Aldrumka Posted March 13, 2013 Share Posted March 13, 2013 psiaczek pokazuje sie znowu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maja7 Posted March 13, 2013 Share Posted March 13, 2013 Moja oczywiscie, ze stala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika083 Posted March 13, 2013 Share Posted March 13, 2013 te 116 km to mysle, ze z transportem nie byloby wielkiego problemu? Zarezerwowaam mejsce w tym hoteliku do konca marca, mamy zatem troche czau na dozbieranie deklaracji..tylko niebezpieczne dla psiaka to miejsce gdzie teraz sie wloczy.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted March 13, 2013 Author Share Posted March 13, 2013 Jestem właśnie na stacji (piszę z telefonu). Psiaka nie ma. Była rano. Rozmawiałam z pracownikami, doskonale go kojarzą, ale nie wiedzą, gdzie może się chować. Zostawiłam do siebie kontakt. Objeździłam okolice i oblazlam las po psich śladach, ale nic nie znalazłam. Zobaczymy jutro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
memory Posted March 13, 2013 Share Posted March 13, 2013 [quote name='Fela']... Rozmawiałam z pracownikami, doskonale go kojarzą, ale nie wiedzą, gdzie może się chować. Zostawiłam do siebie kontakt. ....[/QUOTE] A może pracownikom udałoby sie zwabić malucha do pomieszczenia, zamknąć i przetrzymać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted March 13, 2013 Share Posted March 13, 2013 [quote name='memory']A może pracownikom udałoby sie zwabić malucha do pomieszczenia, zamknąć i przetrzymać?[/QUOTE] o tym samym pomyślałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joven Posted March 13, 2013 Share Posted March 13, 2013 a moze by umowic sie na spotkanie z wlascicielem stacji i poprosic go o to, zeby przygarnal pieska - tzn przygarnal na stacje :) ? tzn zeby po prostu go codziennie pracownicy dokarmiali i moze nawet na noc mogliby go zostawiac w jakims pomieszczeniu gospodarczym? mozna by w zamian zaoferowac rozreklamowanie stacji na fb i w necie...moze nawet lokalne radio chcialoby o tym zrobic relacje lub tv (wlasciciel stacji/stacja/firma = bohater, bo przygarnal biednego psiulka...) mozna zrobic wywiad wtedy z nim...to bylaby fajna historia a piesek zyskalby swoje miejsce.... jak myslicie? mozna sprobowac...przeciez nie zaszkodzi a pomysl fajny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maja7 Posted March 13, 2013 Share Posted March 13, 2013 Joven nie wydaje mi sie to mozliwe. Kogo obchodzi dzisiaj maly bezbronny pies. Im na reke jest, zeby stamtad jak najszybciej zniknal obojetnie w jaki sposob. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojtek1911 Posted March 13, 2013 Share Posted March 13, 2013 [quote name='Fela']Jestem właśnie na stacji (piszę z telefonu). Psiaka nie ma. Była rano. Rozmawiałam z pracownikami, doskonale go kojarzą, ale nie wiedzą, gdzie może się chować. Zostawiłam do siebie kontakt. Objeździłam okolice i oblazlam las po psich śladach, ale nic nie znalazłam. Zobaczymy jutro.[/QUOTE] Szkoda, że się nie udało. Oby jutro się nie chował... Trzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika083 Posted March 14, 2013 Share Posted March 14, 2013 [quote name='maja7']Joven nie wydaje mi sie to mozliwe. Kogo obchodzi dzisiaj maly bezbronny pies. Im na reke jest, zeby stamtad jak najszybciej zniknal obojetnie w jaki sposob.[/QUOTE] tez tak mysle, poza tym co to za lokum dla psa..stacja paliw przy ruchliwej ulicy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Julia84 Posted March 14, 2013 Share Posted March 14, 2013 Ja również deklaruję 20 zł stałej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aldrumka Posted March 14, 2013 Share Posted March 14, 2013 [quote name='Julia84']Ja również deklaruję 20 zł stałej[/QUOTE] ok. dopisuję [INDENT]uaktualnienie deklaracje: maja7 20 zł cancer43 20 zł monika83 20 zł przez 6 miesięcy Poker 20 zł przez 6 miesięcy mdk8 10 zł wojtek1911 30 zł Julia84 20 zł łącznie jest [COLOR=#0000ff][B]140 z[/B]ł[/COLOR] na miesiąc oraz jednorazowo terra [B][COLOR=#008000]20 zł[/COLOR][/B][/INDENT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted March 14, 2013 Share Posted March 14, 2013 [quote name='Fela']...Zostawiłam do siebie kontakt. Objeździłam okolice i oblazlam las po psich śladach, ale nic nie znalazłam. Zobaczymy jutro.[/QUOTE] [quote name='memory']A może pracownikom udałoby sie zwabić malucha do pomieszczenia, zamknąć i przetrzymać?[/QUOTE] Bardzo dobre pomysły. Chyba tylko w ten sposób będzie można go odłowić. Niech go złapią i zadzwonią, bo jeżdżenie w ciemno może trwa tygodniami, a psiak ciągle w niebezpieczeństwie :( nie mówiąc o kosztach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted March 14, 2013 Author Share Posted March 14, 2013 Ogromne dzięki za wszystkie deklaracje, za odzew i w ogóle. Aż się nie spodziewałam:oops: Tak jak piszecie, nejlepiej by było, żeby pracownicy stacji nim się zajęli, gdzieś go przytrzymali, ale to nie takie proste, a nawet praktycznie niemożliwe. Pies jest nieufny, przestraszony. Wystarczy jeden bardziej gwałtowny ruch, a natychmiast ucieka. Nie da rady go ot tak od razu zabrać do pomieszczenia (zakładając, że takie pomieszczenie się znajdzie). A pracownicy nie bardzo mają czas, żeby się na niego zasadzać. Z drugiej strony boję się, że jeszcze bardziej go przestraszą, jakby uciekł, to po zawodach. Nie dość, że jest tam bardzo ruchliwa droga, to jeszcze spory ruch panuje na samej stacji, przyjeżdża mnóstwo tiorów, autokary, jest spore zamieszanie. Byłam tam dziś rano, był. Niestety, nie udało mi się go złapać. Nie chciałam nic robić na siłę, bo tak jak pisałam, jeden szybszy ruch i od razu odskakuje i ucieka. A sama nie byłabym w stanie go złapać. Starałam się jakoś go zjednać, bardzo delikatnie i ostrożnie. W pewnym sensie odniosłam sukces. Zasługa mojego osobistego uroku ;) czy raczej berlinek? Najpierw musiałam kąsek rzucić w jego stronę i się odsunąć, dopiero odważył się podejść. Po 15 minutach takiego niby niezwracania uwagi na niego przykucałam, kładłam kąski i się nie poruszałam. Po pół godzinie podchodził i brał z ziemi koło mnie. Jeszcze pół godziny cierpliwości i podchodził do wyciągniętej ręki (kucanie w takiej pozycji i pilnowanie się, żeby sie nie zachwiać, wcale nie jest łatwe). Potem - sukces - brał parówki z ręki, a nawet dał się bardzo delikatnie pogłaskać. Już po godzinie i po 4 parówkach dawkowanych małym kawałeczkami zaczął za mną chodzić (oczywiście zachowując bezpieczną odległość). Bardzo ostrożna próba założenia mu pętli nie udała się, niestety. Starałam się go nie przestraszyć, bo wtedy byłoby jeszcze trudniej. Wydaje mi się, że najsensowniej byłoby starać się zdobyć jego zaufanie i wtedy dopiero łapać. Wokół jest zbyt niebezpiecznie, żeby ryzykować. Ryzykiem jest też podanie sedalinu. Zanim zacznie działać, pies może pójść gdziekolwiek -a on się zawsze oddala w stronę drogi. Trudno, jutro ciąg dalszy polowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted March 14, 2013 Share Posted March 14, 2013 Sedalinu przy ruchliwej drodze nie można zastosować. Zdobywanie zaufania może trwać zbyt długo. Myślę, że w tym wypadku najlepsza byłaby klatka łapka zostawiona w pobliżu stacji, tak żeby widziała ją obsługa stacji i zadzwoniła, gdy psiak się złapie. Mogliby też, jeśli zechcą, razem z klatką przechować w ciepłym pomieszczeniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted March 14, 2013 Share Posted March 14, 2013 Fela, trzymam kciuki za powodzenie akcji. Czy ci ludzie na stacji są skłonni do współpracy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maja7 Posted March 14, 2013 Share Posted March 14, 2013 Podziwiam Cie Fela:Rose: Ja moja Maje lapalam na Sedalin przy ruchliwej drodze, ponad godzine potem lazilam za nia, zeby gdzies nie usnela i nie usnela, tylko strach jakby zmalal i jak kolezanka do nie podeszla to sie polozyla i pozwolila sie zlapac, sedalin tylko ja otumanil. Trzymam kciuki za zlapanie psionka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted March 15, 2013 Author Share Posted March 15, 2013 Czy ja mam zwidy, czy widziałam tutaj post MalgosMalgos? A to kawałek mojego wczorajszego sukcesu (oczywiście kręcone ze sporym zoomem): [video=youtube_share;l6YvgsNxUDs]http://youtu.be/l6YvgsNxUDs[/video] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted March 15, 2013 Share Posted March 15, 2013 [quote name='Fela']Czy ja mam zwidy, czy widziałam tutaj post MalgosMalgos? ...[/QUOTE] To nie zwidy, ja też widziałam :) Psiaczek jest śliczny, ale ten szum pędzących po szosie samochodów jest przerażający :( On jest tam w wielkim niebezpieczeństwie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted March 15, 2013 Author Share Posted March 15, 2013 Jestem na stacji. I dupa z przeproszeniem. Przyjechalam o tej samej porze co wczoraj. Psa nie ma. Podobno był, ale tak z godzinę wcześniej. Na pewno nikt go nie wziął. Na pomoc pracowników stacji nie ma co liczyć, jest ich bardzo wielu, pracują na zmiany. Praktycznie za każdym razem rozmawiam z kim innym. Ten kto jest dziś, będzie dopiero za dwa, trzy dni. Moja wizytowka leży na wierzchu, tylko co z tego? Eee. :( :( Siedzę w samochodzie, oblazlam okoliczny las. Zła jestem na siebie, ze wczoraj nie próbowałam za wszelką cenę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted March 15, 2013 Share Posted March 15, 2013 [quote name='Fela']...Siedzę w samochodzie, oblazlam okoliczny las. Zła jestem na siebie, ze wczoraj nie próbowałam za wszelką cenę.[/QUOTE] A czy wersja z klatką jest wg Ciebie do zrealizowania ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted March 15, 2013 Share Posted March 15, 2013 trzymam kciuki. Ja raz brałam z pomocą koleżanek tez pieska z stacji benzynowej. Ma teraz wspaniały domek w Zabrzu. A jakie ma imię? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted March 15, 2013 Author Share Posted March 15, 2013 Zadzwonili do mnie ze stacji, że psiak się kreci kolo dystrybutorów. akurat wracałam z Warszawy, więc przyjechałam w ciągu 10 minut. I pies gdzieś znowu polazł. Teraz siedzę na stacji i wszyscy razem go wypatrujemy. Pracownicy myślą, gdzie by go można było zamknąć, jakby się pojawił, i przetrzymać do momentu aż przyjadę. Kłopot tylko w tym, ze tu się ludzie tak zmieniają. Ci co są dziś będą dopiero za trzy dni :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted March 15, 2013 Share Posted March 15, 2013 trymam kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted March 15, 2013 Share Posted March 15, 2013 udało się? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.