Ati Posted June 25, 2013 Share Posted June 25, 2013 cani cross czy bikejoring, nie chce mi sie wklejac zjec, wpiszesz w google wyszukiwarke to masa zdjec, takze z czystymi pointerami biegac przy rowerze, to nie to samo co my rozumiemy jako bikejoring:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted June 25, 2013 Author Share Posted June 25, 2013 [quote name='Ati']cani cross czy bikejoring, nie chce mi sie wklejac zjec, wpiszesz w google wyszukiwarke to masa zdjec, takze z czystymi pointerami biegac przy rowerze, to nie to samo co my rozumiemy jako bikejoring:)[/QUOTE] W googlach widziałam. Byłam ciekawa tego Twojego konkretnego psa. Wszystko co związane z pointerem mnie interesuje :) Bikejoring i cani cross to chyba bardziej ekstremalna forma rowerkowania, prawda? Jakieś lasy tam wchodzą w grę, tereny, duża ilość psów przede wszystkim.? No i słyszałam też że się tam wpina psy nieprzyuczone do tego nawet, więc wydaje mi się to znacznie bardziej dzikie i ekstremalne. Ale sport fajny, napewno psy mają wiele radości z tego, tylko nie wiem czy bym się osobiście na coś takiego odważyła. My rowerkujemy tradycyjnie - grzecznie, spokojnie przy nodze, kłusem, bez rozwijania zawrotnych prędkości i bez nadmiaru adrenaliny. Też psa to cieszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ati Posted June 25, 2013 Share Posted June 25, 2013 cani i bike z jednym psem, rowerkowanie z psem klusem przy rowerku nie wchodzi w gre, tak sie pies nie ,,spala";) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted June 25, 2013 Author Share Posted June 25, 2013 [quote name='Ati']cani i bike z jednym psem, rowerkowanie z psem klusem przy rowerku nie wchodzi w gre, tak sie pies nie ,,spala";)[/QUOTE] a z kilkoma nie można? Spotkałam kiedyś osobę co wyszukiwała z adopcji psiaki typu zaprzęgowo-sportowego, z tego co opowiadała to jeździła z kilkoma psami. A takie nówki swieżo ze schronu brała właśnie tak ekstremalnie podpinała do roweru i heja. Już dobrze nie pamiętam dokladnie, ale wiem że mi wtedy zaimponowała odwagą. Jak nie wchodzi w grę? U nas bardzo dobrze wchodzi, pies biegnie sobie ładnie koło mnie, jest zadowolony, nie skarży się w kazdym razie. W tamtym roku bardzo fajne trasy robiliśmy po wsi czy po Krk, przez błonia, lasek wolski ( gdzie się dało tam sobie jeszcze wolno pobiegał). To co to oznacza że się pies spala? A może podpalić trzeba żeby miał turbonapęd ? :evil_lol: Hehe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted June 25, 2013 Share Posted June 25, 2013 Przyszłam powiedZiec, że Walduś budowę ma idealną :loveu: a Ty nie kapujesz żartów :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted June 25, 2013 Author Share Posted June 25, 2013 [quote name='Rinuś']Przyszłam powiedZiec, że Walduś budowę ma idealną :loveu: a Ty nie kapujesz żartów :eviltong:[/QUOTE] Kapuje kapuje :evil_lol:To Ty nie kapujesz:evil_lol: Co Ty ,mnie tak łatwo nie obrazisz ;) Ale sie pozachwycaj jeszcze, napisz mu że gruby, wypasiony, rozbudowaną ma klatę itp itd ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Franca81 Posted June 25, 2013 Share Posted June 25, 2013 ja nie wiem czy do TONZu nie zglosic, niedosc ze niedozywiony to i niewybiegany a do tego nie spalony.... jeszcze musze doczytac czy nie klatkowany....:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted June 25, 2013 Author Share Posted June 25, 2013 Zgłoś zgłoś. Mam rozległe znajomości ;) Ha, tu wam się wywinęłam, bo mi dopiero co niedawno hodowczyni zabrała klatkę! Ha ha jestem czysta, nic na mnie nie macie!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted June 25, 2013 Share Posted June 25, 2013 Każdy każdego tutaj pwp straszy:diabloti: A oni nie wszyscy tacy straszni są:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted June 25, 2013 Author Share Posted June 25, 2013 mnie tam niczym nie zastraszycie. Ja mam wszędzie swoich ludzi :cool1: Się nie boję. A jakby co mam złego psa, on mnie obroni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted June 25, 2013 Share Posted June 25, 2013 Ludzi zawsze można przekupić:diabloti: Psa z resztą też:evil_lol: hi hih ih Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted June 25, 2013 Author Share Posted June 25, 2013 Nie Waldunię. On mi jest wierny, za mną by w ogień wskoczył. Wrócił właśnie ze spacerku i przyleciał mi zakomunikować że już jest i może iść na następny, więc mu mówię " Wróciłeś? Co mistrzu?" A pancio na to się z łazienki odzywa " Co zrobiłem?" Kurcze jakie wysokie mniemanie o sobie... :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leokadia Posted June 25, 2013 Share Posted June 25, 2013 O co chodzi z tym, że pies się nie spala przy rowerze? Nie czaję tego, co ma do rzeczy czy biega sobie rekreacyjnie sam ze swoją właścicielką, a nie z cała chmarą psów i uprzężą, męczy się tak samo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted June 25, 2013 Share Posted June 25, 2013 [quote name='Majkowska']Nie Waldunię. On mi jest wierny, za mną by w ogień wskoczył.[/QUOTE] Możesz to sobie wmawiać:diabloti::D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted June 25, 2013 Author Share Posted June 25, 2013 [quote name='leónowa']O co chodzi z tym, że pies się nie spala przy rowerze? Nie czaję tego, co ma do rzeczy czy biega sobie rekreacyjnie sam ze swoją właścicielką, a nie z cała chmarą psów i uprzężą, męczy się tak samo.[/QUOTE] Też mnie to interesuje, mam nadzieję że Ati wróci i nam to wyjaśni. Tak patrząc na chmarę psów to zapewne są tam straszne emocje, jeden chce przed drugiego, wszystkie ujadają, rwą się do przodu. Może się psychicznie bardziej męczą. Bo przy rowerku to fakt, monotonia, tempo równe ( no w miarę, bo czasem jak droga prosta to sobie smignąć szybciej można), bieg na komendę, leci ten pies po chodniczku sobie grzecznie. Moja mama podobno widywała pointera z facetem na rowerze jak chodzi sobie na wsi w góry. Ponoć widok szokujący, nagle słychać ujadanie, tuman kurzu, wypada najpierw pies z oszalalą miną , za nim uprzęż i facet na rowerze jadący w poprzek hamujący z całych sił, kamienie lecą wkoło, rzuca ich po drodze i tyle ich widzieli. Ale sądząc po czętotliwośći z jaką moja mama widuje pointery odkąd mamy Waldka to może być to równie dobrze wyżeł, bo ponoć brązowy. Albo nawet i kundel bo dla mojej mamy nie ma zbyt różnicy między brązowym a rudym. Jest w tym coś intrygującego, adrenalinka taka, ale bym sama się nie podjęła takiego zjazdu. Raz z Amorkiem byłam w górach na rowerze i już nigdy więcej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leokadia Posted June 25, 2013 Share Posted June 25, 2013 Równie dobrze dla psa może być ekscytująca aktywność z właścicielem, niekoniecne tu chyba konkurencja z innymi psami, jak się i człowiek postara to może w podobny sposób sam psa zmęczyć. Też jestem właśnie ciekawa o co chodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted June 26, 2013 Share Posted June 26, 2013 Ja wam to wyjaśnię:diabloti: No bo jak pieski ciągną lowelek to im tak cięzko że im sie łapki palą. Dlatego się mówi że są spalone. A jak pies biegnie od tak to mu sie nic nie pali:evil_lol: Proste . . .:B-fly: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina_mickey Posted June 26, 2013 Share Posted June 26, 2013 Piękne koty :loveu: I te żółte oczka [url]https://lh5.googleusercontent.com/-UWMkugMZHm8/Ti3a786U4oI/AAAAAAAAI4w/VcsnqjHIsvw/s512/srolnik1.jpg[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angineuuka Posted June 26, 2013 Share Posted June 26, 2013 wpaaadłam do Ciebie, bo masz pointerkaaa :loveu: A one sąą takie ładne :loveu: :> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leokadia Posted June 26, 2013 Share Posted June 26, 2013 [quote name='(:Buńka:)']Ja wam to wyjaśnię:diabloti: No bo jak pieski ciągną lowelek to im tak cięzko że im sie łapki palą. Dlatego się mówi że są spalone. A jak pies biegnie od tak to mu sie nic nie pali:evil_lol: Proste . . .:B-fly:[/QUOTE] Haha:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted June 26, 2013 Share Posted June 26, 2013 No widzicie dzieci wy moje kochane:D Następnym razem jak czegoś nie będziecie ogarniać to od razu proszę mnie wołać to wam będę wyjaśniać:loveu::diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leokadia Posted June 26, 2013 Share Posted June 26, 2013 Specjalistka do spraw wszelkich Iwona Małgorzata z bierzmowania Weronika wie wsio:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted June 26, 2013 Share Posted June 26, 2013 No ba! Jam prawie jak wyrocznia:evil_lol: Wiem i widzę wszystko:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted June 26, 2013 Author Share Posted June 26, 2013 Witamy się dzisiaj:p Szaro buro u nas. Nawet Waldzior zapadł w twardy sen. Dziś stacjonujemy u rodziców. Przyjechaliśmy po długich wojażach odwiedzić ciocie Nunut i Sralnik. Sralnik jak zwykle odwrócił się du do nas i siedzi sobie na parapecie, za to Inćka jakaś zdechła,aż się martwię o nią. Mieliśmy jechać dziś ze stadem do weterynarza,ale jakoś wszyscy z miłą chęcią przełożyli to na jutro... A dziś oficjalnie kończy się Walduni wścieklizna. Może nie zdąży nikogo pogryźć :evil_lol: Choć jak widzę co ludzie do niego wyprawiają to aż bym się nie sprzeciwiała żeby się na kogoś rzucił... Dziś w autobusie chyba z 15 osób go zaczepiło. Ja nie wiem co za mania macać tak te psy... Znienacka, od tyłu, pies nie zwraca uwagi to mu prawie do nosa trzeba wejść... A jedna baba to już mnie zjeżyła całkowicie, widzi że pies nie ma ochoty kontaktu z nią, ale łapy pcha... Już nawarczał i naszczekał, wlazł mi wręcz na kolana, ale ona dalej " a piesku piesku nie bój się mnie ja lubie pieski" , mówię do kobiety że on nie lubi być głaskany przez obcych, a baba mnie jak muchę i dalej z pieskiem rozmawia mimo ze piesek stara się jak największy dystans zachować... Nic tylko huknąć na taką, albo kubeł zimnej wody ze sobą nosić... wrrrr.... Też zacznę atakować. Mało tego - bez ostrzeżenia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina_mickey Posted June 26, 2013 Share Posted June 26, 2013 Też tego nie znoszę, jak ktoś pcha łapska do moich psów. I to jeszcze najczęściej nie podejdzie po ludzku tak jak trzeba, żeby psa nie wystraszyć czy jakoś pokazać mu, że nie chce się mu nic zrobić tylko pcha ręce od góry, pacnie na głowie a potem zdziwienie wielkie, bo piesek głaskać się nie lubi ;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.