Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Mam kilka pytań związanych z PT:roll:
Czy na egzaminie pies może aportować swoją piłeczkę?
Co zrobić, żeby piesek chodził przy nodze łopatką,tzn.:
Mam sznaucerka mini i wykonuje wszystkie komendy bez zarzutu(siad, waruj, zostań, noga, do mnie i inne ), ale jest tak podporządkowany, że nie wystawi nosa przede mnie jak idzie przy nodze(ze smyczą i bez niej). Ma już 4 lata, sama go szkole , ale moim marzeniem jest zdać egzamin z PT. drugi problem, to aport - on lubi aportować patyki i piłeczkę(ale tylko jadną jedyną - swoją ulubioną)Żadnych innych przedmiotów nie wewźmie do pysia, no i jak już przyniesie to siada przede mną i odrazu kładzie patyk na ziemi i patrzy mi w oczy - kiedyś mi podawał do ręki.
Z góry wielkie dzięki za sensowne rady (przejrzałam już cały temat związany ze szkoleniem , ale nic nie znalazłam):???: :niewiem: :modla: :help1:

Posted

Co do chodzenia przy nodze... Jak szkolisz swojego psa? Pies ma byc przyjacielem, nie sluzacym, podporzadkowanym... Zachec go, ma widziec w tym przyjemnosc :) Pozytywne szkolenie to imho najlepszy sposob :)

Posted

My zdawaliśmy egzamin PT w grudniu i było obojętne co pies aportuje. Jeden miał piłeczkę inny zabawkę typu sznur. Aport był Twój czyli znany psu. A co to będzie to od Ciebie zależy:p

Posted

Na PT przedmiot do aportowania jest przedmiotem wlasnym, na dalszych egzaminach, czyli np PTT musi juz byc koziolek...
Jesli bedziesz miala problem z aportowaniem (i nei przebrniesz przez niego) to moze sprobuj Obiedience 0? Tam nie ma aportu, a jest skok przez przeszkode :cool3:

Posted

[quote name='Doginka'] to aport - on lubi aportować patyki i piłeczkę(ale tylko jadną jedyną - swoją ulubioną)Żadnych innych przedmiotów nie wewźmie do pysia, no i jak już przyniesie to siada przede mną i odrazu kładzie patyk na ziemi i patrzy mi w oczy - kiedyś mi podawał do ręki.
Z góry wielkie dzięki za sensowne rady (przejrzałam już cały temat związany ze szkoleniem , ale nic nie znalazłam):???: :niewiem: :modla: :help1:[/quote]
A wiesz jak wyglada formalny aport? Pies ma siedziec przy nodze, ty rzucasz aport (pies nie ma prawa sie ruszyc), dajesz komende "aport" >pies biegnie po aport>lapie go LADNIE (czyli po srodku)> przynosi Tobie >siada przed Toba i daje Ci do reki ...
Dla mnie to jest komenda ktora sprawia nam MEGA trudnosci :roll:

Posted

[quote name='chicken']A wiesz jak wyglada formalny aport? Pies ma siedziec przy nodze, ty rzucasz aport (pies nie ma prawa sie ruszyc), dajesz komende "aport" >pies biegnie po aport>lapie go LADNIE (czyli po srodku)> przynosi Tobie >siada przed Toba i daje Ci do reki ...
Dla mnie to jest komenda ktora sprawia nam MEGA trudnosci :roll:[/quote]

Nam instruktorka powiedziała tak,że aport formalny...nie będę cytować bo to zostało napisane,ale na egzaminie pt pies ma aportować na komendę. Czyli w momencie kiedy rzucasz aport dajesz komendę i masz aport na komendę. Dla mnie to po prostu chodzenie na skróty zupełnie bez sensu,no może mniej pracy instruktora. Aha no i pies oczywiście wraca z aportem jak do mnie i daje aport,to wszyscy musieli mieć zrobione.

Posted

Z aportem to jest tak:
- Gordon siedzi przy nodze
- dopiero na komende "aport" biegnie po pileczkę, wraca z nią, siada i dopiero kładzie na ziemi
Kiedyś podawał mi do ręki, ale nie mam pojęcia co się stało, że teraz tak nie jest.
A co do chodzenia przy nodze, to on bardzo lubi ćwiczenia, ale za nic nie wysunie nosa przede mnie. Idzie głową przy kolanie, a nie łopatką. Uczę go już czwarty rok i dalej nie umiem go oduczyć. Z drugim psem nie mam takiego problemu
I mam ogromny problem z siadaniem jak idę lub z warowaniem - też w ruchu, bo jak stoję to on wykonuje komendy

Posted

Noblistka, z całą pewnością na egzaminie PT nie daje sie komendy w momencie wyrzucania aportu. Moment wyrzucania pies ma wytrzymać siedząc spokojnie i czekając na komendę "aport". A ta komenda ma paść chwile po tym jak przedmiot upadnie na ziemie. Po podjeciu przedmiotu pies ma przybiec, usiaść przed Tobą z przedmiotem w pysku i czekać aż mu go odbierzesz. A potem powrot do pozycji zasadniczej - najczęściej siad przy lewej nodze.

Posted

[quote name='FigabaS']Noblistka, z całą pewnością na egzaminie PT nie daje sie komendy w momencie wyrzucania aportu. Moment wyrzucania pies ma wytrzymać siedząc spokojnie i czekając na komendę "aport". A ta komenda ma paść chwile po tym jak przedmiot upadnie na ziemie. Po podjeciu przedmiotu pies ma przybiec, usiaść przed Tobą z przedmiotem w pysku i czekać aż mu go odbierzesz. A potem powrot do pozycji zasadniczej - najczęściej siad przy lewej nodze.[/quote]

Ja napisałam tak jak nam powiedziała instruktorka. Na szkoleniu byłam u trenera związkowego i tak jak już napisałam wcześniej to szkolenie wcale mi się nie podobało. Tak jak powiedziałam to "chodzenie na skróty" zupełnie bez sensu,bo tutaj pies ma sie nauczyć,a nie właściciel jak można sprytnie "oszukać" sędziego. No i w ogóle sam egzamin był bardzo luzacki,psy uciekały i w ogóle a ocenę obniżono im góra o punkt bo to młode psy i dopiero PT...

Guest Mrzewinska
Posted

[quote name='noblistka'] No i w ogóle sam egzamin był bardzo luzacki,psy uciekały i w ogóle a ocenę obniżono im góra o punkt bo to młode psy i dopiero PT...[/quote]

A kto tak luzacko sedziowal, mozna wiedziec?
Pies uciekl z placu i zdal?????

Zofia

Posted

Uciekł to trochę za duże słowo, to znaczy w czasie egzaminu pobiegł do innego psa(nie zdającego w tym czasie).
A sędziował Jan Lenard.
Generalnie dla mnie ten kurs to jedna wielka porażka. Ja tam poszłam głównie dla samego papierka no i wiadomo,żeby popracować z psem ale jak ktoś szedł tam z myślą,że pies się czegoś nauczy to raczej się rozczarował.

Posted

Doginka, a nie próbowałaś nauczyć Gordona, że jak już połozy aport i usiądzie to potem żeby go podniósł i podał ci do ręki?

Ja zawsze miałam problemy z odbieraniem aportu (Raptus uwielbiał się szarpać), ale jak nieraz apotr upadł na ziemię to nigdy się po niego nie schylałam i on zawsze oddawał do ręki.

Posted

[quote name='Doginka']Jestem wściekła, bo Gordon dalej najpierw kładzie aport na ziemi przede mną, a dopiero potem siada:mad: :cool3:[/quote]
A czemu sie wściekasz? Naucz psa brać aport do pyska, trzymać i oddawać na polecenie. W siadzie.

Czy musi być drewniany koziołek do aportowania?- na egzaminie czy zawodach raczej tak.
Świątecznie - wielkanocnie może być jajko. Dziś zaprezentowałyśmy świątecznym gościom aport surowego jajka. Wesołych świąt :)

Posted

[quote name='FigabaS']A czemu sie wściekasz? Naucz psa brać aport do pyska, trzymać i oddawać na polecenie. W siadzie.

:)[/quote]
To już potrafi - na słowo trzymaj - jak mu podam patyk do pysia i powiem trzymaj to trzyma, a jak powiem daj to oddaje do ręki. Ale tylko w siadzie i jak mu dam patyk do pyska:diabloti:
A... i ja się nie wściekam - za bardzo kocham Gordona:loveu:

  • 1 month later...
  • 4 weeks later...
Posted

Doginka mój na początku kładł aport przedemna a ja głupia podnosiłam go i dalej rzucałam. Potem zaczełam uczyć psa oddawania aportu do reki na stojąco, pies pieknie podawal, z czasem mowiac mu przypominająco Trzymaj sadzałam go i odbierałam w pozycji siedzącej. Nigdy nei bawilam sie z nim dalej w aportowanie jesli rzucil pod nogi, chowałam aport do plecaka. Teraz prace zaczynam od nowa wystarczyło, ze pies przez weekend bawil sie z moim ojcem w aportowanie, on podaje psu komendy i nie egzekwuje ich, i nie tylko aport zepsół mi u psa :( .Najgorze, ze nie da sobie wytłumaczyc i jak zwróce uwage to robi na przekór.

  • 4 weeks later...
Posted

Ja mam to szczęście że Ghia aportuje wszystkim czym się tylko da, oddaje do ręki, ale mam problem nauczyć ją żeby siadła z aportem w pysku, no i czasem nie udaje się jej wytrzymać do komendy aport. A w sobote zaczynamy PTT :)

  • 6 months later...
Posted

Myślę, że do aportowania jako aportowania bez regulaminu PT to może i być zwykła piłka:lol: a jak juz podchodzicie lepiej i pies zna komendę "do mnie" to koziolek najlepszy:cool1:

  • 1 month later...
  • 7 months later...
  • 1 year later...
  • 2 weeks later...
Posted

My długo się wahaliśmy nad nauką aportu - w końcu uznaliśmy, że metoda klikerowa jest jedyną sensowną. Koziołki drewniane kupiłam w pobliskim sklepiku - są byle jakie, ale na razie mają wytrzymać samo targetowanie i podejmowanie z ręki - przy okazji muszę się zastanowić, co zrobić, żeby Baaj tego aportu nie mamlał, bo przerobi go na drzazgi. Dodam, że jeśli znajdzie na dworzu coś, co mu się podoba, potrafi to nieść i nie machać szczęką, ale cóż... ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...