Jump to content
Dogomania

Barko siwy duch


kropi124

Recommended Posts

A nu nie całkiem mój, ale tylko ja sie nimi opiekuje i z nimi pracuje...

Luśce podkładałam gryzaki ale pobawi sie chwile i znowu atakuje. Wczoraj tak mnie niespodziewanie ugryzła że nie popuściłam jej. Najgorsze to że ona ma młode zęby i strasznie ostre.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Bardzo bym była wdzięczna.

A więc tak. Po dłuugiej przerwie wróciłam do koni.
Pierwsze spotkanie wyszło super. Konie od razu podbiegły i grzecznie dawały sie głaskac i karmic.
Drugim razm wzięłam Burte pod siodło. Rwała sie wręcz do jazdy Poćwiczyłam troche, sprawdziłam naszą kondycje i żebym Burty nie zamęczyła zakończyłyśmy.
Z każdym kolejnym razem Burta stawia większy opór. Przejdzie bramke za padokem gdzie jest stado i koniec. Potrafi podgryzać, szarpać sie itp. A ja stoje, daje jej sie uspokoić, nawet jej śpiewam. Przejdziemy kawałek i to samo.
Któregoś razu wziełam drugiego konia - Wikinga. Wiking to typ raczej strachliwego konia na padoku a w siodle pędzącego przed siebie. Wziełam oby dwa konie do stajni. Wikinga przygotowałam do stajni a Burte z racji tego że była bardzo nie grzeczena została w stajni. Ledwo co wyszłam z tajni a ona dostał takiej furii że aż aie zaczęłam bać. Wypuściłam ją do stada ale ona gdy zobaczyla że ćwicze z Wikim przeskoczyła rzeczke która odziela jeden duży Padok od mniejszego przy stajni i ze wścieklizną wręcz biegła na mnie i Wikinga. Starałam sie nie zwracać na nią uwagi ale po prostu nie dało sie. Więc wypuściłm Wikinga do stada a Burte na lonże. I zaczęł pięknie pracować. Przed wypuszczeniem na padok wzięłam ją na spacer po gospodarstwie i odprowadziłm.
Przy kolejnych przyjazdach Burta wrecz ucieka. Tak jaky sie bała. A ja nawet jej mocniej nie klepne, badylkiem nie przegonie tylko wszystko na spokojnie, nic na siłe.
Nie mam pojęcia co jej sie odwidziało. Co do koni to wiem że tylko ja z nimi pracuje. Dostają dostawe siana ale nie wydaje mi sie żeby robotnicy straszyli konie czy jej biją.
Ja jestem samoukiem i ni robie czegoś jeśli nie jestem pewna :(

*********************
Dzisiaj znoqu doszło do pogryzienia. Oberwała Lucy. Nic sie nie stało, obeszlo sie bez dużych ran.
Najgorsze to, że atakują nas psy które są z jednego miotu. A właściciele mają gdzieś że ich jakże cudowne szczeniaki/ podrostki biegają luzem, no bo co one mogą zrobic. Jestem wściekła !

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Obwącha i bedzie lekko przestraszona do czasu aż Huntek nie zrobi szybkiego kroku, wtedy darcie jej japy i skakanie - a skacze do 2 m na luzie :P

Barkunda owszem pyskiem zaczął go łapać ale on ma już tak psychike zjwchaną przez te psy że gubi sie w takiej akcji.
Dobrze że sama z nimi nie byłam..

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Aparat pęka od iloś i zdjęć. Ja pakuje wszystko i nic do wtorkowej przeprwadzki. Psy nie wybiegane bo kiedy. Wracam- ciemno, rano ciemno. W sobote konie od rana a niedziela wielkie sprztanie.
Mam nadzieje że teraz mieszkając w bloku bez psów! I durnych sąsiadów bedzie nam sie żyło o wiele lepiej.
A i konisie w terenie nawet były. Tak aby im krzywdy nie robić nie forsujemy ich. Teraz jeżdze na Wikusiu, Burte dosiada kumpela. Ale mi sie tak super jeździ z Wikiem że nie zamieniłabym go na innego kunia.
To chyba tyle z newsów :D

Link to comment
Share on other sites

Jak na razie wynajem. Ale tylko 4 mieszkania w bloku. Wszystkie jednego właściciela- ogólnoe spoko jest.
Dzisiaj pozawoziliśmy pierdoly i wzieliśmy psy ze sobą. Lucy tak jakby wiedziała gdzie idziemy- chyba wyczuła nas w tym miejscu. Psy obwąchały sprawdziły co i jak i zadowolone bo tyle miejsca.

Dzisiaj kolejne 100 zdjęć sie zrobiło :D takie ostatnie na naszym polu. Czas odkryć nowe :D
Ogólnie biore 2 dni wolnego od wszystkiego. Psy trzeba wyciszyć pogadać im o manierach, meble wstawić i zacząć nowe LEPSZE życie.

Link to comment
Share on other sites

Przeprowadzki płynie czas...
Co chwile coś zmieniam, a bo to szafa źle stoi itd itd.
Psiaki super odstresowane, teoche sie zachowują jak dzikie.
Jakby je kto dopiero co z domu wypuścił. Tereny na fajne spacery mamy, jest gdzie biegać skakać i gryźć :D ale nie spotkaliśmy jeszcze fajowskich kumpli i chodzimh na spacery samo :(
Tymczasowo jeszcze bez internetu do komputera i ciągle na fonie więc zdjęcia w miniaturce.

Co do koniusiów. To tak.
W tantym tygodniu skupiliśmy sie głównie na kłusie i spokojnym zwiedzaniem nowych terenów. Dzisiaj sie okazało że Wikusioi strasznie ropieje oczko. Jutro jade do nich z ciasteczkamo, które troszku przypoekłam. Pełno owsu i owoców.
Pańcia pościeliła im w stajni, wody dała, marchew dała a jeszcze dostała podziękowanie w formie przytulańca od Wikiego :)
Byle do świąt, marze o opierdzielaniu sie w domu :P

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dziękujemy :)
mam super świąteczne zdjęcia a nie mamy jeszcze Internetu na nowym mieszkanku. Żyje się super, bez stresu ze Barka znowu pies pogryziony, mamy w sumie pierwsze piętro to nogi tez nie ucierpią.

Co do Lucy to nie taki czad. Młoda daje nam nieźle popalić.

Jutro się zacznie, latanie, gadanie itd. A psiaki zostają w domku bo za dużo gości będzie i nie odnajdą się ;)

Wszystkim Nas odwiedzających życzymy najszczesliwszych świat, rodzinnej atmosfery i trafnych prezentów!!!
:*******

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy :)
mam super świąteczne zdjęcia a nie mamy jeszcze Internetu na nowym mieszkanku. Żyje się super, bez stresu ze Barka znowu pies pogryziony, mamy w sumie pierwsze piętro to nogi tez nie ucierpią.

Co do Lucy to nie taki czad. Młoda daje nam nieźle popalić.

Jutro się zacznie, latanie, gadanie itd. A psiaki zostają w domku bo za dużo gości będzie i nie odnajdą się ;)

Wszystkim Nas odwiedzających życzymy najszczesliwszych świat, rodzinnej atmosfery i trafnych prezentów!!!
:*******

Ale fajnie, że w nowym miejscu jesteście. Czasem też bym tego chciała, mogłabym sobie pozwolić na drugiego psa. Bo mieszkając z rodzicami nie ma nawet o tym mowy.......

Nie mogę się doczekać zdjęć!!!!! :)

Ja się cieszę, że przynajmniej jutro Żaba z nami do dziadków jedzie, bo już w Boże Narodzenie będą dzieciaki to nie bardzo by jechała z nami..

Dziękujemy :) Wam również życzę Wesołych, pogodnych, radosnych Świąt!!! :):)

ps: co do prezentów - dziś ojciec powiedział, że szczena mi opadnie jak zobaczę swój prezent no i teraz myślę i myślę o tym :D

Link to comment
Share on other sites

U nas była dosyć spontanicznie decyzja podjęta, ale na pewno nie powiem że zła.

Mój mały szczeniaczek zmienił sie w dorosłego psiaka.
Cieczka zawitała u nas w wieku 8 miesięcy...

[attachment=19832:CAM00513.jpg]

[attachment=19833:IMG_20151206_172540.jpg]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...