Jump to content
Dogomania

Pan Pinczer Terrorysta :)


Dioranne

Recommended Posts

Paniusia się spięła, pieseczek również, więc kilka pstryków wyszło. Nico ma dokładnie 6 miesięcy i 12 dni. ;)

Dzisiaj byliśmy na ostatnich zajęciach w PA. Będzie mi tego brakować, przyzwyczaiłam się, że w piątek po południu pakuję to co potrzeba, biorę psa, wsiadamy w samochód i jedziemy na zajęcia. Będziemy informowani na temat przyszłorocznego obozu agi, niedługo przyjdzie do nas dyplom ukończenia zajęć. Do lutego żadnych ekscytujących planów nie mamy. Główny cel to ogarnięcie się w stosunku do obcych. Jest już o wiele lepiej niż było, ale pewne kwestie wymagają jeszcze dopracowania. ;)

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj przybywa do mnie znajoma, więc mam nadzieję, że znajdziemy chwilkę czasu na macanie Nico podczas pozycji wystawowej. ;) Trochę z nim dzisiaj pobiegałam po ogrodzie na ringówce i na trawie, i na betonie. Na betonie nic go nie rozpraszało ze spraw przyziemnych, ładnie biegł, natomiast na trawie - co po chwilę wyczaił jakiś zapaszek i trzeba było powąchać. Zobaczymy, jak wyjdzie to obmacywanie, jeśli całkiem OK., to jestem dobrej myśli jeśli chodzi o nasze wystawianie się.

PS. Niech pinczery, dobki, haszczaki kupują osoby sugerujące się tylko wyglądem. To takie łatwe pieseczki. :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[B]maryg[/B] my niedaleko takiego "ratlerka" mamy. Rzuca się to, jakby wściekliznę miało. Takie małe, czarne g.wno. :diabloti:
[B]Wiktoria[/B] nie mogłam, w domu musiałam zostać. Chciałabym pojechać jutro, ale raczej nie wyjdzie. Za dużo do zrobienia na przyszły tydzień. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dioranne']
[B]Wiktoria[/B] nie mogłam, w domu musiałam zostać. Chciałabym pojechać jutro, ale raczej nie wyjdzie. Za dużo do zrobienia na przyszły tydzień. ;)[/QUOTE]

Ojj, żałuj bo było fajnie :D Miało jechać tyle osób, a zostałyśmy same z Paulą :roll:

Link to comment
Share on other sites

Hah dzisiaj nam wyskoczylo takie małe, drące japę ratlerkowate na misję samobójczą, nie mogłam się powstrzymać od śmiechu, biegło na tych niteczkowatych łapach jakby od samego biegu miało się połamać:evil_lol: Gdyby moje psy potrafiły to zapewne też by wybuchnęły śmiechem:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[B]Wiktoria[/B] trochę żałuję, trochę nie. Dzięki temu, że zostałam w domu miałam okazję zatrzymać sobie jeden z mlecznych kłów młodego. Teraz mam już cztery jego ząbki. :multi:
[B]leónowa [/B]nie dziwię się. Nico miał na to czarne coś popatrzeć. Gapił się na to ze zdziwieniem na pyszczku. Dość komicznie to wyglądało - młody gapi się na to "coś" co ciężko psem nazwać, tamto "coś" ujada i wqurwu dostaje, a Nico patrzy, merda ogonkiem. Chyba dziwił się, że takie psy na świecie istnieją. :eviltong:

Dzisiaj młodemu wypadły oba mleczne kły! :multi: Bardzo się z tego cieszę, bo pojutrze mieliśmy jechać do weta, aby pod narkozą je usunął, bo jeszcze dwa dni temu się nie ruszały. Dziś młody biega po ogrodzie, nagle zaczyna się mocno ślinić i jakoś dziwnie parskać. Zajrzałam do pyska, a tam - kiełek wylatujący. Zauważyłam, że drugi się rusza. Myślałam, że wypadnie jutro, a tu niespodzianka, wypadł gdzieś godzinkę temu. Także do weta tylko po pastę na odrobaczenie i obcięcie ząbków Tośki. ;)

Link to comment
Share on other sites

Bardzo chciałam, aby wypadły mu same, bo z narkozą miłych wspomnień nie mam, więc pewnie nie mogłabym wytrzymać oczekiwania. Na całe szczęście z ząbkami wsio OK.

Dzisiaj była u nas wspomniana koleżanka. Nico początkowo popyskował, ale później się uspokoił. Nawet wskakiwał jej na kolana, próbował lizać po twarzy. :loveu: Muszę pokombinować skąd wytrzasnąć kolejne obce osoby... Może wpadniemy do Poznania na jakiś psi spacer czy coś? Zobaczymy. Orientujecie się może czy podczas wystawy można poprosić sędziego o to, aby dał psu ciastko (które oczywiście otrzyma od handlera)?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dioranne']Bardzo chciałam, aby wypadły mu same, bo z narkozą miłych wspomnień nie mam, więc pewnie nie mogłabym wytrzymać oczekiwania. Na całe szczęście z ząbkami wsio OK.

Dzisiaj była u nas wspomniana koleżanka. Nico początkowo popyskował, ale później się uspokoił. Nawet wskakiwał jej na kolana, próbował lizać po twarzy. :loveu: Muszę pokombinować skąd wytrzasnąć kolejne obce osoby... Może wpadniemy do Poznania na jakiś psi spacer czy coś? Zobaczymy. Orientujecie się może czy podczas wystawy można poprosić sędziego o to, aby dał psu ciastko (które oczywiście otrzyma od handlera)?[/QUOTE]

jak bedziecie w poznaniu to koniecznie daj znac, chetnie malego mądrale poznam :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dioranne']Dam znać. Trzeba liczyć się z tym, że młody może trochę popyskować. Cała nadzieja w smakach, bo do Pauli przekonał się właśnie za smaka. ;) Ale z nim to różnie bywa, ciężko cokolwiek przewidzieć.[/QUOTE]

wątpię żeby był gorszy pod tym względem od mojej suki więc się nie bój jak coś, mam już w tym duuuże doświadczenie hahaha :) moja nawet za smaki się nie przekona, wziąć weźmie, zje ale spoufalać sie nie będzie i oszczeka gdy znowu się będzie się ktoś ją zbytnio interesować.
Dobrze sobie cwaniara zdaje sprawę z tego, że ją przekupują :evil_lol: w dodatku ma zerową pamięć do ludzi, jest tylko określona ekipa osób, które ona ubóstwia i rozpozna choćby rok ich nie widziała. A poznała na prawdę dużo ludzi za szczeniaka, mimo to wiele z nich za każdym razem w ramach przywitania otrzymuje warczenie i szczekanie :diabloti: mało tego, potrafi drzeć mordę na osobę która jest u mnie kilka razy w tygodniu na kilka godzin, z którą się bawi, która daje jej smakołyki, do której się przytula i domaga głaskania- kolejna wizyta to znowu darcie mordy i zupełne niepoznawanie "obcego".
Potrafi wydrzeć się na kogoś kto wyszedł na godzinę z mieszkania i wrócił z powrotem mimo że przed wyjściem była już z tym kimś zaprzyjaźniona, przynosiła zabawki, domagała się kontaktu. Dużo czasu zajęło mi doprowadzenie do tego, że szybko zamyka morde więc już na prawdę żaden pies mi niestraszny haha :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dioranne']Podejrzewam, że nasze pieseczki szybko się polubią. :evil_lol:[/QUOTE]

ja bym rudej raczej nie brała bo z nią różnie jeśli chodzi o szczenięta (chyba że są yorkami :loveu:) i nie ma sensu żeby Niculca straszyła ale pomacam chętnie!

Link to comment
Share on other sites

[B]evel [/B]pinczery są nieufne, mają to, jakby w "pakiecie". Trochę śmiesznie to zabrzmi, ale były psami stróżującymi, więc to też pewnie jakiś wpływ na obecny charakter miało. Nawet w teraźniejszych czasach, jak do domu, gdzie mieszka pin wejdzie nieznana mu osoba - cała okolica będzie o tym wiedzieć. :evil_lol:
[B]klaki [/B]inny pies może się na niego rzucać, a Nicolas i tak się podlizuje i bawić się chce. Jemu to zwisa i powiewa co drugi pies o nim sądzi, bo on chce się bawić. :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

To moja w ogóle nie jest zabawowa jeśli chodzi o inne czworonogi, chwilę się pogania z innym psem ale raczej przyjmuje postawę „biegaj kolego i daj mi spokój” :) ogranicza się do wydarcia mordy jak jej pies nie przypasuje i odbiega. Ale spoko, panuję nad nią głosem i nigdy nikomu nic się nie stało, żadnego szczyla nie nastraszyła :)

Link to comment
Share on other sites

Moja wręcz przeciwnie, kocha pieski, wszystkie. Jej całe życie mogłoby się opierać na zabawie z innymi psami. Kocha lizać kota po pyszczku, kocha każde zwierzę. :roll: Jak obok jest inny piesek, to pancia mogłaby nie istnieć :shake::eviltong: Jest mega ufna, cieszy się na widok każdej obcej osoby wchodzącej na nasz ogród czy do domu. Uwielbia dzieci. :roll:

Link to comment
Share on other sites

Nico z innymi psami bawić się [B]uwielbia[/B] jest z lekka wkurzony, jak nie pozwalam mu do jakiegoś podejść (pracujemy). Natomiast do obcych osób odnosi się jeszcze z rezerwą, obszczeka, ale podejrzewam, że za smakołyka dałby się przekupić. I właśnie zastanawia mnie to czy sędzia - na prośbę handlera - może dać psu ciastko. :lol:

My mamy smutny tydzień - 29 października niespodziewanie odeszła Buba, myszoskoczek...
[*] Jak i dlaczego opisywać nie będę, jak tylko o tym wszystkim pomyślę, łzy napływają mi do oczu. :-(

Link to comment
Share on other sites

Jej odejściem było dla mnie nie małym szokiem, była najsilniejszą z moich dziewczyn (ważyła 82g!). Obecnie dużo samic z hodowli nie osiąga takiej wagi. Dla jasności - Buba także była z hodowli z Klubu Gerbila. Nadal nie wierzę w to co wstało się w ten cholerny wtorek. Przed jej odejściem cierpiałam u dentysty, dowiedziałam się, że czeka mnie leczenie kanałowe. Jeden z najgorszych dni w moim życiu... :roll:

Miło, że znalazłaś mnie na forum, że w ogóle tam zajrzałaś! Nawet nie wiesz, jak mało osób dowiaduje się o danym gryzoniu przed zakupem. Sama się na tym "przejechałam". Porozmawiaj z chłopakiem, bo warto - myszoskoczki to cudowne zwierzaki, obserwacja ich zachowań jest na prawdę absorbująca. Są dużo bardziej aktywne od chomików, dodatkowo ich aktywność nie ogranicza się tylko do godzin nocnych. Owszem wówczas są bardziej aktywne, ale w dzień często wychodzą z gniazdek, by coś zjeść, rozprostować kości. ;) Jakbyście się rozmyślili daj znać, w podstawach pomogę - trzy lata praktyki. W przyszłości planuję hodowlę (głównie stawianie na skoki z genem dilute, także w wersji REX) i działalność w "Fundacji Ogony". Nie wiem kiedy uda mi się to wszystko zrealizować, ale całe życie jeszcze przede mną, czas mam. :lol: Do hodowli musiałabym się jeszcze porządnie przygotować, poszukać naprawdę dobrego weterynarza w moich okolicach. W Poznaniu nie ma takiego problemu - podobno bardzo dobra jest lecznica "KOBRA". Troszkę się rozpisałam, ale myszoskoczki to pewna część mojego życia... Ogonki to ekoTV, przy nich mniej będziecie płacić za prąd. :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...