~ Odeszła nagle nasza Cudna MILA - czarno-biała sunia [*]

[Gosiapk]

Malagosiu, a czy wiadomo która paskudna psina zaatakowała Dalię?

[wegielkowa]

[quote name='kcd']A wiadomo, kiedy zjawi się Pan z ogoloną nogą?[/QUOTE]

I czy zdąży przed Wielkim Tomaszem?

[M&S]

[quote name='wegielkowa']I czy zdąży przed Wielkim Tomaszem?[/QUOTE]

Nie już nie zdąży;)

[malagos]

Pan nie przyjedzie....... Zdążyłam przed chwilą posprzątać dom, umyłam podłogi, tak na wszelki wypadek (ostatnio sprzątałam przed świętami, a psy bardzo zadeptały panele), a teraz przyszedł e-mail:
[I]Witam

Niestety jutro muszę być ponownie w urzędzie a w dodatku sprawa w
Warszawie do załatwienia też mi uciekła na przyszły tydzień .

Pozdrawiam[/I]

Co się odwlecze, to nie uciecze. Ponoć.

[M&S]

Zobaczymy.......................

[malagos]

Wznowiłam Mili ogłoszenia na Gumtree i na Tablicy, bez wyróżnień.

[Gosiapk]

Chyba pan rezygnuje, tylko nie chce ma odwagi poinformować o tym.

[M&S]

[quote name='Gosiapk']Chyba pan rezygnuje, tylko nie chce ma odwagi poinformować o tym.[/QUOTE]

Może nie zrezygnuje.

[konfirm13]

Pozdrawiam Milusię. Mam nadzieję,że Pan jest jej sądzony ;)

[M&S]

Cześć Mila :)

[kcd]

Ojć... Niepoważne te człowieki...

[Nutusia]

Oj tam, od razu "niepoważne". W końcu to jednak kawał drogi ;) i jakoś tak... nie-po-drodze! Też uważam, że co się odwlecze, a także, że nie ma tego złego co by na najlepsze nie wyszło, jeśli chodzi o ranking domków dla psiaków :)

[M&S]

[quote name='Nutusia']Oj tam, od razu "niepoważne". W końcu to jednak kawał drogi ;) i jakoś tak... nie-po-drodze! Też uważam, że co się odwlecze, a także, że nie ma tego złego co by na najlepsze nie wyszło, jeśli chodzi o ranking domków dla psiaków :)[/QUOTE]

No wlaśnie, a poza tym pogoda do jazdy nie jest najlepsza...

[kcd]

Nie wiem ja może mam inaczej... Z natury jestem podejrzliwa a to mi trochę pachnie wymówką... Jeśli chciałabym wziąć psiaka to nie byłoby takiej pogody i takiej odległości...

[Nutusia]

Ale przynajmniej dzwoni i informuje, a nie po prostu sobie... "znika", a to już COŚ ;)

[kcd]

Masz rację, przepraszam za swoją szklankę wiecznie do połowy pustą ;-)

[M&S]

[quote name='kcd']Nie wiem ja może mam inaczej... Z natury jestem podejrzliwa a to mi trochę pachnie wymówką... Jeśli chciałabym wziąć psiaka to nie byłoby takiej pogody i takiej odległości...[/QUOTE]

No nie wiem, czy rozsądne jest jechać już w taka pogodę, jeżeli można umówić się za kilka dni.
I tak trzeba zaczekać.

[Gosiapk]

[quote name='kcd']Nie wiem ja może mam inaczej... Z natury jestem podejrzliwa a to mi trochę pachnie wymówką... Jeśli chciałabym wziąć psiaka to nie byłoby takiej pogody i takiej odległości...[/QUOTE]

[quote name='Nutusia']Ale przynajmniej dzwoni i informuje, a nie po prostu sobie... "znika", a to już COŚ ;)[/QUOTE]

[quote name='kcd']Masz rację, przepraszam za swoją szklankę wiecznie do połowy pustą ;-)[/QUOTE]

Ja mam podobne obawy co ciocia kcd i dlatego pachnie mi to niestety odwołaniem adopcji po zastanowieniu się. Obym się myliła jeśli to dobry dom.
A Nutusia ma rację niestety, Polacy uwielbiają 'rozpływać się w niebycie' .

[M&S]

[quote name='Gosiapk']Ja mam podobne obawy co ciocia kcd i dlatego pachnie mi to niestety odwołaniem adopcji po zastanowieniu się. Obym się myliła jeśli to dobry dom.
A Nutusia ma rację niestety, Polacy uwielbiają 'rozpływać się w niebycie' .[/QUOTE]

A co Ty tu defetyzm siejesz:mad:

Pan się nie rozpłynął, jeszcze.

[kcd]

To ja sieję, biorę wszystko na siebie...

[M&S]

[quote name='kcd']To ja sieję, biorę wszystko na siebie...[/QUOTE]

Myśl pozytywnie, to działa:)

[Gosiapk]

[quote name='M&S']A co Ty tu defetyzm siejesz:mad:

Pan się nie rozpłynął, jeszcze.[/QUOTE]

Nie, gdzież bym śmiała :siara:

[M&S]

[quote name='Gosiapk']Nie, gdzież bym śmiała :siara:[/QUOTE]

Ja myślę...

[wegielkowa]

[quote name='kcd']To ja sieję, biorę wszystko na siebie...[/QUOTE] Chyba wszystkie dwie:)

[konfirm13]

No, to ja tym razem wezmę na siebie rolę niepoprawnej optymistki.
> Milusia czeka na Pana
> Dobry Pan przyjedzie do Milusi
> Dobry Pan zabierze Milusię do domu