Macia Posted December 12, 2012 Share Posted December 12, 2012 Ja po prostu opisuję z doświadczenia. Psy owszem są na łańcuchach, ale tu trzeba brać pod uwagę, że to zdziczały pies, który przy nagłym złapaniu zapewne próbowałby się uwolnić. To jest po prostu panika. Dodatkowo bez pętli (chwytaka) nie dałoby się podejść, a i z pętlą mogłoby być ciężko. Jak kiedyś próbowałyśmy zabrać agresywnego, zdziczałego psa z łańcucha (chwilę wcześniej ktoś go zapiął, potem nie pozwolił podejść) to mimo kilku dawek usypiacza mało nam rąk nie odgryzł. To jest pies, który myśli, że walczy o życie. Oczywiście mam nadzieję, że się okaże, że ten pies jest tylko przerażony i po złapaniu nie będzie agresywny, ale trzeba zawsze uważać. Klatka jest trudniejsza w obsłudze, ale to jedyne chyba wyjście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted December 12, 2012 Share Posted December 12, 2012 [quote name='Macia']...Klatka jest trudniejsza w obsłudze, ale to jedyne chyba wyjście.[/QUOTE] Sytuacja zależy od psa. Są takie, które wygłodzone wchodzą bez zastanowienia, ale są i takie, które kombinują jak by to zjeść, bez wchodzenia do środka. Czy macie możliwość wypożyczyć klatke-łapke ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Macia Posted December 12, 2012 Share Posted December 12, 2012 Gdzieś na początku była informacja, że chyba ktoś może pożyczyć klatkę. Dobrze by było. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted December 12, 2012 Share Posted December 12, 2012 [quote name='Macia']Gdzieś na początku była informacja, że chyba ktoś może pożyczyć klatkę. Dobrze by było.[/QUOTE] Cioteczki, nawiążcie może kontakt z osobą, która proponowała klatkę. To naprawdę warto spróbować. Myślę, że psiak nie ma zbyt wiele czasu, tylko on sam o tym nie wie. Mrozy będą coraz większe i nie wiadomo co mu jest w tą nogę. Jeśli zrobi się zakażenie, to może to być śmiertelna rana, choćby nie była duża. Żałuję, że jestem zbyt daleko na to żebym mogła pomóc osobiście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Macia Posted December 12, 2012 Share Posted December 12, 2012 [quote name='karmik']Prawdopodobnie to nie jest pies Kaliny niestety.Ja dzwonilam do Pana ze strazy ochrony zwierzat(nie mylic z lubelska -ci szkoda gadac) i powiedzial ze najlepszym rozwiazaniem jest podanie zelu usypiajacego z jedzeniem bo jesli jest bardzo nieufny to nie wejdzie do klatki itd.Wczoraj mialam zalatwioną klatkę ze schroniska ale zrezygnowalam z tej akcji po rozmowie z nim bo nie jestem doswiadczona w tej kwestii i mogloby pojsc cos nie tak.Pan z ktorym rozmawialam ,,wylapuje "tez dzikie zwierzęta więc ma doświadczenie.Ma porozmawiać z kimś z Łukowa żeby zobaczył jak ten pies się zachowuje.Wczoraj piesek był jeszcze dalej ode mnie niż pierwszego dnia- ucieka na jakies 300 metrów ,srasznie szczeka bidulek.Pytalam pzrechodzącego Pana czy coś wie na temat psa w sianie ale nie za bardzo cos wiedzial.[/QUOTE] Tutaj cytat o klatce. Dobrze też elik mówi jeśli chodzi o łapę. Mam na "tymczasie" psa, który pół roku żył dziko aż po wypadku złamał łapę. Złamanie było otwarte wdało się zakażenie. Stracił łapę, ale przeżył, jeszcze kilka dni i byłoby po nim. Czas się liczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted December 12, 2012 Share Posted December 12, 2012 a przyjrzałyście się dokladnie jakiej wielkości jest psiak? bo od tego zależy jaka klatka, nie może być za mala bo cały plan spali Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karmik Posted December 12, 2012 Author Share Posted December 12, 2012 Boże ale to wszystko trudne.tak wtedy miałam możliwość pożyczyć klatkę przez znajomą ,nie wiem czy teraz będę mogła ,Iza,która była u psa przedwczoraj coś wspominała o klatce.Pies jest średniej wielkości, z daleka i po ciemku troche ciezko ocenić.Moze jutro motyleqq by się udało tam dostać w ciągu dnia i zobaczyć jakiej jest wielkości?.Ja mogę dostać się tam z Lublina w ciągu tygodnia z borysow po 17tej.. a wtedy jest już ciemno. Będę pytać o klatkę jutro.Zastanawiam się też czy to dobry pomysł by pies nie dostał nic do jedzenia od środy(wczoraj rano kalina dała mu karmę),moze jedak poprosze borysow i pojedziemy jutro wieczorem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted December 12, 2012 Share Posted December 12, 2012 z karmą musisz wyważyć, z jedej strony trzeba karmic żeby nie zamarzł , z 2 strony jak pisałem pies glodny szybciej wejdzie do klatki, ja znam kilka kontaktów z klatkami ale to warszawa=// i wlasnei widziałem prognozę pogody i na szczęscie idzie ocieplenie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karmik Posted December 13, 2012 Author Share Posted December 13, 2012 Pan Zdzisław z SOZ pozyczy klatkę:multi: która jest bardzo duża i pies jakby co spokojnie się zmieści.Problem polega na tym ,ze klatka moze nie dojechać na ten weekend(teraz jest w Radomiu).Potem jest weekend przedświąteczny(dla mnie to nie problem,moge łapać psiaka ,nie wiem jak dla innych).Co myslicie o kolejnym tygodniu spedzonym na polu przez psiaka?Oczywiscie pojade do niego w weekend tak czy siak ale martwie sie bardzo o niego,tyle niebezpieczenst czyha ,od wtorku nikt u niego nie był... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted December 13, 2012 Share Posted December 13, 2012 o kurcze, to dość długo... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karmik Posted December 13, 2012 Author Share Posted December 13, 2012 Ja w przyszłym tyg mogę cały tydzień ale sama go nie złapię...Pan Zdzisław ma mi dać znać co do klatki(kiedy będzie dostepna) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted December 13, 2012 Share Posted December 13, 2012 fakt że długo, ale jak nie ma wyjscia to co zrobic, jak do tej pory dał rade to da i tydzien dlużej da rade, trzeba się tylko zatroszczyć o jedzenie żeby miał energię, a jak będzie miał jedzenie i ciepłą norke to nie będzie się daleko ruszac, i trzeba wykorzystac ten czas na lekkie oswojenie super by było zdobyć jakiś pojemnik druciany i wkladać tam jedzenie żeby później nie miał problemu z klatką tylko skad taki pojemnik?? jakies pomysły?? albo chociaz stary kosz wiklinowy albo duzy karton polozony bokiem tak zeby psiak sie nauczyl wkladania glowy do pojemnika po jedzenie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karmik Posted December 13, 2012 Author Share Posted December 13, 2012 Sluchajcie-u naszego psiaka była Iza z mamą(wielkie dzięki im) psiak dostał świeże jedzenie Zasięgnęły języków u znajomych ,którzy w pobliżu mieszkają i faktycznie ludzie na polu widują psa, okazało się że to nie złamanie -on nie ma tylnej nogi...nie wiadomo skąd się tam pojawił ,od jakiegoś czasu tam po prostu jest,zdarza się (pewnie jak głód jest już nie do wytrzymania) ,ze podchodzi do zabudowań. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted December 13, 2012 Share Posted December 13, 2012 no cóż, pewnie ktoś wyrzucił psa w polu :shake: dobrze, że Iza jeździ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karmik Posted December 14, 2012 Author Share Posted December 14, 2012 Niestety pies nie bedzie odlawiany w ten weekend bo nie ma kto przetransportować klatki łapki z Radomia do lublina..w przyszlym tygodniu nikt ze soz tez nie bedzie po ta klatke jechal ,moze ktos pomoze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted December 14, 2012 Share Posted December 14, 2012 tzn potrzeby transport dla klatki na trasie Radom-Lublin? a ta fundacja animals czy jakoś tak nie odpowiedziała Ci? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted December 14, 2012 Share Posted December 14, 2012 tzn ze klatka jest już dostępna w radomu? kurde to tylko 100 km może ktoś się znajdzie? i trzeba podzwonić po lublinie w koncu to nie taka mała wiocha tez powinna być klatka i to niejedna!! jak ja zaczolem szukac to niewiedzialem ze coś takiego istnieje a po kilku godzinach miałem już namiary na 10 i to tylo w okolicy warszawy a wszystko w niedzielę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karmik Posted December 15, 2012 Author Share Posted December 15, 2012 W Animalsie maja klatkę tylko na koty ,dzwoniłam w wiele miejsc ale jeszcze borysw będzie próbowała podzwonić.Pani z Animaslu powiedziała ze udziela psu bezpłatnej opieki medycznej jeśli będzie takiej potrzebował.Mi może ktoś przywieźć klatkę w piątek ale w piątek od rana chcemy już z Izą łapać pieska,żeby zdązyć przed świętami.Iza boi się ,że wiadoma Pani ze schroniska łukowskiego może nas uprzedzić a to będzie koniec dla psa ,więc nie możemy na to pozwolic!Klatki nie chce moze nikt pozczyc bo podobno koszt klatki to 700zł...Pan Zdzisław pozyczy ale nie ma jak po nią pojechać do Radomia.To jakas duża klatka długa na 1,50 metra... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted December 15, 2012 Share Posted December 15, 2012 słuchajcie, a może ktoś z Was wie, jak przerobić na jeden raz zwykłą klatkę w klatkę-łapkę? czy to jest możliwe? jeśli tak, to wtedy można by coś pokombinować z moją klatką... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted December 15, 2012 Share Posted December 15, 2012 przerobienie kaltki raczej nie wchodzi w grę bo to muszą być drzwiczki z boku otwierane do góry itd, nie będzie to takie łatwe. a dobra klatka kosztuje nawet ponad 1500 zł , jak pozyczałem klatki to musiałem zostawić zastaw 200-500 zł a czy już coś wiecej wiecie na temat wielkosci psa? bo moze wystarczy klatka srednia? albo moze łatwiej bedzie kaltkę pozyczyc z warszawy? teraz na swieta powinno sporo osob jechac na trasie wawa lublin?? i nie bardzo rozumiem obawę z tym schroniskiem w łukowie?? tzn ze oni łapią psy i od razu usypiają? nie można odebrac tego psa od razu po zlapaniu? powinni sie chyba cieszyć z szybkiej adopcji? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vicky62 Posted December 15, 2012 Share Posted December 15, 2012 To właściwie nie wiem po co oni mają klatkę jak jest problem z pożyczeniem. My dogomaniacy jak składaliśmy sie na klatkę, to kosztowała 1500zł.Jest pożyczana po całej Polsce. Wysyłana kurierem bo składa sie ją i jest wtedy płaska jak walizka, ma też rączkę do niesienia, wówczas łatwa do przeniesienia, gorzej jak jest juz z psem. Z tego co mi wiadomo nikt żadnego zastawo nie bierze. W tej chwili jest chyba w Wielkopolsce u Pauliny02.Skontaktujcie sie z nią jeśli nie łapie niech odeśle kurierem do kogoś kto zajmie się łapaniem. Do niej klatka tez dotarla kurierem, potem kolejni. kolejni itd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysow Posted December 17, 2012 Share Posted December 17, 2012 Dzięki za info, już do niej napisałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 i jak tam? cos się dzieje? udalo si etą klatke załatwić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vicky62 Posted December 27, 2012 Share Posted December 27, 2012 Ponawiam pytanie Thora...co z psem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Javena Posted December 27, 2012 Share Posted December 27, 2012 Jakieś nowe wieści? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.