Jump to content
Dogomania

Dino zostaje w dt na zawsze


Recommended Posts

  • Replies 596
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Możecie puścić kciuki. Jestem bardzo zadowolona z przyszłego domku Grzesia. Pani i córeczka Sonia przemiłe,świadome, zwierzolubne. Wszystko przemyślane. Grześ będzie raczej się nazywał Gryś,ponieważ w bliskiej rodzinie jest dwóch Grzesiów.
Piesio będzie zostawał sam najwyżej na 5 godzin, ponieważ pani pracuje od 10 ,a córunia wraca z babcią po szkole ok.14.30.
Rano spacerek zapewniony , bo pani odprowadza córkę do szkoły, potem z babcią , a potem już z panią. Okolica ładna, blisko parku.
Pani jest gotowa przyjąć Grysia w terminie dowozu Antosia.Pokryje koszty paliwa i chętnie dołoży się do kosztów poniesionych na Grzesia.
Bardzo bym chciała ,żeby wszystkie wizyty tak przebiegały i z takim zakończeniem.
Powiedziałam ,że teraz beta ata będzie z nią ustalała szczegóły.
Chyba trzeba powiadomić ludzi , u których byłam wcześniej ,żeby nie czekali na psa. A może jednak podsunąć im innego kandydata, bo to nie jest zły domek.

Link to comment
Share on other sites

:-) Tak czułam! Wcześniej widzialam adopcje Grzesia jakoś w ciemnych barwach, niby juz napisałam, że ok, ale na drugi dzień rano nie czułam dobrej energii, A gdy zadzwoniła ta pani, nagle zrobilo sie jasno i przejrzyście i cos mi mowilo, że z tym czlowiekiem mały może byc naprawde szczęśliwym psem :-) Po prostu dobra energia wyczuwalna nawet w rozmowie. Super! No, to moge odetchnąć ;-) Ciężko bedzie rozstawać sie z ciaputkami slodziastymi, ale wiedząc, że idą po lepsze życie czlowiek inaczej na to patrzy :-)

Link to comment
Share on other sites

Dobrze, dam im znać.
A czy Ty powiedzialas przyszłej pani Grzesia, że ona ma do mnie zadzwonic czy, że ja do niej zadzwonioę?Przyszly dom Antosia sie do mnie nie odezwał, Teraz ich niema, ale chodzi mi o to, że przed wyjazdem sie nie odzywali. Mają zadzwonić do mnie, jak wrócą?

Link to comment
Share on other sites

Rozmawialam z przyszłą panią Grzesia, wszystko ustalone.
Natomiast co do kontaktu z przyszłym domem Antosia nastapilo malutkie nieporozumienie, bo po wizycie u nich napisalas, że będa sie ze mna kontaktować, więc czekałam, że oni zadzwonią, a oni pewnie czekali, że ja zadzwonię. A ponieważ nazajutrz wyjechali na 10 dni, to do żadnej rozmowy nie doszlo. Mam nadzieję, że to nie sprawiło, że sie rozmyslili! Chyba wysle im smsa, albo dostana teraz albo zaraz po powrocie.

No i wysłalam smsa.

Edited by beta ata
Link to comment
Share on other sites

beta ata ,a dałaś znać tym ludziom z centrum Wrocławia , u których byłam najwcześniej , że nie dostaną Grzesia? Może jednak zaproponować im innego psa po powtórnej mojej wizycie dopóki nie wyjechałam? Szkoda tracić domku ,pójdą w końcu i kupią jakiegoś psa z pseudo.

Link to comment
Share on other sites

Z tego co pan mówił ,to mają wracać dziś chyba ,że ze starszą panią coś złego sie dzieje.
Można i Dina, ale patrząc na Grzesia trzeba wziąć pod uwagę ich gust. Popatrzę na wątek kudłaczy w potrzebie.

Link to comment
Share on other sites

Pani do mnie dzis zadzwoniła, że wróciła. Powiedziała, że skoro Grzes juz ma dom, to oni pojada do schroniska. Pani chcialaby psa z Wroclawia, żeby mogli go najpierw poznać. Nie ma sensu do nich dzwonić chyba nawet, bo jak pani powiedziala, "sprawa zamknieta"..
No, chyba, że... ... podobny do Grzesia psiaczek... Niestety w Szczecinie, ale może z pomoca "Jamników" zorganizowaloby sie transport... ale to wieksza robota. Nie wiem.

[url]http://jamnikiniczyje.pl/index.php?option=com_sobi2&sobi2Task=sobi2Details&catid=7&sobi2Id=809&Itemid=0[/url]

Link to comment
Share on other sites

Co do pieska ze Szczecina. Został niedawno zaadoptowany, ale niestety po dwóch dniach pańcia oddała psinę z powrotem:(. Powód: boi się fajerwerków oraz załatwia się w domu - zostawię to bez komentarza. Na terenie schroniska działają bardzo fajne dziewczyny. Z tego co pamiętam organizowały transporty dla paru psiaków. Dlatego myślę, że odległość nie byłaby problemem. Warto chociaż pokazać suczkę tej rodzinie... to takie moje zdanie. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Rozmawialam z pania i powiedziala, że absolutnie nie zamierzaja kupować psa, tylko adoptowac potrzebujacego domu. Bardzo mnie cieszy ich postawa :-)
Poker, chcę Ci bardzo podziekowac za wysiłek, jaki wlozyłas w znalezienie psiakom dobrych domów! Dzięki wielkie! :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Chlopcy dzis wyjeżdżają, niedlugo ruszamy. Z tym, że jak na obecną chwilę, to pewny jest tylko dom Grzesia, pani kontaktowala się, jesteśmy umówieni u niej w domu. Natomiast potencjalny dom Antosia nie odzywa sie i ma wyłaczony telefon, mieli wczoraj wrócić i skontaktować się. Nie wiem, czy po prostu cos im wypadlo i jeszcze ich nie ma, czy zrezygnowali z adopcji Antosia... Sytuacja jest troche nieporęczna, bo nam własnie wypadł wyjazd, mielismy dziś zostawić pieski we Wrocku i dalej jechac juz tylko z Tami. W tej sytuacji Antos pojedzie z nami. Wysłałam pani smsa, że dzis jesteśmy we Wrocławiu, a potem albo przyjadą do nas, tam, gdzie teraz bedziemy albo w ogole spotkamy sie w innym terminie. Oczywiście o ile oni nadal chca Antośka, bo jak dla mnie, to sytuacja jest lekko podejrzana ...? Nie wiem, czy w tym tygodniu bede miala dostep do netu, więc mozliwe, że nie bede sie parę dni odzywać. Wyśle smsa do gosiaczek, jak sie sprawy potoczyły.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...