psi Posted July 20, 2011 Posted July 20, 2011 [quote name='bbgm']Niedaleko Ciebie-zgaduj. Ze mnie się tam naśmiewano,że kupiłam rodowodowe psy i je sterylizuję.[/QUOTE] Zgadłam :angryy: Quote
jaanna019 Posted July 20, 2011 Posted July 20, 2011 Chyba wszyscy widzą w tej lecznicy to samo tylko nie osoba, która ładuje lekarzom w kieszenie ogromną kasę za "ciężką pracę". Nie byłby to odosobniony przypadek "ślepoty" znam też inne.. "ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie..." Quote
zachary Posted July 20, 2011 Posted July 20, 2011 To może należałoby "oświecić" tę osobę......może nie wie?..... Quote
karina1002 Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 [quote name='zachary']To może należałoby "oświecić" tę osobę......może nie wie?.....[/QUOTE] A może to jest kwestia ceny? Ale jakby nie patrzeć, czy to kwestia ceny czy nie, jeżeli się nie opłaca, powinna lecznica powiedzić za ile będize robić i powinna robić to w normalnych standardach a nie oszczędnościowych. Quote
Eden Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 Witam, to do mnie Miśka ma przyjechać, napisalam prosbe na charcim forum o przejęcie Miśki w Czestochowie, zobaczymy co z tego wyniknie. Jak czytam o tym jak dziewczyny i Miska byla traktowana u weta włos jeży mi się na głowie, dobrze ze ma to za sobą i jest bezpieczna. Quote
dreag Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 Mi to zawsze "imponował" tam czas robienia zabiegu - [B]pół godziny od podania zastrzyku do odebrania[/B]. No cóż, ilość, nie jakość... Każdy cicho siedzi, bo wiadomo, cieszy się, że "bezpłatnie", tylko tak naprawdę, to przecież prezent od sponsorki, a nie ich łaska, bo przecież dostają za to pieniądze. Jeszcze jedna rzecz mnie tam śmieszy, pewna "sprawa sumienia", które znika, jak zabieg jest płatny;) Jak raz nie wiedziałam, że suczka ma w środku niespodzianki to nieźle mi się oberwało i nie tylko mi z tego co pamiętam;) Quote
Eden Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 Mialam niedawno na Dt charta był kastrowany, o godz. 15 go zawiozlam o 19 odbieralam i jeszcze o 21 wet kazał mi dzwonic jak się chłopak czuje...róznica w ludzkim podejściu do tematu. A moze trzeba Panie kulturalnie ale stanowczo trochę sprowadzic na ziemię? Quote
karina1002 Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 [quote name='dreag']Mi to zawsze "imponował" tam czas robienia zabiegu - [B]pół godziny od podania zastrzyku do odebrania[/B]. No cóż, ilość, nie jakość... Każdy cicho siedzi, bo wiadomo, cieszy się, że "[B]bezpłatnie[/B]", tylko tak naprawdę, to przecież prezent od sponsorki, a nie ich łaska, bo przecież dostają za to pieniądze. Jeszcze jedna rzecz mnie tam śmieszy, pewna "sprawa sumienia", które znika, jak zabieg jest płatny;) Jak raz nie wiedziałam, że suczka ma w środku niespodzianki to nieźle mi się oberwało i nie tylko mi z tego co pamiętam;)[/QUOTE] Takie bezpłatnie często potem dużo kosztuje, gdy trzeba iść do inengo weterynarze i już zapieniądze naprawiać te "bezpłatne". Quote
jolasek Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 Właśnie przewiozłam już Misię do Doroty. Przyjechała jej koleżanka, która już będzie towarzyszyć małej do końca rekonwalescencji. Psinka ciągle zestresowana, wszystko jest dla niej nowe i tak bardzo inne niż na wsi. W sobotę jedziemy już na wieś i tam będzie czekała, oczywiście pod opieką, na wyprawę po lepsze życie. Trochę już jadła ale załatwiła się w domu, bała się wychodzić. Chętnie się przytula i ogonek w ciągłym ruchu. Quote
Guest monia3a Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 [quote name='dreag']Mi to zawsze "imponował" tam czas robienia zabiegu - [B]pół godziny od podania zastrzyku do odebrania[/B]. No cóż, ilość, nie jakość... Każdy cicho siedzi, bo wiadomo, cieszy się, że "bezpłatnie", tylko tak naprawdę, to przecież prezent od sponsorki, a nie ich łaska, bo przecież dostają za to pieniądze. Jeszcze jedna rzecz mnie tam śmieszy, pewna "sprawa sumienia", które znika, jak zabieg jest płatny;) Jak raz nie wiedziałam, że suczka ma w środku niespodzianki to nieźle mi się oberwało i nie tylko mi z tego co pamiętam;)[/QUOTE] Jest jeszcze wiele skarg na zabiegi wykonywane w tym miejscu, nie przyjmują suk powyżej 5 roku życia, nie przyjmują suk otyłych i moża by tak jeszcze dłuuuugo ;) Quote
jolasek Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 Mam moralnego kaca co do sterylizacji w tej lecznicy, problem w tym, że ludzie się nigdy nie skarżyli. Dopiero teraz zaczynają o tym opowiadać. Sama kilka razy byłam obecna przy zabiegach i tu i w lecznicy w Bielsku Podlaskim. Wtedy wszystko było w porządku i miła obsługa. Jednak wszystkim, którzy korzystają z darmowych sterylizacji proponuje by wpisywali się do zeszytu z korespondencją do sponsorki. Jest tam taki. Wpisują się tam ludzie, którzy dziękują Alicji za darmową karmę i kwitują jej odbiór. Można też wpisać swoje uwagi. Co do wykonywania samych zabiegów, według mnie to nie jest kwestia ceny. Tę wynegocjowano ze sponsorką to znaczy, że lekarzowi odpowiada. Jest to jednak jak najbardziej podejście do zwierząt. To zwykła pazerność, a zwierząt się w tej lecznicy nie lubi. Kasę jak najbardziej. I w Bielsku i na Scaleniowej lekarze nie robili problemu z wiekiem psów, ani z ich otyłością ani z i niechcianymi ciążami. Nawet w przypadku ropomacicza zabiegi były wykonywane bez żadnych dodatkowych kosztów. Nie na Zielonogórskiej niestety, pani doktór wymyśliła sobie że może jeszcze dorobić jak są komplikacje. Quote
gawronka Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 Dziewczynki, jeszcze trochę i moja latorośl będzie vetem :cool3: Quote
jolasek Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 [quote name='gawronka']Dziewczynki, jeszcze trochę i moja latorośl będzie vetem :cool3:[/QUOTE] Oby nie trafiła na staż na Zielonogórskiej. Quote
karina1002 Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 [quote name='jolasek']Co do wykonywania samych zabiegów, według mnie to nie jest kwestia ceny. Tę wynegocjowano ze sponsorką to znaczy, że lekarzowi odpowiada. Jest to jednak jak najbardziej podejście do zwierząt. To zwykła pazerność, a zwierząt się w tej lecznicy nie lubi. Kasę jak najbardziej. I w Bielsku i na Scaleniowej lekarze nie robili problemu z wiekiem psów, ani z ich otyłością ani z i niechcianymi ciążami. Nawet w przypadku ropomacicza zabiegi były wykonywane bez żadnych dodatkowych kosztów. Nie na Zielonogórskiej niestety, pani doktór wymyśliła sobie że może jeszcze dorobić jak są komplikacje.[/QUOTE] Tu trochę się nie zgodzę, bo w normalnych warunkach jest różnica czy sunia ma ropomacicze, czy jest w ciąży, i ile waży. To są wtedy inne zabiegi, idzie inna ilość materiału: narkoza, leki, utylizacja itd. Zauważ, że w normalnej lecznicy sterylka kosztuje kilka stów. I cena jest uzależniona od przede wszystkim wagi, ciąży czy ropomacicza. No na różnicowanie wg wieku nigdzie się nie spotkałam. Tylko brane jest pod uwagę, czy stary pies w ogóle powinien być poddawany zabiegowi z powodów zdrowotnych. Ale prawdą jest, że skoro lecznica się zgodziła na zabiegi za taką cenę, to powinna je wykonywać w normalnych standardach. Mi osobiście nie podoba się akcja bezpłatnych sterylek. Jakaś minimalna kwota powinna być. Cel dobry, ale może przynieść wiele szkód. Quote
karina1002 Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 [quote name='gawronka']Dam poczytać wątek :diabloti:[/QUOTE] Jak na wejście zapyta jaką narkozę stosują, czy używają rękawiczek sterylnych, jakich nici używają i narzędzi, będzie wiedziała czy uciekać od razu czy zostawać :p [SIZE=1]ps. Ja nie zapomnę dłoni jednego z weterynarzy w Białymstoku, gdzie dłonie wyglądały jakby z kopania ziemniaków właśnie wrócił a pod paznokciami zaschnięta krew była :) W życiu tam nie pójdę.[/SIZE] Quote
jolasek Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 Moim zdaniem, problem w tym że skoro ktoś daje pieniądze na sterylizację nie oszukujmy się już setek psów, to lekarze też mogliby dać coś z siebie. EMPATIA. Tego brakuje na Zielonogórskiej, bo tak jak mówię w innych lecznicach lekarze wkładali w to serce. Nie przeliczali wszystkiego tylko na kasę. Quote
doris66 Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 Dwa tygodnie temu u nas Bielsku, najlepszy ( moim zdaniem )wet w tym mieście sterylizował moja własna sunię. Sunia bardzo otyła, wazy 2 razy więcej niz powinna. W srednim wieku. Zabieg sie udał, atmosfera sympatyczna, po tygodniu można było szwy zdejmowac, sunia w swietnej kondycji. Jedyna uwaga ( bardzo delikatna ) tego weta to była propozycja odchudzenia suni. Żadnych uwag, że otyła, że jakies tam ryzyko, itp. Wszystko pod kontrolą. poniewaz to jest moja sunia ( znaleziona na ulicy, ale moja ) oczywiscie zapłaciłam - cena zabiegu wcale nie wygórowana. Zapraszam do Bielska na sterylki. Quote
jolasek Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 I zaznaczę, że Zielonogórska zawsze dostawała najwyższe stawki:angryy: Quote
karina1002 Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 [quote name='jolasek']Moim zdaniem, problem w tym że skoro ktoś daje pieniądze na sterylizację nie oszukujmy się już setek psów, to lekarze też mogliby dać coś z siebie. EMPATIA. Tego brakuje na Zielonogórskiej, bo tak jak mówię w innych lecznicach lekarze wkładali w to serce. Nie przeliczali wszystkiego tylko na kasę.[/QUOTE] A to jest prawda. Tylko po co się starać, skoro robotę ma zapewnioną na najbliższe kilka lat? Quote
jolasek Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 W Bielsku polecam weta Piotra Burzyńskiego. To w jego gabinecie widziałam jak robi zabiegi. Młody, energiczny, kompetentny i ma to "coś" dla zwierząt. Quote
jolasek Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 [quote name='karina1002']A to jest prawda. Tylko po co się starać, skoro robotę ma zapewnioną na najbliższe kilka lat?[/QUOTE] Tak ale trzeba jeszcze spojrzeć ludziom w oczy, bo w psie tam się nie zagląda. I tak jak Dorota zapytała o wiek Misi pani siedząc za biurkiem 3 metry dalej kazała aby to ona pokazała ząbki suni, potem z tej odległości nie podnosząc tyłka stwierdziła 1,5 roku. Quote
Eden Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 [quote name='Kuna']Na początku sierpnia pojedziemy do Czech, gdyby ktoś po drodze, np. w okolichach Częstochowy mógł przejąc Misię, to możemy ja zabrać. Ewentualnie w jakims innym miejscu na trasie tylko trzeba to ustalić ;)[/QUOTE] Na charcim forum jest dziewczyna chetna przejąć Miskę z Częstochowy, podaj mi proszę datę kiedy jedziesz do Czech. Quote
jolasek Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 [quote name='Eden']Na charcim forum jest dziewczyna chetna przejąć Miskę z Częstochowy, podaj mi proszę datę kiedy jedziesz do Czech.[/QUOTE] Już mówiłam, że gdybym nie mieszkała w maleńkim mieszkaniu z dwoma dużymi psami to Misia byłaby moja. Dorota mieszka z mamą i musi liczyć się z jej zdaniem i tak przemyciła Tolka2. Ktoś, kto zaadoptuje Misię będzie szczęściarzem. Bez ściemy ona jest fantastyczna. Tak się cieszę, że szykuje się dla niej dobra przyszłość. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, a szczególnie misiprzychylnym.:lol: Quote
Eden Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 Misi znajdziemy najlepszy dom na świecie;-) zasluguje na to, ze zdjęć widać ze to wspaniały psiak, nad wszystkimi lękami popracuje i przekonam że czlowiekowi mozna zaufać :-) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.