Jump to content
Dogomania

AZIR Dziadzio Staruszeczek za TM .........żegnaj.......


MALWA

Recommended Posts

[quote name='Doda_']Dziewczyny

ada-jeje kontaktowala sie z Arką , doktor Olender tez tą lecznice poleca , cena za dobę 100 zł
ale można zawieźć do nich tylko krew , bez psa. Niektóre badania na tarczycę robią na miejscu a niektóre wysyłają dalej.
Pisałam smsa do angeliki z ponad pół godziny temu z pytaniem CZY ICH WETERYNARZ MÓGŁBY PRZYJECHAĆ DO AZIRA BY POBRAC MU KREW, KTÓRA POTEM TRZEBA ZAWIEŹĆ DO ARKI.
Jak nie ma sensu by psa męczyć podróżą , wożeniem do weterynarzy itd to myślimy z ada-jeje że na miejscu pobranie krwi i zawiezienie do lecznicy jest najlepszym rozwiązaniem, zeby psa nie stresować i denerwować.
A co dalej- to zależy już od wyników badań i konsultacji z lekarzami na podstawie uzyskanych wyników. Będziemy myśleć.

[B]Jutro ARKA jest czynna od 9:00 do 12:00
jeśli ktoś może niech zadzwoni do Angeliki, jest już wieczór a mi jeszcze nie odpisała.
[/B][/QUOTE]


arka na chłopskiej jest czynna 24 godziny na dobe, ale ciężko się dodzwonic...

[url]http://www.arka-vet.pl/[/url]

[COLOR=#42423F][FONT=Arial]CAŁODOBOWY DYŻUR WETERYNARYJNY.
ul. Chłopska 2a, 30-806 Kraków
telefon: [B]+48 12 658 83 65[/B][/FONT][/COLOR]
[COLOR=#42423F][FONT=Arial][B]M: [/B]+48 514 953 685 /numer czasowy/


[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malgoska']wklejam najnowsze zdjecie Azira

[IMG]https://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/208/rfy1.jpg[/IMG][/QUOTE]

Kochany dziaduszek!! :) Ok, czyli rozumiem że ostatecznie wybrana Arka i nie muszę jechać/dzwonić do Krak-Vetu czy tak? Jest w ogóle jakaś odpowiedz w sprawie Azira co do propozycji badań (krew) ?

Link to comment
Share on other sites

w końcu fota się pojawila, dziekujemy , malgosku !

Ja do teraz nie dostałam smsa od angeli, wiec, bardzo ciezko mi powiedziec co dalej
zadzwonic to nie zadzwonie
jutro mego poprosze, by sie z angela skontaktowal, jesli nikt inny tego nie zrobi

Till - a teraz mam do Ciebie bardzo małe pytanko
byłaś aktywna w aferze, poświecilas baaaaardzo dużo czasu na stukanie palcami
ale gdzie teraz moja kochana jesteś ??? dlaczego zapodziałaś niewiadomo gdzie ?
wiesz dobrze, ze psiak może otrzymać pomoc
wiec dlaczego sie w to nie angażujesz ???

powiem tylko - dostałam informację, że to TILL jest za Azira odpowiedzialna
a żeby byc tego pewna na 100% skontaktuję się zaraz z pewną osobą i napiszę

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malgoska']wklejam najnowsze zdjecie Azira

[IMG]https://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/208/rfy1.jpg[/IMG][/QUOTE]

Trafilam tu z wątku Vigo, nie znam szczegółów. Czy Azir otrzymuje jakieś środki przeciwbólowe ?
Czy ten pokój jest miejscem gdzie Azir przebywa stale ? Czy byl tu umieszczony tylko na czas zrobienia zdjęcia ? Te kocyki wydaja się dla niego za male. Nie jest mu chyba najwygodniej.

Link to comment
Share on other sites

dostałam takiego maila:
Zadziwiające jest twoje wciskanie się również na wątek Azira i standardowo w twoich stylu rządzenie i wydawanie poleceń.
Przekazuję informacje od Angeliki bo zajmuje sie psami i teraz nie siądzie do komputera. Ona może zorganizować pobranie Azirowi krwi i dowiezie to do laboratorium dla ludzi, ale musisz napisać jakie parametry mają być badane. Zapłacone za to bedzie z pieniedzy, które zostały na Azira. Żaden weterynarz nie bedzie przyjeżdżał pobrać krwi żeby później zawieźć ją do innego weterynarza. Jeśli chcesz możesz przyjechać po krew i wziąć do Arki w końcu chciałaś jechać do Tychów. Angelika może zawieźć Azira do kliniki jak sobie zorganizuje transport jeśli tam ktoś przejmie psa i odpowiedzialność za niego no i oczywiście pokryje koszty kliniki. Ta kwota, która została po Azirze może zostać rozliczona jeśli są jeszcze na niego jakieś koszty, ja sie nie orientuję w tym temacie, a reszta może zostać przelana do tej kliniki.
Jeśli chodzi o Vigo też powiedziała, że może go ktoś przejać jeśli warunki u niej są nieodpowiednie. Takie jest jej stanowisko. Jeśli chodzi o Vigo to też tak uważam. W każdej chwili możesz wziać na siebie Vigo i zawieźć go do najlepszego hoteliku jaki znasz i przejąć za niego odpowiedzialność. Nie chcę mieć z tobą nic wspólnego.
Tak jak wcześniej pisałam nie ma osoby odpowiedzialnej za Azira, do była decyzja wielu osób ponieważ Azir dogorywał w schronisku więc te informacje o których piszesz na dogo dotyczące czyjejś odpowiedzialności za niego są przekłamane i zrób z nimi co chce bo widać że łakniesz sensacji

od Ingi.

Podkreślam po raz 10 (jakby nikt nie czytał! ) ZE TO NIE MOŻE BYĆ LABORATORIUM DLA LUDZI
Teraz, kiedy psiak może otrzymać pomoc, nagle i Till i missiia się schowały?!
A do mnie zamiast Angeliki pisze Inga S.
co za mafia i bagno !!!!! aż się rzygac od tego wszystkiego chce

czy dziewczyny WIDZICIE co sie dzieje na tym watku, pytanie jest do DEKLAROWICZÓW
płacicie pieniążki , a bardzo trudno załatwić pomoc dla psiaka,prawie nic z tym nie robią !!!

[B][COLOR=#ff0000][SIZE=6]LAB-WET Wetrynaryjne Laboratorium Diagnostyczne w Krakowie
ul. Zakopiańska 270
30-435 Kraków

Laboratorium czynne:
Poniedziałek - Piątek 10.00 - 20.00
Sobota 10.00 - 15.00
Niedziela nieczynne
Tel./fax 12 256-32-76
Kurier zlecenia: 501-077-911
tu jest kurier, być moze przyjedzie po krew, niech sie Angela dowie na kiedy ma przygotowac krew, do pobrania krwi moze podjechac wet z Miechowa.[/SIZE][/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

Ja już powiedziałam,że po psa pojadę jeśli wet po uzyskanych wyników stwierdzi, że można uratować jeszcze Azira i podarować mu kilka miesięcy, lata , życia
po uzyskanych wyników i konsultacji u dobrego weterynarza specjalisty

Piszę do angeliki smsa, że kurier może podjechać po krew
tylko ktoś musi pobrać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mdk8']ręce opadają. Nie wycofam deklaracji bo szkoda mi psa ale mam nauczkę i sto razy zastanowię się , którym osobą odpowiadać na "prośby " o pomoc i deklaracje.[/QUOTE]

Twoje pieniązki i tak na psa nie idą
dlaczego?
bo tylko lezy i lezy, nie możemy dla niego sprowadzić pomoc, bo nikt (z nich) sie nie angazuje !!!!!
teraz widzę to tylko tak, ze czekaja na jego smierc. bez pomocy weterynarza na uratowanie zyci
czy to nie jest krzywda dla psiaka?!

angelika siostra missii nie dość że na dogo nie wchodzi
to jeszcze przestala do mnie maile pisac a robi to za nią Inga
a jak ktos sie chowa, ukrywa to ma cos na sumieniu , wie ze prawda wyszla na jaw
tyle z mojej strony!
pisalam juz do angeliki

Link to comment
Share on other sites

Przecież to jakaś paranoja - [B]Doda ma decydować jakie parametry krwi będą badane?[/B]
Przecież Azir jest podobno pod opieką weterynarza na miejscu, niech on zadecyduje jakie parametry - w tym parametry tarczycy - mają być badane i niech pobierze krew.A kurier z Lab-Wetu odbierze krew do badania.
Na podstawie wyników będzie można coś więcej powiedzieć i podjąć jakieś decyzje.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

[quote name='jolantina']Przecież to jakaś paranoja - [B]Doda ma decydować jakie parametry krwi będą badane?[/B]
Przecież Azir jest podobno pod opieką weterynarza na miejscu, niech on zadecyduje jakie parametry - w tym parametry tarczycy - mają być badane i niech pobierze krew.A kurier z Lab-Wetu odbierze krew do badania.
Na podstawie wyników będzie można coś więcej powiedzieć i podjąć jakieś decyzje.[/QUOTE]

jak sama widzisz, Till pisze i pisze na watku Vigo, afere robi, mailami mnie zasypuje ale tu ani slowa
do afer sie pchac to umie. . . przykre to bardzo, bo tu CHODZI O AZIRA ktory ma policzone dni, godziny, minuty.

napisalysmy juz wszystko co zrobic krok po kroku
i nawet to jest trudne do wykonania . .

Link to comment
Share on other sites

Zachowanie TIll i hotelu jest nie do przyjęcia.

Jak można obrażać Dodę z powodu młodego wieku ? Ona nie ma piętnastu lat a gdyby miała to szacunek też by się jej należał. Można się spierać, można mieć inne zdanie ale obowiązuje nas jakiś poziom dyskusji.

Ja też otrzymałam od Till nieregulaminową i bardzo nieprzyjemną {delikatnie mówiąc) korespondencję kiedy ujęłam się za Dodą na wątku Vigo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='barb']Zachowanie TIll i hotelu jest nie do przyjęcia.

Jak można obrażać Dodę z powodu młodego wieku ? Ona nie ma piętnastu lat a gdyby miała to szacunek też by się jej należał. Można się spierać, można mieć inne zdanie ale obowiązuje nas jakiś poziom dyskusji.

Ja też otrzymałam od Till nieregulaminową i bardzo nieprzyjemną {delikatnie mówiąc) korespondencję kiedy ujęłam się za Dodą na wątku Vigo.[/QUOTE]

Napiszę wszystkim, że mam 23 lata i nie jest to zadna tajemnica.
też dostalas wiadomosc? no no

i kto tu PROWOKUJE? :)
podobno till dostala kilka pw dot. mojej osoby
ale widze ze jest na odwrót - to ona rozsyla. :)
Spoko, ja się tym ani trochę nie przejmuję.


jak ktoś nic do ukrycia nie ma ani na sumieniu, to się nie chowa
i ja nie chowam
Martwie sie strasznie tylko o Azira, zapewnie i inne cioteczki tez.

Link to comment
Share on other sites

tak, takie martwienie się

Ja psa u Angeli nie umieścilam, nie jestem za niego odpowiedzialna
Zaproponowałam, że pomogę w transporcie i cały czas CZEKAM NA KONKRETY
Jak ja mogę teraz rzucić wszystko i jechać do Angeli, jak nawet nie załatwila weta który na miejscu pobrałby krew?????
Znalazłyśmy kuriera, który może krew odebrac i zawieźć do laboratorium na badania
ale nic się nie dzieje, zero zaangazowania z ich strony
nie uważasz Ty i one, że Azir CIERPI ?
jak dla mnie i innych cioteczek , to jest znęcanie się nad zwierzętami
wystarczy że pies będzie tylko leżal i lezal od jakiegos czasu
ani nie zaagnazujecie sie w to, aby go ratować - proste badanie krwi, potem na podtsawie uzyskanych wynikow konsultacja u weta
jesli powie, ze mozna uratowac i podarowac jeszcze kilka miechy zycia, ratujemy
jesli specjalista powie , ze JUZ NIC NIE MOZNA ZROBIC i ze azir strasznie bardzo cierpi , to myśle ze trzeba ukrócic cierpienie
Pies nie mówi, nie powie Ci 'męczę się, pomóż mi odejść'
oczywiście, nie mówie ze trzeba go uśpić teraz
proszę o RATOWANIE AZIRA ! jeśli jest chociaż mała szansa !
nie siedzę na tyłku z rozłożonymi rękami
proponuję transport, bede go wozić, jeśli będzie szansa na uratowanie
ale po krew nie pojadę, bo znalazłyśmy kuriera, jest ktoś inny kto może to zrobić
potrzebny tylko wet na miejscu do pobrania
ja tego nie zrobię

Dotarło chociaż ?!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Doda nie jest u Angeliki, bo przecież nie pobierze sama krwi. Ktoś musi to zrobić, prawda? To laboratorium, to jest laboratorium, w ktorym robię badania moim psom. Mój wet pobiera krew, dzwoni do nich, przyjeżdża kurier, bierze fiolke, a wyniki mam tego samego dnia. To bardzo dobre laboratorium weterynaryjne

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Doda tak to sobie możesz pokrzykiwać do koleżanek - bo z tego co widzę to tylko "cioteczkom" należy się szacunek, a na resztę można pokrzykiwać, oczerniać i wydawać polecenia - czemu nie znalazłaś tego weta, który pobierze krew? Tylko piszesz co KTOŚ MA ZROBIĆ, a TY nie zrobisz (SIC!) - zacznij myśleć samodzielnie może i działać, a nie tylko pisać co to nie zrobiłaś och i ach

czemu nie martwię się o Azira i nie poddaję się panującej tu paranoicznej histerii? Bo znam Angelikę i lekarza, który się nim opiekuje i wiem, że robi co trzeba, żeby pies miał wszystko co trzeba - co byłoby znęcaniem się nad nim? targanie go po kolejnych wetach bo cioteczki sobie tego życzą;

Ja widziałam Azira na żywo - robiłam mu zdjęcia - kilka miesięcy temu i już wtedy był to bardzo, bardzo stary pies.

I jeszcze jedno - nikt nie ma obowiązku wchodzić na dogomanię - czy cioteczki sobie tego życzą czy nie, a jak się hotel komuś nie podoba to zabiera podopiecznego i daje do hotelu który się podoba i tyle.

Nie pytam czy "dotarło chociaż" bo ... wątpię

Link to comment
Share on other sites

wszystko JUŻ napisałam wyżej, powtarzać nie będę
jak nadal nie dociera, to spytam wprost , dlaczego dalej azira męczycie ???
skoro to bardzo stary pies i naprawdę sie meczy
ja i cioteczki które na niego płacily i płacą, prosimy o ratowanie psa

Aha, nie ma obowiazku wchodzić na dogo, a czerpać z niego pieniądze umie.
Ja teraz już nie mówie Angelice, tylko o Azirku, wiec nie zmieniaj tematu proszę.

niby czemu ja mam spełnić podstawowy obowiązek hoteliku - sprowadzić weterynarza na miejsce, do pobrania krwi ?
teraz to już padłam :crazyeye:

tak, pisze, co kto ma zrobic
w koncu Azir nie jest u niej za darmo tylko za prawie 400 zl bez karmy, prawda?? i jej obowiazkiem jest zrobic to, o co prosimy (tu o badanie krwi) oprócz podstawowych obowiazkow, ktore kazdy hotelik musi spelniac

to pytam się na CO TE 400 ZL ??!!!
nawet weta na miejsc wezwac nie potrafi !!!!!!! albo nie chce, przeciez lepiej zeby tak zyl, smutne zdjecie, cioteczki sie lituja i wplacaja po 50 - 150 zl . . . .

i nie pisz, ze ja piszę piszę i nic nie robię
spójrz na nasze ilości postów, ja widzę ogromną róznicę :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Doda_']
spójrz na nasze ilości postów, ja widzę ogromną róznicę :diabloti:[/QUOTE]

i na tym zakończyłam wymianę zdań z tobą :lol: nie ma z kim...

[quote name='Panna Marple']malawaszka-z całym szacunkiem, to nie jest histeria. Być może znęcamy się nad psem, każąc mu żyć w bólu bez nadziei. A jeśli jest nadzieja, to trzeba z niej skorzystać. A skoro nie ma osoby odpowiedzialnej za psa, to kto taką decyzję podejmie? Będziemy czekać aż sam się wykończy?[/QUOTE]

Jestem pewna, że jak Azir będzie cierpiał to Angelika nie będzie na to patrzeć spokojnie i czekać aż się wykończy - zadzwoń do niej proszę.

Link to comment
Share on other sites

Panna ma rację.

[SIZE=5][SIZE=4][COLOR=#ff0000]TERAZ PISZĘ DO DEKLAROWICZÓW I PROSZĘ, ZDECYDUJCIE CZEGO OCZEKUJECIE OD ANGELI, TEGO ABY W KOŃCU COŚ Z AZIREM ZROBILA - PODSTAWOWE BADANIE KRWI NA TARCZYCĘ, WIĘKSZOSĆ CIOTECZEK MÓWI: ''JA SIE NIE WYCOFAM BO MI SZKODA PSA'' PYTAM SIĘ, JAKIEGO PSA ??
[U]PSA, Z KTÓRYM NIKT NIC NIE ROBI, TYLKO POZWALA BARDZO CIERPIEĆ.[/U]
NIC NIE ROBI - TZN, NIE WYKONA PODSTAWOWEGO BADANIA, ZEBY PODJĄC DECYZJE CZY RATUJEMY AZIRA (ZEBY PRZESTAL CIERPIEC I POZYL JESZCZE TROCHE) CZY USYPIAMY, BO CIERPI.
[B]PRAWDA JEST TAKA, ŻE WASZE PIENIĄŻKI W DUZEJ CZESCI LECĄ ZA OPIEKE KTÓREJ PIES NIE MA, CZYLI PŁACICIE TAK NAPRAWDĘ ANGELI, NIE NA PSA.[/B][/COLOR][/SIZE][/SIZE]

Nawet zdaniem malawaszki ja , zwykła dogomaniaczka, muszę spełnic podstawowy obowiazek hoteliku - sprowadzić weta na miejsce do pobrania krwi.

Paranoja.

Na dzisiaj kończe dyskusje bo jade do pracy na dyżur.
Ani angelika ani Inga (till) juz sie tu nie odzywaja, ani na MAILA mi nie odpisują.

Masakra.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...