Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Aleks89']Kasia ,Kasia jakie to blebejskie imie :diabloti:w sam raz dla kobyły:lol:Albo mućki.[/QUOTE]

spierd*laj, ja tez jestem Kaśka! :eviltong:

Olek bedzię wpierd*l jak nic, TZtem poszczuje :diabloti:

Posted

Jeden dzień neta nie miałam i taki spam! :diabloti: Borderek nazywa się Texas, i ma kolege yoreczka Brooklyna :razz:
Wszystkie Kaśki jakie znam dawały d...y i były moimi BFF :loveu::evil_lol:

Posted

[quote name='Fauka']Jeden dzień neta nie miałam i taki spam! [/QUOTE]

ciesz się, że masz ruch w galeryjce, a nie jeszcze marudzi :shake:

a Katarzyna to piękne, staropolskie imię, i niestety jak plebs swoim bachorkom daje takie imię, to one potem ciężaru odpowiedzialności udźwignąć nie mogą i tak to się konczy. O! :diabloti:

Posted

[quote name='asiak_kasia']ciesz się, że masz ruch w galeryjce, a nie jeszcze marudzi :shake:

a Katarzyna to piękne, staropolskie imię, i niestety jak plebs swoim bachorkom daje takie imię, to one potem ciężaru odpowiedzialności udźwignąć nie mogą i tak to się konczy. O! :diabloti:[/QUOTE]

Będa się ludzie bać tu wchodzić bo z Olkowym tematem pomylą, patola jakaś :evil_lol:
Katarzyna to królewskie imię!

[quote name='Illusion']Myślałam, że już ogarnęli te problemy. Bo problemy jakieś czy coś to chyba każdemu mogą się przytrafić, nie? :hmmmm:[/QUOTE]
Grunt że ładnie chodzi w kontakcie. Sprawa świeża bo z maja, a u borderów ciężko naprawić takie problemy, z wiekiem będzie oraz gorzej :roll: Przykładem jest "Dobry pies" Johna Katza, ostatecznie skończyło się eutanazją.
Trudno uniknąć problemów z psem, gorzej jak one się nasilają. Wyskok z zębami do człowieka (chrzanić agresję do innego psa, to norma) czy zaganianie aut świadczy o głębszych problemach. Gdyby Lary wyskoczył mi do kogoś z zębami to zapomniałabym o sportach i pracowała nad tym problemem dopóki by z niego nie wyszedł. Roczny agresor to niefajna sprawa, wcześnie takie problemy wyszły.
No i z takim czymś o zawodach można zapomnieć, skoro z głupiego ringu sędzia wywalił :shake:
Z ploteczek wiem że właścicielka ni cholerę sobie nie radzi a rodzice nie interweniują. Moja mama nie interweniowała kiedyś i mam masę blizn na nogach, rękach i raz mój własny pies pogryzł mnie po twarzy, na szczęście nie mam blizn.

Posted

[quote name='Fauka']Będa się ludzie bać tu wchodzić bo z Olkowym tematem pomylą, patola jakaś :evil_lol:
Katarzyna to królewskie imię! [/QUOTE]

ale kto wie, może się dorobisz tytułu fotoblożanki :cool3:

[quote name='Fauka']Grunt że ładnie chodzi w kontakcie. Sprawa świeża bo z maja, a u borderów ciężko naprawić takie problemy, z wiekiem będzie oraz gorzej :roll: Przykładem jest "Dobry pies" Johna Katza, ostatecznie skończyło się eutanazją.
Trudno uniknąć problemów z psem, gorzej jak one się nasilają. Wyskok z zębami do człowieka (chrzanić agresję do innego psa, to norma) czy zaganianie aut świadczy o głębszych problemach. Gdyby Lary wyskoczył mi do kogoś z zębami to zapomniałabym o sportach i pracowała nad tym problemem dopóki by z niego nie wyszedł. Roczny agresor to niefajna sprawa, wcześnie takie problemy wyszły.
No i z takim czymś o zawodach można zapomnieć, skoro z głupiego ringu sędzia wywalił :shake:
Z ploteczek wiem że właścicielka ni cholerę sobie nie radzi a rodzice nie interweniują. Moja mama nie interweniowała kiedyś i mam masę blizn na nogach, rękach i raz mój własny pies pogryzł mnie po twarzy, na szczęście nie mam blizn.[/QUOTE]

ale w podobnym temacie, w sobote byłam w Poznaniu na latających talerzach. Niby psiarze, niby świadomi, bo w końcu i startujący i ogladający. I jest piesek, suczka konkretnie, wyjątkowo pyszczy do innych piesków. W zasadzie większość dnia spedziła w transporterze. W pewnym momencie chciała wyjechać z zębami do pieseczka, pech chciał dziabnęła właścicielkę... :roll:

także sru, że piesek nieogarnięty, ważne że na zawody jeździ :loveu:

Posted

A to chyba, że tak ;). Znam przypadek BC, który mia fizia na punkcie deskorolek, rolek, rowerów itp., przez jakiś czas było w miarę ok, później problemy wróciły, pies ma teraz 4 lata, w parku na wszelki wypadek popyla w kagańcu, a na frisbee jest bardzo fajny i na zawodach wydaje się raczej normalny.
Pamiętam, że jakiś szczeniak po ojcu Texasa też miał problemy z agresją (?), (kurcze dziwnie mówić o agresji w przypadku szczeniaka, który nie ma chyba jeszcze 3msc) szczeniak zmienił właścicieli. W ogóle różnie się mówi o ojcu tych borderków, ponoć też nie jest wcieleniem łagodności :siara:. No, ale to takie zasłyszane plotki i nie wiem ile w tym prawdy, w "borderowym świecie" sporo można się nasłuchać.

Posted

Mam zestaw małego behawiorysty w domu, jak będzie trzeba to w szufladzie są kolce :diabloti: Nie rozumiem tego podjaru, sport jest fajny, fajnie porobić coś z psem, rywalizowac ale cholera, spaliłabym się ze wstydu gdyby mi pies wyskakiwał na ludzi i psy z mordą! Dopóki takiego nie ogarnę to nie pokazuję go na wszelkiego typu zlotach. Pies ma być przede wszystkim bezieczny dla ludzi i innych psów, wiem z jakimi psami mój się nie dogada to po prostu albo unikam, albo jest na smyczy i z kagańcem na pysku. Ale nie ma nawet mowy o tym by mi do jakiegoś wyskoczył, korekty go nauczyły że ma włączać ignora :razz:
Wypracowaliśmy to do tego stopnia, że jak ostatnio wyskoczył do Bandziora z ryjem wystarczyła korekta, potem biegał z nim bez smyczy i bez kagańca i było fajnie. Bo zyskałam nad nim kontrolę, kiedyś jej nie miałam. Jak ostatnio bez smyczy pogonił mi za psem, to wystarczyło że się wyprułam i zrezygnował z pościgu i pięknie podchodził do mnie powoli po łuku. U twardego psa to jest trudne do wypracowania bo kiedyś uważał się za pana świata.

Posted

[quote name='Illusion']A to chyba, że tak ;). Znam przypadek BC, który mia fizia na punkcie deskorolek, rolek, rowerów itp., przez jakiś czas było w miarę ok, później problemy wróciły, pies ma teraz 4 lata, w parku na wszelki wypadek popyla w kagańcu, a na frisbee jest bardzo fajny i na zawodach wydaje się raczej normalny.
Pamiętam, że jakiś szczeniak po ojcu Texasa też miał problemy z agresją (?), (kurcze dziwnie mówić o agresji w przypadku szczeniaka, który nie ma chyba jeszcze 3msc) szczeniak zmienił właścicieli. W ogóle różnie się mówi o ojcu tych borderków, ponoć też nie jest wcieleniem łagodności :siara:. No, ale to takie zasłyszane plotki i nie wiem ile w tym prawdy, w "borderowym świecie" sporo można się nasłuchać.[/QUOTE]

Właśnie zastanawiałam się czy to nie przypadkiem od ojca idzie. 3 miesięczne szczeniaki mogą mieć problemy z agresją, i w złych rękach mogą wyrosnąć z nich patologicznie agresywne psy, przeżyłam to na własnej skóze potem znalazłam dużo informacji o tym w książkach.
W zasadzie szczeniak nie jest czystą kartą, uwarunkowania genetyczne to 50% psa, drugie 50% to socjal i nasza praca. Jeżeli jednak trafia się szczeniak z wyraźnymi predyspozycjami do agresji to właściciel musi liczyć się z ciężką pracą i ty, że z tego psa nie wyrośnie super słodki piesek i zawsze będzie jakieś ryzyko. U każdego psa ryzyko jest, ale u takiego jest zdecydowanie większe. A z wiekiem problemy narastają i zakorzeniają się mocniej, w pewnym momencie nie da się tego odwrócić.

A tak z innej beczki, Lary nie wyszedł z formy i dwie dziewczyny (ładne, nie lubię takich :diabloti:) wyściskały Larego i piszczały na jego widok, ten łaskawie nastawił im tyłka do drapania :evil_lol:. Potem sprzątnęłam jego wielką, krowią kupę i panowie złomiarze zaczeli mi bić brawo :multi:

Posted

[quote name='Fauka']
Trudno uniknąć problemów z psem, gorzej jak one się nasilają. Wyskok z zębami do człowieka (chrzanić agresję do innego psa, to norma) czy zaganianie aut świadczy o głębszych problemach.[/QUOTE]
[quote name='natija']jak pies zuca sie na ludzi to juz jest zle,ale jak na wlascicieli czy domownikow to juz masakra jakas:shake:[/QUOTE]

Hehe, coś o tym ostatnio wiem :P
Pies ugryzł właściciela a potem zaatakował mnie. Jeah. Piekła nie ma, psy górą, hahahha.
[quote name='Illusion']A to chyba, że tak ;). Znam przypadek BC, który mia fizia na punkcie deskorolek, rolek, rowerów itp., przez jakiś czas było w miarę ok, później problemy wróciły, pies ma teraz 4 lata, w parku na wszelki wypadek popyla w kagańcu, a na frisbee jest bardzo fajny i na zawodach wydaje się raczej normalny.
Pamiętam, że jakiś szczeniak po ojcu Texasa też miał problemy z agresją (?), (kurcze dziwnie mówić o agresji w przypadku szczeniaka, który nie ma chyba jeszcze 3msc) szczeniak zmienił właścicieli. W ogóle różnie się mówi o ojcu tych borderków, ponoć też nie jest wcieleniem łagodności :siara:. No, ale to takie zasłyszane plotki i nie wiem ile w tym prawdy, w "borderowym świecie" sporo można się nasłuchać.[/QUOTE]

Mój Dolce miał perDolce przeróżne. Najgorszego *******ca na piłki do nogi. Nie do ogarnięcia... A ogólnie był bardzo normalny...:diabloti:

[quote name='Fauka']Pies ma być przede wszystkim bezieczny dla ludzi i innych psów, wiem z jakimi psami mój się nie dogada to po prostu albo unikam, albo jest na smyczy i z kagańcem na pysku. Ale nie ma nawet mowy o tym by mi do jakiegoś wyskoczył, korekty go nauczyły że ma włączać ignora :razz:
[/QUOTE]
Eheee..... Twój pies poluje na mojego, biednego pieseczka, który nie bardzo chce używać przemocy:oops:.
Ale... czas rudego labradora sie kończy. Dobermany mają we krwi tępienie jasnych klusek.:shake: :eviltong:

[quote name='Fauka']
W zasadzie szczeniak nie jest czystą kartą, uwarunkowania genetyczne to 50% psa, drugie 50% to socjal i nasza praca. Jeżeli jednak trafia się szczeniak z wyraźnymi predyspozycjami do agresji to właściciel musi liczyć się z ciężką pracą i ty, że z tego psa nie wyrośnie super słodki piesek i zawsze będzie jakieś ryzyko. U każdego psa ryzyko jest, ale u takiego jest zdecydowanie większe. A z wiekiem problemy narastają i zakorzeniają się mocniej, w pewnym momencie nie da się tego odwrócić.
[/QUOTE]

Nie zgadzam się z tym 50%/50%. Bywa tak,że ktoś włoży mega pracy w psa a pies jest mierny. Czasem bywa odwrotnie.
Nie da sie wypracować tego, czego pies nie ma. Nie nauczysz psa POWERa jeżeli go nie ma.

Posted

Ja właśnie czytam sobie opisy szczeniaczków na stronie hodowli, z której pochodzi merlaczek i oczy mam coraz większe...

[QUOTE]Codziennie biega ze swoim panem . Jest bardzo prędka toteż [B]czasami uda jej się jeszcze zagonić paru przechodniów i rowerzystów[/B] .[/QUOTE]

[QUOTE] Bezgranicznie kocha swoją Panią i [B]jest o nią bardzo zaborczy[/B] .[/QUOTE]

[QUOTE]Na co dzień ma towarzystwo dwóch psów,ale lubi też spacery po mieście([B]czasem na własną łapę[/B]).[/QUOTE]

Naprawdę tym się ludzie chwalą na stronie swojej hodowli? :|

Posted

Bo Vuko jest na jego czarnej liście ale nie narzekaj, na początku narobi szumu a potem biegają razem i jest git majonez :loveu: Ogarnia się i daje spokój, i o to chodzi, tak ma być i jestem mega szczęśliwa że się ogarnia nawet jak ma ochotę psa zamordować. To znaczy że już wypracowaliśmy jakieś hamulce.

I to prawda, pies musi mieć jakieś cechy by w nim je rozwinąć, dlatego napisałam że nie jest czystą kartą. Fajnie napisał to Coren, że nie da się powiedzieć ktory bok w trójkącie jest ważniejszy, bo bez jednego z nich trójkąt nie powstanie. Dlatego uważam że u 3 mieięcznego malucha agresora nie wypracujesz stanu, w którym będzie niczym przyjazny labrador, nie ma takiej możliwości. Można wypracować dużo ale nie wszystko, można trzymać psa w ryzach. Popatrz na Gamzę, jak wiesz jak z nią pracować, czego potrzebuje to jest kochanym psem, trafiła do idioty i były problemy. Ze słodkim blabladorkiem tego by nie było, chyba że blabladorek miałby predyspozycje.

Pies rodzi się z kilkoma ważnymi cechami - progiem pobudzenia, popędem łupu, popędem stadnym, popędem hierarchii i popędem obrony. Do tego dochodzą nerwy, wrażliwość i te wszystkie cechy skłądające się na psi temperament definiują to, jak praca będzie przebiegała. Pies z niskim progiem pobudzenia, słabym popędem łupu, dużym popędem obrony będzie beznadziejny i niebezpieczny i tego się nie zmieni, można tylko pracować i trzymać nad nim kontrolę.
Sama wiesz najlepiej co musi mieć dobry pies do np. IPO. Są też rasy predysponowane, labradory mają zazwyczaj wysoki próg pobudzenia, duży popęd stadny, średni łupu i niemal zerowy obrony w przeciwieństwie do np. onków.

Posted

[quote name='evel']Ja właśnie czytam sobie opisy szczeniaczków na stronie hodowli, z której pochodzi merlaczek i oczy mam coraz większe...







Naprawdę tym się ludzie chwalą na stronie swojej hodowli? :|[/QUOTE]

Gdzież to znalazłaś? :crazyeye:

Posted

[quote name='Fauka']Gdzież to znalazłaś? :crazyeye:[/QUOTE]

Tu: [URL]http://alchera.pl.tl/Strona-startowa.htm[/URL] :roll: Pogrzeb sobie w miotach i tam masz opisy szczeniąt. Ręce i gacie opadają.

Posted

Czy ja sie tylko kojarzę z IPO ?:diabloti: Cholera jasna... Nie wiem co Was postrzeliło.
To, że nie rzucam psu frisbee bo nie umiem to nie znaczy, że ucze tylko pod IPO, hahahah.

Ale z drugiej strony - miłe. Ciekawe, czy jak wystartuje w OBI, nadal będe "ta od IPO" :megagrin::megagrin::megagrin:

Posted

[quote name='Karilka']Czy ja sie tylko kojarzę z IPO ?:diabloti: Cholera jasna... Nie wiem co Was postrzeliło.
To, że nie rzucam psu frisbee bo nie umiem to nie znaczy, że ucze tylko pod IPO, hahahah.

Ale z drugiej strony - miłe. Ciekawe, czy jak wystartuje w OBI, nadal będe "ta od IPO" :megagrin::megagrin::megagrin:[/QUOTE]
Ty jesteś ta od wściekłych kundli i IPO, nie bierz się za frisbee bo cię wyśmieją :lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...