Jump to content
Dogomania

Sofa - suńka z porażeniem mózgowym...Marzenia się spełniają - Sonia ma swój dom !!!


Asior

Recommended Posts

  • Replies 726
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Maupa4']Oktawio - to upał !!!! :evil_lol:

Sofka jest dziewczynką ... na bank !!! :eviltong:[/quote]
Maupa a Ty się napewno na tym znasz?:evil_lol:

Mam też takie "upalne " pytanie czy ten wskaźnik szczęścia jest naprawdę taki długi, czy fota przekłamana?
[IMG]http://images23.fotosik.pl/14/ed756c74657cd4a2.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Pytanie bylo do Maupy skierowane.
Ale, jezeli Pani watku nie czyta, wypowiadajac sie bez znajomosci tematu, to prosze bardzo

[QUOTE]Sofka ma już wszystkie "dziecięce" szczepienia zrobione ... "wścieklicy" na razie nie szczepimy i wcale nie jest powiedziane, że nie będzie zaświadczenia że nie szczepimy ze względu na "ułomnośc" (tak ma nasz tetralogiczno-jednopłucny Monar)
[/QUOTE]


Ach, sorry, nie zauwazylam, ze to Pani watek zalozyla. Tym bardziej powinno sie czytac wazne wypowiedzi.
Ale poniewaz na Pani watki nie zagladam, ten wypad, to byl przez pomylke, to juz znikam i nie bede wiecej tu wchodzila. Sorry, ze sie pomylilam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pajunia']Gdzies Maupa napisala, ze moze nie bedzie szczepiona na wscieklizne, ze wzgledu na " ulomnosc". Tego nie rozumie, jaka ulomnosc wyklucza szczepienie na wscieklizne. Blagam oswiecicie mnie. Dzieki:lol:[/quote]

[quote name='pajunia']Pytanie bylo do Maupy skierowane.

Ach, sorry, nie zauwazylam, ze to Pani watek zalozyla.
Ale poniewaz na Pani watki nie zagladam, ten wypad, to byl przez pomylke, to juz znikam i nie bede wiecej tu wchodzila. Sorry, ze sie pomylilam.[/quote]

Halo, halo ... to jest chyba już MÓJ wątek ... ;)

A teraz odpowiedź na pytanie Pajuni - nie jestem wetem, nie znam się tak jak lekarz na tym co wolno a co nie ale postaram się wytłumaczyć ... ;)

Na wściekliznę szczepimy zdrowe psy bo jest to jednak szczepienie "bardzo osłabiające i obciążające" w danej chwili organizm psa. Ja zawsze po szczepieniu moich psów słyszę "proszę nie forsować psa przez tydzień" - mam nie "latać" na długie spacery, nie pozwalac się im kąpać, nie pozwalać im szaleć (czyli taka "norma" - bo nie wiemy jak zareaguje pies na "wszczepienie wścieklizny". Organizm musi sam sobie poradzić z "chorobą" aby się uodpornić - no i czasem zdarzają się niespodziewane przypadki - może pies źle zareagować (objawy "padaczkowe", paraliż - o tym wiem a co jeszcze innego ? nie wiem)

Dlaczego Monar (nigdy nie będzie szczepiony) a Sofa (przynajmniej na razie) ?
Monar - jego "przypadek" znam dłużej - ma tetralogię Fallota i jedno płuco (cztery genetyczne wady serca w skrajnej postaci + jedno płuco - drugie płuco jest - tylko też nie wiadomo czy to płuco, którego teoretycznie nie ma nie napowietrzyło się po urodzeniu czy też w związku z wadami jakie ma zapadło się). To co Monar ma w miejscu serca właściwie tylko umownie możemy nazwać sercem - oprócz tego że wszystko w tym sercu jest "poprzestawiane" czyli nie na swoim miejscu to dodatkowo jego dwie komory są jedną komorą - czyli jest "psim krokodylem" ;).
Serce Monara "działa" na słowo honoru. Takie wady pociągają za sobą wtórne ułomności. Jednak mimo tego wszystkiego Monar jest na "pierwszy rzut oka" psem zdrowym - nikt kto go widzi nie powie że jest tak inny.
Teraz szczepiąc go na wściekliznę "osłabiamy" to i tak inaczej działające serce. A monarowe serce ma tylko jedno zadanie - ma pozwolić mu żyć (jak długo - nie wiadomo). Nie może "brać" na siebie dodatkowych zadań typu zwalczanie choroby (np. przeziębienie czy jakaś inna infekcja) czy wytwarzanie przeciwciał po "wszczepieniu wścieklizny".
Teraz musimy wybrać czy szczepimy go na wściekliznę i możemy (choć nie musimy - ale kto to wie) go "zabić" czy nie szczepimy (wścieklizny jako takiej u psów w Polsce nie ma, a szansa na to żeby Monar zapolował na wściekłego lisa lub nietoperza bądz "stoczył" walkę z "póldzikimi" może chorymi na wsciekliznę psami jest równa zeru - jego "gonitwa" skończyłaby się śmiercią po 10 metrach ze względu na obciążenie serca).
Wybraliśmy (ja i moi weci) życie Monara. Mamy w Polsce TYLKO dwa ŻYJĄCE psy z tetralogią Fallota - gdzie wada ta jest niestety dość często spotykana u pewnych ras.

Sofa - ona też jest "inna". U niej występuje genetyczna wada mózgu a właściwie "niedorozwój móżdżku". Móżdżek odpowiada za motorykę - "automatyczne" wykonywane pewnych czynności związanych z poruszaniem się (chodzenie, załatwianie potrzeb fizjologicznych). Sofa wszystkich czynności związanych z wymienionymi czynnościami musiała "nauczyć się". Musiała nauczyć się jak stawiać nogi żeby chodzić, co zrobić żeby wstać, co zrobić żeby zrobić kupę i siku, co robić żeby zjeść i napić się (a nie np utopić się podczas picia wody). Trzeba poznać Sofkę żeby to "zrozumieć" i zobaczyć jak ona "myśli" przy każdej czynności.
W przypadku Sofy znowu mamy "wybór" czy szczepimy przeciw wściekliźnie czy nie (ewetualnie jak długo czekamy ze szczepieniem). Nie wiemy jak "uszkodzony" mózg Sofy zareaguje. Może nie stanie się nic. A jeżeli stanie się ? Co będzie jeżeli Sofka "dostanie" (jeszcze dodatkowo) padaczki albo ją sparaliżuje - ja tego sobie nie wyobrażam. Nie po to "uczyłam" ją a właściwie ona sama uczyła się "chodzenia" abym teraz jednym szczepieniem "przekreśliła" to wszystko co ona osiągnęła.

Pajunia - ja muszę wybrać. Jeżeli jednak znajdzie się tylko jeden dom (w całej Europie) w którym warunkiem adopcji Sofy będzie szczepienie przeciwko wściekliźnie to ... to nie wiem co zrobię.
Chociaż Sofa jest coraz sprawniejsza (sprawna w 100% nie będzie nigdy) i kto wie co będzie za tydzień, miesiąc czy pól roku. Sofa jest cały czas pod "kontrolą" neurologa - i to on podejmuje decyzje czy w takim stanie jak jest w danej chwili, co i kiedy szczepimy (Sofa miała przesunięte szczepienia wirusówek - teraz ma już komplet trzech szczepień - schron podał jej surowicę przeciwko parwo ja miałam ją po miesiącu szczepić ale ze względu na to że "stawialiśmy" ją na nogi nie była szczepiona dokładnie po miesiącu - znowu nie wiedzieliśmy jak "zadziała" kombinacja leków więc woleliśmy "poczekać").
Myślę, że Sofa podobnie jak Monar nigdy nie będzie miała możliwośći zarażenia się wścieklizną. Jej "ułomność" na to nie pozwoli.

Nie wiem czy wytłumaczyłam zależność szczepienia przeciwko wściekliźnie a "ułomnością" Sofy i Monara ale ... przynajmniej bardzo się starałam. :oops:

a i jeszcze jedno mi się przypomniało - kiedyś szczepiliśmy na wściekliznę psy po skończeniu jednego roku życia, potem nagle ktoś wymyslił przepis że szczepimy "w okolicach" pół roku życia a teraz kolejny przepis i ... trzy miesiące - może mi ktoś wytłumaczy co się stało - czy nagle teraz psy zaczęły rozwijać się szybciej ? czy organizm trzymiesięcznego szczeniaka tak samo walczy z chorobą jak organizm dorosłego psa ? ;)

i jeszcze jedno - Sofa i Monar to "pojedyncze przypadki" i tak są właśnie traktowane - traktowane jako wyjątki od reguły

Link to comment
Share on other sites

pajunia, bardzo Cie prosze zejdź ze mnie.....

nie napisałaś że pytanie skierowane do Maupy, a mam takie samo prawo wypowiadać się w jej kwestii jak każdy...przynajmniej większe od Ciebie, która Sofki nawet na oczy nie widziałaś...

zajmij sie "swoimi" psami i przestań mnie atakować.....

Link to comment
Share on other sites

Maupa, dziekuje za bardzo wyczerpujaca odpowiedz. Sporo sie dowiedzialam, nie wiedzialam np nic o tetratologii Follota i o Monrze. To rzeczywiscie bardzo rzadko spotykane.
A jesli to Twoj watek, to oczywiscie z przyjemnoscia poczytam, jakie wspaniale postepy sunka robi. Na tych zdjeciach to sliczna panna. Jesli bedziesz pomocy ode mnie potrzebowala, np, abym ja wystawila na nasze strony, to napisz. tylko wtedy, gdyby cos rzeczywiscie sie znalazlo, to niestety, bez szczepienia na wscieklizne, nic sie nie da zrobic. Ale poczekajmy na rozwoj wypadkow, moze znajdzie rowniez cudowny domek w Polsce.
Pani Asior spiesze poinformowac, ze nie weszlam na Pania, znam lepsze przyjemnosci w zyciu.:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

mam odzew z molosów z forum leonbergerów :)
Otóż jest tam grupka ludzi, którzy bardzo chcą pomóc suńce i Maupie :)
Chcą wpłacić troszke pieniędzy żeby ulżyć troszkę Maupie ;)
W sumie to nawet nie przypuszczali, że Ona ma tyle zwierzaków na "utrzymaniu" i to do tego tak chorych, więc jak tylko im o tym powiedziałam, to utwierdziło ich w przekonaniu, że chcą pomóc :)
Pytali jeszcze czy karmę też mogli by kupić, ale powiedziałam, że chyba najpierw musiała by6 sie wypowiedzieć Maupa, bo nie wiadomo jaką karmę używa dla psiaków.
Dlatego uważam, że chyba lepszym wyjściem były by pieniądze, za którą Maupa mogła by kupić taka karmę jakiej używa :)
"Molosy" prosiły o numer konta na jaki maja wysyłać kasiorkę.. Niewiem czy lepiej, żeby to szło przez AFN (bo wiadomo oni sporo "odbierają") czy bezpośrednio na konto Maupy.. To chyba musiały by się wypowiedzieć osoby związane ze sprawą :)
Teraz czekamy na odzew Maupy :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...