Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Aha. I zryty beret :D

Tititititititi [url]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/1010898_649963431687232_1585879930_n.jpg[/url] :loveu::loveu::loveu:

Posted

hie hie. Wiecie. Ta bordero mania rozprzestrzenia sie w cholere. Teraz, co spotykam znajomego sprzed kilku lat, szkolącego - ma bordera. Mam nadzieję, ze mnie tak to nie dopadnie :evil_lol:. Moim szczytem jak na razie byłby ON.

Posted

Oj tam oj tam. Ja to dochodzę do wniosku na przykład, że na dzień dzisiejszy nie ma rasy odpowiadającej mi w 100% do tego, co chcę robić plus takiej, z którą bym dała radę żyć na co dzień,[SIZE=1] i chodzi mi o wygląd fizyczny (niewłochaty średniak) i o psychę (nie glizda, nie łajza, nie wrażliwiec, raczej odporny na delikatną presję i stresik, ale przy tym nie nieufny a otwarty na ludzi i nowe wrażenia)[/SIZE]. Także zazdraszczam, jak ktoś sobie może ot, tak wybrać i jest szczęśliwy :D

Posted

evel - ja bym sobie zrobiła najchętniej "restart" poprzedniego psa. Z tą wiedzą co mam teraz stanęlibyśmy na pudle nie raz :evil_lol:.
A tak... wyciszałam, wyciszałam.. zamiast wykorzystać jak pambuk przykazał :oops:.

Posted

Karilka, sama się jarasz trochę borderkami, nie kłam :diabloti: bo screeny z bejsbunia wrzucę! Ja tam lubię modne pieski, jakoś tak kurna samo wychodzi :placz:

Posted

Czy tam miękki, zdarzają się niemiękkie, i taki pewnie zdarzy się mi skoro nawet na labka skurwiela trafiłam (Gamzunie przecież chciał zabić!) :diabloti:

Posted

Niektóre bołdełki są spoczko. Osobiście jednak bym się martwiła, że bołdełek stwierdziłby któregoś dnia, że pakuje walizki i się wyprowadza ode mnie, bo nie może tak żyć :siara: Zu mnie skrzywiła :roll: Ale, żeby nie było, rozważam też osobiście m.in. bc, tylko z deka insze niż "standardowe" ;)

Fauka, jakie screeny? :grins:

Posted

[quote name='evel']Niektóre bołdełki są spoczko. Osobiście jednak bym się martwiła, że bołdełek stwierdziłby któregoś dnia, że pakuje walizki i się wyprowadza ode mnie, bo nie może tak żyć :siara: Zu mnie skrzywiła :roll: Ale, żeby nie było, rozważam też osobiście m.in. bc, [B]tylko z deka insze niż "standardowe[/B]" ;)

Fauka, jakie screeny? :grins:[/QUOTE]

A co to znaczyyyyyyy?

(Ja dziś oglądałam szczeniaczki collie smooth... :roll:)

Posted

Szczerze to nie wiem, na czym w końcu stanie, choć dostałam kolejne wskazówki odnośnie bc, znaczy jest nadzieja, że damy radę dopasować do moich potrzeb jakąkolwiek istniejącą rasę :diabloti: W każdym razie - takiego, który będzie miał na tyle jaj, że udźwignie mój hitleryzm i zamordyzm :evil_lol: I na pewno nie będzie puszkiem okruszkiem, po Zu włochatym psom mówimy stanowcze NOŁ :lol:

Swoją drogą - da się mieć totalnie różne psy w jednym domu i traktować je inaczej, w zależności od potrzeb? Tu macham rączkami do właścicieli więcej niż jednego psa, bo ja zawsze miałam psich jedynaków :roll:

Posted

Da się :diabloti: "Lucas k.... za..... c.... ty c...../Kajusia ślicznie przyniosłaś piłeczkę":diabloti:Chwile praktyki i nauczenie psów ,że jak mówisz Zu-siad to to siad jest do ZU ,a nie do xxx :evil_lol:

Posted

Vuko jest nudny! Tylko pląsa i pląsa po trawce, raz w jedną raz w drugą stronę :diabloti: W dodatku biega jak paralityk bo dysplazje ma :lol: I te łuszy!

Posted

[quote name='Unbelievable']Karilka, no nie powiesz, że moja Brum jest nudna :grins:[/QUOTE]
No dobra. Z tym bieganiem i szczekaniem w jeziorze to rozbroiła system.

[quote name='Fauka']Vuko jest nudny! Tylko pląsa i pląsa po trawce, raz w jedną raz w drugą stronę :diabloti: W dodatku biega jak paralityk bo dysplazje ma :lol: I te łuszy![/QUOTE]
Oj pląsa i pląsa. I Ślumpok jest do tego. Tylko ślumpi tym jęzorem i ślumpi. Sceniątko :loveu:.

Co poradzić, ze on taki nieporadny jest. Wyrooośnie z tego. Kiedyś.

Posted

glizdeczka się nieźle zapowiada :cool3:

Ja natomiast podziwiam borderomaniaków w innym względzie. Mam psa o podobnym pobudzeniu, i myślę, że z niejednym burdelkiem by dzielnie konkurowała. I to jest koszmar. Ja jestem raczej przyzwyczajona do psów które żyją nieco obok, a nie z łapami na moim tyłku. I fajne, wdzięczne stworzonko, ale błee...

A co do tych bołdełków, swego czasu w meczesterze jak zyłam, miałam dyskusję właśnie z jednym gosciem od BC,
Evel one niekoniecznie są takie miękkie, po dobrze dobranych rodzicach możesz miec BC z lepszą psychą niż niejeden ON. Nie wiem jak to w PL hodowlach wygląda, ale BC w Anglii, to nie są wcale takie cienizny co to po jednej reprymendzie umierają :eviltong:

Posted

Jakby nie patrzeć praca bordera wcale miękkości od psa nie wymagała, miękki pies po ataku wkurzonego barana schowałby się w mysią dziurę :lol:
Mnie natomiast nie podchodzą psy mało aktywne, takie co lubią sobie poleżeć i poobserwować otoczenie. Lary trochę taki jest choć już nieco się wyrobił. Lubię psy które są nawet trochę nadaktywne, chcą godzinami biegać, coś robić, ekscytują się, skaczą - takie psy są najfajniejsze :loveu:
Teraz docenia mczasy, kiedy Lary był młodziakiem z motorkiem w tyłku, teraz się taki stateczny facet zrobił choć od wyrowadzki jest lepiej, szczególnie jak obieramy kierunek park :diabloti:

Mnie się wydaje że przeciętny border zawsze będzie miał lepszą psychę, niż przeciętny ON. Bo obecne onki reagują histerią na szurnięcie butem o podłogę :roll: Sporo takich widuję, niedawno jeden mi wyskoczył na psa (na szczęście byl na smyczy) mimo że był jakieś 4 metry od nas. I to nie była taka agrecha agrecha, tylko agrecha połączona z paniką i histerią.

Posted

Ale miękkie w sensie wrażliwe - bc są wrażliwe, co by nie mówić. Nawet jeśli są/bywają twarde w pracy, mogą być równocześnie miękkie do ludzi, choć niekoniecznie. Z drugiej strony muszą się wykazywać tą wrażliwością, bo po cholerę pasterzowi pies, który ma go w dupie? ;)

Posted

Są miękkie, ale bez przesady :eviltong: Na wystawie spotkałam parę borderków na kolcach korygowanych aż miło, i o dziwo nie sikały ze strachu :evil_lol: Zależy od przodków, od egzemplarza. Ja mam nadzieję że mała jednak będzie wrażliwcem, zmęczona jestem twardymi psami. Tęsknię za moją pierwszą suczką, była idealna.

Posted

[quote name='Fauka']Jakby nie patrzeć praca bordera wcale miękkości od psa nie wymagała, miękki pies po ataku wkurzonego barana schowałby się w mysią dziurę :lol:
Mnie natomiast nie podchodzą psy mało aktywne, takie co lubią sobie poleżeć i poobserwować otoczenie. Lary trochę taki jest choć już nieco się wyrobił. Lubię psy które są nawet trochę nadaktywne, chcą godzinami biegać, coś robić, ekscytują się, skaczą - takie psy są najfajniejsze :loveu:
Teraz docenia mczasy, kiedy Lary był młodziakiem z motorkiem w tyłku, teraz się taki stateczny facet zrobił choć od wyrowadzki jest lepiej, szczególnie jak obieramy kierunek park :diabloti:

Mnie się wydaje że przeciętny border zawsze będzie miał lepszą psychę, niż przeciętny ON. Bo obecne onki reagują histerią na szurnięcie butem o podłogę :roll: Sporo takich widuję, niedawno jeden mi wyskoczył na psa (na szczęście byl na smyczy) mimo że był jakieś 4 metry od nas. I to nie była taka agrecha agrecha, tylko agrecha połączona z paniką i histerią.[/QUOTE]

Może chcesz popracować z moją Janką? Ona właśnie taka nadaktywna jest, dla mnie aż za bardzo, bo są dni, kiedy nie mam wystarczająco dużo czasu którego mogłabym jej poświecić. Już nie mówiąc o tym, że odkąd u mnie jest, to biedny kot poszedł w odstawkę i praktycznie przestałam się z nim bawić ;(

Co do onków, ja znam własnie tylko takie o jakich napisałaś. Widuję je co tydzień na szkoleniu ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...