Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Lubię :)
Taka byłaś zmęczona tym krótkim odcinkiem od siebie do mnie, cały samochód ludzi i psów, gorąco, korki do Warszawy, ze Bogu dziękowałam, że ja nie muszę się ruszać ze wsi :)

Za to Mila nie lubi Fiony. Nie daje się jej zbliżyć do mnie, a jak bidula chciała wejść do salonu i podeszła bliżej kanapy, Mila wyskoczyła z zębami. Fiona zdążyła już chyba dostać po nosie od koteczki Gandzi, tej persiczki, bo aż pisnęła łażąc po piętrze.
Rzeczywiście, Fiona jest bardzo nadpobudliwa, jak nasza Tika tymczasowa, niełatwe zadanie........
Mazowszanko, a karmę to kto sponsoruje? Tę suchą? Bo nie ma jej w 1 poście. Na razie zaniosłam ją do piwnicy, mam gotowane i awaryjne puszki.

  • Replies 2.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='malagos']Lubię :)
Taka byłaś zmęczona tym krótkim odcinkiem od siebie do mnie, cały samochód ludzi i psów, gorąco, korki do Warszawy, ze Bogu dziękowałam, że ja nie muszę się ruszać ze wsi :)

Za to Mila nie lubi Fiony. Nie daje się jej zbliżyć do mnie, a jak bidula chciała wejść do salonu i podeszła bliżej kanapy, Mila wyskoczyła z zębami. Fiona zdążyła już chyba dostać po nosie od koteczki Gandzi, tej persiczki, bo aż pisnęła łażąc po piętrze.
Rzeczywiście, Fiona jest bardzo nadpobudliwa, jak nasza Tika tymczasowa, niełatwe zadanie........
Mazowszanko, a karmę to kto sponsoruje? Tę suchą? Bo nie ma jej w 1 poście. Na razie zaniosłam ją do piwnicy, mam gotowane i awaryjne puszki.[/QUOTE]

Karmę sponsoruję ja, zaraz wpiszę do 1 postu. Nie oszczędzaj jej.

[quote name='Ziutka']Się melduje, że Fionkę jutro ogłosze, bo dzisiaj padam na ryj - dosłownie![/QUOTE]

Dziekujemy bardzo, nie poganiamy :)

Tylko kurcze co z ta nadpobudliwością ?
Ale Tice chyba przeszło ?

Posted

Tice nie przeszło, taką ruchliwą i żywiołową państwo pokochali i dali jej cudny dom :)
Noc spokojna, każda z suczek znalazła swoje miejsce - Fionki nie zamknęłam w kuchni, tylko jak weszła do nas do sypialni, kazałam jej wyjść. Spała na fotelu. Trochę szczekała w nocy, jak jakiś pies za oknem szczekał. Rano w piżamie wyszłam z psami do ogrodu, Fionka bez smyczy. Śliczne dwie kupy i siusianko. Mila jej nie odstępuje na krok i warczy pokazując zęby, boję się, ze się pogryzą (a znamy niestety możliwości Mili....) dlatego zamknęłam Fionę w kojcu z duzą kością szpikową cielęcą i miską chrupek. Wracam z pracy o 15.00 i wypuszczam suczynkę.

Posted

Dobrze zrobiłaś :) Lepiej zamknąć w kojcu niż potem zbierać szczątki.
Moją Lukę Fiona też denerwowała swoja ruchliwością.
Ale ona raczej z tych tchórzliwych, więc tylko powarkiwała pod nosem.

Posted

Fionka, zachowuj się, bo Ci miejscowi łomot spuszczą i po co Ci to? ;)
A nadpobudliwa to jest (czy była) Hopka - Fionce jeszcze sporo do takiej nadpobudliwości brakuje :evil_lol:

Posted

Hopka nie jest nadpobudliwa, tylko jak Ovce, szkoda jej czasu na lezenie;) Nie ma sposobu oduczyc od lazenia po krzeslach i stolach poza jednym, nie zostawiac nic dobrego do jedzenia na wierzchu:eviltong: A na burkowe darcie japy to juz w ogole nie ma rady...

Martwi mnie to Milkowe szczerzenie zebow, nie chcemy wiecej nieszczesliwych wypadkow...

Posted

Zanim wróciłam z pracy, psy już biegały po ogrodzie i czekały na mnie - Tomek był w domu pierwszy :)
Zaraz też wspólny obiad, potem znów trochę pracy w sadzie, potem kanapa (Mila na podłodze, Fionka przy mnie) i Teleexpress, zaraz kolacja (ale tylko Fionka dostanie garść chrupek) i wieczorny spacer.
Dzis namówiłam w gminie kolejną osobę na wykonanie sterylizacji suni - już raz rodziła i pani nie chce kłopotów....

Posted

[quote name='Mattilu']Hopka nie jest nadpobudliwa, tylko jak Ovce, szkoda jej czasu na lezenie;) Nie ma sposobu oduczyc od lazenia po krzeslach i stolach poza jednym, nie zostawiac nic dobrego do jedzenia na wierzchu:eviltong: A na burkowe darcie japy to juz w ogole nie ma rady...
[B][U]
Martwi mnie to Milkowe szczerzenie zebow, nie chcemy wiecej nieszczesliwych wypadkow...[/U][/B][/QUOTE]

I nie chcemy końca bdt u malagos.
Cieszę się, że wszystko w porządku :)

A z tym chodzeniem po stołach to mnie pocieszyłaś !

Posted

[quote name='malagos']Ależ u nas Fiona nie była na stole ani razu, w każdym razie nie widziałam jej :) Ani na krześle czy jakiejś półeczce.[/QUOTE]

To jak Ty to robisz ?

Posted

Znalazłam dzisiaj u Dyźka kleszcza opitego jak bąbel. Na szczęście wyszedł nieuszkodzony.
A zakraplałam Dyzia Sabunolem, nie minął jeszcze miesiąc.

Jak bedziesz głaskała Fionę, Gosiu to zobacz czy i ona przypadkiem nie ma kleszcza ( Tfu, tfu ! ).
Razem latali po tych samych polach i łąkach.
Fiona była zakraplana, tylko obróżki dodatkowo jej nie założyłam. Jak wrócę to zrobię to.

Posted

[quote name='malagos']Ależ u nas Fiona nie była na stole ani razu, w każdym razie nie widziałam jej :) Ani na krześle czy jakiejś półeczce.[/QUOTE]
Oj, na krześle to mogłaś ją widzieć... :siara:

Posted

[quote name='wiosenka']Może Sabunol już nie działa :(. Czasem co 3-4 tyg trzeba. Piesek nie ma wątku jeszcze, ale już jest w DT.[/QUOTE]

To dobrze, że już bezpieczny :)

[quote name='inka33']Oj, na krześle to mogłaś ją widzieć... :siara:[/QUOTE]

Przynajmniej ślady....

Posted

Widocznie Fionka u Cioci Malagos to wersja tzw. "eksportowa". Jak mój Synek - pojechał do dziewczyny albo do naszych znajomych i się okazało, że umie... odkurzać, zmywać i wyprać sobie skarpetki ;) :)

Posted (edited)

Jak widzę w kuchni, że opiera sie łapkami o blat, mówię "nie" i macham ścierką, nie w nią, ale przy niej. Fakt, że to "nie " powinnam nagrać i puszczac co 2 minuty, ale mam wrażenie, ze już rzadziej się tak wspina, zobaczyć co jedzą koty, co leży na desce, co kroję itp.
Noc minęła bez żadnego zakłócenia, spałam jak suseł, budzik jak dzwonił, to mi się śniło, ze to telefon i nie muszę odbierać, bo za rano :). Fiona śpi na fotelu, a Mila na podłodze pod łazienką, to jej miejsce.
Dobra, wracam do pracy, bo rolnicy z wioskami przychodzą i muszę na chleb zarabiać.

Edited by malagos
http://www.dogomania.pl/forum/editpost.php?p=20821628&do=editpost
Posted

O 7.30 przy śniadaniu dostałam sms-a, a mąż mówi: to od malagos pewnie !
Już niedługo będziemy dzieci malagosem straszyć.

A ja się rozkoszuję tym, że na stole pełno jedzenia, a ja mogę sobie spokojnie wyjść z kuchni i nie przejmować się.
Moje psy nigdy by się na coś takiego nie odważyły. Już tak mają, same z siebie.

Posted

O rany, nie straszcie się mną wzajemnie, mamusiu........ !! :diabloti:
Boksereczka mojej Ani też nigdy nic sama nie wzięła, nawet jak leżało na krawędzi stołu. Ale ja już przy Mili się nauczyłam wszystko chować, więc Fionka nie jest tu ewenementem.
Cudna wczoraj była, jak zajęła fotel, po chwili spała do góry łapami, po chwili znów na boku, a jak popatrzyłam na nią, to ona wcale nie spała, tylko z roześmianym ryjkiem się rozkoszowała :p Ma mordkę do zacałowania, taką pachnącą i mięciutką. Za to na tyłeczku nadal kości sterczą i nie ma jak jej porządnie poklepać, jak Milusię (aż echo idzie :diabloti:)

Posted

Na razie się musisz zadowolić klepaniem łepeczka i zająć tuczeniem tyłeczka ;)
U nas też nic nie może zostać do jedzenia na stole, na blacie, na gzymsie kominka - nigdzie, gdzie moi "etiopczycy" nie sięgną ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...