Hahnoto

Bajer wystarczy, że wsiądzie do samochodu i zaczyna piszczeć i to nie ważne czy przypięty, czy siedzi na kolanach, więc nie wyobrażam sobie jechać z nimi te 6 godzin:roll: Ponadto dostałam pozwolenie tylko na jednego psa, więc wzięłam Eris, bo to jest prawdziwy pies podróżnik :)

[img]http://oi58.tinypic.com/dh4ec9.jpg[/img] [img]http://oi60.tinypic.com/rsucdf.jpg[/img] Eriska była z nami na majówce w Niemczech:p Jakie to jest kochane dziecko jeśli chodzi o podróże:loveu: 600km do przejechania, a jej jakby nie było. [img]http://oi62.tinypic.com/1zzool3.jpg[/img] [img]http://oi62.tinypic.com/a32lbo.jpg[/img] A po dłuuugich spacerkach odpoczynek - albo miziaj po brzuchu, albo daj mi spokój kobieto:lol: [img]http://oi58.tinypic.com/m7dzqv.jpg[/img]

No witamy, witamy :) Pewno, że aktywne yorki są fajne:eviltong: Szczególnie jeśli pomaga to w rozruszuszaniu Bajera, czyli tego bardziej leniwego:lol: Jak już co ś piszę w galerii to może powstawiam trochę nowych zdjęć Na początek pozowane [IMG]http://oi57.tinypic.com/2nvyz5u.jpg[/IMG] [IMG]http://oi60.tinypic.com/b699bk.jpg[/IMG] [IMG]http://oi60.tinypic.com/65wc1u.jpg[/IMG] Od razu widać, że uwielbia takie sesje, prawda?:diabloti: [IMG]http://oi62.tinypic.com/16h8zth.jpg[/IMG] [IMG]http://oi57.tinypic.com/ams79.jpg[/IMG]

Po całości tak, ale bawełnianą tasiemką;) A jaki był problem w wyborze koloru podszycia, mmm...:lol: Ale wydaje mi się, że dobrze trafiłam.

Wymarzone komplety w końcu są moje :multi: [img]http://oi58.tinypic.com/bzi50.jpg[/img] [img]http://oi62.tinypic.com/1535v1w.jpg[/img] [img]http://oi60.tinypic.com/21jaff4.jpg[/img] Powiem, że jestem zaskoczona, że tak szybko zrealizowali zamówienie :) Myślałam, że będę czekać z 3 tygodnie, a tu tylko 1,5 :D

[quote name='Mała Nika']Chodzi raczej o to, że ciągle się słyszy o dobrodziejstwach kastracji, spokój nie tylko z niechcianymi szczeniakami, zabezpieczenie dla hodowcy ale rownież komfort psychiczny i fizyczny dla psów niedopuszczonych do rozrodu. Schroniska i organizacje mają często wymóg takiego zabiegu chociaż najczęściej zwierzę jest juz po kastracji. No ale wiadomo kundelki. Ale dlaczego takiego wymogu nie wprowadzić przy psach rodowodowych? Tak jak pisałam, kastracja szczeniaka jeżeli takie cos jest wgl możliwe lub odpowiedni zapis o wymogu. A jak trafi sie osoba, ktora widać ma pojęcie i ciągle sie zastanawia czy nie chciałaby wprowadzić danego psa w przyszłości do hodowli zostawić odpowiedni zapis ze po obopólnym omówieniu mozna zmienić warunki.[/QUOTE] Ludzie uważają, że kastracja/sterylizacja "bez powodu" jest nieetyczna:razz: Kobieta czy mężczyzna sobie by tego nie zrobili to dlaczego mieliby robić to zwierzęciu?:lol: Takie jest właśnie rozumowanie ludzi...

Posiadam dwa yorki z tej samej hodowli i mam super porównanie jak psy tej samej rasy mogą się, aż tak bardzo różnić. 7-letnie dziecię z reguły leniwe, ale lubi biegać razem ze swoją "siorką", uwielbia ganiać koty, czy próbować doścignąć swojego kumpla wzrostu ONka (komicznie to wygląda jak owy kundel biega niezbyt szybkim tempem, a 5 metrów za nim zapindala mała kulka, która pracuje na najwyższych obrotach a i tak jest daleko w tyle:-D), lubi spacery, ale nie przepada za sportami. W górach myślę, że nie sprawdził by się na dłuższej trasie. Chyba by go to zamęczyło. Drugie dziecię, roczne, to istne ADHD, caaały dzień by biegało. Któregoś razu poświęciłam jej 6 godzin na zabawy ogrodowe, gdzie przez cały czas było bieganie za piłką, czy inne takie. Efekt? Zero zmęczenia mimo, że ja już padałam. Spacer w górach po lesie, łąkach, gdzie ja zrobiłam z 5km, ona zrobiła 10, jak nie więcej. Efekt? Wróciłam do pokoju, a pies dalej chciał się bawić. Ona jest idealnym psem na wyjazdy, bo i zostanie sama w pokoju, jak zamknę ją w transporterze, wchodząc do restauracji - też grzecznie posiedzi. Jak biorę ją ze sobą to doskonale sprawdza się jeśli chodzi o wytrzymałość. Jest po prostu typowym terrierem :)

Chyba wolę obroże od kropelek ;p Nie dość, że wychodzi taniej to i na dłużej starczy :) Co do spraya to chyba zrezygnuję, bo jeśli faktycznie drożdże browarnicze odstraszają kleszcze to myślę, że jeden preparat wystarczy.

Właśnie o to mi chodzi, żeby nie zaszkodziło, podwójna ilość jakiegoś składniku, czy coś...A to małe pieski są :)

Myślicie, że jest sens stosowania obroży Sabunol + spray? Z tego co zauważyłam w ostatnich latach, nie ma u nas dużo kleszczy, a jak nie ma no to bez sensu kupować kiltixy, które w tym roku wyniosą mnie ponad 100zł dla dwóch psów:roll:

Wcześniejsze, wyjazd w góry (niestety tylko z Eris) [IMG]http://i1063.photobucket.com/albums/t505/Hahnoto/_DSC10072_zps46214843.jpg[/IMG] [IMG]http://i1063.photobucket.com/albums/t505/Hahnoto/_DSC10114_zps43921306.jpg[/IMG] [IMG]http://i1063.photobucket.com/albums/t505/Hahnoto/_DSC09764_zps3d5c17fa.jpg[/IMG] [IMG]http://i1063.photobucket.com/albums/t505/Hahnoto/_DSC10502_zps54e5f50b.jpg[/IMG] Grzeczny piesek:p [IMG]http://i1063.photobucket.com/albums/t505/Hahnoto/_DSC0017_zps473f7050.jpg[/IMG]

Jakoś leci;) Bajer ostatnio obchodził swoje 7 urodziny (jak to zleciało!:shake:), a Eris właśnie dostała cieczkę :roll: Kilka zdjęć brzydali:eviltong: [IMG]http://i1063.photobucket.com/albums/t505/Hahnoto/_DSC00663_zpsd973e1ad.jpg[/IMG] [IMG]http://i1063.photobucket.com/albums/t505/Hahnoto/_DSC0118_zps2bad63d2.jpg[/IMG] [IMG]http://i1063.photobucket.com/albums/t505/Hahnoto/_DSC0123_zps4decdd44.jpg[/IMG] [IMG]http://i1063.photobucket.com/albums/t505/Hahnoto/_DSC0130_zps304ca9e5.jpg[/IMG] [IMG]http://i1063.photobucket.com/albums/t505/Hahnoto/_DSC0154_zpse81bfbb2.jpg[/IMG]

Wątpię, żeby taki pampers wystarczył. Niektóre psy potrafią być tak...napalone, że pewnie dałyby radę się tego pozbyć. Ja mam parkę, w tym jedno jest wykastrowane. U mnie są same plusy, minusów nie widzę;)

[quote name='tosia115']Witaj myślę że na twoje pytanie odpowiedzą ci doświadczeni hodowcy na yorkoweforum.pl[/QUOTE] Twoje reklamowanie się jest żałosne... [B]NowyYork[/B] myślisz, że każdy kto ma psa siedzi z nim 24/7?:lol: To jest normalne, że człowiek musi iść do pracy, a pies zostać w domu. Moje są przyzwyczajone właśnie do 6-8 godzin mojej nieobecności, zaakceptowały to i jest to taka nasz rutyna. Zero protestów z ich strony, grzecznie siedzą w jednym dużym pokoju i krzywda im się nie dzieje ;)

I nie da się go jakoś przemycić?:cool3: Z warzywami, albo chociażby z kawałkami mięsa...

Jak odbierałam swojego psa to cały miot też jeszcze nie zdążył dostać metryk. Już nie pamiętam, czym ta sytuacja była spowodowana. W każdym bądź razie hodowca był zaufany, bo miałam z jego hodowli już jednego psa i po kilku dniach metryczka przyszła :) Także nie trzeba mieć od razu dziwnych podejrzeń;) Napisz jak się sprawa skończyła.

[quote name='ajeczka']Nie wiem czy już było, ale nie mam siły wszystkiego przeglądać. Co podawać psu (mix amstaffa) żeby troszkę nabrał ciała? Latem rudy ważył ok 24 kg, teraz 22 i widać po nim, że schudł. Dużo biega, a przy niższych temperaturach szczególnie. Dostaje rano kości wołowe z dużą ilością mięsa (czasem skrzydełka, nogę wieprzową itp.), wieczorem 0,5 kg mięsa z Aspolu. Dodaję mu od czasu do czasu ok 200 g wołowego łoju. Jeśli podam więcej jedzenia to je zwraca. Zwiększyć kaloryczność, może ilość posiłków?[/QUOTE] Smalec z gęsi:p

Zarejestrowani hodowcy już dawno nie pisali na forum, po za tym właściciele yorków mimo wszystko stanowią tu małą grupę.

Miałam podobny problem z jednym z moich psów. Otóż wymiotowała wszystko to, co dostawała do jedzenia w ciągu dnia. Najpierw wymiotowała niestrawione kawałki mięsa, potem już nawet samą żółcią. Bałam się, że będę musiała wrócić z nią do karmy, ale problem został szybko rozwiązany:p A problem to był taki, że po prostu kawałki mięsa, które dostawała sucz były za duże, a ona ich nie gryzła. Zaczęłam jej kroić na drobniejszą kostkę i problem zniknął.

A może po prostu nikt nie miał do czynienia z tą hodowlą? Jestem w stanie opisać kilka hodowli, ale tej akurat nie znam i w ogóle nie miałam z nią styczności.

[quote name='klaki91']Zależy o jakim stowarzyszeniu mówisz.[/QUOTE] Chyba o SWKiPR. To jest stowarzyszenie, na które najczęściej natrafiam.

A ja mam takie małe pytanie. Jak to jest z datami powstawania tych całych stowarzyszeń? Kilka razy miałam okazję podyskutować z takimi "hodowcami" i podając argument, że całe te organizacje zaczęły powstawać po zmianie prawa, tacy "hodowcy" odpowiadają, że przecież stowarzyszenie, w którym jest zapisany istnieje już od x lat.

Taa, zostawiłam sobie tego 8cm Squeezza i moje yorki dają radę:lol: Ale to tylko przez tą fajną dziurkę, inaczej by nie miały jak złapać:eviltong:

Bardzo dziękuję phase:calus: