Ashnah Posted April 10, 2007 Share Posted April 10, 2007 No a ja myślałam, że tylko ja miałam takie udane dzieciństwo, Miałam chyba z pięć lat jak mnie użarł w rękę pies wujostwa, oczywiście pudelek (wredny typek), potem jak byłam chyba w pierwszej klasie, to upierdzielił mnie w udo pies sąsiadki, której córka zapomniała, że on nie lubi dzieci, więc go luzem wypuściła z klatki. A jak mnie już ugryzł, to ona go zapięła na smycz i sobie poszla, a ja z pogryzioną nogą zostałam przed blokiem. Czeski film. I to podobno byłą moja wina, że ten pies mnie użarł, oczywiście jej zdaniem. A tak w ogóle, to jak można oduczyć psa skakania na ludzi, czasem się to Neruli zdarza na spacerze, że na kogoś skoczy, oczywiście zupełnie niewinnie, no ale wiecie, ona waży 30kg. Dziś np oczyła na mnie na spacerez, tak z radości. Wariatka. Na szczęście nie robi tego często, bo bym chyba w czarnym kombinezonie musiała chodzić :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lisica Posted April 10, 2007 Share Posted April 10, 2007 A mnie nigdy żaden pies nie użarł, raz chciał, pies sąsiada, ale nie zdążył, bo go mój poprzedni psiunio, Dox, kagańcem znokautował:evil_lol:, ale żeby nie było to użarł mnie kot, mój własny:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted April 10, 2007 Share Posted April 10, 2007 Wychodzi na to, ze wlasne zwierzaki sa najgrozniejsze :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ada89 Posted April 10, 2007 Share Posted April 10, 2007 [quote name='lisica']A mnie nigdy żaden pies nie użarł, raz chciał, pies sąsiada, ale nie zdążył, bo go mój poprzedni psiunio, Dox, kagańcem znokautował:evil_lol:, ale żeby nie było to użarł mnie kot, mój własny:mad:[/quote] no mnie też, jak przyszedł wet i musiałam go spod łóżka wyciągać... a one już wiedzą co się święci... do tego pare razy miałam łaaaadne rysy na rękach po kotach którym albo próbowaliśmy zrobić zastrzyk albo wkraplać krople... dodam że jeden z moich kotów jak nie czuje sie pewnie to ma takiego spida, tak wyrywa, że waży zaledwie 3 kg a to szafe by pchło jakby chciało... :cool3: druga z moich kotek za to jest strasznie nerwowa i kiedyś chyba jak nie wiedzieliśmy jeszcze ze ma ropomacicze a było to juz zaawansowane stadium to mnie tak zdzieliła, że zaczęłam się jej bać... taki agresor jej się włączył... i powiem szczerze, że przez jedną noc bałam się swojego kota :crazyeye: i jeszcze było tak fajnie, że jak nigdy ze mną nie śpi, tak wtedy postanowiła się rozwalić na moim łóżku... pół nocy nie spałam a całą się nie ruszałam... wiadomo, że jak swoje zwierzaki to zawsze sie na nie warknie nawet jak są agresywne, ale wtedy to było... łoohoho :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted April 10, 2007 Share Posted April 10, 2007 a mnie uzarl pies babci jak bylam mala.. w reke mnie zlapal.. bo mu chyba do miski chcialam podejsc.. i jeszcze alfa mnie dziabla keidys w brzuch pozradnie bo miala ksoc schowana w mojej poscieli( bylo to z 8 lat temu i alfa byla uczona tylko "bierz go") no a tak to nei licze pogryzionych rak,nog itp.. jak tocze wojne z cekinem:Dnormalnie sie bijemy:D:D no i z alfa tez jak sie abwie kocem czy czyms;p to mi dlonie pocharata lekko:D:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted April 10, 2007 Share Posted April 10, 2007 [quote name='saJo']Wychodzi na to, ze wlasne zwierzaki sa najgrozniejsze :evil_lol:[/quote]no fakt.:evil_lol: AM rrrany wytlumacz mi prosze co to znaczy pies typ: pidziu-pidziu:cooldevi: :roflt: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AM Posted April 11, 2007 Share Posted April 11, 2007 [quote name='ayshe'] AM rrrany wytlumacz mi prosze co to znaczy pies typ: pidziu-pidziu:cooldevi: :roflt:[/quote] To jest pies mały, rozwrzeszczany i często atakujący wszystko co się rusza a dla swojej panci to łagodne zwierzątko do przytulania, które nigdy by nikogo nie ugryzło. Określenie to wymyślił mój internetowy kolega i baaardzo mi się spodobało :loveu: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted April 11, 2007 Share Posted April 11, 2007 boszsz mam cala okolice najechana przez pidziu pidziu:cool3: :mad: .:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mch Posted April 11, 2007 Share Posted April 11, 2007 dobre , ja na takie mówię ,,cośtamy" ,ale pidziu-pidziu kupuję :evil_lol: u nas tego tez mnóstwo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga i Eto Posted April 11, 2007 Share Posted April 11, 2007 a ostatnio jak nas pidziu-pidziu przyatakowało (eto był spuszczony w kagancu, pidziu pidziu bez niczego) i eto mruknął tylko to włascicielka wydarła się że uooo taki wielki pies bez smyczy... wiec mi się od razu scyzor otworzył i wyjechałam do niej że jej to co? a gdzie kaganiec? a ona do mnie że jej malutki.. maultki a chciał eta za nogi pogryźć i mnei za nogawkę ... wiec powiedziałam w porządku, dla równych szans zdejmę kaganiec .. i zdjęłam... od tamtej pory zwsze jak mnie widzi czepia to coś na smycz ... a ostatnio.. ide z koleżanka i jej suczką i eto .. bez kagańców, tylko na smyczach i ludzie do kościoła szli (nie muszę mówić że Eto ciągnie jak parowóz:diabloti:) patrzę a tu cała zgraja policjantów po tej samej stronie .. co my, no to ja już zbladłam.. myślę pewno mandacik będzie albo chociaż niezła pogadanka... bo miejsce publiczne full ludzi ...a oni dochodzą do nas i..... ooo jakie ładne psy.. a ten owczarek jak duży, piękne psy, gratulujemy ... no wiecie co myślałam że się o chodnik z wrażenia wyrżne ... normalnie byłam w szoku przez dłuższy czas .. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ashnah Posted April 11, 2007 Share Posted April 11, 2007 Aga i Eto: no przecież pisałam, że są też normalni niebiescy. To niestety rzadkość, ale jednak są :loveu: U nas też owczarki są superanckie, szkoda, że Nercia nie może się z nimi pobawić, no ale one są szkolone do wyższych celów niż zabawa, chociaż jestem ciekawa obustronnej reakcji: Neri kontra pies policyjny. He he, jak w tej reklamie gum do żucia z całującymi się niebieskimi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boidae Posted April 11, 2007 Share Posted April 11, 2007 Może lepsze będzie piździu-piżdziu(takie dosłowniejsze:eviltong:) dzisiaj do nas taki podleciał. Juz myślałem że psa się pozbęde :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ashnah Posted April 11, 2007 Share Posted April 11, 2007 [quote name='Boidae']Może lepsze będzie piździu-piżdziu(takie dosłowniejsze:eviltong:) dzisiaj do nas taki podleciał. Juz myślałem że psa się pozbęde :evil_lol:[/quote] A ja myślałam, że raczej problemu z kolacją dla Diuny :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boidae Posted April 12, 2007 Share Posted April 12, 2007 No wiesz nigdy bm nie pozwolił mojej małej go zjeśc :evil_lol: nie wyglądał za świeżo :eviltong: jesczze by dostała biegunki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ashnah Posted April 13, 2007 Share Posted April 13, 2007 Fakt, trzeba uważać co się je lub co jedzą nasze bąbelki. W dzisiejszych czasach nie trudno o niestrawność czy biegunkę, jak zeżrą coś nieświeżego :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.