paula_t Posted October 10, 2013 Posted October 10, 2013 [quote name='asiuniab']a może napisać do radia, Oni w sumie chętnie pomagają, i tak klepią cały czas to i o akcji mogliby powiedzieć??[/QUOTE] Asiu, generalnie KTOZ stara się, żeby to było nagłośnione-są reklamy w gazetach, w tramwajach, autobusach. Wszystko zależy od chęci ludzi i niestety przede wszystkim pogody. Quote
Foxy2702 Posted October 12, 2013 Posted October 12, 2013 Cześć Cioteczki Przygoniła mnie Mysza2 :evil_lol: wspierać chwilowo mogę tylko duchowo ale porozglądam się tez za domkiem dla Dziewczynek ;) Quote
Gabi79 Posted October 12, 2013 Posted October 12, 2013 [quote name='Foxy2702']Cześć Cioteczki Przygoniła mnie Mysza2 :evil_lol: wspierać chwilowo mogę tylko duchowo ale porozglądam się tez za domkiem dla Dziewczynek ;)[/QUOTE] Foxy, wspaniale, że jesteś u Dziewczynek:loveu: Oby się im poszczęściło tak samo, jak cudnemu psiakowi o imieniu Dady;) Quote
paula_t Posted October 13, 2013 Posted October 13, 2013 [quote name='Foxy2702']Cześć Cioteczki Przygoniła mnie Mysza2 :evil_lol: wspierać chwilowo mogę tylko duchowo ale porozglądam się tez za domkiem dla Dziewczynek ;)[/QUOTE] Foxy, dziękuję, że jesteś. Przepraszam, że jeszcze nie odpisałam na pw, ale miałam okropny weekend:shake: Nie chcę się rozpisywać, bo nigdy czegoś takiego nie przeżyłam i jestem już padnięta, głowa mnie z nerwów boli, weszłam na moment. Wczoraj Angelika pojechała po Płoszkę, żeby ją odebrać, ponieważ Pani Iza zadzwoniła do mnie w piątek i poinformowala, że Pan Tomek jest alkoholikiem i Ona już ma dość i się od Niego wyprowadza, więc mamy Płoszkę zabierać w sobotę, a nie w poniedziałek. Niestety Angelika nie zastała nikogo w domu, Płoszka była w domu, bo szczekała. Okazało się, że Pani Iza wyjechała do Kielc i zostawiła Płoszkę, a kiedy zadzwoniłam stwierdziła, że to nie Ona podpisywała umowę i żebym kontaktowała się z Panem Tomkiem. Powiedziała, żebym na Nią nie krzyczała (podniosłam głos, bo w głowie mi się nie mieściło, że można psa z kimś takim zostawić!) i wyłączyła telefon. Do Pana Tomka dodzwoniłam się przed północą, odebrał Jego kolega, który powiedział, że Pan Tomek "nie jest w stanie rozmawiać". Pojechałam tam dzisiaj i nie zastałam nikogo, wcześniej przez kilka godzin próbowałam się z Panem Tomkiem skontaktować. Sprawa została zgłoszona na policję, przyjechali, ale niestety nic nie byli w stanie zrobić. Wróciłam do domu i nadal dzwoniłam to do Pani Izy, to do Pana Tomka. W końcu odebrał i powiedział, że psa nie odda i że "życzy mi powodzenia, bo się mnie nie boi", był pod wpływem alkoholu. Napisałam Pani Izie, że jutro jestem po psa o 10 i nie interesuje mnie czy Ona przyjedzie z Kielc czy przekona, żeby psa wydał mi Pan Tomek. Wróciłam tam z powrotem, bo Pani Iza powiedziała, że wysłała tam znajomą z mężem, żeby przemówili Panu Tomkowi do rozumu. Oddał psa dobrowolnie. Płoszka już bezpieczna u Angeliki. Quote
MTD Posted October 13, 2013 Posted October 13, 2013 nie wierzę ! :placz: Boże! Jak mogłyśmy dać się tak oszukać? Biedna psina :placz: Quote
zolziatko Posted October 13, 2013 Author Posted October 13, 2013 Najważniejsze, że już bezpieczna ..... Paulinko jesteś bardzo dzielna .... :multi: Nigdy nie ma gwarancji, że dom będzie ok.... :( Quote
MTD Posted October 13, 2013 Posted October 13, 2013 kobieta warta faceta.. robić taki teatrzyk pt "przykładne małżeństwo" by dostać psa.. wiedząc, że facet to alkoholik i kto wie co temu psu zrobi.. Quote
paula_t Posted October 13, 2013 Posted October 13, 2013 [quote name='MTD']nie wierzę ! :placz: Boże! Jak mogłyśmy dać się tak oszukać? Biedna psina :placz:[/QUOTE] Monia, dobrze wiesz, że na wizycie nie było się do czego przyczepić, wypadła bardzo dobrze. Ludzie umieją perfekcyjnie udawać i mówić to, co chce się usłyszeć. Zapytałam Ją po co brała psa będąc świadomą jaka jest sytuacja, to powiedziała mi, że "myślała, że już będzie dobrze". Quote
asiuniab Posted October 13, 2013 Posted October 13, 2013 paula_t ale Ci współczuję weekednu, i oczywiście Płoszce, przecież wiadomo jak psy nie lubią alkoholu:( najważniejsze, że już Płoszka bezpieczna, ale horror:( Quote
zolziatko Posted October 13, 2013 Author Posted October 13, 2013 Paula a w jakim stanie jest Płoszka? Bardzo spanikowana? Biedna suńka :( Quote
AgusiaP Posted October 14, 2013 Posted October 14, 2013 Paula mogę sobie tylko wyobrazić, co wczoraj przeszłaś ... do tego we wtorek wyjazd i wszystko na wariackich papierach... Cieszę się ogromnie, że Płoszka już bezpieczna u Angeliki :):):) Człowiek się cieszy, że psiak dobrze trafił a potem okazuje się się każda informacja na temat domku jest coraz gorsza... Trzymaj się kochana :) Quote
paula_t Posted October 14, 2013 Posted October 14, 2013 [quote name='zolziatko']Paula a w jakim stanie jest Płoszka? Bardzo spanikowana? Biedna suńka :([/QUOTE] Zolziatko, z tego co się dowiedziałam od Pani Izy, bo non stop wisiałam z Nią na telefonie, "wymuszałam" na Niej wydanie Płoszki i jakikolwiek kontakt z Panem Tomkiem, to przez te 4 miesiące Płoszka była zaopiekowana, ale jak dowiedziałam się, że wyjechała i zostawiła Płoszkę z Panem Tomkiem, o którym dzień wcześniej dowiedziałam się, że jest osobom nadużywającą alkoholu, to wpadłam w panikę, już nie mówiąc o tym, co usłyszałam od Niego wczoraj przez telefon....:shake: Płoszka wystraszona mną i Michałem, uciekała, troszkę kłapała ząbkami, ale nic dziwnego, bo nas nie zna, nie pamięta, jesteśmy dla niej obcymi ludźmi:( Quote
Mysza2 Posted October 14, 2013 Posted October 14, 2013 Paula, nie dziwię się, że wpadłaś w panikę. Trzymaj się dziewczyno. Najważniejsze, że sunia bezpieczna Quote
paula_t Posted October 14, 2013 Posted October 14, 2013 Rozmawiałam dzisiaj z Angeliką. Płoszka troszkę wczoraj wystraszona, spała na posłanku pod stołem (tak, jak kiedyś). Nie chciała dzisiaj wyjść na spacer, Angelika ją wyniosła do ogrodu, przywitała się ze wszystkimi psiakami, a potem z ogonkiem w górze sobie spacerowała i zwiedzała:) Quote
Gabi79 Posted October 14, 2013 Posted October 14, 2013 [quote name='paula_t']Rozmawiałam dzisiaj z Angeliką. Płoszka troszkę wczoraj wystraszona, spała na posłanku pod stołem (tak, jak kiedyś). Nie chciała dzisiaj wyjść na spacer, Angelika ją wyniosła do ogrodu, przywitała się ze wszystkimi psiakami, a potem z ogonkiem w górze sobie spacerowała i zwiedzała:)[/QUOTE] Dzielna, kochana Dziewczynka!!!!!!!!!! Quote
paula_t Posted October 14, 2013 Posted October 14, 2013 [quote name='Gabi79']Dzielna, kochana Dziewczynka!!!!!!!!!![/QUOTE] Pewnie, że malutka trochę wystraszona, zdezorientowana, ale na szczęście nie jest źle, bo martwiłam się jak przeżyje tą kolejną zmianę miejsca, otoczenia, ludzi :( Quote
zolziatko Posted October 14, 2013 Author Posted October 14, 2013 Ona wróciła do siebie .... Dobrze, że dziewczynka dochodzi do siebie :) Czy któraś z krakowianek chciałaby spędzić miło czas w najbliższą niedzielę? Jeśli KTOZ się zgodzi to chciałabym znów z Brenusią i Angeliki psiakami stanąć pod Dżokiem. Przydałaby się dodatkowa para rąk do trzymania smyczy, na końcu której będzie przeuroczy psiak :D Z mojej strony oferuję miłe towarzystwo (no powiedzmy, że czasem jestem miła;)). Quote
asiuniab Posted October 14, 2013 Posted October 14, 2013 [quote name='zolziatko']Ona wróciła do siebie .... Dobrze, że dziewczynka dochodzi do siebie :) Czy któraś z krakowianek chciałaby spędzić miło czas w najbliższą niedzielę? Jeśli KTOZ się zgodzi to chciałabym znów z Brenusią i Angeliki psiakami stanąć pod Dżokiem. Przydałaby się dodatkowa para rąk do trzymania smyczy, na końcu której będzie przeuroczy psiak :D Z mojej strony oferuję miłe towarzystwo (no powiedzmy, że czasem jestem miła;)).[/QUOTE] ale Wam zazdroszczę dziewczyny organizacji, u nas we Wrocławiu to jakoś te dogomaniackie społeczności się chyba tak nie spotykają:( a przynajmniej ja o tym nie wiem; Quote
zolziatko Posted October 14, 2013 Author Posted October 14, 2013 Ja chyba nie napisałam wprost, że jest akcja adopcyjna pod Dżokiem .... i chciałabym poszukać miłego domu psiakom.... :D asiuniab ... Kraków całkiem spora wioska ...jeszcze jednego dogomaniaka pomieści ;) Quote
AgusiaP Posted October 14, 2013 Posted October 14, 2013 [quote name='paula_t']Pewnie, że malutka trochę wystraszona, zdezorientowana, ale na szczęście nie jest źle, bo martwiłam się jak przeżyje tą kolejną zmianę miejsca, otoczenia, ludzi :([/QUOTE] Ufff to nie jest źle... kochana sunieczka:loveu::loveu::loveu: Quote
asiuniab Posted October 15, 2013 Posted October 15, 2013 [quote name='zolziatko']Ja chyba nie napisałam wprost, że jest akcja adopcyjna pod Dżokiem .... i chciałabym poszukać miłego domu psiakom.... :D asiuniab ... Kraków całkiem spora wioska ...jeszcze jednego dogomaniaka pomieści ;)[/QUOTE] wcale bym się nie obraziła mieszkając w Krakowie:) Quote
Foxy2702 Posted October 15, 2013 Posted October 15, 2013 O masakra, a może by tak jakieś psychotesty na wizycie :mad: Dzielna sunia, da radę :lol: Paula_t nic się nie martw ci "ludzie" przekonają się że dobra zawsze wraca, ale zło wraca podwójnie :roll: Quote
Mysza2 Posted October 15, 2013 Posted October 15, 2013 [quote name='Foxy2702']O masakra, a może by tak jakieś psychotesty na wizycie :mad:[/QUOTE] Przydałby się. Ludzie potrafią tak się maskować i mówią to co chcemy usłyszeć. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.