ocelot Posted October 28, 2013 Posted October 28, 2013 [quote name='Nutusia']No, na razie cieszmy się ostrożnie, bo Chmurcia nadal "na wiosce" ;) A mnie w sanatorium tak pokręciło, że szok :( 2 spokojne spacerki, żadnego forsowania się, żadnego szczytu nie zdobyłam, a biodro tak boli, że właśnie wypożyczyłam kulę od pielęgniarki :( A miałam dziś iść na wieczorek zapoznawczy...[/QUOTE] Oj wieczorku żal.... Nie forsuj się, miałaś tam się podleczyć. Quote
Gosiapk Posted October 29, 2013 Posted October 29, 2013 Biedna Nutusia. Tylko TZ Nutusiowy się ucieszy, że wieczorek przepadł. Quote
jola_li Posted October 29, 2013 Posted October 29, 2013 [quote name='Nutusia']No, na razie cieszmy się ostrożnie, bo Chmurcia nadal "na wiosce" ;) A mnie w sanatorium tak pokręciło, że szok :( 2 spokojne spacerki, żadnego forsowania się, żadnego szczytu nie zdobyłam, a biodro tak boli, że właśnie wypożyczyłam kulę od pielęgniarki :( A miałam dziś iść na wieczorek zapoznawczy...[/QUOTE] Fatalnie, że dopadły Cię takie bóle (ale jeżeli już musiały, to dobrze, że właśnie tam, a nie w domu, gdzie nie miałabyś szans na wyłączenie się i rehabilitację) :shake:. Zdrowiej, Nutusiu!!! Quote
Nutusia Posted October 29, 2013 Author Posted October 29, 2013 Dziękuję Dziewczyneczki! Na wieczorek jakoś dokuśtykałam na 3 nogach ;) Fajnie było popatrzeć na bawiących się "chorych" ludzi :) Ja się pokiwałam na krzesełku, wypiłam soczek, pośmiałam się i było naprawdę fajnie! Dziś ominął mnie spacer po Krynicy z przewodnikiem :( Jutro chyba się wybiorę do lekarza... W domu wszystko gra. Tomek jest od niedzieli, więc psy mają święto lasu - nie zostają same :) Quote
jola_li Posted October 29, 2013 Posted October 29, 2013 [quote name='Nutusia']Dziękuję Dziewczyneczki! Na wieczorek jakoś dokuśtykałam na 3 nogach ;) Fajnie było popatrzeć na bawiących się "chorych" ludzi :) Ja się pokiwałam na krzesełku, wypiłam soczek, pośmiałam się i było naprawdę fajnie! Dziś ominął mnie spacer po Krynicy z przewodnikiem :( Jutro chyba się wybiorę do lekarza...[/QUOTE] Koniecznie! Korzystaj z tego, że masz wszystko pod ręką i nie musisz czekać na wizytę 3 miesiące. [QUOTE]W domu wszystko gra. Tomek jest od niedzieli, więc psy mają święto lasu - nie zostają same :)[/QUOTE] To się szczęśliwie złożyło :). Dla Twojego Męża również, bo ma pewność, że jak wróci, to dom będzie stał ;). Quote
inka33 Posted October 29, 2013 Posted October 29, 2013 Chmurencjo... :kciuki: [quote name='jola_li']Zaklinam z całej siły, żeby choć 1/2 planu wypaliła! A co tam! Precz z minimalizmem! Żeby CAŁY plan wypalił :)!!!![/QUOTE] PUF! :ak-shot: :p [quote name='Ziutka']Bardzo sie ciesze Nutus[/QUOTE] A ja się cieszę, że Ty żyjesz! :multi: Quote
Nutusia Posted October 30, 2013 Author Posted October 30, 2013 Lekarz nie powiedział nic odkrywczego. Mam chodzić w granicach rozsądku tylko, niestety, po płaskim (co i tak jest wykluczone, bo żeby się wydostać z sanatorium muszę zejść z góry, a potem pod nią wejść ;)) I w razie dużego bólu zażyć środek p/bólowy, żeby tak nie spinać mięśni... W domu OK - na jutro Sławek wziął sobie urlop, więc będzie laba przez 4 dni :) Ponoć jest napadany do głaskania na wyścigi ;) Quote
Kejciu Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 Przyzwyczaiłaś psiaki do miziania to muszą sobie teraz jakoś radzić hehehe i NAPADAĆ :) ale aby tylko takie napady były :):):) aż się boję pomyśleć jaki NAPAD radości będzie jak wrócisz do domu! Quote
Nutusia Posted October 30, 2013 Author Posted October 30, 2013 Chyba od razu usiądę przed drzwiami, żeby mnie nie przewróciły i nie zmarnowały tego, co przez te 3 tygodnie tu we mnie "zainwestują" ;) Quote
jola_li Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 [quote name='Nutusia']Lekarz nie powiedział nic odkrywczego. Mam chodzić w granicach rozsądku tylko, niestety, po płaskim (co i tak jest wykluczone, bo żeby się wydostać z sanatorium muszę zejść z góry, a potem pod nią wejść ;)) I w razie dużego bólu zażyć środek p/bólowy, żeby tak nie spinać mięśni...[/QUOTE] No niemożliwe! Co za profesjonalna rada! Jak boli noga - nie używać nogi, jak boli ręka - nie używać ręki. Może go bolała głowa ;)? Quote
Kejciu Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 [quote name='Nutusia']Chyba od razu usiądę przed drzwiami, żeby mnie nie przewróciły i nie zmarnowały tego, co przez te 3 tygodnie tu we mnie "zainwestują" ;)[/QUOTE] Wiesz jak usiądziesz to przerwócić nadal mogą - ale zawsze możesz się POŁOŻYĆ :D Quote
inka33 Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 [quote name='kejciu']Wiesz jak usiądziesz to przerwócić nadal mogą - ale zawsze możesz się POŁOŻYĆ :D[/QUOTE] I jeszcze dać się obsypać kilogramem karmy... :D Quote
Ziutka Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 [quote name='inka33'] A ja się cieszę, że Ty żyjesz! :multi:[/QUOTE] Żyje...żyje, ciężko ale zyje :( Quote
Gosiapk Posted October 31, 2013 Posted October 31, 2013 (edited) [quote name='inka33']I jeszcze dać się obsypać kilogramem karmy... :D[/QUOTE] to na szczęście? Jak pieniędzmi na nową drogę życia? :) [quote name='Ziutka']Żyje...żyje, ciężko ale zyje :([/QUOTE] Co się dzieje Ziuteczko? Nutusiu jak minęła noc? Czy biodro pozwoliło Ci spać? Edited October 31, 2013 by Gosiapk spelling Quote
Ziutka Posted October 31, 2013 Posted October 31, 2013 [quote name='Gosiapk'] Co się dzieje Ziuteczko? [/QUOTE] Ehh, to niech Nutusia napisze...cięzko mi o tym pisać Quote
Nutusia Posted October 31, 2013 Author Posted October 31, 2013 W nocy jakoś daje się spać - czasami przy zmianie pozycji zakłuje... Na razie siedzę okręcona kocem po zabiegach. Po obiedzie wyruszam "w miasto" ;) Może jakoś do deptaku się doczłapie :) A Ziuteczka nasza musiała się nagle i niespodziewanie pożegnać ze swoim Aresem :( Miał dopiero 8 lat. Raczysko go pokonało, choć jeszcze kilka dni wcześniej szalał w zabawie z młodziutką labradorką - boksie tak mają... Quote
Gosiapk Posted October 31, 2013 Posted October 31, 2013 Bardzo Ci współczuję Ziuteczko. I płaczę z Tobą, choć po mojej sunieczce. Quote
Gosiapk Posted October 31, 2013 Posted October 31, 2013 [IMG]http://icons-search.com/img/icons-land/IconsLandVistaHalloweenEmoticonsDemo.zip/IconsLandVistaHalloweenEmoticonsDemo-PNG-256x256-Smile.png-256x256.png[/IMG] Dzieci już były i cukierki rozdane, choć jeszcze kilka paczuszek zostało :) Quote
jola_li Posted October 31, 2013 Posted October 31, 2013 [quote name='Nutusia']A Ziuteczka nasza musiała się nagle i niespodziewanie pożegnać ze swoim Aresem :( Miał dopiero 8 lat. Raczysko go pokonało, choć jeszcze kilka dni wcześniej szalał w zabawie z młodziutką labradorką - boksie tak mają...[/QUOTE] Bardzo bardzo współczuję :( Ktoś powiedział, że jedyną wadą psów jest to, że tak krótko żyją. O wiele za krótko :(. Quote
ocelot Posted November 1, 2013 Posted November 1, 2013 [quote name='Nutusia']W nocy jakoś daje się spać - czasami przy zmianie pozycji zakłuje... Na razie siedzę okręcona kocem po zabiegach. Po obiedzie wyruszam "w miasto" ;) Może jakoś do deptaku się doczłapie :) A Ziuteczka nasza musiała się nagle i niespodziewanie pożegnać ze swoim Aresem :( Miał dopiero 8 lat. Raczysko go pokonało, choć jeszcze kilka dni wcześniej szalał w zabawie z młodziutką labradorką - boksie tak mają...[/QUOTE] Ziutka przytulamy mocno.... Quote
Kejciu Posted November 1, 2013 Posted November 1, 2013 Ziutka....cóż mogę powiedzieć.... :( bardzo, bardzo mi przykro :( Dobranoc Chmurko - ciekawe czy w takiej pozycji śpisz czy w innej?[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/401/e516.jpg/"][IMG]http://img401.imageshack.us/img401/7172/e516.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] Quote
Poker Posted November 2, 2013 Posted November 2, 2013 Biedna Ziutka, :-( już rozumiem dlaczego nie było Jej tak długo. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.