Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Jak cudnie - ma teraz życie jak w Madrycie!!!!

 

Ano ma - jeszcze tylko tych kilkanaście dni żeby i zestresowany Rudasek to pojął; póki co - idzie w miarę dobrze, i tak trzymać  :)

Posted

Na spacerze nie, ale jeśli tylko będziesz chciała zobaczyć Rudaska to się zmówimy przy kolejnej wizycie (żeby tłumu nie robić w tym samym czasie) :)

 

Ja bardzo przepraszam, ale też ustawiam się w kolejce do poznania Rudaska :loveu: Mieszkam na Ursynowie, a więc niedaleko i gdybyś Ciociu Usiarta jechała do Rudaska, prozę zabierz mnie ze sobą!!! Przy okazji poznam wreszcie Ciebie, a na tym też mi bardzo zależy :megagrin:

Posted

Ja bardzo przepraszam, ale też ustawiam się w kolejce do poznania Rudaska :loveu: Mieszkam na Ursynowie, a więc niedaleko i gdybyś Ciociu Usiarta jechała do Rudaska, prozę zabierz mnie ze sobą!!! Przy okazji poznam wreszcie Ciebie, a na tym też mi bardzo zależy :megagrin:

Ewuś, tylko czekałam aż się odezwiesz kochana na wątku Rudaska  :calus: bo Rudaś prawie jak kalka Zuleńki, tylko jeszcze ciut "lepszy"  (ku wyjaśnieniu czytającym - Zula - to rudaska Ewy Marty i Ellig, która w przeszłości skrajnie skradła moje serce i została z sukcesem wyadoptowana).  Chętnie Ciebie poznam i zabiorę do Rudaska, jak tylko juz skarb rudy maleńki zaadoptuje się w nowych warunkach :)

poniżej na zdjęciu (gościnnie) Zuleńka 

 
3q3r.jpg
 
Czy teraz już wiecie kochani, czemu Ewa Marta chce poznać Rudaska? wiecie ...  
  • Upvote 1
Posted

Ewuś, tylko czekałam aż się odezwiesz kochana na wątku Rudaska  :calus: bo Rudaś prawie jak kalka Zuleńki, tylko jeszcze ciut "lepszy"  (ku wyjaśnieniu czytającym - Zula - to rudaska Ewy Marty i Ellig, która skrajnie skradła moje serce i została z sukcesem wyadoptowana).  Chętnie Ciebie poznam i zabiorę do Rudaska, jak tylko juz skarb rudy maleńki zaadoptuje się w nowych warunkach :)

 

Małgosiu, ja tu jestem, czytam i czasami piszę, bo Rudasek skradł mi serce:-) Jestem też u Białogonków, ale rzadko się odzywam, choć sekunduję całej Rodzince bardzo :loveu:

Posted

...... to się nowa pani Rudaska zdziwi jak taką bandą przybędziecie . :hmmmm:   :hmmmm: ......... ja też bym się chętnie przyłączyła ale mieszkam nad morzem  :lookarou:

Posted

Super wieści z nowego domku.

Wiadomo było,że miasto dla Rudaska to całkiem nieznana nowość.

Myślę jednak,że mając swojego ukochanego ludzia,przyzwyczai się.

O kurczę,faktycznie jak dwie krople wody.

A może oni są w jakiś sposób spokrewnieni???

Mizianka zostawiam dla Rudaska i jego nowej Rodzinki.

Posted

Nasz Rudasek malutki coraz lepiej miewa się w swoim domku, podkulony ogonek jest już w górze. I kilka zdjęć z domku ślicznoty  :loveu: (przepraszam za jakość zdjęć, ale z komórki Pańci przesłane)

 

 

2hcgtif.jpg

 

155tdm0.jpg

 

mucsci.jpg

 

ll2eo.jpg

 

o8dy6h.jpg

Posted

Chatka jak z piernika, miseczki pod noskiem, kanapa, podusie, zabawy - RAJ, po prostu RAJ! :)

 

Prawda? Mnie też się to samo nasuwa jak patrzę na malucha. :)

Posted

Piękne zdjęcia Rudaska :) Mam nadzieję że jest tam w swoim domku szczęśliwy . Dziękuję Ci Usiatko za Twoją determinację i wytrwałość w działaniu  .

 

A ja w tym tygodniu poprosiła gabrysie 2424 aby odwiedziła Pysię . Mam i dobre i ...trochę mniej dobre wiadomości . Według tego co przekazała mi gabrysia2424 Pysia wygląda bardzo dobrze jest wesoła i kontaktowa :) Mieszka w domu . Niestety pani i dzieci którzy ją adoptowali wyjechali w zeszłym tygodniu na stałe za granice . Pysia została z babcią , która bardzo by chciała aby Pysia została u niej ale może sie zdarzyć że i pani bedzie musiała wyjechać za granicę do córki i wnuczków . Na razie nie wiadomo . Pani nie chce w takiej sytuacji oddawać Pysi do schroniska  .

Może też być tak że pani nie wyjedzie na stałe ale będzie cyklicznie wyjezdżała co jakiś czas na troche ... wtedy tez nie ma nikogo kto zajął by się Pysią :(  Zaproponowałam hotelik gdzieś blisko Krakowa ale Pani powiedziała że na takie koszty jej nie stac . Pani nie chce teraz podejmować żadnych decyzji co do Pysi . Musi to przedyskutować z córka . Powiedziałam Pani żeby koniecznie porozmawiała z córka i podjęła jakąs wiążącą decyzję , bo może musimy sie sprężyć i szukać czegoś dla małej :(

Na razie gabrysia2424 przysłała mi jedno zdjęcie Pysi na komorkę ale jutro jeszcze parę mi wyśle

IMG_3765.jpg

Posted

To mniewłaśnie najbardziej wkurza u ludzi... Niby kochają psa, a jak wyjeżdżają za granicę, to piesek jest do oddania. Czy taki pies nie mógłby pojechać ze swoimi ludźmido nowego domu? Czy to takie trudne znaleźć mieszkanie, w którym można trzymać psa?

Mortes, musisz trzymać rękę na pulsie, żeby nie okazało się, że Pani będzie jechała na święta i odda komukolwiek sunię:-( Najlepiej byłoby już teraz znaleźć jej nowy domek:-(

Posted

No właśnie - za granicą też można mieć psa! Jasne, dużo drożej kosztuje jego utrzymanie czy leczenie, ale też ludzie tam więcej zarabiają... Ja rozumiem, że ktoś wyjeżdża, nie wie jak (i czy w ogóle) się tam urządzi, jakie znajdzie mieszkanie, ile będzie zarabiał... Rozumiem, że wtedy się decyduje zostawić tu psa u kogoś zaufanego, zanim nie "osiądzie". Ale potem? Jaki problem, żeby psu wyrobić paszport, zaczipować i zabrać do siebie?...

Posted

To mniewłaśnie najbardziej wkurza u ludzi... Niby kochają psa, a jak wyjeżdżają za granicę, to piesek jest do oddania. Czy taki pies nie mógłby pojechać ze swoimi ludźmido nowego domu? Czy to takie trudne znaleźć mieszkanie, w którym można trzymać psa?

Mortes, musisz trzymać rękę na pulsie, żeby nie okazało się, że Pani będzie jechała na święta i odda komukolwiek sunię :-( Najlepiej byłoby już teraz znaleźć jej nowy domek:-(

Ewa Marta tylko jak ja mam to zrobic jak pani jeszcze nie zdecydowała czy sobie Pysię zostawi czy nie :(  Nie mogę jej zabrać Pysi ... w końcu jakby nie było jest już półtora roku u niej . Jedyne co mogłam w tej trudnej sytuacji zrobić to prosić panią o rozsądną , szybką ale przemyslana  decyzję

Posted

Masz rację,Izuniu.

Adoptowali ,podpisali umowę,dobrze się opiekowali.

Wiesz tylko niepokoi mnie,że sami do Ciebie nie zadzwonili.

Gdybyś koleżanki nie wysłała nic byś o problemie nie wiedziała.

W razie szybkiej decyzji o wyjeździe jesteś pewna,że Cię powiadomią?

Oj,głowa mała.

Posted

Ewa Marta tylko jak ja mam to zrobic jak pani jeszcze nie zdecydowała czy sobie Pysię zostawi czy nie :(  Nie mogę jej zabrać Pysi ... w końcu jakby nie było jest już półtora roku u niej . Jedyne co mogłam w tej trudnej sytuacji zrobić to prosić panią o rozsądną , szybką ale przemyslana  decyzję

 

Rozumiem Cię, myślałam tylko o tym, żeby być z Panią w kontakcie:-( Smutne to bardzo i domyślam się, jak Ci z tym ciężko:-(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...