Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Pucek jest już u nas. Jest jak na razie bardzo spokojny i przegrzeczny. Ożywia się na ogrodzie.
W lecznicy został odrobaczony, odpchlony, przeleczony antybiotykiem (zapalenie ucha), przeleczony ze świerzba, zaszczepiony na wściekliznę, dostał też już książeczkę, gdzie ma wszystko wpisane. Rachunek i koszty podam jutro, bo dzisiaj mieliśmy trochę ciężki dzień (pożegnanie staruszki).

Nasz wet ocenia Pucka na ok. 6 lat, pies waży obecnie 15,80 kg, ale jest zachudzony. Ma apetyt, więc na pewno szybko nabierze ciałka.

To klapnięte uszko to był krwiak, który się sam wchłonął i dlatego to uszko jest takie pomarszczone. Takie już zostanie. Na udzie Pucek ma bliznę - nasz wet twierdzi, że to jest po szyciu.

[IMG]http://images43.fotosik.pl/1876/3af4f1a008390970.jpg[/IMG]

[IMG]http://images49.fotosik.pl/1940/37fb5a0956cbd029.jpg[/IMG]

Na fotkach nie widać jaki on jest chudziutki...
[IMG]http://images37.fotosik.pl/2104/d1c3828f0acc03b2.jpg[/IMG]

Posted

Dzięki Murko za zdjęcia i relację:lol::lol:. Cieszę,że Pucek jest bezpieczny; na zdjęciach widać, jaka to poczciwina jest i miejmy nadzieję,że taki już pozostanie:evil_lol:.
Ciekawe, co to za szycie na udzie? Wyczułam zgrubienie,ale myślałam,że to blizna po pogryzieniu.
Czekam na rozliczenie poniesionych kosztów:lol:.

Posted

Widać, że Pucuś ożywiony "na ogrodzie" :)
Dobrze, że nic poważnego mu nie dolega. Śliczna mordka tak w ogóle :)

Murko, a jaką staruszkę pożegnaliście wczoraj? Co się stało?

Posted

On nie jest taki mały, jak się odkarmi to będzie miał z 20 kg. Już teraz jest ciężki. A wiem coś o tym, bo muszę go wynosić z domu na ogród, bo ani drgnie, jest jak sparaliżowany. Natomiast na ogrodzie czuje się jak ryba w wodzie :) Ogon w górze itd. W domu jest grzeczniutki, jakby go nie było, odsypia chyba wszystkie życiowe wędrówki, poza tym zachowuje czystość. Ale do domu też go trzeba wnosić :)

Pobyt w lecznicy kosztował 120 zł + 20 zł szczepienie na wściekliznę:
[URL]http://images44.fotosik.pl/737/6bc81f7abcc061e2gen.jpg[/URL]

Do tego dochodzą dojazdy: 70 zł na trasie Zamość-Janów Lubelski i odbiór z lecznicy 10 zł.

Posted (edited)

[quote name='Murka']On nie jest taki mały, jak się odkarmi to będzie miał z 20 kg. Już teraz jest ciężki. A wiem coś o tym, bo muszę go wynosić z domu na ogród, bo ani drgnie, jest jak sparaliżowany. Natomiast na ogrodzie czuje się jak ryba w wodzie :) Ogon w górze itd. W domu jest grzeczniutki, jakby go nie było, odsypia chyba wszystkie życiowe wędrówki, poza tym zachowuje czystość. Ale do domu też go trzeba wnosić :)

Pobyt w lecznicy kosztował 120 zł + 20 zł szczepienie na wściekliznę:
[URL]http://images44.fotosik.pl/737/6bc81f7abcc061e2gen.jpg[/URL]

Do tego dochodzą dojazdy: 70 zł na trasie Zamość-Janów Lubelski i odbiór z lecznicy 10 zł.[/QUOTE]

Murko,220zł przelałam na Twoje konto.
Myślicie,że Pucek ma szansę na dom? Życzę mu tego z całego serca,ale sama nie wiem; chyba,że dogomaniacki domek
Wiem,że zdarzają się przypadki,kiedy ludzie biorą psa,nie dlatego,że ładny i młody,ale właśnie dlatego,że odwrotnie...
Rzadkie są to jednak przypadki:roll:

Edited by ala123
Posted

[quote name='Becia Lublin']Pucek jest cudowny, na pewne znajdzie swojego ludzia, bądźmy dobrej myśli :)[/QUOTE]

Tak myślisz? Oby:lol:.
Właściwie to Murka ma dobrą rękę do adopcji,może więc i Pucek będzie miał szczęście:lol:

[QUOTE]bela51 [INDENT] Trzeba chyba pomyslec o zbieraniu funduszy dla kolejnego zamojskiego biedaka ? [/INDENT]

[/QUOTE]
Dotychczasowe koszty pokryłam sama,bo przecież liczyłam się z tym od początku.
Pewnie,że dobrze byłoby dostać jakieś wsparcie;na razie myślałam o bazarku,bo jakoś nie umiem prosić o kasę,w każdym razie jestem w tym mało skuteczna;)

Posted

Żeby tylko Pucek nie zwredniał z czasem (jak się to zdarza co niektórym psiakom jak się zadomowią w nowym miejscu) to myślę, że będzie miał szansę na dom - odkarmimy, wyczeszemy, wykąpiemy - może i zwykły, ale ładny kundelek z niego będzie.

Póki co powoli uczy się wchodzić i wychodzić z domu (na razie miejsca w boksach nie ma, a on grzeczniutki, więc nawet dobrze, że pozna warunki domowe). I zaczyna się bawić :) Potrafi cieszyć się jak szczeniak, podskakiwać i... kłapać - tak okazuje radość. Bardzo chce się zapoznawać z innymi psami, do suczek jest bardzo pozytywnie nastawiony, z samcami na razie go ostrożnie zapoznajemy.

Posted

[quote name='DORA1020']Takie dobre psisko,mam przeczucie,ze znajdzie dom.Dobrze,ze znalazl sie kolo domu ali:)Mial szczescie:)[/QUOTE]

Mial wielkie szczescie ze Ala go znalazla.

Posted

Pucka z całą pewnością trzeba będzie odjajczyć, bo okropny z niego babiarz, bardzo podobają mu się wszelkiego rodzaju sunie i jest bardzo namolny wobec nich ;)
Fotki jakieś ładne porobimy, już się zaczynają mu boczki zaokrąglać, jeszcze muszę znaleźć chwilkę, aby go porządnie wyczesać. Będzie przystojniak, że hoho.

Posted

[quote name='Murka']Pucka z całą pewnością trzeba będzie odjajczyć, bo okropny z niego babiarz, bardzo podobają mu się wszelkiego rodzaju sunie i jest bardzo namolny wobec nich ;)
Fotki jakieś ładne porobimy, już się zaczynają mu boczki zaokrąglać, jeszcze muszę znaleźć chwilkę, aby go porządnie wyczesać. Będzie przystojniak, że hoho.[/QUOTE]
A to Pucek,babiarz jeden:lol:.
Murko, kasa już doszła?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...