Jump to content
Dogomania

Wielkie zmiany w życiu Reksia vel Rockyego :) ...


Paolina

Recommended Posts

  • Replies 628
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Aaaale mnie tu nie było:oops: Dziś pierwszy raz poza pracą odpaliłam kompa, po prostu pracowity i zwariowany tydzień:roll:

Już melduję:cool3:
Moja dwójka ukochana już całkiem całkiem się zaakceptowała tzn. Luna czasem jeszcze ma humory jak jej coś wskoczy ale generalnie to ona go teraz bardziej zaczepia niż on ją:eviltong: Włazi mu na głowę, szturcha łapą albo pysiem żeby się bawił.
Jak idzie o Rockyego to uczy się pooowoli co i jak;) Z koopami jest różnie, czasem na polu, czasem w domu, ale więcej na polu tyle że trzeba sobie czas na ok. godzinny spacer wygospodarować no a rano nie ma takiej opcji.
Wydaje mi się że był już ostatnio na dobrej drodze i załapał, ale głupia ja kupiłam im takie kości wędzone od szynki i zostawiłam. Wydaje mi się że Rocky zjadł obydwie, prawie nic z nich nie zostało, a ja byłam przekonana że na parę dni będą:roflt:
No i koopy posypały się jak z rękawa, także takim kością mówimy już NIE;)

W kwestii zniszczeń hmmm, mam chyba jakieś dwa zdjęcia na tel. bo Grze mnie raczył takimi mmsami jak przychodził do domu a ja byłam jeszcze w pracy:eviltong: może później wrzucę. Nie ma tragedii w każdym bądź razie ale sofę (tą na której tak pięknie sobie leży) będziemy musieli wymienić:mad: myślę że poczekam już do przyszłego roku żeby się zdążył ogarnąć trochę, to samo się tyczy legowiska Luny - traktuję ją jak jakąś dużą zabawkę:diabloti:
W sofie ewidentnie jest coś ukryte co trzeba wykopać, jest robota do zrobienia i wygląda na to że jej nie odpuści:mad:

Rocky uwielbia sobie pohasać, na polu jest żywioł! Dziś to już w ogóle dał czadu z tym śniegiem. Patrzyłam jak tak lata i stwierdziłam że on musi mieć jakieś geny haskie, nawet jak po praprababce to coś tam wg mnie płynie;)
Dwa razy w puszczy na polankach zdarzyło nam się go spuścić ze smyczy i było naprawdę ok, latał z Luną, czasem się trochę zapędził ale wracał ładnie na zawołanie. Dziś pod domem (mamy tu taki pole) też go puściłam i szalały z Luną jak dzikie w tym śniegu (żałuję że aparatu nie zabrałam) z jakieś pół godz., znudziły się i jak go chciałam już zapiąć to coś go poniosło i poszedł... na szczęści nie daleko bo się zainteresował psem sąsiada ale powiem Wam że już żołądek w gardle miałam, serce na ramieniu a płuca wyplute:-o Mogła się drzeć i drzeć i nic. Luna też nie wiele pomogła bo została ze mną daleko w tyle. Zew natury jakiś... także już pospuszczane mamy na jakiś czas...:oops:

Poza tym to mega przymiluch jest, taki mięciutki że nie mogę się rano oderwać jak go przytulam takiego zaspanego:loveu:
I zazdrośnik straszny tzn. nie ma głaskania Luny ja muszę być pierwszy, ale jakoś staram się to ogarnąć żeby panienka się na śmierć na nas nie obraziła;)

Zaraz polecę z fotami które wtedy, na picase wsadziłam. Mam tez kilka nowych, w tym ze spacerów ale to postaram się później.

Gala MMA
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-JeuP7LCfrEg/UTjy9EpPjEI/AAAAAAAAABA/8Hya5ehQBhU/s640/P1000292.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-lvXxQrRc4UI/UTj9dPPB0GI/AAAAAAAAADU/2cTMWsnFXhU/s640/P1000298.JPG[/IMG]


Taki jestem piękny i mądry!
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-NRNk91tbe0s/UTj_8VeklwI/AAAAAAAAAEE/zH32VJhnH5g/s640/P1000327.JPG[/IMG]

Ej nie po oczach!
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-aG9GdZBGNxo/UTj-L8kKbWI/AAAAAAAAADg/i-BY1U866gU/s640/P1000311.JPG[/IMG]

I Lunka jeszcze na posłaniu:)
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-TGhOBYbqaW4/UTj_bZyFIlI/AAAAAAAAAD4/WwWRri4NIIo/s512/P1000324.JPG[/IMG]

Edited by Paolina
literówy
Link to comment
Share on other sites

No ja też wpadam tylko w przelocie, a kompa w domu nie pamiętam kiedy odpaliłam .
Cieszę się że się z Lunką Rocky zaprzyjaźnił i odwrotnie :) szkoda że taki z niego niszczyciel, ale mam nadzieję że uda się to opanować i te koopale też .
Choć patrząc na tą minkę trudno uwierzyć że to taki łotr ;)
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-NRNk91tbe0s/UTj_8VeklwI/AAAAAAAAAEE/zH32VJhnH5g/s640/P1000327.JPG[/IMG]


Wpłynęło 200 zł od Toooma . Postaram się jak najszybciej zrobić rozliczenie .

Link to comment
Share on other sites

To teraz trochę spacerkowo, ale naprawdę tylko trochę bo 90% zdjęć jakie udaje mi się im zrobić albo są rozmazane albo widać same tyłki;) Mam najzwyklejszy kompakt i niestety nie daje rady, no i ze mnie też fotografa raczej nie ma:eviltong:
Tu swoją drogą mega podziw dla Bianki, ja to tylko mogę pomarzyć o takich fotach...
A do tego dziś to nawet aparatu zapomniałam wziąć i strzeliłam tylko fotę komórka.

Jeszcze jak wszyscy cieszyliśmy się że zima odchodzi...
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-0mgRsJKiG70/UUSLmaHGU0I/AAAAAAAAAEc/drfGk4I3-_M/s600/P1000361.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-b7-yL25vg3c/UUSMwLAv9BI/AAAAAAAAAEo/7239WwYyNcM/s600/P1000363.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-xeB6Wv1B6ns/UUSNmVJmubI/AAAAAAAAAE0/feqdhiDQ2DI/s600/P1000369.JPG[/IMG]

...no może jednak nie wszyscy ;) z dzisiaj
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-VYo4S9CqE-0/UUSUM5cEIwI/AAAAAAAAAGA/l6VRZGaBKuA/s512/DSC00001.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

I domowo.[CENTER]Lunie czasami udaje się odzyskać swoje ulubione miejsce

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-fkwwN8a3CUI/UUSSG2rsf-I/AAAAAAAAAFw/iBePtmQLhwo/s600/P1000370.JPG[/IMG]


Ja zawszę muszę być pierwszy, na planie też:razz:
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-iMKXP5ozBOM/UUSPmlS-r2I/AAAAAAAAAFY/Zk3TVEaN9Nc/s600/P1000376.JPG[/IMG]


Miłość kwitnie:loveu::loveu::loveu:
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-NZ03Aj3gnIk/UUSPwjFxdgI/AAAAAAAAAFg/UOw0cw8N-Ek/s600/P1000380.JPG[/IMG]

I to co lubię najbardziej - padnięte psy po spacerze:multi:
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-VpKfFhgePKs/UUSPvX3vEYI/AAAAAAAAAFc/Q4bxfucMMkg/s600/P1000379.JPG[/IMG]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

W końcu tez rozkminiłam jak wyśrodkowywać tekst i zdjęcia, wcześnie używałam "szybkiej odpowiedzi" i nie mogłam się nadziwić jak Wy to ustawać jak nie ma w ogóle takiej opcji :eviltong:
Dzisiaj prawdopodobnie zostaną pierwszy raz same na noc... jeszcze się to decyduje bo boję się że Luna będzie robić lament a domu rano nie poznamy. Póki co to ona śpi z nami a Rocky w salonie, jak raz próbowaliśmy zostawić je razem to myślałam że łebkiem drzwi rozbije:wallbash: no i daliśmy za wygraną, ale jak nas nie będzie to przecież nie będzie chyba histeryzować że chce spać z nami :placz::eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Paolina, zdjęcia cudne, widać, że macie obok siebie po prostu....szczęśliwe i zadowolone ze swojego życia psy:loveu:

Znalezienie dla Luny towarzysza, to był naprawdę bardzo dobry pomysł, bo i z tego, co piszesz, i z tego co widać na zdjęciach jest zachwycona tym, że w domu jest drugi psiak, że ma kogoś do wspólnych spacerów, wspólnego przytulania się, a jak i potrzeba to do wspólnego rozrabiania:evil_lol:

Reksik troszkę nieokiełznany, bo to młody pies, który nie miał w życiu szczęścia mieszkać w domu/mieszkanie, ale z czasem, powolutku będzie się próbowało okiełznać ten charakterek:mad:

Link to comment
Share on other sites

A tego mi trzeba, tego :) Reksio Rocky na sofach to moje marzenie było :)
Jakie to szczęście , że on nie pojechał do tych Iwanowic :)
Mam tylko nadzieję , że wkrótce chłopak zacznie używac w odpowiedni sposób swojego rozumku, bo to, że go ma, nie ulega żadnej wątpliwości :eviltong:
No i oby nie narobił za dużych szkód :
Bazyleo tez ma zwyczaj szukania skarbów na lóżku, dlatego zawsze kładę tam jakieś koce, narzuty itp żeby miał w czym łapkami przebierac i nie zniszczył materaca , bo pewnie już by mi dziure w nim wykopał .

A jak zdrówko Rockyego ?

Link to comment
Share on other sites

To ja tak na szybko teraz, w weekend napiszę więcej (w końcu po pracy). Chyba taka weekendowa dogomaniaczka będę;)
Rocky jak chodzi o gardło to już ok, nie kaszle nie kicha, myślę że pomogło. Natomiast mamy inny problem. Kilka dni po tym jak się u nas pojawił na pyszczku pojawiła się taka czerwona plama i wyrwana sierść, wyglądało to na zadrapanie i myśleliśmy że w ferworze walki z Luną się to stało, później trochę zbladło i znów się pojawiło. Koniec końców obejrzałam go dokładnie jakieś 4 dni temu i się okazało że ma takich miejsc na ciele więcej; na przednich łapach i tylnej po jednej plamce i pod pysiem. Jedyne co mi przychodzi do głowy to karma, zanim do nas trafił dostawał gotowane. Zmieniłam karmę i 3 dzień testujemy, ale póki co poprawy nie widzę (może i ta ma taki sam składnik co uczula a może to nie od karmy:niewiem:). Sama już nie wiem i w związku z tym wybieramy się do weta, jakby się udało to jutro, jak nie to we wtorek. Dam znać co powie.

A teraz coś na dowód że łobuz:cool3: i tak ostatnio codziennie, później coś jeszcze spróbuję dodać. Generalnie jazda jest niezła:evil_lol: nigdy nie wiem co w domu zastanę a czego już nie zastanę:mad: Nie powiem, szczęka mi już kilka razy opadła:placz:;)


[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-6lXnpkjDxlc/UUxK8Iz1MWI/AAAAAAAAAGc/p3qL8HwQbTU/s600/734276_345228882262794_157361916_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Reksik, co ty wyprawiasz chłopie?:crazyeye::mad:
Paolina, powiedz mi, a czy on niszczy tylko jak Was nie ma w domu?
Może wypadałoby porozmawiać z behawiorystą, bo albo on to robi z nudów i wtedy trzeba by pomyśleć nad zostawianiem jakichś gryzaków, zabawek, może nad kongiem albo po prostu cierpi na lęk separacyjny, boi się, że go zostawicie i już nigdy nie wrócicie :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paula_t']Reksik, co ty wyprawiasz chłopie?:crazyeye::mad:
Paolina, powiedz mi, a czy on niszczy tylko jak Was nie ma w domu?
Może wypadałoby porozmawiać z behawiorystą, bo albo on to robi z nudów i wtedy trzeba by pomyśleć nad zostawianiem jakichś gryzaków, zabawek, może nad kongiem albo po prostu cierpi na lęk separacyjny, boi się, że go zostawicie i już nigdy nie wrócicie :([/QUOTE]

Zastanawiałam się nad tym i sumie to sama nie wiem. Wydaje mi się że to raczej nuda, generalnie jak my jesteśmy w domu to nie niszczy, czasem coś próbował podgryźć ale szybko skumał, że przy nas nie wolno, co innego jak nikogo w domu nie ma... w końcu można szaleć:cool3:
Zostaje na noc sam w salonie i nie dzieje się nic, zostaje na jakiś krótki czas - jest spokój, zostaje po jakimś długi męczącym spacerze po puszczy - też jest spokój. Najgorzej jest jak idziemy do pracy, niemniej jednak zdarz się że czasem nic nie zniszczy...podkreślam - czasem:evil_lol: Nie znam się kompletnie na problemie lęku separacyjnego ale myślę że wtedy za każdym razem byłby kipisz?
Wiem też, że jak zostały same ostatnio na dłuższy czas w tym noc, to oprócz dwóch dłuższych poszczekiwać (ok. 10 min.) pewnie za czymś za oknem, nie było żadnych żali, wycia itp.

Co do gryzków to zostawiałam owszem ale np. kość ze skóry którą Luna by męczyła ze 3 dni, Rocky rozbraja w góra godzinę i jestem pewna że tą Luny również:cool3: Zabawki też w większości poszły już do kosza i muszę nabyć nowe.
Myślałam o kongu już dawno ale musiałabym kupić dwa, a póki co brak na to funduszy:oops: Niemniej jednak na pewno w końcu nabędę;) Podobała mi się też kula smakula, oglądaliśmy ją w sklepie i Grze stwierdził że nie ma opcji żeby to mu zostawić bez opieki bo w kilka min będzie po wszystkim i jeszcze się pokaleczy (bo to z dość twardego plastiku było), więc odpuściłam, ale teraz myślę że i tak kupię tyle że faktycznie będę im dawać jak będziemy w domu.

Ostatnio pod ząb poszły pudełka ze wszystkich komórek, nawigacji itp. wraz z wszelkimi słuchawkami, kablami usb itp. oraz oczywiście gwarancjami:mad:

Gdybyście trafiły na jakiś bazarek z zabawkami i gryzakami dla psów to bardzo proszę o info:loveu:

Link to comment
Share on other sites

To trochę spacerowo jeszcze:multi:
[CENTER]
Lecimy...
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-S1xPZvQD0zA/UU2yiTMCd7I/AAAAAAAAAHs/BO-FXLm5B4M/s518/P1000386.JPG[/IMG]

...na pewno da chrupka:cool3:
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-jcmfMr7aDtM/UU2y1KVVciI/AAAAAAAAAHw/pyjVQc_DinU/s640/P1000389.JPG[/IMG]

Gdzieś tu mi upadł:placz:
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-qnASqUNMjJU/UU2y1wIdrNI/AAAAAAAAAH0/V9rOBBd1ifA/s640/P1000388.JPG[/IMG]

Prawo
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-xMCxpeYCdpo/UU2y97NC72I/AAAAAAAAAH4/zEF_ZEFTa3I/s640/P1000394.JPG[/IMG]

Lewo
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-N7X-lGwZJdE/UU2zQJ8SGEI/AAAAAAAAAH8/kaVrrZDGiyA/s640/P1000395.JPG[/IMG]

i anfas
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-DY3E6ORRhzQ/UU2zSuBuWLI/AAAAAAAAAIA/fhOYFltcQaY/s640/P1000397.JPG[/IMG]

Mi takich na pewno nie zrobisz:eviltong:
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-4ya-bl6qayo/UU2zVATxeUI/AAAAAAAAAIE/ml7d8hLrqfM/s640/P1000393.JPG[/IMG]

[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Paolina, ze mnie też behawiorystka od siedmiu boleści, ale może spróbuj opisać problem niszczenia w tym dziale: [url]http://www.dogomania.pl/forum/forums/30-Wychowanie[/url] , bo tu jest naprawdę sporo osób, które mogłyby pomóc, coś doradzić.

On jest u Was taki szczęśliwy, co widać po jego oczkach, mordce, że nie wyobrażam sobie, żebyście doszli do wniosku, że to niszczenie jest ponad Wasze siły i nie dacie sobie rady :( Dlatego też może wspólnymi siłami osób z większym doświadczeniem uda się jakoś temu zaradzić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paula_t']Paolina, ze mnie też behawiorystka od siedmiu boleści, ale może spróbuj opisać problem niszczenia w tym dziale: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/forums/30-Wychowanie[/URL] , bo tu jest naprawdę sporo osób, które mogłyby pomóc, coś doradzić.

On jest u Was taki szczęśliwy, co widać po jego oczkach, mordce, że nie wyobrażam sobie, żebyście doszli do wniosku, że to niszczenie jest ponad Wasze siły i nie dacie sobie rady :( Dlatego też może wspólnymi siłami osób z większym doświadczeniem uda się jakoś temu zaradzić.[/QUOTE]

Ej, no weź przestań:lying: Gdzie by się on podział jak nie u nas;) Nie przeszło mi nawet przez myśl żeby go zostawić bo ...niszczy:crazyeye:, niemniej jednak oczywiście jest to uciążliwe i na pewno coś będziemy musieli z tym zrobić jeśli dalej będzie rozwijał swoje umiejętności w tej dziedzinie;) Postaram się problem opisać na dogo i może jeszcze Rudzia w porozumieniu z Psią Szkołą coś podpowiedzą:oops:

Link to comment
Share on other sites

Zaraz napiszę do Moniki żeby zaglądnęla na wątek z prośbą o rady .Ja niestety nic nie doradzę bo nie mam takiej wiedzy nie ukrywam że Bazyla niszczyciela zamykałam w kenelu jak szłam do pracy.Paolina jakbyście chcieli to mogę pożyczyć klatkę nic innego mi do głowy nie przychodzi:(Kompletnie nie spodziewałam się że Rocky będzie się tak zachowywał:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paolina']Ej, no weź przestań:lying: Gdzie by się on podział jak nie u nas;) Nie przeszło mi nawet przez myśl żeby go zostawić bo ...niszczy:crazyeye:, niemniej jednak oczywiście jest to uciążliwe i na pewno coś będziemy musieli z tym zrobić jeśli dalej będzie rozwijał swoje umiejętności w tej dziedzinie;) Postaram się problem opisać na dogo i może jeszcze Rudzia w porozumieniu z Psią Szkołą coś podpowiedzą:oops:[/QUOTE]

Paolina, po niecałym roku pobytu na dogo przekonałam się, że psa można oddać, bo ktoś zaszedł w ciążę, bo po całym jednym dniu pobytu pies nie jest wesoły, skory do kontaktów, bo okazał się być za duży albo za mały i tysiące innych, jeszcze głupszych powodów, dlatego zawsze jak widzę, że są jakieś "problemy", to serce zaczyna mi walić mocniej.
Bardzo się cieszę, że Reksik trafił na takich opiekuńczych, odpowiedzialnych i dojrzałych opiekunów:multi::loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paula_t']Paolina, po niecałym roku pobytu na dogo przekonałam się, że psa można oddać, bo ktoś zaszedł w ciążę, bo po całym jednym dniu pobytu pies nie jest wesoły, skory do kontaktów, bo okazał się być za duży albo za mały i tysiące innych, jeszcze głupszych powodów, dlatego zawsze jak widzę, że są jakieś "problemy", to serce zaczyna mi walić mocniej.
Bardzo się cieszę, że Reksik trafił na takich opiekuńczych, odpowiedzialnych i dojrzałych opiekunów:multi::loveu:[/QUOTE]

[quote name='Rudzia-Bianca']Wielkie dzięki Monika w Tobie cała nadzieja.[/QUOTE]

Dziewczyny, spokojnie;)
Wiem, że jest cała masa "chorych" przypadków na dogo i nie tylko (prawdę mówiąc to nie daleko szukając...). Ludzie biorą psy będąc kompletnie na to nieprzygotowanymi a później się dziwią, że szczeka, że niszczy, a nawet że jeść trzeba dać i wyjść na spacer... ręce opadają jak się to czyta (a kilka takich wątków już tu podczytałam). Brat Luny był wyadoptowany równo z nią i wrócił po jednym dniu bo agresywny i synka "chapnął" - 3 miesięczny szczeniak... bez komentarza!

Nawet jak by mi ta menda nasza laptoka zjadła także bym już nawet napisać o tym nie mogła:eviltong: to i tak ani o promil mniej byśmy go nie kochali;) Pewnie że się nie spodziewałam, że sofę zje ale tak w sumie to się mi przysłuży (jak ten pies z kotem w kuchni z reklamy:evil_lol:). Natomiast wolałabym żeby już nowej nie zjadł:mad:, dlatego jak najbardziej będziemy nad tym pracować. Mi się wydaje że to jeszcze takie szczeniackie zagrania. Luna też ma trochę na sumieniu z tamtych czasów...
Nie bardzo sobie wyobrażam klatkę, a raczej w ogóle, także mam nadzieję że nie będzie takiej konieczności.


[quote name='Psia Szkoła']witam,
będę potrzebowała więcej informacji niż jest na wątku. Proszę skontaktować się ze mną na priv [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] :) może coś wymyślimy
pozdrawiam
Monika[/QUOTE]

Zaraz się odzywam, tylko jakiś obiad wykombinuję;)

Najgorsze jest to, że choróbsko znów do mnie powróciło (od ponad miesiąca nie daje za wygrana...) i nie mam jak z nimi na jakiś lepsiejszy spacer wyjść, a Grze na uczelni...

Później wrzucę jeszcze fotę z "piankowej rozpierduchy" bo mnie rozbawiło - może dlatego, że to nie ja musiałam sprzątać:evil_lol::eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...