałam wątpliwości - no bo jakim cudem pies mógłby sforsować wysokie ogrodzenie. Dziś usłyszałam już kilka razy - A widzisz,nie zawsze ty masz rację. Niech mu tam...Ważne że Misiek odnaleziony. Co ciekawe,zdecydowanie ładuje się za TZ do domu.No niestety Cyryl i Dino pewnie by go zjedli. Dzisiejszą noc Misiek spędzi w kojcu w oborze - trudno,jakoś to przeżyje - kojec ma rozmiary 3x4metry i okno,a Henio już mu tam zaniósł dwa materace i słomę - do wyboru. Nasze diabelce siedzą w domu i denerwują się niemiłosiernie - trudno,jakoś przeżyją Jeszcze pytanie -jak my go jutro władujemy do samochodu ? Może da radę na pasztetówkę [/SIZE][/B][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cancer43 Posted August 8, 2013 Author Share Posted August 8, 2013 Aha,zapomniałam napisać że właściciel piczarkarni sam przyjechał z kluczami i otworzył nam - jakiś normalny,czy co ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 Nie rozumiem kto te psy wykradł, w jakim celu, ale bardzo się cieszę, że są już bezpieczne, całe, zdrowe...bo bałam się okrutnie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 Wczoraj zamarłam, ale dzisiaj juz zyję :lol: Tak sie ciesze, ze są oba !!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cancer43 Posted August 8, 2013 Author Share Posted August 8, 2013 [quote name='Figunia']Nie rozumiem kto te psy wykradł, w jakim celu, ale bardzo się cieszę, że są już bezpieczne, całe, zdrowe...bo bałam się okrutnie...[/QUOTE] Kto idlaczego zastanawialiśmy się z właścicielem pieczarkarni.Albo ten od kury,albo ktoś komu włąściciel nadepnął na odcisk,zeby po jakimś czasie,kiedy psy byłyby na wykończeniu zgłosić na policję że zaniedbane psy są na posesji. Kojec dla Miśka odpada - chcieliśmy spróbować jak będzie.Po pierwsze strasznie płacze jak straci czlowieka z oczu,po drugiewywalił trzy deski i wylazł,a zajęło mu to tak z 10 minut. Mój TZ mówi że zagramy w marynarza kto śpi na podwórku na polówce żeby Miskowi smutno nie było Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 No, ja Miśkowi się nie dziwię, że teraz nie chce być sam... Szkoda, że po tym pięknym świecie chodzą takie kreatury, ale i tak dobrze, że nie skrzywdzili piesków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama202 Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 Kamień z serca, Danusiu:multi:. A spanie na dworze to nagroda jest przy tych temperaturach:evil_lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paula_t Posted August 8, 2013 Share Posted August 8, 2013 Zawsze mnie zastanawia skąd ludzie mają te pomysły, że im się w ogóle chce takie rzeczy wymyślać, kompletnie mi się to w głowie nie mieści:shake: Miśku, ciotka cancer chora, daj Jej biednej dzisiaj odpocząć, tylko tę jedną noc:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.