Jump to content
Dogomania

Cieczka i krycie małej suni ratlerka


Tulcia

Recommended Posts

A i jeszcze coś - skąd tak zwana czystość ras u psów?..... otóż w każdym miocie nawet największego championa może się trafić "gorszy gatunek genetyczny", taki z pogłosem od przodków -  piesek z jakąś ułomnością, albo wadą w wyglądzie. I co wtedy? A wtedy takiego pieska się zabija. Dla tak zwanej czystości rasy.

 

Monique72, to, co pani pisze to oszczerstwo.

 

W tym roku dobrze znana mi hodowczyni całe tygodnie spędziła w kojcu karmiąc i troskliwie pielęgnując szczeniaczka dużo mniejszego niż reszta rodzeństwa. Wydała go za śmieszne pieniądze do troskliwego domu. Z zastrzeżeniem, że nie jest do rozmnażania.

Inna kobieta jeździła bardzo daleko i przez długi czas do najlepszych (i nie najtańszych) specjalistów byle tylko uratować zdrowie swojego szczeniaczka.

 

Hodowca, który kocha swoje psy, stara się zapewnić im wszystko co najlepsze. Od mozolnego wyboru reproduktora, poprzez badania swojej suni, prowadzenia ciąży u najlepszego specjalisty (pierwsze usg to niesamowite uczucie), aż do odbierania porodu i spędzania ze szczeniaczkami mnóstwa czasu. Każdej wolnej chwili. Hodowca powinien dbać o maluchy już przed poczęciem. W razie jakichkolwiek komplikacji nerwy o zdrowie psiaczków są porównywalne z chorobą najbliższych osób. Myśli pani, że dobry hodowca zabija, morduje swoje kochane, wychuchane szczeniątko bo ma łatkę nie tak? Krzywy ogonek? Zapewniam panią, że nie!

 

Jedyny znany mi przypadek uśpienia szczeniaka, to ciężka, nieuleczalna choroba potwierdzona wieloma badaniami. Maluszek nie miał szans. Skrócono tylko jego cierpienie. Jakby był kundelkiem, tak bardzo chorym, bez szans na wyleczenie również podjęto by decyzję o eutanazji.

Proszę nie wypowiadać się tak kategorycznie w temacie, o którym tak mało pani wie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 94
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Monigue72- widać jak małą masz wiedzę o psach, hodowcach i hodowaniu. Nie krytykuję Cię, sama całkiem niedawno myślałam podobnie. Potem kupiłam psa rodowodowego "na kolana"- zapewniam Cię, że nikt przy zdrowych zmysłach takich wadliwych szczeniąt nie zabija. Potem kolejny, tym razem wystawowy. Mam stały kontakt z hodowcami, z "moim" przyjaźnię się od 2 lat. Odchował na moich oczach 3 mioty, dzielił ze mną radości i smutki, zarwane noce, kupkowe ekscesy, tadki niejadki itd. Teraz sama doświadczam przyjemności posiadania wystawowego psa. To naprawdę nie jest bułka z masłem, no chyba, że ktoś ma szczęście trafić od razu na super hiper psa show. Poczytaj o kosztach hodowli, samo krycie w Polsce to ok. 2500 zł, za granicą 1000 euro. Średnio. Wystawy, tylko te niezbędne, koszty badań, odchowania miotu. Czasem hodowcy coś zostanie... czasem. Jak do tego mają się pseuduchy? Oni zarabiają czyste pieniądze. Kiedy wreszcie ludzie to zrozumieją?  :nonono2:  Teraz pseudo sprzedają swoje kundelki w podobnych cenach jak hodowcy a jakie ponoszą koszty?

Link to comment
Share on other sites

Monique72, to, co pani pisze to oszczerstwo.

 

W tym roku dobrze znana mi hodowczyni całe tygodnie spędziła w kojcu karmiąc i troskliwie pielęgnując szczeniaczka dużo mniejszego niż reszta rodzeństwa. Wydała go za śmieszne pieniądze do troskliwego domu. Z zastrzeżeniem, że nie jest do rozmnażania.

Inna kobieta jeździła bardzo daleko i przez długi czas do najlepszych (i nie najtańszych) specjalistów byle tylko uratować zdrowie swojego szczeniaczka.

 

Hodowca, który kocha swoje psy, stara się zapewnić im wszystko co najlepsze. Od mozolnego wyboru reproduktora, poprzez badania swojej suni, prowadzenia ciąży u najlepszego specjalisty (pierwsze usg to niesamowite uczucie), aż do odbierania porodu i spędzania ze szczeniaczkami mnóstwa czasu. Każdej wolnej chwili. Hodowca powinien dbać o maluchy już przed poczęciem. W razie jakichkolwiek komplikacji nerwy o zdrowie psiaczków są porównywalne z chorobą najbliższych osób. Myśli pani, że dobry hodowca zabija, morduje swoje kochane, wychuchane szczeniątko bo ma łatkę nie tak? Krzywy ogonek? Zapewniam panią, że nie!

 

Jedyny znany mi przypadek uśpienia szczeniaka, to ciężka, nieuleczalna choroba potwierdzona wieloma badaniami. Maluszek nie miał szans. Skrócono tylko jego cierpienie. Jakby był kundelkiem, tak bardzo chorym, bez szans na wyleczenie również podjęto by decyzję o eutanazji.

Proszę nie wypowiadać się tak kategorycznie w temacie, o którym tak mało pani wie.

jeszcze kilka lat temu zabijano rodesjany bez pręgi więc nie do końca są to aż takie oszczerstwa...

Link to comment
Share on other sites

Ja tylko dodam, że porządni hodowcy chihuahua również unikają hodowania piesków "XXS", mimo, że nominalnie chi jest najmniejszą rasą świata. Ze względu na zdrowie właśnie. I pieski zbyt małe nie idą do dalszej hodowli, tylko na kolanka. 

 

A "ratlerki"... kupowane od byle kogo. 

Cóż, mam takie cudo. Nie przypomina nawet ratlerka, o pinczerze nie mówiąc.

Nie, nie kupiłam. Zabrałam ze schronu, gdzie jej właściciele oddali ją- jak się "popsuła".

Bo Pi ma zespół wad wrodzonych. Zdeformowany kościec, stawy, zapomnij o rzepkach, kręgosłup (2 razy miała operowany, bo była sparaliżowana), przesunięta śledziona, nienormalna struktura nerek, deformacje jajników, macicy. Niedorozwój móżdżku, problemy z koordynacją, zaburzenia koncentracji, problemy emocjonalne... Alergie, w tym bardzo ciężkie na owady i niektóre rośliny. Za sobą ma kilka wstrząsów anafilaktycznych. Spacer- ze sterydem w zastrzyku pod ręką. Zaburzenia termoregulacji.

Leczenie Pi kosztowało tyle, że można by mieć za to super championa. 

 

.....nabywcy się wypięli, a pseuduch pewnie dalej rozmnaża chore psy :( 

Link to comment
Share on other sites

Monique- Twoje poglądy są z kosmosu.
Nikt tu nie pisze, że małe psy są pokrakami. Tu mowa jest o CHORYCH psach.
Hodowca nie po to by jego pies był ważniejszy, lepszy zgłasza swoją hodowlę do ZKwP tylko po to by taki łoś jak Ty miał możliwość wyboru psa zdrowszego i rasowego-jeśli takowego sobie życzy.
A już tekst o tym by rozdawać rasowe psy bo np chore dzieci ich potrzebują.....to nie wiem co z nim zrobić.Bo chyba na serio potraktować się go nie da?
Proponuję pojedź do Janowa na aukcję koni arabskich i rzuć tekścik, że chore dzieci potrzebują koni rasowych za kilkaset tysięcy do hipoterapii- oczywiście za free...Czemu nie, może się uda ;)
Jeśli masz jednego psa to wiesz ile kosztuje jego utrzymanie.
Pomnóż to przez 20 na przykład i zastanów się kogo byłoby stać na rozdawanie psów.Zadbanych, dobrze odżywionych, zaszczepionych...
Dlaczego za swoją pracę dostajesz pensję a innym każesz pracować za darmo?
Jakoś nie wiem czemu ale wyglądasz mi na trolla...

Link to comment
Share on other sites

jeszcze kilka lat temu zabijano rodesjany bez pręgi więc nie do końca są to aż takie oszczerstwa...

To, że ktoś zabija szczenię, to nie znaczy, że hodowcy tacy są. To znaczy, że ten ktoś taki jest (bo hodowcą na pewno nazwać go nie można).

Skoro pani wie o takich praktykach, to dlaczego nie zgłosiła pani tego na Policję, do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oraz do zarządu Związku do którego należała hodowla?

 

Proszę o podanie nazwy hodowli.

 

Od niedawna obracam się w środowisku hodowców. Spotkała mnie z ich strony jedynie życzliwość i bezinteresowna chęć pomocy. :smile:  Ludzie Ci uwielbiają psy, a poza tym naprawdę lubią ludzi. Nie ma w nich nienawiści do innych (bo ja kocham tylko swojego pieska, a wszyscy inni są źli). Zawsze służyli mi radą w razie jakichkolwiek wątpliwości i pomocą. W przypadku problemów zdecydowanie ratowali swoje suczki (matki) i szczeniaki. Za wszelką cenę. Tu nie było jak w pseudohodowli, gdzie szczenięta umierają z zimna, głodu, chorób czy robaków. Racja w pseudo nikt nie przejmie się drobną wadą u szczeniaka. Byle tylko go sprzedać. Nie ważne gdzie, komu i po co. Ważne za ile. :lookarou:

 

Swego czasu sąsiedzi na wsi u mojej babci zabijali szczeniaki łopatą, topili, zakopywali żywcem. To wcale nie znaczy, że "ludzie ze wsi" są źli. To konkretni ludzie byli okrutni i bez serca.

Link to comment
Share on other sites

Wiadomo, że Iza nie poda nazwy hodowli bo Iza się o tym z filmiku prod.brytyjskiej dowiedziała.
Tam też nie była podana ani jedna nazwa hodowli.

Iza nie poda nazwy hodowli - parę lat temu było to standartowe działanie w hodowlach rodezjanów - bo Izy to nic nie obchodzi. 

Iza nie oglądała filmików i nie czerpie z filmików żadnej wiedzy...

Iza to wie od hodowców rodezjanów

Wtedy gdy praktykowano zabijanie szczeniąt rodezjanów bez pręgi dbano własnie o czystość rasy. W tej chwili liczy się bardziej pieniądz - czystość rasy ma drugoplanowe znaczenie - wszak szczenię takie można puścić jako peta za połowę ceny i nie generujemy strat...

Wtedy nie zabijano szczeniąt łopatą... usypiano je tuż po urodzeniu bo szczenięta rodezjanów rodzą się jużz pręgą.. pety to były takie z niesymetrycznymi wicherkami na ten przykład, albo z pręgą niepełną

Więc proszę za Izę nie odpowiadać nie mając żadnej wiedzy w temacie

Link to comment
Share on other sites

No. a ja dalej czekam na nazwy już nie jednej, a wielu hodowli, skoro to było działanie standartowe. Zawsze rzucasz dużo oskarżeń, a potem jak przyjdzie co do czego, to na odczepnego rzucasz jakiś pojedyńczy szeroko opisywany przez prasę przypadek, umiejętnie sugerując, ze stanowi to normę.

Link to comment
Share on other sites

No. a ja dalej czekam na nazwy już nie jednej, a wielu hodowli, skoro to było działanie standartowe. Zawsze rzucasz dużo oskarżeń, a potem jak przyjdzie co do czego, to na odczepnego rzucasz jakiś pojedyńczy szeroko opisywany przez prasę przypadek, umiejętnie sugerując, ze stanowi to normę.

No i się nie doczekasz.Bo na ogólnopolskim kanale, w filmie produkcji angielskiej nie była wspomniana żadna angielska hodowla. ;)
I tak, było to przedstawione jak działanie standartowe. Ale w GB.
A jeśli Iza nie chce rzucić żadnej nazwy to oznacza, że po prostu nic nie wie.
Wiele lat temu moja siostra zakochała się w rodezyjczykach.Kupiła psa bez pręgi bo wtedy to nawet nie wiedziała, że taki jest wzorzec rasy.
Takiego samego-bez pręgi kupiła też znajoma w tym samym czasie.Z resztą ona wiedziała, że pręga oznacza genetyczną chorobę kręgosłupa i chciała zdrowego psa.
Link to comment
Share on other sites

Gojka - teraz to oplułam monitor... serio...ta twoja siostra to niezły głupek był, ciekawe gdzie tego "rodezyjczyka" kupiła... acha... no tak... już wtedy były pseudohodowle, bo przeciez w hodowli to sa rodezjany a nie rodezyjczyki:-)

 

Znajoma tez niezła... wada kręgosłupa powiązana z pregą...

 

Boże ty patrzysz i nie grzmisz!

 

Brezyl - ja mówię to co wiem po rozmowie z hodowcą rasy (akurat jedną z najbardziej znanych u nas), na temat historii rasy. Nie oskarżam nikogo i nawet gdyby padły jakiekolwiek nazwy hodowli to i tak bym ci ich nie powtórzyła bo... nie oskarżam nikogo i nie to jest moim celem.

Mało tego - lubie rodezjany, sa milutkie, mamy taką psią kolezankę. Ale ja rodezjana miec nie będe - nie ten charakter, nie ten typ sierśći... wiec nazwy hodowli rodezjanów wogóle nie znajdują się w kregu moich zainteresowań

Link to comment
Share on other sites

Rodezyjczyki- to polskie tłumaczenie nazwy, bez angielskich wtręcików.Nie widzę w tym nic niesamowitego.
Na drugi raz by nie opluć sobie monitora (co jest dość obrzydliwe) warto byś założyła zęby.

Pies nie był z pseudo.Nawet teraz możesz kupić psa bez pręgi mimo, że rodzice tę pręgę mają.
Nie wiem jak teraz ale wtedy, z angielskich źródeł wyczytała, że pręga jest oznaką choroby kręgosłupa. Nie wiem jak teraz jest to postrzegane ale czytałam, że pręga to wynik mutacji mogący prowadzić do tzw torbieli skórzastej.
Wiadomości z http ://psy-rasy-psow.pl/psy-goncze/ rhodesian- ridgeback/
A fakt, że lubisz rodezyjskie psy oczywiście jest koronnym argumentem, żeby nie rzucić żadnej nazwy hodowli.Nie będziesz oskarżać bo wiesz czym się to skończy jak ściemniasz, nie?
Jakbyś psów tej rasy nie lubiła to na pewno byś rzuciła nazwą hodowli? ;)

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem dokładnie.Może to było 10, może 13 lat temu.Znajoma chyba rok lub dwa później.Podszkolić się radzę w angielskim zanim zaczniesz pouczać.

Nie wiem czy zauważyłaś, że nie jestem autorką tekstu z podanego przeze mnie linka więc na nic się nie silę lecz w przeciwieństwie do Ciebie podaję źródło na podstawie którego cokolwiek piszę.Ewentualne zarzuty postaw autorowi.
Ewentualnie jeszcze rzuć coś o niefachowym źródle.Co prawda to nie wiki ale czego nie zrobisz by udowodnić swoją rację...
Żałosne jest to, że wdaję się tu z kimś takim jak Ty w przepychankę.
Twoja prawda jest najtwojsza i żeby Ci poprawić samoocenę niech tak pozostanie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...