Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[URL="https://lh6.googleusercontent.com/-AUeFOqXo3KY/Umvhg24_oaI/AAAAAAAAO8k/O5t3ozNrWH8/s576/ska%C5%82ery%20015.jpg"]https://lh6.googleusercontent.com/-AUeFOqXo3KY/Umvhg24_oaI/AAAAAAAAO8k/O5t3ozNrWH8/s576/ska%C5%82ery%20015.jpg[/URL] :loveu:
[URL]https://lh3.googleusercontent.com/-FteOdErPZKI/UmvhobOyuxI/AAAAAAAAO9M/u7T3UZD2vLI/s512/ska%C5%82ery%20028.jpg[/URL] Pancia nuda. Daj pobiegać ;)

Waldek waży mniej niż Milo, a wydaje się dużym facetem. Ja tam lubię taki sportowy typ.

Posted

Waldek nie jest duży. Znaczy - jak na psa (bo przecież chichuachua nie jest :P) to i owszem, ale jak na pointera to jest chyba zupełnie ok.

Ahh obudziłam się i zasnąć nie mogę, bo mi się Amciasty przypomina...
Wczoraj na przyjęciu kuzyn przywował temat (jak usłyszał że mamy pointera) zaczynając " a jak tam ten drugi - Amor?" :( I od razu wszystkim nam łzy postawały w oczach - na szczęście moja część rodziny rozumie że pies naprawdę może być bardzo bliski i wszelkie wzruszenia są w normie... Mój tata wydusił z siebie przebieg jego choroby,a potem wyszedł do drugiej sali.... Ja zawsze wyduszam z siebie przeważnie 2 słowa - że był chory i jego serduszko już nie dało rady dalej bić...
Ciągle ktoś pyta o niego. Ciągle gdzie Amorek, jak Amorek się czuje, a co z Amorkiem, czy u rodziców został czy mamy go z nami... I nawet teraz znajomi którzy za nim nie przepadali wspominają go z jakąś sympatią : a to że mimo wystających zębów i nieforemnej budowy był całkiem ładny, albo że tak naprawdę mimo to że śmierdziało mu z pyska jak diabli był całkiem fajnym towarzyszem, albo że zawsze go zabierałam wszędzie - bo jak Amor z nami nie poszedł to nie było szans żebym się gdziekolwiek wybrała ... Czasem tak sobie siądę i wspominam co było i że zawsze w tych wydarzeniach był ze mną Amciak, już chyba mam całą księgę wspomnień (bo zapisuję sobie to skrzętnie i wracam do wspomnień co jakiś czas żeby się trochę do Amorka pouśmiechać)... Tęskno za nim jak diabli... Mógłby tak wrócić....
Amorek, moj Amorek....:-(

Posted

Amciak jest ze mną cały czas nadal , nie ma dnia żeby mi się nie wspomniał, szczególnie że nadszedł okres listopadowy....
To strasznie przykre że przyjaciele tak szybko odchodzą...i czas tak płynie nieubłaganie, nie tylko przez ich życie, ale i po - niedługo wibije rok, a on był z nami wczoraj jeszcze, tuptał pazurkami po parkiecie, zlizywał nam masło z kanapek i robił przeróżne akcje, na które klęłam jak szewc, a teraz mi tak ich brakuje...

Posted

[quote name='Majkowska']Amciak jest ze mną cały czas nadal , nie ma dnia żeby mi się nie wspomniał, szczególnie że nadszedł okres listopadowy....
To strasznie przykre że przyjaciele tak szybko odchodzą...i czas tak płynie nieubłaganie, nie tylko przez ich życie, ale i po - niedługo wibije rok, a on był z nami wczoraj jeszcze, tuptał pazurkami po parkiecie, zlizywał nam masło z kanapek i robił przeróżne akcje, na które klęłam jak szewc, a teraz mi tak ich brakuje...[/QUOTE]

Przykro mi.. :( Ale wiesz, jak czytam coś takiego, to zawsze myślę: jak to dobrze, że ten pies miał w życiu kogoś, kto teraz za nim tęskni, wspomina go, smuci się. Tyle jest psiaków, których śmierci nikt nawet nie zauważa... Oczywiście, że to, że inni mają źle, to nie jest żadna pociecha. Jednak to cudownie, że Amor był tak kochany, nadal jest..
To fakt, że z wiekiem psy stają się nam coraz bliższe :( I wtedy, kiedy już znają każdy nasz gest, każde słowo - przychodzi im zniknąć. Jednak lepiej, gdy to one znikają z naszego życia, niż gdy pierwsi znikamy my..

A teraz mi też smutno :(

Posted

Moj pierwszy pies odszedl 4 lata temu dalej chce mi sie plakac i do tej pory nie ogladalam jej zdjec bo nie potrafie. A mimo ze kochalam nad zycie to jednak nie bylam z nia tak zwiazana jak z Frodem. Nawet nie chce sobie myslec co bedzie jak on odejdzie. Nie wiem jak to przezyje.


A Waldus cudowny jak zwykle, bardzo lubie na niego patrzec! A jeszcze bardziej lubie Cie czytac :)

Posted

Ja się najbardziej boję dnia kiedy odejdzie Toro.. zalamię się chyba na maxa.. serce mi pęknie.. Też zapisuje sobie różne rzeczy, robię mase zdjęć, żeby go zawsze pamiętać i wiem że każdego następnego bede z nim porównywać..

Posted

Dziękuję za dobre słowa :)

Byliśmy z Waldkiem na spacerze na błoniach. Psów nie było zbyt wiele, a te co były olał, bo polował sobie na wrony i kawki... Nawet olał jakiegoś pieska który podszedł do nas z suczką i starszą panią a gonił za Waldkiem i kozaczył powarkując mu przy uchu:lol:
Waldek biegał średnio, bo miał napyszcznik. Wprawdzie nie bylo ludzi, ale pro forma z tej okazji że nie jest do końca opanowany ostatnio i pokazuje mi swój punkt widzenia - nie przyjdę teraz tylko jak skończę wąchać...
Ale pochodziliśmy.
A potem jak wracaliśmy już to na osiedlu staliśmy na światłach, a podszedł do Waldka jakiś starszy wysoki pan i zaczął go zaczepiać, a że trzymał go tż to się nie wtryniałam. I słucham co gość gada do niego, a on coś w stylu "... i pewnie smutno ci?... Nie masz swojego Amorka?" :crazyeye:Pewnie to zbieg okoliczności ale przyznam - wmurowało mnie, bo chodzę z głową pełną wspomnień o Amorze, a tu to...

Przed chwilą wrociliśmy i właśnie nakarmiłam Kinię - dziś po raz pierwszy dałam jej spróbować deserku z marchewki ,zobaczymy jaki będzie efekt ale jedno jest pewne : niepotrzebnie założyłam jej do tego testu nową sukieneczkę :D
A teraz wgrywam fotki...

;)

Posted

[quote name='Majkowska']
Przed chwilą wrociliśmy i właśnie nakarmiłam Kinię - dziś po raz pierwszy dałam jej spróbować deserku z marchewki ,zobaczymy jaki będzie efekt ale jedno jest pewne : niepotrzebnie założyłam jej do tego testu nową sukieneczkę :D
A teraz wgrywam fotki...

;)[/QUOTE]

Teraz do karmienia, to tylko ubranka, których nie będzie Ci szkoda ;) A zwłaszcza do marchewki :D

Posted

no zaczęłam od marchewki właśnie, a rano ubraliśmy nowiutką sukieneczkę którą dostała od cioci na chrzciny :D A jak się pierwszy raz coś je to bywa tak że niewiadomo jak się do tego zabrać. Pierwszą porcyjkę marchewki z łyżeczki poprostu wessała, a już następną wzięła do buzi i wypluła :loveu: To samo robi z herbatką - rzuca się na cumelka po czym wypluwa rozczarowana cała fonntannę :D

Mam nadzieję że nie będzie żadnych rewolucji po tych deserkach ani problemów, bo teoretycznie wszędzie pisze że to po 4 mcu, a wczoraj na mnie rodzina naskoczyła wręcz jakbym ją głodziła, bo nie daję jej nic prócz mleka...
I przyznam szczerze że pojęcia nie mam ile jej tego podawać, jak często , co kiedy itd... Jestem zielona a "według potrzeb" nic mi nie mówi w instrukcjach . Muszę się przeszkolić...

A teraz foteczki pt Warchlemar na błoniach

polowanie na wrony :
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-Z-hSYGsxquw/Um5zZPgZk1I/AAAAAAAAO-c/sIIK8D08It8/s576/pointerr%20029.jpg[/IMG]

Walka z kantarem...
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-_e8i9c5FizY/Um5zbFQ4X-I/AAAAAAAAO-s/DKbbXZKPSgQ/s576/pointerr%20033.jpg[/IMG]

Żeby mój tż miał taki fajny mięsisty tyłeczek :evil_lol:
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-hQJbd8XnLmc/Um5zdctX04I/AAAAAAAAO-8/tHnzGGcJI1Y/s576/pointerr%20037.jpg[/IMG]

"ten biedny pies ma przecież tym kagańcem zaciśnięty pysk! On nie może oddychać!!":diabloti:
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-c6Kxd_dNG5M/Um5zfnZu-fI/AAAAAAAAO_U/RzpsPsAPFWw/s576/pointerr%20043.jpg[/IMG]]

wicher był to i uszy fruwały :D
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-jHfgV1OyJds/Um5zh6hPemI/AAAAAAAAO_k/dwAjjLvBE9M/s576/pointerr%20057.jpg[/IMG]

i jęzor też fruwa :D
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-_Ueq-OJMb1o/Um5zlNS8csI/AAAAAAAAO_8/q1f4M8mKYH4/s512/pointerr%20063.jpg[/IMG]

Posted

Ja Theosiowi zaczęłam podawać inne pokarmy jak miał 3,5 miesiąca ;) Na początku to było po kilka łyżeczek ;) Chyba jakoś po 2 miesiącach zjadł prawie całego banana :crazyeye:

Posted

z serii "znajdź Waldemara" :D
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-20ooulDsffM/Um5znNlAp7I/AAAAAAAAPAM/YXpsV_J4SgI/s576/pointerr%20072.jpg[/IMG]


Powiedzmy że wystawianie wron....
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-nQCxGRZgQiQ/Um5z2lxaGxI/AAAAAAAAPCM/-Y5gzQgFYxw/s576/pointerr%20114.jpg[/IMG]'

jakiś wygibas- on tak stał nieruchomo przez dłuższą chwilę, hmmm co kto lubi...
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-qjGaQoRuKaY/Um5z1bHDP3I/AAAAAAAAPCE/WxTp6LCEPJw/s576/pointerr%20105.jpg[/IMG]

i atak na wrony...
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-JgUWatyWXXI/Um5zp1jJliI/AAAAAAAAPAk/UP-HIP8IQ1Q/s576/pointerr%20079.jpg[/IMG]


Cosik tutaj leży...
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-01HE59d3uO4/Um5ztsK_3FI/AAAAAAAAPBE/-JCdgOY4mcU/s576/pointerr%20086.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='magdabroy']Ja Theosiowi zaczęłam podawać inne pokarmy jak miał 3,5 miesiąca ;) Na początku to było po kilka łyżeczek ;) Chyba jakoś po 2 miesiącach zjadł prawie całego banana :crazyeye:[/QUOTE]

i od czego zaczynałaś?
Mi polecili gerberki, więc kupiłam takie podstawowe smaki - dwa deserki z marchewką i jabłkiem , i dwa obiadki też na jarzynkach. Kupilam jej też soczek, ale boję się jakoś tego wszystkiego. Narazie to Kinga dostała tak mniej więcej 3 łyżeczki z których częśc wypluła i nie wiem czy jej dawać słoiczek do każdego karmienia mlekiem czy jak. Ale ze mnie mamuśka, nie ma co...

......

Waldemar kradnie kretowisko jakiemuś goldenowi :
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-n8FBXsvNYK8/Um5zvSrvJHI/AAAAAAAAPBU/X_xa0rNyjJo/s512/pointerr%20088.jpg[/IMG]

Waldemar nie grzebał w ziemi... nieeeeeeee....
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-phPHXmG2B24/Um5zwKLyCFI/AAAAAAAAPBc/f32QeJC_JlI/s512/pointerr%20090.jpg[/IMG]

wreszcie można swobodnie otworzyć pyszczek ;)
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-td1DvKu-oCo/Um5zyOQlZlI/AAAAAAAAPBs/X2Xl_sxD0L4/s512/pointerr%20093.jpg[/IMG]

Posted

Ja zaczęłam od ziemniaka 2-3 dni, potem marchewka 2-3 dni, potem jabłko, a następnie banan ;) Wszystko po 2-3 dni, żeby widzieć jak reaguje na nowe rzeczy. Ja sama mu gotowałam. Pierwszy słoiczek jaki mu kupiłam to była dynia ;) Po prostu gotowałam nam ziemniaki i ich nie soliłam. Brałam jednego dla niego, dawałam trochę masła, rozgniotłam widelcem i do buzi ;) A nam soliłam już ugotowane.
Jabłka ścierałam na najdrobniejszej tarce, a banana tez gniotłam widelcem ;) Ale możesz też blenderem ;)

Posted

[url]https://lh3.googleusercontent.com/-nQCxGRZgQiQ/Um5z2lxaGxI/AAAAAAAAPCM/-Y5gzQgFYxw/s576/pointerr%20114.jpg-[/url] coś ty pieskowi zrobiła!:D Walduś w kagańcu!?
Why?

Posted

[quote name='magdabroy']Ja zaczęłam od ziemniaka 2-3 dni, potem marchewka 2-3 dni, potem jabłko, a następnie banan ;) Wszystko po 2-3 dni, żeby widzieć jak reaguje na nowe rzeczy. Ja sama mu gotowałam. Pierwszy słoiczek jaki mu kupiłam to była dynia ;) Po prostu gotowałam nam ziemniaki i ich nie soliłam. Brałam jednego dla niego, dawałam trochę masła, rozgniotłam widelcem i do buzi ;) A nam soliłam już ugotowane.
Jabłka ścierałam na najdrobniejszej tarce, a banana tez gniotłam widelcem ;) Ale możesz też blenderem ;)[/QUOTE]

Ziemniaka?
Boże mój, jak to wszystko ekstremalnie brzmi... Niemowlę karmić ziemniakami, no egzotyka :D
Marchewka mi się wydaje bardziej neutralna, zresztą póki co wolę gerberkować, bo nie mam pewności jak ona to przyjmie a jeśłi bym jej zmixowała to czy nie mogłabym np gdzieś za dużego kawałka jej podać... Przeraża mnie to, ja to bym jej do roku jeszcze samo mleko podawała :D

A ile razy dajesz taki posiłek? I mleko do tego też? Albo kaszka? Jestem absolutnie zielona...

[quote name='(:Buńka:)'][URL]https://lh3.googleusercontent.com/-nQCxGRZgQiQ/Um5z2lxaGxI/AAAAAAAAPCM/-Y5gzQgFYxw/s576/pointerr 114.jpg-[/URL] coś ty pieskowi zrobiła!:D Walduś w kagańcu!?
Why?[/QUOTE]
obowiązek. Zresztą on lata daleko, więc wolę założyć mu kaganiec i mieć spokój. Wprawdzie ten kantar to tak jakby go nie było, ale zawsze SM mi mandatu wlepić nie może. A dla wygody psa przymierzam się do fizjologa, tylko pasowałoby mi przymierzyć, żeby znów nie okazało się że mu się wcina w oczy...

Posted

pierw daje się marchew i np jabłko. Ale zaczynasz np tylko od marchewki-kilka łyżeczek - przez kilka dni. Jak jest ok dajesz jabłko-tak samo jak marchewke. A potem możesz już podać deserek czyli marchew+jabłko bo już to jadła i jest ok. Dodajesz znowu jakąś nowość i za jakiś czas powstanie Ci ,,zupka" :) Nie pamiętam już co dokłądnie od którego misiąca ale banan to chyba od 6. Poczytaj :)

Posted

Generalnie wszystko co czytałam to zaczyna się w granicach 5 miesiąca - zresztą gerbery też są po 4 mcu dopiero. Ale mi już tak wczoraj rodzinka zrobiła atak że dziecko głodne - jak się butla skończy to płacze (choć ja niekoniecznie rozpatruję to jako głód, a może za szybkie zjedzenie) - zresztą wszędzie słyszę po doświadczeniu ludzi że oni swoim dzieciom dają znacznie wcześniej niż zalecają.
No cóż będziemy próbować ;)

Właśnie tworzę Kini albumik (więc pewnie zabiję znów kompa)- dostała od chrzestnego - świetna sprawa, uzupełnia się książeczkę zdjęciami :) My mamy taką do roczku, ale są też takie które się uzupełnia najpiękniejszymi wspomnieniami i potem daje się dziecku na 18. Muszę powiedzieć że to fantastyczny prezent. I muszę coś takiego jej zrobić...

Drugą Waldusiowi - ej,to wcale niegłupie :P
A tak przemyślając to.... Zrobię naprawdę. Bo potem pies umiera i zostają tylko wspomnienia...
Amorkowi też zrobię, bo chciałabym jakoś pamięc po nim uczcić :(



A wracając do Waldka to śmialiśmy się wczoraj że kuzynka tż jest chrzestną Kingi, a jej mąż chrzestnym Waldka :D Niesamowicie się polubili, nawet jak pokazywałam zdjęcia małej Kingi to on zapytał czy mam też małego Waldka i oglądnął całą galerię :D Waldek nie odstępuje go ani na krok, cały czas lezy mu u stóp i domaga się głaskania ;)

Posted

Dokładnie jak napisała [B]Whisky [/B]dasz marchewkę, za kilka dni np. ziemniaka, potem dołożysz np. szpinak i już masz pełne danie obiadowe ;)
Na początku nie ma co liczyć, że dziecko się tym naje, więc normalne, że np. za godzinkę chce mleko ;)
Co do tego co piszą na słoiczkach, to nie ma się co tym sugerować. I dotyczy to w obie strony ;)
U mnie np. są słoiczki po 4 miesiącu z wołowiną :crazyeye: A wiadomo, ze powinno się zaczynać od indyka, królika jeśli chodzi o mięso ;) Ale co kraj to inaczej :roll:
Co do banana, to chyba nawet są słoiczki z hipp'a po 4 miesiącu ;)
Na deserek np. możesz jej też dawać kaszkę z BoboVita albo z Nestle, są po 4 miesiącu ;)
Tylko wiadomo, nie wszystko na raz ;) Każda nowa rzecz powinna być podawana te 2-3 dni, żebys widziała po kupce czy wszystko jest ok ;)

Posted

Niebawem znów idziemy do pediatry z nią, więc się dopytamy jeszcze, ale bardzo wam dzięki. Cóż każda strona, książka czy człowiek to inna informacja, ale mnie upewniacie trochę że się egzotyki nie ma co bać ;)

Posted

Zapraszam tutaj:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/138202-W%C4%85tek-poradnikowy-dla-kobiet-w-ci%C4%85%C5%BCy-i-%C5%9Bwie%C5%BCo-upieczonych-mam[/url]
Dużo młodych i starszych mam, kobiet w ciąży ;) Pytaj o co chcesz, a dostaniesz odpowiedzi ;)

Posted

jak wybierzesz i tak będzie dobrze... Mój młodszy syn rąbał mleko z butli do 6 miesiąca - i prawie tylko to- oczywiście z kaszkami. W nocy potrafiłam ze 4 razy mu robić :) A mój straszy syn jak miał 4m jadł już rosół łyżeczką silikonową ,,półleżąc " na leżaczku. Nie pił cyca, nie pił butli, nie chciał NIC A NIC.Miał anemie przez to i pediatra kazał zacząć go powoli karmić zupami i łyżką. I jadł :) Oj co ja z nim miałam, wrr..

Posted

[URL="https://lh4.googleusercontent.com/-td1DvKu-oCo/Um5zyOQlZlI/AAAAAAAAPBs/X2Xl_sxD0L4/s512/pointerr%20093.jpg"]https://lh4.googleusercontent.com/-td1DvKu-oCo/Um5zyOQlZlI/AAAAAAAAPBs/X2Xl_sxD0L4/s512/pointerr%20093.jpg[/URL] On ma chyba najdłuższy jęzor jaki widziałam :evil_lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...