Fela Posted March 28, 2013 Author Share Posted March 28, 2013 Cisza, bo nic nowego się nie działo, zabawy w kotka i myszkę, a raczej w psa i upartą ciotkę ciąg dalszy. Jak przyjheżdżałam, psa nie było, jak wracałam, podobno się pojawiał. Potem jakby rzadziej. Zaczynałam trochę watpić, dziś zajrzałam tam kolejny raz w drodzze do pracy. I.... i nic :( :( :( Psiak był, leżał w rowie oddzielającym a1§utostradę od stacji. Nie, na szczęscie nie potrącony. Ale jeszcze chudszy i chyba bardziej wystraszony. Wszamał jedną tackę jedzenia - na zachęte, choć ode mnie odskakiwał przerażony. W międzyczasie w drugą tackę psiego pasztetu wpakowałam sedalin w żelu. Dawkę słuszną. Zjadł wszystko, i zaczął się oddalać. Oczywiście ja za nim. Musiałam jednak zamknąć samochód, no i nie roziwnęłam porażającego tempa, w bucie na obcasie (do pracy), w śniegu, przez las. Z resztą nie chciałam puszczać sie pędem, bo on przede mną uciekał, a biegł całkiem dziarsko. Leciałam tak za nim spory kawał, aż na którymś rozwidleniu leśnej drogi stanęłam bezradnie. Potem szłam po śladach, które wydawały mi się świeże (ale psich śladów było sporo). Z wywieszonym językiem zrobiłam spore koło wokół stacji, niestety :( Potem objechałam jeszcze tę drogę samochodem. Gdzieś się zakitrał. Na szczęście było dziś ciepło i słonecznie, to było przed południem, więc nawet jeśli spał kilka godzin, nic nie powinbno mu się stać. Ale porażka... Mam taką refleksę, a nawet dwie: samej nie jest łatwo, gdyby były przynajmniej dwie osoby, byłoby chyba lepiej (musiałam zamkąć samochód itp., a tak jedna osoba by zaraz za nim poszła, a druga mogła np. pojechać) powinni wynaleźć środek, który działa zdecydowanie szybciej, a nie dopiero po 40 minutach Rozmawiałam potem z obsługą stacji. Niestety, on się absolutnie nie daje podejść tak, żeby zamknąć go w jakimś pomieszczeniu. Eeeeeee :flaming: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 28, 2013 Share Posted March 28, 2013 A niech to licho/A pośladach na śniegu nie dało rady trafić do niego? Pewnie na obcasie niezbyt wygodnie ganiać za psem.Mam nadzieję ,że nic mu się nie stało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted March 28, 2013 Share Posted March 28, 2013 Dlaczego na filmach oglądam takie szybkie akcje? Rzeczywistość jest inna... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted March 28, 2013 Author Share Posted March 28, 2013 W filmach, w filmach... Ba. Jakbyś Ciotka zziajana doleciała do rozstajów, miała do wyboru 3 drogi, na dwóch ślady na śniegu (roztapiającym się już trochę), niektóre wyraźne, inne mniej, a na trzeciej śnieg odgarnięty, wybrała jedną z nich, doleciała do kolejnych rozstajów, sytuacja podobna - to co byś zrobiła? Psa nigdzie widac nie było. I tak się cieszę, że nie załozyłam mu kagańca. Nie tak dawno przezyłam coś takiego: bieganie za psem, któremu po sedalinie założyłam kaganiec, on niby spał, ale się wyrwał. Tydzień równo za nim latałam. Nikomu nie życzę. Dobra, co mam robić? Kto ma pomysł? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted March 28, 2013 Share Posted March 28, 2013 Coś mi się zdaje, że w tej sytuacji w grę wchodzi tylko klatka łapka albo strzał z palmera :sad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maja7 Posted March 28, 2013 Share Posted March 28, 2013 Co za pech:-( Szkoda Fela, że nie ma nikogo w okolicy kto mógły i chciałby Ci pomóc. Ja moją też łapałam sama, też się nałaziłam, ale to był wrzesień, no i ja na sportowo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted March 28, 2013 Author Share Posted March 28, 2013 Nic, trudno, najważniejsze, że psiak żyje. Nie byłoby takiego problemu, gdyby to było bliżej. Ale to 50 kilometrów to jednak masakra jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 28, 2013 Share Posted March 28, 2013 Ja dziękuję pies tydzień z kagańcem.Jak to się stało ,ze kaganiec nałożyłaś , a psa nie można było złapać? Trudno coś mądrego wymyślić. Chyba tylko to ,żeby moze jeden pracownik dawał mu jeść i pies się do niego przyzwyczajał. I jedzenie coraz bliżej jakiegoś wejścia do pomieszczenia stawiać.Aż wreszcie w pomieszczeniu i może wtedy da się go capnąć. Tak jak było z uciekinierką Miśką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted March 28, 2013 Share Posted March 28, 2013 znam historię psa z kagańcem i wiem co Fela przeżywała i jak go szukała. Zachowanie przerażonego psa jest nie do przewidzenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted March 28, 2013 Share Posted March 28, 2013 [quote name='terra']Coś mi się zdaje, że w tej sytuacji w grę wchodzi tylko klatka łapka albo strzał z palmera :sad:[/QUOTE] Ze strzelbą mogą być problemy, ale klatka łapka ma duże szanse, już o tym pisałam. Nie ma co liczyc na to, że psiak przyzwyczai się do kogoś, kto go karmi. Ja tak właśnie przyzwyczajałam młodziutka sunię nad rzeką przez dwa miesiące. W końcu użyłam klatki i złapałam ją za pierwszym razem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Julia84 Posted March 29, 2013 Share Posted March 29, 2013 Tak sobie myślę... możeby wydrukować parę ogłoszeń ze zdjęciami Rudzielca, że dajemy nagrodę pieniężną za znalezienie i ... uchwycenie psiaka i rozwiesić to w okolicach i na stacji benzynowej. Może tankują tam osoby z okolicy i ktoś go kojarzy... Na nagrodę za znalezienie kilka osób w wątku chciało się złożyć... Niż innego nie przychodzi mi do głowy :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted March 29, 2013 Author Share Posted March 29, 2013 Jest! Mam go w samochodzie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted March 29, 2013 Share Posted March 29, 2013 Ale niespodzianka! Super, że się udało! Ciekawe co Fela zadziałała, że go capnęła :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Julia84 Posted March 29, 2013 Share Posted March 29, 2013 Huraaa!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted March 29, 2013 Author Share Posted March 29, 2013 Zaczipowany, odrobaczony, zaszczepiony, nakarmiony, bezpieczny w klinice pod najlepszą opieką p. Agnieszki :) uf Pojechałam tam dziś jak zwykle, ale bez większej nadziei, że się uda, że w ogóle go spotkam po wczorajszym sedalinie. Obeszłam stację, objechałam okolicę, i kiedy wysiadłam z samochodu, żeby iść do restauracji i zapytać, czy od wczoraj się pojawił, przybiegł do mnie sam! :D Oczywiście nie tak, żeby od razu się zacząć przytulać, ale podszedł do miski, zaczął spokojnie jeść. Najwyraźniej mnie już poznał. Głaskałam, głaskałam i delikatnie przełożyłam pętlę. Kiedy się pętla trochę zacisnęła, a linka naprężyła, okropnie spanikował, rzucał się, dosłownie fruwał. Ale jak luzowałam linkę, uspokajał się. I wted,y trzymając go cały czas na lince, podeszłam i najnormalniej w świecie wzięłam na ręce i włozyłam do saochodu. Jest teraz na sggw - będzie chyba przez kilka dni - nie miałam lepszego pomysłu, co zrobić z nim w wielki piątek. Ale to dobrze, zobaczymy, czy nic mu nie jest. Fortuny kosztowac nie powinno ;) Zdjęcia wieczorem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted March 29, 2013 Share Posted March 29, 2013 Fela jesteś W I E L KA !!!!!!!!!!!!:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted March 29, 2013 Share Posted March 29, 2013 Biedactwo maleńkie, musiał wiele złego doświadczyć, że taki był spanikowany. Całe szczęście, że już bezpieczny :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 29, 2013 Share Posted March 29, 2013 Ale jesteś niesamowita.Gratuluję. On był pewnie już zmęczony poniewierką i postanowił dać sie złapać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted March 29, 2013 Share Posted March 29, 2013 wspaniale!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cancer43 Posted March 29, 2013 Share Posted March 29, 2013 [URL=http://smayliki.ru/smilie-845279751.html][IMG]http://s13.rimg.info/02b4305c61f63240b31c9cfb9f715bf5.gif[/IMG][/URL][URL=http://smayliki.ru/smilie-845279751.html][IMG]http://s13.rimg.info/02b4305c61f63240b31c9cfb9f715bf5.gif[/IMG][/URL][URL=http://smayliki.ru/smilie-845279751.html][IMG]http://s13.rimg.info/02b4305c61f63240b31c9cfb9f715bf5.gif[/IMG][/URL][URL=http://smayliki.ru/smilie-1196451495.html][IMG]http://s19.rimg.info/fede2301cdd15552c1b4f8cea38b4c1e.gif[/IMG][/URL][URL=http://smayliki.ru/smilie-873908967.html][IMG]http://s14.rimg.info/eba8d864724ebd46d7255c1e15c89932.gif[/IMG][/URL][URL=http://smayliki.ru/smilie-873908967.html][IMG]http://s14.rimg.info/eba8d864724ebd46d7255c1e15c89932.gif[/IMG][/URL] [URL=http://smayliki.ru/smilie-873908967.html][IMG]http://s14.rimg.info/eba8d864724ebd46d7255c1e15c89932.gif[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maja7 Posted March 29, 2013 Share Posted March 29, 2013 [B]Fela dziękuję, jesteś Wspaniała:Rose:[/B] Myślę, że Sedalin nie przestał jeszcze do końca działać, dlatego zmniejszył mu się lęk i podszedł, z moją sunia było podobnie, nie usnęła ale położyła się" kołami do góry" i pozwoliła wziąc się na ręce. O ile pamiętam, DT jest zarezerwowany do końca marca, czy to nadal aktualne. Pies złapany, więc proszę o nr konta. Lepszej wiadomości nie mogło dzisiaj być, myślałam dziś o nim robiąc zakupy, że my będziemy sobie jeść smakołyki a ten biedak będzie głodny, a do tego ta paskudna pogoda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cancer43 Posted March 29, 2013 Share Posted March 29, 2013 Z radości zapomniałam,też proszę o numer konta:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted March 29, 2013 Share Posted March 29, 2013 [quote name='Aldrumka']na razie podliczę deklaracje: maja7 20 zł cancer43 20 zł monika83 20 zł przez 6 miesięcy Poker 20 zł przez 6 miesięcy mdk8 10 zł łącznie 90 zł na miesiąc o ile są to deklaracje stałe :) maja7, cancer i mdk8 ?[/QUOTE] moja stała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cancer43 Posted March 29, 2013 Share Posted March 29, 2013 moja również Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Julia84 Posted March 29, 2013 Share Posted March 29, 2013 Ja też deklarowałam 20 zł stałej. A ile jest potrzebne na hotelik? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.