Nico - pies uśmiercony przez swoje właścicielki

[kol.mak]

[quote name='asiak_kasia']Kurde ja się zastanawiam gdzie Ci wspaniali ludzie się ukrywają na co dzień, jak nie ma afer, jak potrzebna jest taka cicha, pomoc?
Gdzie są Ci wszyscy dajacy DT, DS? Ja już powiedziałam, mam kilku-kilkunastu kandydatów na taki DT. Oczywiście bezpłatny.

Pięknie to wszystko brzmi, cudownie i kolorowo, aż mi się tecza przez usta przelewa, tylko cholera, jakoś tych miłosiernych nie widać jak nie ma afer. Wtedy cisza i nikt zdrowych, młodych i bezproblemowych psów nie chce. Kurde niepojęte dla mnie zjawisko :roll:[/QUOTE]


Bo to takie samo towarzystwo wzajemnej adoracji jak ekipy pro-life które wrzeszczą i robią wielką awanture na skale kraju bo jakaś biedna zgwałcona nastolatka chce usunąć ciążę. A jak młoda matka urodzi dziecko to nagle zero pomocy



Mam kumpla ktory mial identyczna sytuacje, nawet pies tej samej rasy. Tyle ze koles nie szukal pomocy w necie wiec ominal go zbiorowy lincz. No ale szukal domu dla psa, to byl 5 letni amstaff, ktory nie trawil innych psow, bal sie dzieci (i mogl zaatakowac), do ludzi tez podchodzil nieufnie, ale tych ktorych znal kochal calym soba.....
i u niego w rodzinie nagle zdazyla sie tragedia, ojciec z matka zgineli w wypadku samochodowym, najblizsza rodzina w Anglii, kumpel zawalil szkole, musial wyjechac a z psem tej rasy tam nie wpuszczaja. A jak wpuszcza to w kazdej chwili moga zabrac i uspic
szukal mu domu, nawet u mnie byl ten pies przez tydzien jak kumpel jechal do anglii pozalatwiac kwestie mieszkania ale to byl koszmar bo probowal zezrec mojego ONa, musialy byc izolowane, rzucal sie na moja matke,2-letniego bratanka chcial rozszarpac...
koniec koncow dom sie znalazl- gdzies na wsi ktos stwierdzil ze psa wezmie, ale buda i kojec...kumpel dlugo sie zastanawial i ostatecznie psa zawiozl do weterynarza, strasznie to przezywal

[Rinuś]

Ta wymiana zdań i tak nic tu nie da. Pies nie żyje, każdy postąpiłby inaczej, ja bym nie uśpiła, Ewa i Olek tak i chyba wsiadanie na siebie nawzajem jest już bez sensu, tym bardziej że rozchodzi się o zupełnie obcego dla nas psa.

[asiak_kasia]

[quote name='Vectra']mój post o zdychających szczeniakach w lesie - nawet nie został pewno przeczytany
o suce którą wstawiałam u mnie na wątku - też nawet pół słowa

ratujmy pieski :diabloti:[/QUOTE]

Ano. Najlepiej te chore, stare, i nieadopcyjne, a potem wyslijmy do super domków w dojczlandzie :loveu:

A tak serio. Dla mnie te kobiety zrobiły to co powinien zrobić człowiek, biorący na siebie odpowiedzialność posiadania psa. I zamiast strzepić paluszki na klawiaturę lepiej wziąc smycz i isc do najbliższego schronu pieski wyprowadzić, albo chociaż worek karmy podrzucic.

[Vectra]

dodam , że jak te szczeniaki z lasu , opuszczą kryjówkę to:
- zostaną rozszarpane przez inne psy
- w lesie są myśliwi i wiedzą jak użyać pukawek
- czyha hycel z witaminą M
- jeżdżą auta
- choroby , głód

no to kto chętny ratować ? one zginą , teraz mają z 5 tygodni. Kto będzie winny ?
no nikt , bo nie mają właściciela i nie będzie po kim pojeździć.

tatuś tych szczeniąt , chyba on - biega z aniołkami , sukę zostawili , na wzgląd na szczeniaki - lata taka chabeta po lesie i szuka wrażeń ... żreć dostaje

[Rinuś]

Na szczęście ja mam tylu znajomych psich jak i nie psich , że nawet gdybym musiała wyjechać to miałabym z kim zostawić psa,więc jestem i tak w lepszej sytuacji. Co nie zmienia faktu, że nie wyobrażam sobie rozstania z nim. :shake:

[asiak_kasia]

[quote name='Vectra']dodam , że jak te szczeniaki z lasu , opuszczą kryjówkę to:
- zostaną rozszarpane przez inne psy
- w lesie są myśliwi i wiedzą jak użyać pukawek
- czyha hycel z witaminą M
- jeżdżą auta
- choroby , głód

no to kto chętny ratować ? one zginą , teraz mają z 5 tygodni. Kto będzie winny ?
no nikt , bo nie mają właściciela i nie będzie po kim pojeździć.

tatuś tych szczeniąt , chyba on - biega z aniołkami , sukę zostawili , na wzgląd na szczeniaki - lata taka chabeta po lesie i szuka wrażeń ... żreć dostaje[/QUOTE]

co się martwisz, wypuścisz swoje i beda miały zabawę, albo lepiej weź na DT oczywiście płatny :diabloti:

a tak serio, wątpie zeby ktokolwiek się za to zabrał, bo w końcu ani rasowe, ani nie mozna zabłysnąc za zasługi :shake:

[Vectra]

[quote name='asiak_kasia']co się martwisz, wypuścisz swoje i beda miały zabawę, [/QUOTE]

nie nie , to do gminy należy , usunąć zagrożenie :) na gminy nikt nie hejtuje , na TTB i owszem i to tu na zacnym forum szczególnie.
Było takich parę tematów ... jak się ast zakrztusił jorkiem , albo picior przeżuł innego burka , to 90% dogomanii była za usypaniem wszystkich bullowatych

to tak w temacie hipokryzji :diabloti:

gdzieś te tematy są , mogę poszukać :cool3:

[Guest Elżbieta481]

Jeśli ktoś chce pokusić się o ocenę decyzji tych ludzi-nie się pokusi...
Przypomne kolejny raz historię pewnej Angielki...Za ostatnie pieniądze uzyskane ze sprzedaży biżuterii wynajęła strzelców wyborowych...Dokonali oni odstrzału 5 słoni,które po odejściu owej kobiety pozostawały same.Groziło im zabicie przez tubylców, ukamieniowanie, itd ...Nie mogła im już pomóc,a nie chciała ich skazywać na cierpienie,głód czy ból...
Nie wiem czy byłoby lepiej gdyby ów pies siedziałby miesiącami w schronisku?Nie pamięta się jakie są POLSKIE schrony?Tak tam dobrze-zdrowo,syto i bezpiecznie?
Jednego jestem pewna - jeśli odejdę mój mąż ma nakaz dokonania eutanazji moich zwierząt,bo nie ma prawa nikt nawet obrońca życia skazywać zwierzę na życie w schronisku...Uważam bowiem,że lepsza śmierć od razu niż śmierć na raty z głodu,bólu,samotności,chorób..
I owych kobiet nie potępiam - uważam,że było to odpowiedzialne.
EOT
Elżbieta

[masdamerka]

[B]Vectra [/B]i [B]asiak_kasia[/B] mądrze prawicie :) Chociaż teraz mówię że Lu bym nigdy nie uśpiła, ale gdybym miała dla niej wybierać tułanie się po obcych domach, wybrałabym uśpienie. Kolejna sprawa że w internecie wszyscy są wcieleniami matki Teresy, ale schroniska przepełnione, ciekawe dlaczego? :diabloti:

[Beatrx]

gdzieś też jest temat, na którym ratowany był ast, który pogryzł dziecko. zbiórka na hotelik, na behawiorystę, szukanie domu i też znalazły się głosy za uśpieniem, ale były zagłuszane krzykiem o szansę dla biednego pieska, którego winą nie jest to że gryzie.
wie ktoś, co się z tym psem stało?

[Afryka]

[quote name='Beatrx']gdzieś też jest temat, na którym ratowany był ast, który pogryzł dziecko. zbiórka na hotelik, na behawiorystę, szukanie domu i też znalazły się głosy za uśpieniem, ale były zagłuszane krzykiem o szansę dla biednego pieska, którego winą nie jest to że gryzie.
wie ktoś, co się z tym psem stało?[/QUOTE]

Ja kojarzę podobny wątek o innym psie (mix chyba jakiegoś mastifa) i ostatecznie został uśpiony. Akurat w tego typu sytuacjach prawo jak najbardziej dopuszcza uśpienie zwierzęcia.

[asiak_kasia]

[quote name='Vectra']nie nie , to do gminy należy , usunąć zagrożenie :) na gminy nikt nie hejtuje , na TTB i owszem i to tu na zacnym forum szczególnie.
Było takich parę tematów ... jak się ast zakrztusił jorkiem , albo picior przeżuł innego burka , to 9[B]0% dogomanii była za usypaniem wszystkich bullowatych[/B]

to tak w temacie hipokryzji :diabloti:

gdzieś te tematy są , mogę poszukać :cool3:[/QUOTE]

ale to co innego, bo te pieski miały właścicieli, i można było sobie poużywać nt nieodpowiedzialności, a ten na pewno by nikogo nie pogryzł i byłby aniołkiem bo przeciez uratowany spod igły, to musi byc wdzięczny c'nie? :cool3:

Poza tym w schronie na pewno by go wyprostowali i zadbali o jego psychikę jak należy, w końcu mamy takie super warunki, kazdy pies traktowany indywidualnie, codziennie min. 2 ha spacerów i najlepsze zarcie :loveu: a nie czekaj, to chyba zupełnie na odwrót jest :roll:

I dalej się pytam, gdzie są te DT i DS które się tak oferowały? Ja mam kilku kandydatów, którzy potrzebują domu, i są nadal [U]żywe[/U]. No?

[Vectra]

[quote name='masdamerka'][B]Vectra [/B]i [B]asiak_kasia[/B] mądrze prawicie :) Chociaż teraz mówię że Lu bym nigdy nie uśpiła, ale gdybym miała dla niej wybierać tułanie się po obcych domach, wybrałabym uśpienie. Kolejna sprawa że w internecie wszyscy są wcieleniami matki Teresy, ale schroniska przepełnione, ciekawe dlaczego? :diabloti:[/QUOTE]
bo łatwo się klepie z za klawiatury , w ciepłych bamboszach.
trudniej już odnaleźć się w życiu , stanąć oko w oko z problemem.

Dlatego zajmuje takie stanowisko nie inne.

Więc posunę się dalej .. NIKT nawet nie zainteresował się moimi postami o szczeniaczkach.
Mogę ocenić taką postawę , banda tchórzliwych krzykaczy , nazywacie kobiety mordercami.
Szczeniaczki też zginą , bo żadna z obrończyń uciśnionych , nie pofatyguje się by je uratować , przygarnąć , znaleźć domki.

To czemu włazicie buciorami zafajdanymi , w czyjeś życie - a nie spojrzycie w lustro.

Hello , szczeniaki zdechną - bo ich nie ratujecie.

Obawiam się , że macie do nich stosunek jak ja , bo mi one lotto. Ale oceniać innych , to już fajnie i wygodnie z ciepłego domku.

[Afryka]

[quote name='Vectra']
Obawiam się , że macie do nich stosunek jak ja , bo mi one lotto. [/QUOTE]

Nie wiem o jakie szczeniaki chodzi, ale gdybyś je miała w nosie, to chyba jednak byś o nich nie pisała w co drugim poście :)

[asiak_kasia]

[quote name='Vectra']bo łatwo się klepie z za klawiatury , w ciepłych bamboszach.
trudniej już odnaleźć się w życiu , stanąć oko w oko z problemem.

Dlatego zajmuje takie stanowisko nie inne.

Więc posunę się dalej .. NIKT nawet nie zainteresował się moimi postami o szczeniaczkach.
Mogę ocenić taką postawę , banda tchórzliwych krzykaczy , nazywacie kobiety mordercami.
Szczeniaczki też zginą , bo żadna z obrończyń uciśnionych , nie pofatyguje się by je uratować , przygarnąć , znaleźć domki.

To czemu włazicie buciorami zafajdanymi , w czyjeś życie - a nie spojrzycie w lustro.

Hello , szczeniaki zdechną - bo ich nie ratujecie.

Obawiam się , że macie do nich stosunek jak ja , bo mi one lotto. Ale oceniać innych , to już fajnie i wygodnie z ciepłego domku.[/QUOTE]

AMEN.

I to jest własnie to co mnie mierzi w takich tematach. Mało tego, miej inne zdanie niż ciumkacze to jestes po jednych pieniądzach z tymi co mordują i znęcajać się.

[Vectra]

[quote name='Afryka']Nie wiem o jakie szczeniaki chodzi, ale gdybyś je miała w nosie, to chyba jednak byś o nich nie pisała w co drugim poście :)[/QUOTE]
czekam na reakcje , jest taka jak przewidziałam

pewno że nie są mi obce , zagrażają zdrowiu moim psom , ich matka zagryzła dwa psy moim sąsiadom.
zawiadomiona jest gmina , hycel , kółko łowieckie

i tylko czekam aż je zabiorą , bo na dogomanię nie liczę

[kol.mak]

[quote name='Beatrx']gdzieś też jest temat, na którym ratowany był ast, który pogryzł dziecko. zbiórka na hotelik, na behawiorystę, szukanie domu i też znalazły się głosy za uśpieniem, ale były zagłuszane krzykiem o szansę dla biednego pieska, którego winą nie jest to że gryzie.
wie ktoś, co się z tym psem stało?[/QUOTE]


jaja sobie chyba robisz, serio tu takie cyrki odchodza? moze to jeszcze ten ast o ktorym tak glosno bylo, co dziecku twarz przestawil, byl trzymany w piwnicy czy jakos tak?

[Rinuś]

Z drugiej strony łatwiej jest stwierdzić, że "gdy ja umrę ktoś tam ma uśpić moje psy", bo ja już nie będę żyć i to nie ja zaprowadzę wszystkie zdrowe psy pod igłę,tylko właśnie ten ktoś. Być może temu komuś też nie będzie łatwo to zrobić, też mogę sobie powiedziec, że gdyby mi się coś stało to Paweł ma uśpić Brutusa, a wiem że mimo że on nie pała do niego miłością to by tego nie zrobił!Bo by nie umiał po prostu. Ja sama też nie umiałabym zaprowadzić czyjegoś psa pod igłę. Nigdy tego nie zrobiłam i mam nadzieję, że nikt nigdy mnie o takie coś nie poprosi!
Można pisać naprawdę wiele,każdy ma inne zdanie, ja szanuję Wasze, ze według Was postąpili dobrze, dla mnie zabrakło tam i tak chęci i większego wysiłku, mieli internet, mogli bardziej sprawę nagłośnić.

Pies nie żyje i tyle , nie ma raczej co sobie skakać do gardeł z tego powodu,a Ci co życzą śmierci tym ludziom to dno i tyle.

[kol.mak]

Ja uspilem kota babci dwa lata temu...stare kocisko, 12 lat mial, serio nie bylo gdzie go umiescic, a zal mi bylo oddawac go do schronu czy komus na wsi bo to byl kot co cale zycie w mieszkaniu spedzil, uwielbial psy i by to sie zle skonczylo...no i chorowal ostro, weterynarz dawal mu tak rok zycia, musial miec ciagle podawane leki
ale wyrzuty sumienia byly, juz przeszly

[Beatrx]

[quote name='kol.mak']jaja sobie chyba robisz, serio tu takie cyrki odchodza? moze to jeszcze ten ast o ktorym tak glosno bylo, co dziecku twarz przestawil, byl trzymany w piwnicy czy jakos tak?[/QUOTE]
nie, to było już dawno dawno, jeszcze przed tym psem z piwnicy.

[kol.mak]

niezle....a ten medialny tez tu byl do adopcji? wie ktos jak to sie ostatecznie skonczylo?

[Vectra]

ale z tym życzeniem złego , to tu plaga ostatnio
gdzie to był wątek , dziewczynie w ciąży , życzono by urodziła chore dziecko.Bo tam pieskowi coś nie pomogła.

Miłośnicy zwierząt , aż strach się bać.
Rinuś z całym szacunkiem , wolę oddać psy pod igłę , niż pod opiekę idiotom.DO tego nieodpowiedzialnym.

a tak serio , to nie wiesz co by było gdyby .. i lepiej o tym nie rozmawiać. Możemy tylko gdybać , a to raczej mało zdrowe i prowadzi do frustracji.

Ja wiem jaka jest moja wola , a rodzina również szanuje to o co proszę. Ale na to się pracuje latami , na szacunek i zaufanie.
I zrozumienie przede wszystkim , zrozumienie woli i sytuacji

[Vectra]

[quote name='kol.mak']niezle....a ten medialny tez tu byl do adopcji? wie ktos jak to sie ostatecznie skonczylo?[/QUOTE]
a ile wyadoptowanych było ludojadów , a chęć do jadania ludzi ukrywana .... ale o tym to się głośno nie pisze , bo wstyd na dzielnię, gminę i okolicę

a jest taki pies , nie jeden , ale ten tak jakoś mi utkwił .. wpis o psie - nie ugryzł nikogo dwa dni :diabloti:
rany jaki sukces :multi:szukajmy mu domku.

szkoda ze moja teściowa nie chce psa , to bym jej tego wyadoptowała :cooldevi:

[Beatrx]

[quote name='Vectra']Ja wiem jaka jest moja wola , a rodzina również szanuje to o co proszę.[/QUOTE]
a rodzina by się nimi nie zajęła? nie mówię tu o tej suce, którą opisywałaś wcześniej, ale o reszcie psów.

[Rinuś]

[quote name='kol.mak']Ja uspilem kota babci dwa lata temu...stare kocisko, 12 lat mial, serio nie bylo gdzie go umiescic, a zal mi bylo oddawac go do schronu czy komus na wsi bo to byl kot co cale zycie w mieszkaniu spedzil, uwielbial psy i by to sie zle skonczylo...no i chorowal ostro, weterynarz dawal mu tak rok zycia, musial miec ciagle podawane leki
ale wyrzuty sumienia byly, juz przeszly[/QUOTE]
No ale stary i chory zwierzak to co innego.