Guest TyŚka Posted May 11, 2015 Share Posted May 11, 2015 O matko, co za nieprzyjemne przygody... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 11, 2015 Author Share Posted May 11, 2015 Nie dodaję że dziś znowu upaprałam sie dwukrotnie moją przyzwoitością w sprzątaniu po piesku - raz wpadły mi słuchawki , a raz rękaw od bluzy... Cud miód. Mogliby już okosić te trawska, szczególnie że ostatnio Wald wali coś luźne kupska, nie wiem od czego. A i zdjęcie mam na dzisiaj. Z cyklu " to nie jest żebranie, to maleńka sugestia..." Dzisiaj pogoda piękna, do południa spędziłam czas z moim malutkim szogunem, byłyśmy w sklepach i moje dziecko jak zwykle czaruje. Jej teksty są megageniuszowskie. Chyba zacznę zakładać jej kaganiec, bo czasem aż wstyd. Wchodzimy do rybnego, a moje dziecko wypatrzyło krewetki, czerwone no więc wrzeszczy "truskawki, truskawki!Dać truskaweczki". Babka usmiała się jak nie wiem, na koniec młoda dostała od niej rachunek i całą drogę powtarzała mi "pieniądze, dała ci, pani". Tu od razu sprostuję że "Ci, Dzidziusiowi lub chłopczykowi " to jest zwrot o sobie, o Kini, tylko ona ma jakąś swoją wersję. Potem weszłyśmy do masarni więc geniusz wali do sprzedawczyni " dzieńdobly pani, szynki dać?" :D Zostałam wypytana "a cio to a cio to?" i w związku z tym jeszcze odrecytowała wierszyk że kotek leżał w łóżeczku i pachniały mu kiełbasy i kiszki... A na koniec chcąc dostać rachunek rzuciła " płać dzidziusiowi pieniądze!". Potem był warzywniak, więc już usmiałam się totalnie ze sprzedawczynią, bo młoda na pytanie " co podać?" zaczęła wymieniać : " kafora,kapusto, bananki,midory..." i nazwała wszystkie warzywa i owoce, a potem policzyła od 2-6 :D Podsumowała to okrzykiem " zblizeniowo!" kiedy sprzedawczyni zapytała jak chcę płacić. Uśmiałam się że chyba dam jej kartę i sama niech śmiga po sklepach, bo ja jej na nic nie jestem potrzebna. Tożto mutant jest. Nie wierzę ludziom jak mówią że mają dzieci ok trzyletnie i te wcale nie mówią! Jutro za to śmigamy razem do sklepu po jedzonko dla kotka działkowego. Musimy uzupełnić zapasy, bo została nam jakaś syfna marketówa (tzn nie marketówa, ale tańsza na wagę) i koteczko nie chce tego jeść. Wybredna ta bestia. A jaki piękny się zrobił. Dziś u niego byliśmy, Wald z nami, bardzo fajnie, zero gonienia kota, więc nie wiem, może ta wioska źle na niego podziałała. Kotek wygląda ładnie, zdrowiej. Gorzej że wpadłam na szaloną karmicielkę z sąsiedniego osiedla , która go odkryła i lata już do niego dzień w dzień. Póki co działka obok nas jest otwarta, bo remontują ogrodzenie, ale jak zamkną to może być zabawne, bo już chciała sie umawiać do mnie na działkę. A ja bab z siatami i pudełeczkami u siebie nie chcę, co mam dać to dam, a i dbam przy tym żeby było czysto i bezpiecznie. Niestety jej karmienie też mnie nie urządza, bo miałam poważne plany wobec tego kotka, a tak to ani podawanie leków ani stawianie go na nogi dobrą karmą. W dodatku pani stwierdziła że ona zadzwoni do schroniska, bo to na pewno jest kotka, młoda, i zaraz się kocić będzie, więc niech ją zabiorą do schroniska... Cudownie. Niechaj zdycha w imię dobrej intencji... Pani stwierdziła że to nie może być ten "mój" kocur, z rodziny Inki, w żadnym wypadku, to jest jej kot i ona go musi uratować. Na nic tłumaczenie że cięte ucho,że jest po kastracji, że w trakcie leczenia, że karmimy go, że ma schronienie itd. No i zbita ciut z tropu jestem bo czemu w takim razie kotka podeszła do krzaka, zadarła sztywno ogon i "fuknęła"? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 13, 2015 Author Share Posted May 13, 2015 I wszystko jasne. Siedzimy z tżtem na działce,kotek wsuwa karmę i nagle tż woła że kicia właśnie przebiegła Waldowi przed pyskiem.. I już wszystko jasne. Mam 2 koty. Żeby było śmieszniej kocura Batmana i jego sobowtóra zwanego też Myzią... I problem zwany "i co teraz będzie?". A Waldek żyje. Wszystkie psy go atakują ostatnio. Do tego rozkwasił sobie ranę. I nic nowego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agutka Posted May 14, 2015 Share Posted May 14, 2015 u mnie na działce biega masa wypasionych kocurów, ktoś z działkowiczów musi je regularnie dokarmiać bo są wielkości mojej Ledy :p Kilku śmiałków weszło na teren naszej działki ale Sagat szybko pokazał że jest to jego teren ;) choć w nocy zginęła zostawiona kiełbaska ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 14, 2015 Author Share Posted May 14, 2015 No ale ja myślałam że mam jednego kocura i byłam święcie przekonana że to wujek Inki,ten sam co zawsze,tylko że po zimie go tak choroba zmogła... A tu witaj wiosno mam 2 ryjki do wykarmieniao,w tym coś co diabli wiedzą czy nie będzie płodną kotką... Znów szukam więc tymczasu na sterylkę... Czuję że trochę mam za dużo pod skrzdłami tego zwierzyńca. Najbardziej odzwierciedla to mój portfel.. A czarnuchy jedzą sobie zdrowo,nawet lepiej niż moje prywatne,nie w głowie im jakieś whiskasy i farbowane kulki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted May 14, 2015 Share Posted May 14, 2015 Ty to masz wciąż jakies przygody. Przynajmniej Ci się nie nudzi. A tak na serio - współczuję "przygód psio-kocich". Ale za to z rozrzewnieniem czytam o rozwoju lingwistycznym Twojej Córci. I przypomina mi się jaki wstyd mi mój syn przynosiłw tramwaju, czy autobusie jak zobaczył coś ciekawego. Wołał "o hurrra, hurra" (dodam, że nie wymawiał r tylko j) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 14, 2015 Author Share Posted May 14, 2015 Lepiej niechaj ciocia Amiga uruchamia kontakty i popyta czy ktoś by kota na sterylkę nie przetrzymał,bo niebawem zjedzą mnie te moje pieski i kotki jak się toto rozmnoży... Serio mówię - potrzebna na już jakaś piwnica,garaż,pomieszczenie gospodarcze. Daję klatkę,jedzonko,leki, żwirki itd. Tylko niech mnie ktoś uratuje bo ja mam związane ręce,a zaraz ta pani koteczka wywiezie po lepsze życie do schroniska. Choć ja ciągle nie jestem pewna czy to kotka czy kocur. Zaglądam między nogi ale Mizio wygląda tak jak i Batman. Ludzie biorą czarnucha za kotkę,bo małe,bo główkę ma drobną,a w sumie jaką ma mieć głowę jak to szkielet. W układzie takiej teorii to Srajonek powinna być kocurem bo jest wieeelka i ma łeb jak wiadro. I wcale tamto nie jest takie malutkie ,jak tak wstanie to spory kotek,tylko dłuuugi i chudziutki i pokulony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted May 14, 2015 Share Posted May 14, 2015 Łatwo powiedzieć. Kontakty moje to głównie psie kontakty, a i dla psiaków zdobycie dt jakoś staje się coraz bardziej nieosiągalne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 14, 2015 Author Share Posted May 14, 2015 Wiem,moje właśnie też. Ludzie z którymi działałam wcześniej już nie działają,więc kiepsko. Aleeee.... Trzymajcie kciuki,bo pertraktuję z kolegą z osiedla czy by drania nie wziął. Może mi się uda. Przydałaby się tylko kasa,jakiś bazarek,a ja nie mam kiedy zrobić pomimo że fantów w cholerę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted May 14, 2015 Share Posted May 14, 2015 Służę pomocą - ślij zdjęcia fantów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 14, 2015 Author Share Posted May 14, 2015 A czymże mam je zrobić ? Telefon może być? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted May 14, 2015 Share Posted May 14, 2015 Jeśli wychodzą względnie czytelne, to czemu nie? Te zdjęcia, które wstawiasz z Córcią i Waldim są robione komórką? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 14, 2015 Author Share Posted May 14, 2015 Tak. Od około roku już posługuję się komórką,tyle że niektóre są robione innym telefonem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted May 14, 2015 Share Posted May 14, 2015 Są całkiem dobre Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 14, 2015 Author Share Posted May 14, 2015 To będziemy kombinować ze zdjęciami. Oby tylko Geniusz pozwolił ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angineuuka Posted May 14, 2015 Share Posted May 14, 2015 To ja już poproszę linka ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 14, 2015 Author Share Posted May 14, 2015 To ja już poproszę linka ;) To może już kup wszystko ,nie będę musiała focić :p Edit A czy to jest właściwie dozwolone żebym na dogo bazarkowała na kota? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angineuuka Posted May 14, 2015 Share Posted May 14, 2015 A co masz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 14, 2015 Author Share Posted May 14, 2015 Hehe jeszcze nie wiem co mam :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angineuuka Posted May 14, 2015 Share Posted May 14, 2015 Rudego kota kupie hahah Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 14, 2015 Author Share Posted May 14, 2015 Mam tylko 2 czarne ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted May 14, 2015 Share Posted May 14, 2015 A co masz? Angina - wejdź tutaj i zobacz, co przygotowuję na następny bazarek http://www.dogomania.com/forum/topic/130722-m%C5%82oda-nuria-prze%C5%BCy%C5%82a-spotkanie-z-samochodemteraz-zostaje-u-mnie-na-zawsze/page-136 No i dalej czekam na link, jaki znalazłaś gdzieś w necie z szydełkowym pieskiem :) Majkowska - własnie już też o tym myślałam, czy to "legalne" robic bazarek dla kota. Trzeba by było się zapytać modow. Ale myślę, że skoro kot jest bezdomny to bazarek nie będzie zadnym przestepstwem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 15, 2015 Author Share Posted May 15, 2015 Proponuję ze wzoru na dalmata zrobić mi Waldeczka - inny kolor łatek,na kufie trochę ścisnąć,fafel jedno oczko więcej i duuzy nochal zadarty :) No właśnie nie wiem jak z tym bazarkiem,kot ma wątek też na miau i to od 2007 roku. Tylko na miau niechętnie chcę zrobić,bo tam jestem nieobyta. A kaska się przyda,nawet w razie wu jakby się okazało że coś nam po drodze wypadło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted May 15, 2015 Share Posted May 15, 2015 A masz schemat na dalmata? Myśmy z agamiką nieźle przekopały net - są jakieś schematy ale w języku japońskim. Znalazłam super schemat na poduszkę - jamnika, ale okazało się, ze jest płatny. To ja mam w...... Wiesz, próba nie strzelba. Trzeba zrobić bazarek, najwyżej nam go modzi wytną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted May 15, 2015 Author Share Posted May 15, 2015 Okay. Jakby co będzie na ciocię;) a pointerodalmata poszukam. Przyznam się że regularnie wypożyczam z kiosku gazety o szydełku i wertuję w poszukiwaniu czegos cop potem mogę cioci podsunąc ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.